Strona główna Na sygnale Kolizja na oblodzonej drodze

Kolizja na oblodzonej drodze

1325
18

Dzisiaj, krótko przed godziną 9, na leśnej drodze pomiędzy Grabowem i Gołąbkami doszło do wypadku. Opel frontera zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwnej strony volkswagenem caddy. W wyniku zdarzenia znacznym uszkodzeniom uległy oba pojazdy.

Droga w tym miejscu pokryta byłą grubą warstwą zmarzniętego śniegu. Na miejscu pracowali strażacy z Trzemeszna, Kruchowa i Gniezna, pogotowie ratunkowe oraz policja. Kierujący volkswagenem został przewieziony do szpitala w Gnieźnie.

Kierowca opla, 50 letni mieszkaniec powiatu inowrocławskiego nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.

Przyczyny zdarzenia nie są na tę chwilę znane.

18 KOMENTARZE

  1. Ktoś jak mi wiadomo (z tego portalu) jest odpowiedzialny za utrzymanie dróg w okresie zimowym . Gdyby droga była w porę oczyszczona ze śniegu nie byłoby lodu . Wina częściowo leży po stronie kierowców ale to inna para kaloszy .
    Chce jeszcze tylko nadmienić , że koszty niestety poniesiemy my w rosnących stawkach ubezpieczeniowych .

      • Sprawa nie wygląda jednak na tak oczywistą . Jeżeli samochód sprawcy był ubezpieczony to tak czy inaczej odszkodowanie pójdzie z jego ubezpieczenia . Oczywiście firma ubezpieczyciela będzie żądała zwrotu kosztów a z tym może być różnie . W zakresie tym nie będę wdawał się w szczegóły ,gdyż wariantów może być kilka . Jedno jest pewne wszystkie procedury finansowe związane z tym zdarzeniem zostaną po części przeniesione na nas obywateli .

        • kierowca z caddy mandatu nie przyjął dla Twojej informacji 🙂
          wina leży po stronie gościa z frontery no i ten brak prawa jazdy… pewnie ze strachu mandat musiał wziąć:D

  2. Na wszystko zwracacie uwagę ale!!!! A z Żnina i jeszcze z X straży nie wezwano??? Do takiego nie groźnego wypadku tyle jednostek??? Jakie koszty??? Moze tymi co bez myślenie wzywają obciążyć kosztami.

    • dyspozytor przy telefonie nie widzi tego co teraz ty na zdjęciach, a zasada w straży jest taka ze lepiej wysłać jeden wóz za dużo nic jeden za mało, od lat się sprawdza, nie raz nie groźnie wyglądający wypadek staje się groźnym bo nagle po pół godziny kierowca słabnie, a może benzyna uciekać, może się gaz ulatniać a wtedy jeden wóz nie wystarczy .

      Pozdrawiam

      Nie licz kosztów przy ratowaniu życia !

      • Jeszcze jedna uwaga . Dlaczego my obywatele ( podatnicy ) mamy ponosić dodatkowe koszty za kogoś naiwność , brak konsekwencji i olewania powierzonych mu zadań . Zdarzenia tego można było uniknąć . Niechlujstwo z jakim mamy do czynienia a wynikające ze stwarzania pozorów dbałości o obywateli jest porażające . Firmy odpowiadające za utrzymanie dróg to jedno a władza to drugie .
        Ponadto jeżeli udziela się informacji niech będą one zgodne ze stanem faktycznym . Z twojej wypowiedzi wynika , że nie jest to pierwsze przeinaczenie faktów na tym portalu .
        Państwo nasze nie jest państwem opiekuńczym . Do ratowania życia niech nawet pojawiają się śmigłowce bez względu na to czy słusznie czy nie . Jednak koszty w przypadku nieuzasadnionych wyjazdów jednostek ratunkowych lub ich nadmiar powinien ponosić sprawca i osoby współwinne .

  3. znam styl jazdy panow z bialego auta zwykle jezdza ciezarowkami i widze czesto jak pomykaja wiec jestem w stanie sie zalozyc ze to kierowca firmy z mogilna spowodowal wypadek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj