Trwa akcja znakowania mogił powstańców wielkopolskich. Zapoczątkowano ją w naszej gminie 11 listopada 2016 roku. Do tej pory stosowne tabliczki umieszczono na 22 grobach.
Dzisiaj kolejne cztery umieszczono na mogiłach – Wawrzyńca Bultrowicza, Jana Sochy, Czesława Nowaka oraz – pochowanego na cmentarzu w Kamieńcu – Mieczysława Cieślewicza.
Wcześniej – w sali Środowiskowego Domu Samopomocy – odbyło się posiedzenie Gminnego Komitetu Pamięci Walk i Męczeństwa, na które zaproszono rodziny powstańców. Prowadził je przewodniczący, wiceburmistrz Dariusz Jankowski. Obecni byli proboszczowie parafii trzemeszeńskiej – ks. Piotr Kotowski i kamienieckiej – ks. Jerzy Mostowski.
Niektórzy członkowie rodzin podzielili się wspomnieniami o swoich krewnych, uczestnikach powstania wielkopolskiego.
Ze szczególną uwagą wysłuchano wspomnień Heleny Bultrowicz – córki powstańca Jana Sochy. Ta 90 letnia kobieta zaskoczyła zebranych swoją pamięcią oraz swobodą wypowiedzi. Przypomniała wiele faktów i ciekawostek związanych z jej bohaterskim ojcem.
Akcja będzie kontynuowana. Wnioski o oznaczenie grobów powstańczych można nadal składać w Urzędzie Miejskim.
Wiązankę kwiatów na zbiorowej mogile powstańców złożył Adam Galus – asystent senatora Roberta Gawła.
Nie zapomniano też o przypadającym dziś Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji złożono kwiaty przy obelisku Poległym Męczennikom Więzień, Łagrów i Zesłania.
Pamiętam tą Panią z dawnego sklepu papierniczego na ul. św. Jana (obecnie p. Burnus) ma tam sklep. Duuużo zdrówka dla Pani.
Czy wspomnienia pani Bultrowicz zostały kiedykolwiek opublikowane? Myślę, że zaciekawiłyby wielu historyków i pasjonatów historii. Warto pomyśleć o publikacji jeśli nie miała jeszcze miejsca.
Wieczna pamięć Powstańcom Wielkopolskim
Niektórzy „wyklęci” byli zwykłymi bandytami bestialsko mordującymi ludność cywilną.
Pozostałym – chwała!
W twoim przypadku ubecka narracja zdała egzamin może sam jesteś byłym ubekiem? Wyjechałeś tu na kacapskim czołgu? Chwała bohaterom
Poczytaj i doucz się trochę z historii a później komentuj i nie używaj słów których nie rozumiesz.
Mieszkańcu musisz wybaczyć Wiktorowi . Coś gdzieś kiedyś usłyszał i brnie w tej niewiedzy przez swój świat zakłamanej prawdy i historii .
Wiktorze. Poczytaj sobie co na temat zbrodni Burego twierdzi IPN. To tez ubecka narracja ? A co do bohaterów to oczywiście – chwała.
Zakłamane to są czerwone ścierwa służące ruskim całe życie i tak brną w tym zakłamaniu może ludzie zapomną?
No właśnie poczytaj sobie o Bermanie, Stolzmanie vel Kwaśniewski tatusiu Aleksandra, Cimoszewiczu , Komorowskim , Michniku , Szechterze, Wolińskiej ,Rózanskim i tysiącach małych ubeków mordujących zza biurka jak i sal sądowych. Gdyby nie młodzi ludzie to pamięć o nich poszła by w zapomnienie. O czerwonej zarazie prawdy dowiadujemy się po latach.
Mieszkańcu Tobie polecam poczytać coś innego niż michnikowszczyzna a zaczniesz rozumieć a nie pouczać Wiktora
Tak się składa że nie czytam jak to nazwałaś „michnikowszczyzny”. Ale możliwe że IPN też jest „michnikowczyzną” i pewnie Wikipedia też. A to tylko niektóre źródła które mówią o „zasługach” żołnierzy wyklętych a właściwie o żołnierzy przeklętych.
A ubecy kogo mordowali?
Też tą Panią pamiętam ze sklepu- zawsze miła. Pamiętam też tą drewnianą, piszczącą podłogę….i prawie nic na półkach…
POZDRAWIAM PANIĄ SOCHÓWNĘ BULTROWICZ. TO CZLOWIEK ANIOŁ.JEJ SKLEP KOJARZY MI SIE Z PELNYMI PÓLKAMI ZABAWEK CUDNYCH KOLOROWYCH,ARTYKUŁÓW PAPIERNICZYCH,PRZYBORÓW SZKOLNYCH.NAJBARDZIEJ JEDNAK ZABAWKI NAS INTERESOWAŁY.MOZNA BYLO NIE KUPIC A PODOTYKAC I ZOBACZYĆ JAK DZIAŁAJĄ.SKLEP KOLOROWY.PEŁNO TOWARU Z PRZEMIŁA PANIĄ BULTROWICZ.
Pani ta to dla mnie skromna Trzemesznianka każdego roku. Nigdy nie zauważona przez wladze. A może sympatyczna synowa ,lub rodzina ponagrywala by Pani wspomnienia dla potomności?
A ja pamìetam kolejki na torach.okna wystawowe pełne zabawek.pusto to bylo wtedy jak nigdzie nic niebyło. A tak to był piękny towar cały czas.
A jeszcze była srebrna biżuteria i różne cudeńka.Pozdrawiam Panią.Ludzie mówili,ze coś kupili w sklepie u Heli.Wszyscy Panią Bultrowicz lubili po prostu i tyle.Zdrowia PAni Helu
!
A lalki w strojach krakowskich zapierały dech.Przed oknem wystawowym dużo ludzi.
Ile to miłych wspomnień potrafi z pamięci wygrzebać obraz patriotycznego zdarzenia w naszej gminie.