Strona główna Polityka Zielone światło dla brykieciarni

Zielone światło dla brykieciarni

6170
17
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

W auli Szkoły Podstawowej nr 1 odbyła się wczoraj nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej – poprzedzona obradami połączonych komisji – zwołana w celu podjęcia uchwały ws. przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego części sołectwa Miaty.

Sprawa dotyczy wniosku Tomasza Juszczyka, który w tym rejonie prowadzi działalność polegającą na brykietowaniu odpadów z firmy Paroc. Pisaliśmy już o niej |TUTAJ|.

Na pytania radnych odpowiadali między innymi Jarosław Jankowski z Paroc-a, a także naukowcy – prof. Mirosława Gilewska i dr hab. Krzysztof Otręba z katedry gleboznawstwa i rekultywacji Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Podobnie jak na niedawnym zebraniu w Miatach padało wiele pytań do inwestora i zaproszonych gości. Pytano o szczegóły procesu, wpływ na środowisko i zdrowie ludzi. Padały krytyczne uwagi na temat stanu otoczenia zakładu, niszczenia dróg, zapylenia i hałasu.

Nawiązywano do tematu odbywającej się niedaleko rekultywacji terenu, polegającej na mieszaniu z glebą odpadów poprodukcyjnych. W tej właśnie sprawie informacji udzielali poznańscy naukowcy.

Ostatecznie uchwała została przyjęta. Zagłosowało za nią 7 radnych – Agnieszka Bartz, Maciej Dalewski, Piotr Lewandowski, Marcin Jakubiak, Kacper Lipiński, Dominik Woźniak, Rafał Nawrocki.

Przeciwni byli – Renata Buzała, Renata Wiśniewska, Daniel Bisikiewicz, Benedykt Nitka, Tadeusz Pawlak, Grzegorz Koperski.

Wstrzymali się od głosu – Magdalena Laskowska i Piotr Kołodziejczak.

Warto dodać, że wczorajsza uchwała nie oznacza jeszcze zgody na inwestycję. To aprobata rady dla rozpoczęcia procedury uchwalenia planu. W jej trakcie radni będą mieli możliwość między innymi zapoznać się z przygotowaną na tę okoliczność prognozą oddziaływania na środowisko.

Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji okaże się m.in., jak inwestor wywiązuję się z obietnicy uporządkowania otoczenia, w tym usunięcia zalegającej hałdy odpadów. T. Juszczyk musi sobie zdawać sprawę z tego, iż może to zdecydować o ostatecznej decyzji radnych, już w trakcie ostatecznego głosowania nad przygotowanym planem.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




17 KOMENTARZE

  1. a może tak gmina zleci indywidualne badania labalatorium niezależnemu a nie polega na jednym. my mieszkańcy chcemy wiedzieć dokładnie jakie mogą być zagrożenia a nie jak 20 lat temu z IZOPOL i azbestem.

  2. a tak nawiasem tak ważne spodkania jak takie inwestycje powinny być podane w mediach lokalnych wcześniej a nie po fakcie. taka brykieciarnia ma wpływ setki działek budowlanych w okolicy. czy gmina pokryje mi strate wartości działki.

  3. Naukowcy mieszkaja daleko jest to teren budowlany wiec chcemy zyc z przyroda a nie w syfie miasto sporo czasu i mieszkancy wdychaja juz zatrute powietrze to zaden interes dla gminy i mieszkancow

    • Czy ta Pani Gilowska firmowała technologię polegajacą na mieszaniu wełny z ziemią tj to co się działo np. w Pasiece że do dołu wsypywano wełnę na 2 m i przysypywano fadromą ?.To miało być użyżnianie naszej gleby.To kpina, radni otwórzcie oczy , zadziałajcie,sprowadżcie służby ,odkryć to wszystko i stwierdzić prawdę.To jest księżycowy krajobraz. Tak się działo w Śmiłowie k. Piły

  4. Silna delegacja Trzemeszeńskich ekologów: Agnieszka Bartz, Maciej Dalewski, Piotr Lewandowski, Marcin Jakubiak, Kacper Lipiński, Dominik Woźniak, Rafał Nawrocki. !!! „Dziekujemy” że tak troszczycie się państwo o nasze środowisko. Może warto mili radni spróbować i dla testu na podwórku sobie taką brykieciarnie postawić powiedzmy na miesiąc ?
    Ciekawe, że lider ekologii trzemeszeńskiej pan Lipiński tak walczy rozmaitymi „wioskami” o świeże powietrze a w tym temacie taka wpadka? Uuuuuuuuuuu

  5. LUDZIE nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Taka brykieciarnia powinna zostać odizolowana. Takie minimum to ogrodzić wysokim murem na 20 metrów wtedy będzie można mówić że prawie nic się nie rozwiewa po naszej gminie. To samo powinni zrobić na terenie paroc gdzie się mieli i składuje te odpady. W przeciwnym razie będziemy mieli opłakany stan rzeczywistości. Gdy sie okaze ze ten najgorszy scenariusz to prawda to taka firma Paroc się zmyje krótko mówiąc zawinie ogon w drugą stronę, a problem zostanie na długie lata. Zrobienie takiego muru to żaden koszt dla Paroc-a i zgodzić się ale tylko z surowo określonymi warunkami. W przeciwnym razie nasze pokolenie będzie płakać i sobie pomyślą ale głupich mieliśmy przodków..

    • 20 m wiesz jaka to wysokość to ok 8 piętrowy budynek taki mur to nie pięć złotych to miliony. gdyby nie przemysł w trzemesznie to by była mała wioska z dwoma ulicami na krzyż

  6. Przypominam sobie dobrze rzucane hasła o ,,zdrowym azbeście,, i budowie fabryki , która ma przyczynić się do rozkwitu miasta Trzemeszna . Ku aprobacie władzy tej na górze i rodzimej pobudowano ZWAC . Stanęli oni na wysokości zadania fundując dla mieszkańców coś z pogranicza ,, kurortu uzdrowiskowego,, . Mało tego ! Aby podkreślić walory ,,zdrowotne zakładu,, zatrudniano na jego terenie młodzież szkolną do prac porządkowych . Prace te polegały między innymi na zamiataniu dróg wewnętrznych . Unoszący się pył miał albowiem dla tych młodych organizmów ,,zbawienne właściwości,, !
    Od tamtych lat minęło wiele czasu a my dalej jesteśmy królikami doświadczalnymi wodzonymi za nos . Oczywiście decyzja o dalszych losach brykieciarni pozostanie jedynie w gestii mędrców tak usilnie dbających o miano ,,kurortu uzdrowiskowego,, ! Nam pozostaje jedynie konanie w RAJU zwanym Trzemeszno !

  7. Mieszkańcy chcecie żyć w lepszej, czystszej atmosferze abyśmy my i nasze dzieci za kilka lat nie cierpiały na choroby przez wdychania pyłów z hałda Juszczyka weźmy sprawy w swoje ręce bo nikt o to lepiej nie zadba. Jeśli eksperci uznają że wszystko jest ok to zaprosze ich na swoje podwórko i będą mogli sobie pobierać próbki
    pyłu dosłownie że wszystkiego. Tak żyć to się za długo nie da. Pozew zbiorowy o odszkodowania myślę że zmusi właściciela do szybkiego zwinięcia interesu.

  8. Panie Lipiński,Pani Bartz,Panie Dalewski i całe Ponad Podziałami z Penem na czele daliście swoją postawą co rzeczywiście prezentujecie i jak dbacie o interesy .Czy Paroc nie powinien sam zadbać o odpady a nie od tylu lat przy pomocy i współpracy z tymi przedsiębiorcami doprowadzać nasze środowisko i otoczenie do takiego stanu.Panie Nitka,gdyby twoja postawa w tej sprawie przełożyła się na niektórych radnych byłaby szansa zmienić ten stan

  9. Oto obraz jak można podobnie do radnego Lipińskiego i spółki pp pod publikę głośno wypowiadać się o ekologii a bez szmeru podnosić rękę za „śmieciowym biznesem” nie ładnie, nie ładnie drodzy państwo. Czyżby to podwójne standardy? A jeśli biznes brykietowy np nie wypali to co będzie można korzystać z już raz wydanej zgody i przywozić np śmieci z Polski? Widzę, że wyobraźnia w deficycie. Muszę też przyznać, że wynajętym naukowcom jakoś nie wierzę bo rozumiem, że społecznie się nie pofatygowali do Trzemeszna może się mylę?

  10. Ja mam propozycję….. Może tak wstawic zdjęcie tego składowiska. Byłam tam przypadkiem i to co zobaczyłam mnie przerazilo….. Syf i wszystko rozrzucone niezabezpieczpne latem w upał ponad 30stopni. Brawo, brawo tylko to wdychac! Ja rozumiem wszystko ale później się wszyscy dziwią że dzieci chorują, raki płuc i te sprawy…. Weźcie się tam przejedzcie drodzy mieszkańcy w jaki sposób tam jest to składowane!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj