Są wyniki badań DNA. Ekspertyza potwierdziła zakładaną przez śledczych hipotezę. Znalezione w październiku zwłoki należą do zaginionego w 2009 roku mieszkańca Trzemeszna, Andrzeja S.
Przypomnijmy, w połowie października 2018 roku pracownicy firmy budowlanej – wykonujący prace na terenie lodowni przy al. Szymańskiego – dokonali niespodziewanego okrycia. Po zerwaniu dachu okazało się, że poniżej znajduje się ciało ludzkie w stanie daleko posuniętego rozkładu.
Zachowała się odzież denata, m.in. kurtka i czapka. Od początku śledczy podejrzewali, iż zwłoki należały do zaginionego w 2009 roku mieszkańca Trzemeszna Andrzeja S.
Musiały to jednak potwierdzić przeprowadzone specjalistyczne badania. Teraz już wiadomo, że znalezione wcześniej zwłoki należały do niego.
KPP Gniezno
W końcu rodzina może pochować syna wyrazy współczucia
Kilka razy jak przechodziłem tą drogą zastanawiałem się co by było gdyby go znaleźli w tych trzcinach albo w tym jeziorze. A on był kilka metrów dalej. Znałem go z dzieciństwa, chodziliśmy do jednej szkoły, równorzędnej klasy i mieszkaliśmy na jednej ulicy. Nigdy nie miał lekko, od małego. Kondolencje dla rodziny.
Tak tu to umieli stwierdzić kto to jest a mojego brata już nie co to ku… gorszy był bo napisali ze nie można itd … a ty po tylu latach jednak można stwierdzić żenada …….
Juz wyrazilas swoja opinie na fb.
Przydałoby się napisać nastąpił z przyczyn naturalnych czy ktoś pomogl
Ma ktoś link do informacji o zaginięciu tego człowieka?
Brat miał jego w tym udział bil go kopal tak bylo