Jeśli myślisz o prowadzeniu biznesu w sieci lub budowaniu marki osobistej, właściwie dobrana domena internetowa jest bardzo ważna. Pełniąc rolę wizytówki, pozwoli twoim klientom łatwiej cię zapamiętać. Niestety, wybierając adres www, może okazać się, że ten, który najbardziej ci odpowiada, jest już zajęty. Co zrobić w takiej sytuacji? Sprawdź, co radzą eksperci!
Z jakich elementów składa się każdy adres internetowy?
Atrybutem odróżniającym domeny www jest połączenie nazwy i TLD. Co to oznacza? Najłatwiej zrozumieć to na przykładzie. Przyglądając się adresowi strony internetowej https://basiabe.pl, możemy wyróżnić 3 części. Pierwsza z nich, czyli https://, to po prostu określenie protokołu internetowego. Ten element w postaci https:// (strona chroniona certyfikatem SSL) lub w postaci http:// (bez ochrony) jest wspólny dla wszystkich adresów w sieci. Druga część to indywidualna nazwa domeny, w tym przypadku basiabe. Kolejnym elementem jest tzw. domena najwyższego poziomu TLD (ang. Top Level Domain), nazywana potocznie „końcówką” – tu .pl. Jeśli do tej samej nazwy dopasujemy TLD np. w postaci .com, to adresy basiabe.pl i basiabe.com poprowadzą do dwóch różnych stron internetowych. Płynie stąd prosty wniosek: nazwy domen w sieci mogą się powtarzać, ale nigdy nie występują w tej samej konfiguracji z TLD.
Czym jest subdomena i kiedy warto ją zastosować?
Adresy internetowe mogą być bardziej skomplikowane niż w naszym dotychczasowym przykładzie i m.in. zawierać subdomeny, czyli rozszerzone adresy domen. W adresie https://forum.basiabe.pl subdomeną użytą dla stworzenia nowej strony internetowej jest forum. Subdomen używa się dla wydzielenia określonych części serwisów, zwłaszcza tych większych, choć oczywiście można to zrobić również dla mniejszych stron, np. stosując: https://usługi.basiabe.pl, https://forum.basiabe.pl, https://sklep.basiabe.pl itd.
Inne „długie” domeny
Najlepszą opcją jest krótka i łatwa do zapamiętania domena. Niekiedy jednak można spotkać w sieci bardzo długie adresy, np. jeśli zawierają ścieżkę do pliku strony, tak jak w tym przypadku: https://basiabe.pl/promocje/zakonczone/2020luty/kody/kodyliterowe. Poza tym, zamiast TLD można skorzystaż z tzw. domeny drugiego poziomu, czyli np. com.pl. Wówczas adres https://basiabe.pl będzie miał postać https://basiabe.com.pl.
Niedostępność wybranej domeny – co zrobić?
Jak pokazują przykłady przytoczone dotąd w tym tekście, istnieją pewne możliwości uniknięcia powtarzalności domeny. Niestety ogromna liczba stron internetowych w połączeniu z koniecznością zachowania unikalności adresu sprawia, że o dobrą, krótką i odpowiednią domenę jest bardzo trudno. Jeśli więc nasz priorytetowy adres jest już zajęty, mamy do wyboru trzy możliwości dalszych działań. Dwie z nich wymagają cierpliwości i nie gwarantują sukcesu w postaci pozyskania „naszego” adresu, trzecia wiąże się z modyfikacją wybranej domeny. Możemy więc:
- czekać na zwolnienie domeny;
- skontaktować się z właścicielem i spróbować odkupić prawa do niej;
- wymyślić nowy adres, korzystając z możliwości, jakie dają oryginalne TLD.
Każda domena zarejestrowana w sieci jest do pewnego stopnia jawna – można sprawdzić pewne dane użytkownika na dedykowanych stronach internetowych. Ich pozyskanie pozwala na nawiązanie kontaktu z obecnym użytkownikiem domeny, a także na określenie czasu, w którym adres potencjalnie będzie wolny i możliwy do przejęcia. Oczywiście jeśli dotychczasowy użytkownik nie zdecyduje się go przedłużyć.
Niestandardowy TDL – szybsze i lepsze rozwiązanie
Zwykle zamiast oczekiwać na zwolnienie adresu, co zresztą wcale nie jest pewne, oraz zamiast negocjować z dotychczasowym użytkownikiem, lepiej jest skorzystać z możliwości, jakie od pewnego czasu udostępniają znani na rynku dostawcy usług internetowych. Chodzi o niestandardowe TLD, które w efektowny sposób można łączyć z odpowiadającą ci nazwą. Może to być np. .store, .cloud czy .expert. Wtedy Basia Be z naszych przykładów będąc fotografką, wybierze np. adres basiabe.art, a pracując jako instruktorka fitness, basiabe.fit. Możliwości jest naprawdę wiele.