Dziś odbyła się uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, potocznie zwana „Bożym Ciałem”. Po mszy świętej, z trzemeszeńskiej bazyliki ruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy. W tym roku – po raz pierwszy – przeszła ona inną trasą niż w poprzednich latach.
Pierwszy ołtarz znajdował się na schodach Urzędu Miejskiego. Następnie procesja ruszyła ulicami św. Ducha, Dąbrowskiego, Langiewicza i Kopernika, gdzie znajdował się drugi ołtarz.
Trzeci ustawiono na ulicy Prusa, a czwarty przy drzwiach do bazyliki. Oprócz zmiany trasy nastąpił też powrót do tradycji zakończenia procesji w kościele. Na koniec ksiądz Hubert, który odbywał praktyki w naszej parafii i niedawno otrzymał święcenia kapłańskie, udzielił prymicyjnego błogosławieństwa.
Nie lepiej było po staremu na placu Kilińskiego ? A nie jakieś nowości i chodzenie kątami na peryferiach miasta. Nie wiem czy są takie praktyki w innych miastach ale mnie to osobiście się nie podoba.
Mnie też się to nie podoba,na placu Kilińskiego było uroczyście,poza tym co z osobami starszymi, które nie mają siły iść od ołtarza do ołtarza??Na placu chociaż przysiadły i mogły uczestniczyć,a teraz pozostaje im siedzieć w domu.
Bardzo ladnie w Trzemesznie sa inne ulice a nie tylko Kilinskiego modlmy sie za wszystkich mieszkancow i nie tylko pogoda dopisala no i frekfencja takze dziekujemy.
A mnie się podoba. Ile ludzi tyle zdań. Trzeba odmiany.
Mnie się nie podoba, co za blokowanie pasa drogi. Jak autem ominąć osoby? Jedno miejsce jasne, a nie ciągle zmiany trasy. Ciekawie czy mieli pozwolonie.
Niedługo samochodem będziesz wjeżdżał do sracza .
Mogles jechac objazdem a nie biadolic albo te chwilke sie pomodlic o rozum i zdrowie.
Mam rozum i zdrowie, w przeciwieństwie do Ciebie pisiorze. Nie latam jak glupi za czarnym tylko odpoczywam. Skąd mam wiedzieć jak ominąć procesje? Najlepiej może w przyszłym roku wyruszyć dookola obwodnica cale miasto.
Ludziom nie dogodzisz. A w Trzemesznie to ludzie nie lubią zmian ani nowości. Zamiast iść do przodu to się cofają do tylu. Mi się podobało . ludzie czas na zmiany.
A jak się można inaczej cofać jak nie do tyłu??Wracając do tematu.Zmiany są potrzebne,owszem ale niekoniecznie w tym przypadku.Tradycja wieloletnia zasługuje na uszanowanie.Co było złego w uroczystej procesji w centrum miasta,że zamieniono ją na ,,pielgrzymkę,, bocznymi ulicami??
Na bocznych uliczkach tez ludzie mieszkaja nie tylko na glownych.Piekna procesja .
A co ma tu do rzeczy zamieszkanie??To może trasa powinna przebiegać przez okoliczne wioski przecież tam też ludzie mieszkają,nie musieli by przyjeżdżać.Chyba w tak wyjątkowy dzień,żadnym poświęceniem ani wyczynem nie jest dojście do centrum,biorąc pod uwagę to,że Trzemeszno to żadna metropolia,tramwajem podjechać nie trzeba.A co z ludźmi starszymi,którzy nie mają sił i zdrowia żeby iść,jak już zaznaczyły dwie osoby wcześniej??Na Kilińskiego usiądą i uczestniczą.Dojść kawałek z bocznych uliczek jest chyba dla nich łatwiejsze,niż męczenie się całą drogę gdzieś po uboczach.Mniej egoizmu,a więcej zrozumienia.Nie każdy jest zdrowy,młody i pełny sił.
Hmm… A można się cofnąć do przodu?;)
Zmiana tras jest dobrym pomysłem ale akurat ta trasa bardzo długa z dużymi odstepami w rostawieniu ołtarzy może jakby konczyla się bez powrotu do kościoła tak jak trasa na bloki to byłoby lepiej. Trasa bardzo nietrafiona
Ogólnie nie było źle. Tylko przejście ta uliczka obok urzędu chyba św. Ducha było dość trudne. Zanim wszyscy przeszli to już procesja kończyła czytanie przy 2 ołtarzu. Jak ktoś szedł z tyłu to nic już nie słyszał. No i ludzie rozmawiający tez przeszkadzają. Ale tak jest niezależnie od trasy.
Duży plus dla proboszcza za to, że procesja ponownie kończy się w kościele. Teraz Najświętszy Sakrament wraca z powagą na swoje miejsce. Co do trasy. Nie krytykuję zmian ale dla mnie Kościół to ostoja tradycji. Zresztą sami księża to podkreślają. A trzemeszeńska tradycja to procesja do 4 ołtarzy na pl. Kilińskiego i powrót do bazyliki. Tak było z dziada pradziada.
Byłam na procesji z chorym i w podeszłym wieku członkiem rodziny.Przy trzecim ołtarzu opadł z sił i musieliśmy zrezygnować z dalszego uczestnictwa,niestety.Na Placu Kilińskiego nie byłoby problemu, bo zawsze można odpocząć na ławeczce.Procesja Bożego Ciała
również dla starszych
jest wielkim przeżyciem i o nich też trzeba pomyśleć.
Zgadzam się z tym w stu procentach.Jak już wyżej pisałam.Starsi,schorowani ludzie dla których tak długa droga jest męką,nie mają szans uczestnictwa i to jest bardzo krzywdzące.Nikt o nich nie pomyślał.,,O jak pięknie,potrzeba zmian,nowości,ludziom nie dogodzisz,, itp to piszą osoby zdrowe,dla których przejście takiej trasy to bułka z masłem.A co tam starsi,co kogo to obchodzi,ważne że sami uczestniczyli i było tak pięknie.
Mamo modlimy sie za ciebie i za chorych starszych i slabych.
XXX modlić to się trzeba za ,,ciebie,, choć nie sądzę,by takie modlitwy istniały…
Jak szanuję a nawet lubię naszego Proboszcza Prałata, poważam też pozostałych Księźy, tak też powiem im, że Marcin z godz. 10.40 ma wg mnie stokrotną rację.
Procesja udana, przygotowana, uroczysta i podniosła,
ale jakoś nie po naszemu.
Proboszcz ma bystre spojrzenie na parafię i pewnie coś zaradzi w przyszłym roku.
A że Proboszcz nasz próbuje zmian to dobrze. Nowości czasem się udają a czasem trzeba coś zrobić po nowemu, by przekonać się i powrócić do starego.
ludzie kochani jak zobaczylem trzecie zdjęcie to z krzesełka spadłem kogo tam moje oczy ujrzały…tego sie nie spodziewalam patrz pan jak to na stare lata sekretarze mądrzeja
Dobrze że są z bliska zdjęcia ołtarzy, w procesji nie można było tak dokładnie ich zobaczyć. A ołtarze piękne w swojej prostocie.
Moglas oltarze obejrzec po procesji a tak nawiasem nigdy oltarzy nie widzialas.
A mnie śmiać się na procesji chciało jak puzonista nie mógł dobrze rozwinąć puzonu, bo pobożne panie pchały się na niego i na innych graczy również.
Mogły z torebek powyjmować grzebienie i grać z trębaczami, by się na coś przydały.
A tak, to się pchały, jak kiedyś u rzeźnika.
Pchanie gorliwych parafianek też widziałem.
Na drugi rok trzeba te kobiety oddzielić jakimś sznurkiem. Że też puzon wytrzymał to zasługa opatrzności.
Ja bym tylko za baldachimem zostawił ludzi na wózkach inwalidzkich.
Reszta niech się puknie w czoło i idzie przyzwoicie i da się procesji uformować.
Co to za zwyczaje z tym wciskaniem się?
JA też pękałem ze śmiechu z tego powodu.