Strona główna Różne Mieszkańcy Kamieńca nie chcą śmieci

Mieszkańcy Kamieńca nie chcą śmieci

2638
36

Mieszkańcy Kamieńca powiadomili naszą redakcję o problemie, z którym zmagają się już od kilku miesięcy. Zaniepokojenie wywołuje u nich duża ilość odpadów, znajdująca się na terenie ich miejscowości. Śmieci te, jak mówią mieszkańcy, zalegają od długiego czasu na teranie Gospodarstwa Rolnego Kamieniec, zarządzanego przez Juliana Sobeckiego.

IMG_9967W Kamieńcu byliśmy dwukrotnie, aby porozmawiać z mieszkańcami i zapoznać się z problemem. Śmieci w workach znajdują się na dużym stosie przed siedzibą gospodarstwa rolnego i na jego terenie. Worki z odpadami przechowywane są luzem około 100 metrów od zachodniego brzegu Jeziora Kamienieckiego. Nie wiemy co dokładnie się w nich znajduje, jednak na zbliżeniach wykonanych przez nas zdjęć dostrzegamy m.in opony.

IMG_9968Rozmawialiśmy z wieloma mieszkańcami Kamieńca, jednakże osoby te chcą pozostać anonimowe. Jak mówią, wielu z nich pracuje właśnie u Juliana Sobeckiego i zwyczajnie boi się o pracę. Z największym problemem borykają się właściciele gospodarstwa znajdującego się w bliskim sąsiedztwie magazynowanych odpadów. Jak twierdzą, w okolicy Święta Zmarłych walczyli oni z plagą szczurów, które według nich pochodziły właśnie z terenu firmy J. Sobeckiego. Zdaniem mieszkańców Kamieńca kłopoty z gryzoniami zaczęły się pojawiać od czasu przywiezienia tutaj odpadów. Przedtem podobny problem tutaj nie występował. Nasi rozmówcy podkreślali, iż przeganiane szczury zawsze uciekały w kierunku zgromadzonych śmieci. I mimo, że ich zdaniem udało się skutecznie wybić szkodniki to obawiają się ich powrotu.

IMG_9970Część mieszkańców Kamieńca obawia się również o środowisko twierdząc, że przechowywanie odpadów tak blisko jeziora jest niedopuszczalne i prowadzi do jego zanieczyszczenia. Swoje obawy kierowali do sołtysa, jednak problem nadal nie został rozwiązany. Chcieliśmy zatem porozmawiać z sołtysem osobiście, jednak nie zastaliśmy go w domu. Zostawaliśmy więc numer telefonu jego żonie z prośbą o kontakt, ale nikt już nie oddzwonił.

IMG_9971Udało nam się natomiast porozmawiać z Julianem Sobeckim. Dyrektor Gospodarstwa Rolnego zdecydowanie odpiera zarzuty. Twierdzi, że takie odpady może przechowywać i nie wymaga to rejestracji, a szczury na pewno nie pochodzą od niego. Dodaje, że na żadnym z gryzoni nie widnieje napis “Spółka Kamieniec” albo “Sobecki”. Wspomina także o braku jakichkolwiek śladów szczurów na terenie jego firmy.

IMG_0109Dzisiaj na miejscu kontrolę składowiska przeprowadzili przedstawiciele Urzędu Miasta i Gminy w Trzemesznie, Starostwa Powiatowego w Gnieźnie oraz Sanepidu. Jeden z pracowników starostwa powiedział nam jednak, że nie może udzielić żadnej informacji na temat prowadzonej wizytacji w gospodarstwie. Odmówił nam także przedstawienia się. Pani Grażyna Bernaciak, wicedyrektor gnieźnieńskiego sanepidu, potwierdziła natomiast obecność swoich pracowników w Kamieńcu. Mieli oni zostać tam skierowani na prośbę Starostwa Powiatowego w Gnieźnie. O wynikach przeprowadzonej dziś kontroli na pewno poinformujemy naszych czytelników.

IMG_0110Porozmawialiśmy z zastępcą burmistrza Dariuszem Jankowskim. Dowiedzieliśmy się, że trwa obecnie proces ustalania statusu odpadów oraz źródła ich pochodzenia. Wiceburmistrz powiedział nam, że na ten moment można jedynie przypuszczać, że za obecność szczurów w Kamieńcu odpowiadają znajdujące się tam odpady. Nie wykluczył jednak – jeśli będzie to konieczne – przeprowadzenia deratyzacji.

Ustaliliśmy, że do Rady Miejskiej w Trzemesznie wpłynęła interpelacja radnego Leszka Figaja, w której także zasygnalizowany jest problem gryzoni.

Do sprawy na łamach portalu jeszcze wrócimy.

36 KOMENTARZE

  1. Ta sprawa jest stara. Pisały o tym Pałuki. Co do tej pory zrobiono? Nic. Co zrobiła gmina? Co zrobił pracownik odpowiedzialny za ochronę środowiska? Przecież to z gminy a nie z powiatu najbliżej do Kamieńca. Znowu będzie, że to nie nasza kompetencja? Pan Jankowski mówi na okrągło, pracownikowi powiatu wydaje się że pracuje w tajnych służbach. Czy komuś zależy na rozwiązaniu problemu ? Oj jakby się fajnie żyło urzędnikom żeby nie to upierdliwe społeczeństwo….

  2. Była kontrola z Gminy …. hmmmm a czy czasami na tej kontroli nie było obecnej pracownicy Gminy Pani Sobeckiej….. bo ona tez chyba w referacie Ochrony Środowiska pracuje wraz z Panią Natalią? czyż nie?

  3. a co z jeziorem przecież przy deszczach które spadają na odpady zepewne zanieczyszczenie dostaje się do jeziora. Njagorzej ma to gospodarstwo które jest tak blisko tych śmieci i szczury na pewno pochodzą z tego składowiska. SKANDAL

  4. całe to gospodarstwo w kamieńcu to jeden wielki przekręt śmierdzi to tam od ich kombinacji, już NIK im siedzi na karku niedługo wszystko wyjdzie na jaw..

  5. Generalnie bywam tam dość często i widziałam śmieci. Jest ich coraz więcej, a latem śmierdzą. Szczerze, co to za tłumaczenie „to nie moje szczury i nie od moich śmieci?”. Chłopie, nie wiesz, że tam gdzie jest syf i smród tam jest robactwo i szczury? W ogóle śmiech jak dla mnie. Pan Sobecki trzęsie wsią, robi co chce pewnie. A wysłano drużynę pierścienia pro-forma żeby nie było, że było zgłoszenie i nie ma odzewu. Panie Sobecki, a może tak te śmieci se Pan przeniesie pod drzwi domu?pffff…brak słów. nikt go nie ruszy. tyle wam powiem.

  6. Kto ma fejsa niech sobie wejdzie. Jest tam wrzucony powyższy artykuł. Proponuję zobaczyć kto jak komentuje , kto lajkuje. Będziecie wszystko wiedzieć.

    • no jak to kto Pracownice Referatu Ochrony Środowiska sobie jaja robią z poważnych rzeczy… Przecież takie coś to pewnie i Uwaga albo Interwencja by pewnie puściła „futra ze szczurów” heheeee intelekty , że hohohooooo

  7. Stoję sobie w kolejce do ich lakierni nad jeziorem. Chcę by mnie przemalowali na na szczura wodnego, bo tu się robi niebezpiecznie – bo dwa wiadra trucizny znika w mig, ale coś przestali malować. Muszę być cierpliwy…

      • Oj tam oj tam dajcie im święty spokój. Franca nie pozwoliła im rozwinąć skrzydeł to teraz proszę jak fruwają pozwólcie im wylądować i skończyć z kłopotami…

    • Pomiot kurzy to idzie przełknąć, ale odpady z dużych oczyszczalni ścieków odbiły mi się czkawką. Ostatnio wkręciłam się w gacie. Nie będę nurkować głęboko bo tam są same worki.

  8. Do mnie przylazły szczury z wysypiska, musiałem wzywać firmę Ddd Usługi żeby zrobiła z nimi porządek. Narazie mam spokój ale nie wiem na jak długo.

  9. Za takie cos z 200000tys to by sie porządku nauczył, jeszcze nie słyszałem żeby można było umieszczać składowisko przy brzegu jeziora. Żenujące postępowanie zarówno tego człowieka jak i odpowiedzialnych za ochrone środowiska władz gminy i powiatu, swiadczy to o całkowitym braku kompetencji… To powinno byc natychmiast usuniete. Tak funkcjonuja „bieda biznesmeni” którzy myslą ,że wszystko im wolno.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj