Na ostatniej sesji Rady Miejskiej uchwalono nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu przy ulicy Mickiewicza, na którym położony jest budynek po byłej szkole zawodowej. Dotychczasowy plan zakładał dla tego obszaru wyłącznie funkcję oświatową co uniemożliwiało planowanie tam inwestycji o innym charakterze.
W ostatnich latach budynek jest niezagospodarowany, co jakiś czas pojawiają się nowe pomysły na jego wykorzystanie. Rozważane jest umieszczenie tam Urzędu Miejskiego lub Domu Kultury, Biblioteki Publicznej i muzeum. Nowy plan zagospodarowania przewiduje zarówno funkcję kulturalną jak i administracyjną.
Prezentując projekt uchwały na posiedzeniu komisji poprzedzających sesję, burmistrz Krzysztof Dereziński nie ukrywał, że jest zwolennikiem ulokowania tam urzędu.
Przeciwnego zdania była radna Renata Buzała, która apelowała o wykorzystanie obiektu na cele kultury. Przedstawiła jednocześnie stanowisko Rady Kultury w tej sprawie.
Napisano w nim, iż stan zaplecza kulturalnego w naszej gminie jest katastrofalny do tego stopnia, że na wielu wydarzeniach brakuje miejsca dla wszystkich zainteresowanych. „Mieszkańcy naszej gminy są spragnieni wydarzeń kulturalnych typu wystawy, spotkania z autorami, koncerty, seanse filmowe. Nie mamy jak im tego szeroko umożliwić i z żalem i zazdrością patrzymy chociażby na sąsiadów – Witkowo, Mogilno, wyjeżdżając do nich na koncerty czy do kina. Co za tym idzie – pieniądze wydajemy poza gminą” – można przeczytać w piśmie Rady Kultury do burmistrza.
K. Dereziński nie zaprzeczył, że stan obiektów kultury pozostawia wiele do życzenia. Jak podkreślił jednak, równie w złej sytuacji jest urząd. Jego biura znajdują się obecnie w sześciu różnych budynkach. Przyznał, iż również Dom Kultury nie powinien funkcjonować w dotychczasowych warunkach. Głównym problemem jest połączenie w jednym obiekcie funkcji kulturalnej z mieszkaniową.
Burmistrz nie ukrywał, że temat zagospodarowania budynku poszkolnego ślimaczy się, a on sam jest w tej sprawie bardziej zakręcony niż w sprawie spółki Remondis czy spółdzielni „Razem Być”. R. Buzała próbowała przekonać burmistrza i radnych do rozważenia jednak funkcji kulturalnej. Argumentowała to między innymi większą możliwością pozyskania środków zewnętrznych na utworzenie placówki kultury niż urzędu.
Namawiała, aby zastanowić się co przeciętny mieszkaniec będzie miał z nowego urzędu w przeciwieństwie do niezwykle potrzebnego obiektu kultury. Proponowała nawet przeprowadzenie konsultacji lub innej formy zapytania mieszkańców co chcieliby tam widzieć.
Na styczniowej sesji radni przyjęli proponowany plan zagospodarowania przestrzennego. Znalazł się w nim zapis zarówno o funkcji administracyjnej jak i kulturalnej. Tak więc dyskusja o przeznaczeniu budynku okazała się raczej teoretyczną.
Plan bowiem daje tylko potencjalne możliwości na realizację określonych inwestycji. Aby je rozpocząć potrzebne są pieniądze. W budżecie na 2020 rok nie ma ich zapisanych ani na urząd, ani na cele kulturalne.
ja bym tam widzial dom publiczny na h/
ok boomer
Na stronę Urzędu dać ankietę i wtedy każdy będzie mógł zagłosować po swojemu.
To nie jest takie proste. Żeby było miarodajne, powinien być wymóg utworzenia zweryfikowanego konta, a to z kolei spowodowałoby, iż tylko marny procent by zagłosował.
Po co ta sesja poco czas i pieniadze wydane skoro kasa pusta zrobic mieszkania socjalne i kasa za czynsze bedzie
Kiedy była szkoła opuszczała obiekt, wszystkie sale lekcyjne były remontowane łącznie z piwnicami. Im dłużej obiekt jest zamknięty popada w ruinę, sala audiowizualna była kompletnie wyposażona.Gdzie to jest?
Jak widać w gminie jest duże zapotrzebowanie na duże obiekty zarówno dla kultury jak i gminy.
Tu nie ma tłumaczenia że nie ma środków na te cele, problem jest nie od dziś trzeba było zabezpieczyć środki wcześniej.
A moze ktoś pomysli i bedzie znowu zawodowka bo nie dlugo nie bedzie piekarzy . murarzy.mechanikow o szewcach nie wspomne !
a po co komu szewc ? cena podklejenia papci 30 zl a nowe 100 zl kto daje buty warte 500 zl do szewca ? na gwarancji sie je robi i tyle
Tak najlepiej Urząd przenieść na koniec miasta !!! Logika godna burmistrza i radnych. A o osobach starszych ktoś pomyślał ??? Trzemeszno to jednak stan umysłu !
Prawda jest taka, że jak sami od siebie nie zaczniemy wymagać i to my sami nie zaczniemy tworzyć kultury to żadne nowe, piękne i duże budynki w tym nie pomogą!
Jest tyle miejsc w samym mieście i okolicy, które można wykorzystać na różne koncerty, spotkania itp. Wystarczy tylko chcieć!
Ale cóż najlepiej usiąść i żalić się jak jest w tym Trzemesznie źle! To najlepiej ludziom wychodzi!
to jeżeli byłaby pani tak miła to proszę wskazać gdzie jest ogrzewana sala gdzie zimą każdy zainteresowany z Trzemeszna będzie mógł przyjść i obejrzeć np. wystawę, nie mówiąc o hali gdzie wydarzenia sportowe i podłoże wymagające zmiany obuwia skutecznie to uniemożliwiają
A co z zawodowka nie uzytkowana a ogrzewana pieniadze w bloto to jest dopiero gospodarnosc nowy piec opal no i obsluga ile kasymarnuje sie zero gospodarnosci a potem szukaja pieniedzy obudzcie sie albo zatrudnijcie ludzi znajacych sie na gospodarce.
Aula i sala gimnastyczna w liceum, aula i sala gimnastyczna w SP 1, środowiskowy dom samopomocy, wspomniana hala OSiR, hala sportowa w Trzemżalu i Kruchowie. Oprócz tego sala „na działkach”, sala w remizie OSP i wszystkie świetlice wiejskie. Wystarczy tylko szczypta pomysłu, trochę chęci i oczywiście dogadania się z zarządcami.
moze zrobic miejsce dla strazy bo przy strazy teren to wyszla lipa zaczeli i sie przeliczyli i kasa w bloto albo zrobic Urzad zeby nie latali od budynku do budynku jednym slowem jest po Trzemesznie dlugi i jeszcze raz dlugi.Wszystko co zaczynaja i niewypal.
Dzisiaj czytajac Przemiany wypowiadajacej sie pani z grona pielegniarek ze nie maja gdzie parkowac a plac przychodni zajmuja prywatne osoby ze nie ma dostepu do kluczy czy pilota proste rozebrac szopki i zlikwidowac wjazd do prywatnej posesji i bedzie miejsce nigdy nie bylo takiego dziadostwa jak jest obecnie wolna amerykanka.
A ja uważam, że jednak to dobra lokalizacja na urząd. Wszysyko będzie w jednym miejscu, budynek jest reprezentacyjny. Dom kultury, do którego uczęszczają dzieci na różne zajęcia powinien być w centrum, żeby i dla dzieci z okolic ul.Sportowej, a także dla dzieci z „bloków” było równie blisko.
Zgadzam się Tobą. Nie jest tak źle z tymi miejscami kulturalnym, przecież przynajmniej dwie szkoły mają piękne aule, na większe imprezy jest hala, park Baba. To ładny budynek na ratusz z prawdziwego zdarzenia, chyba, że faktycznie można pomyśleć o szkole zawodowej, ale tutaj trzeba mieć dokładne dane czy byłoby komu do niej chodzić. Nie można zapominać że Gniezno to tylko 15 km, w większym mieście to odległość czasami w ramach jednej dzielnicy a co dopiero……… Nie przesadzajmy. Jak ktoś chce do kina, teatru po książkę to nie jest to problem.
Tak tak, ja tez uważam, że to świetne miejsce na urząd, szczegolnie gdy tworzy sie non stop nowe, niepotrzebne etaty, które musimy utrzymywać. Tam pewnie będzie miejsce dla każdego, kto dostanie sie na nowe stanowisko.
Ciekawe kto pisze powyższe komentarze. Macie rację, nie ma co inwestować w kulturę, przeciez są sale w szkołach, aule i tam można robic wydarzenia, wystawy itd. Pytam zatem po co tyle boisk skoro koło szkół też są boiska?
Jak czytam brednie typu „zawodówka to może być ratusz z prawdziwego zdarzenia” to aż zastanawiam się jaki idiota może formułować taką myśl. Szczególnie gdy w Trzemesznie nie ma problemu zanieczyszczeń, złego stanu dróg, słabej infrastruktury prawda? Najważniejsze by był ratusz z prawdziwego zdarzenia.
Drogi Panie, temat jest czysto teoretyczny.
Uwaga z tymi idiotami, Pański wpis zawierający inwektywy… hmm…. osobiście uważam że warto na początek zainwestować w kulturę, ale tą elementarną, wyrażając swoją opinię na tym portalu. A jako, że temat jest teoretyczny po co się tak denerwować i pozwalać sobie na zachowania…….. No proszę siebie odpowiedzieć jakie. Nie, ratusz nie jest najpotrzebniejszą inwestycją, ale czy z tego powodu nie wolno poteoretyzowac? Więcej luzu, spokoju, no i wiadomo czego jeszcze…….. 🙂
Pan Burmistrz ma racje piękne miejsce na Urzad .Kto w Trzemesznie ma ochote ogladac jakies wystawy chyba starsi ludzie ktorzy sa na emeryturach i nie maja co z czasem zrobić.
Oczywiście ten budunek nadaje się tylko na szkołę albo siedzibę urzędu. Tak naprawdę to w Trzemesznie brakuje sali widowiskowej w której mogłyby się odbywać pokazy filmowe czy koncerty z występem grup teatralnych włącznie. Aule w szkołach rzeczywiście piękne ale ich możliwości są ograniczone. To samo dotyczy hali widowiskowo – sportowej. O salce w DK już nie wspomnę. Wiadomo wszystkie problemy mają wspólny mianownik- PIENIĄDZE.
PS. Jako ratusz odpada. Przemawia za tym ”bryła” budynku jak i położenie.
Urzad i jeszcze raz urzad gdyz obecnie co zajmuja podobno nie jest ich wlasnoscia ze nie maja uregulowane prawa wlasnosci i Gmina placi za wynajem czy to prawda BURMISTRZU i RADNI .Tak ze Urzad po zawodowce jak najbardzie i sie nie zastanawiac bo ten budynek niszczeje gdzie pani Pilichowska tak dbala o ten budynek i tak teraz niszczeje wstyd w samym wjezdzie do Trzemeszna.
Według wypowiedzi Naszych Radnych i Burmistrz to w Gminie Trzemeszno nie ma dzieci, młodzieży, nie wspomnę o ościennych Gminach np. Orchowo, Witkowo, Mogilno. Przecież tu jest mowa o Szkole Zawodowej do której uczęszczała młodzież z terenu naszej gminy i ościennych gmin i to w takich ilościach, że ledwo się mieścili a Teraz Co, będzie Urząd Gminy. Pytam się PRZEDTEM to, gdzie był Urząd no oczywiście tam gdzie jest i wtedy wystarczyły te dwa budynki na ul. Dąbrowskiego i ul. Maja, a obecnie jak się okazuje to Urząd Gminy tak się rozrósł, że jak powiedział K. Dereziński cyt. …”Jego biura znajdują się obecnie w sześciu różnych budynkach”. Szkół ubyło a Urząd rozrósł się 6 krotnie, no i teraz Urząd jeszcze będzie w Szkole Zawodowej im. H. Cegielskiego, to jest kpina. Zresztą Dom Kultury też się jakoś ROZPASŁ, BO jak pamiętam dawniejsze czasy to tam gdzie obecnie jest Dom Kultury była Biblioteka i czytelnia, gdzie po szkole można było iść odrobić lekcje, poczytać i wypożyczyć książki. NO teraz to ważne są TAŃCE wygibańce i inne frazesy, bo trzeba się pokazać, że się coś robi, NO ale raz do roku , czyli np. NA Dożynki. To jest Praca i tak samo z Naszym Urzędem Miasta np. stanowisko pracy to, etacik od wizerunku, etacik od reklamy, etacik asystenta, etacik sekretarz i etacik sekretarka,etacik od audytu, etacik ekologia, etacik ochrona środowiska itp. można by było mnożyć te bzdety oczywiście za nasze publiczne pieniądze te etaciki. Pozatym spojrzeć jeszcze na obecne szkoły czy przedszkola dyrektorów i wicedyrektorów to u nas pod dostatkiem np. w Przedszkolu nr 1 -dwóch w Przedszkolu nr 2- dwóch w Szkołach Podstawowych to nawet po trzech dyrektorów grunt tylko etacik dla koleżanki czy kolegi a co tam NA BOGATO, bo Gminę stać na opłacenie tych etacików. Pytam się gdzie w tym wszystkim jest troska o dzieci, młodzież, gdzie warunki do edukacji. URZĘDNICY MÓWIĄ , NIE MAMY DLA SIEBIE MIEJSCA, CIASNO NAM i gdzie go szukają ANO W SZKOLE!!!!!!!!!!!!
A może w tym budynku, ażeby podtrzymać jego „zawodowy” charakter powinno powstać coś na zasadzie domu / izby /centrum rzemiosła, rękodzieła (też artystycznego), itp Skoro faktycznie szkoła zawodowa wiele lat tam była, można by uzupełnić ofertę zespołu szkół o kursy dodatkowe, krótsze niż nauka w szkole…jakieś kursy szewca, kowala (może z udziałem budynków warsztatów szkolnych), szydełkowania, jakieś robótki ręczne, itp. Jeśli tam jest jakaś większa sala mogłoby być może muzeum rzemiosła i rękodzieła… mógłby działać jakieś stowarzyszenie przedsiębiorców wspierające ich działania na tym terenie… dodatkowo mógłby się odbywać jakieś zajęcia dla dzieci i młodzieży… widać np. po ostatnich warsztatach modelarskich, że takie rzeczy też przyciągają młode pokolenie… oczywiście, żeby sobie nikt w drogę nie wchodził, czyli nie dublować rzeczy, które dom kultury realizuje, czy gosir, czy tez zespół szkół lub tylko na zasadzie współpracy, a nie konkurencji…coś unikalnego… oczywiście część kursów mogłaby być płatna, żeby np z całej Polski mogli ludzie przyjeżdżać i zapłacić, wykupić noclegi, zrobić zakupy na miejscu.. zwiedzić zabytki, kupić pamiątki (można gdzieś? ) i „piniądza” w gminie zostawić.. 😉
Sprzedać budynek.
Hmm sprzedac budynek i nadal placic prywatnemu wlascicielowi za obecny Urzad to dopiero myslenie.Glupi tylko sprzedaje tak jak z Remondisem oczyszczalnie po remoncie oddac Niemcowi to trzeba miec nie po kolei.
Sprzedać Polakowi zamiast wiecznie kruszyć kopie(kłócić się) o posiadłość. Umieszczenie tam urzędu miasta jest pomysłem aspołecznym. W tak małym Trzemesznie włodarzom miasteczka wystarczą 1-2 biura, wykorzystywane z doskoku. Gro zajęć powinni wykonywać w terenie, np. wsłuchując się w głos ludu.