Strona główna Polityka „Ekologiczna” sesja Rady Miejskiej

„Ekologiczna” sesja Rady Miejskiej

5902
31

W ubiegłą środę odbyła się sesja Rady Miejskiej poświęcona tematom związanym z szeroko pojętą ochroną środowiska. Uczestniczył w niej poseł na Sejm RP Zbigniew Dolata.

Na początku przewodniczący Sławomir Peno odczytał pismo mecenas Agnieszki Jackowiak w imieniu firmy Sano Nowoczesne Żywienie Zwierząt sp. z o.o.

Firma zwróciła się z wnioskiem o zmianę porządku obrad, tj. o wykreślenie punktu zapoznającego radnych z protokołem pokontrolnym sporządzonym przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu, dotyczącym właśnie tej firmy.

Radni stwierdzili jednak, iż spółka nie jest kompetentna do wprowadzania zmian w porządku obrad.

S. Peno ubolewał, że mimo zaproszenia zarówno Bernarda Waldingera – prezesa spółki, jak i prokurenta spółki, nikt z nich nie przybył, a korespondencja Rady Miejskiej z firmą odbywa się tylko za pośrednictwem kancelarii prawnej.

W ramach punktu dotyczącego czystości powietrza wiceburmistrz Dariusz Jankowski omówił raport z monitoringu powietrza prowadzonego od niedawna na terenie Trzemeszna. Zaznaczył, że system jest testowany, pierwsze wskazania potwierdzają zasadność wprowadzenia systemu.

Jak podkreślił, sam raport nie rozwiązuje problemu, ale powinien prowadzić do podjęcia działań gwarantujących poprawę w tym zakresie (według raportu w marcu 2018 r. odnotowano 25 dni z przekroczonymi normami czystości powietrza).

Kacper Lipiński złożył wniosek o wynajęcie specjalistycznej firmy, która zbada spaliny wydobywające się z kominów „Paroca”. Zauważył przy tym nieobecność przedstawicieli tego zakładu mimo zaproszenia. Przypomniał, iż „przedstawiciele firmy bywali na sesjach wówczas, gdy starali się o ulgę podatkową, a teraz – gdy chcemy dowiedzieć się jakim powietrzem oddychamy – to ich nie ma„.

Przemysław Woźny poruszył problem nieprzyjemnych zapachów unoszących się w ostatnim czasie nad Trzemesznem. Są one jego zdaniem spowodowane wylewaniem gnojowicy na pola, szczególnie przez jedną z firm. Pytał posła Z. Dolatę o stan prac nad tak zwaną „ustawą odorową”.

Poseł odpowiadając na to pytanie poinformował, że niedawno w rozmowie z ministrem środowiska dowiedział się, iż prace te są na bardzo wstępnym etapie. Powodem są trudności w precyzyjnej ocenie uciążliwości zapachowej.

Jednym z poruszonych tematów była ewentualna pomoc finansowa dla osób zamierzających zmienić system ogrzewania na bardziej ekologiczny. Nie padła jednak w tej sprawie żadna konkretna deklaracja ze strony władz gminy.

Przy okazji pytano o możliwość gazyfikacji dalszej części gminy. Przedstawicielka firmy „Duon” Kamila Donecka była sceptyczna w tej sprawie. Przywołała przykład Niewolna, gdzie próbowano zająć się tym tematem. Zgodnie z założeniami dostawcy gazu, minimalna liczba gospodarstw, przy której można by zacząć inwestycję to 30. Gdy zaczęto zbierać deklaracje, dostarczono ich tylko 16.

Wypowiadali się także mieszkańcy. Renata Buzała prosiła, aby przede wszystkim nie psuć tego co mamy. Skrytykowała pomysł projektowanej drogi do oczyszczalni ścieków tuż przy boisku szkolnym oraz nieuzasadnione w wielu przypadkach usuwanie drzew. Apelowała też o nasadzanie rodzimych gatunków drzew, przyjaznych środowisku, nawet tworzenie barier drzewnych, a nie iglaków, które mają jedynie walor estetyczny.

Sebastian Woźniak z Niewolna skrytykował wycięcie drzew w swojej miejscowości. Przypomniał, że władze gminy najpierw nie wyraziły zgody na wycinkę, ale „gdy starostwo tupnęło nogą” to gmina zmieniła swoje wcześniejsze zdanie. Apelował, aby przyciąć drzewa pozostałe po drugiej stronie drogi po to, żeby za chwilę nie okazało się, iż zagrażają bezpieczeństwu i trzeba je wyciąć.

Z prezentacją multimedialną wystąpił mieszkaniec Ostrowitego Marek Walczak. Przedstawił zdjęcia i krótkie filmy świadczące według niego o działaniach szkodliwych dla środowiska dokonywanych przez spółkę Sano – Nowoczesne Żywienie Zwierząt.

31 KOMENTARZE

  1. Jak dobrze zrozumiałem oprócz rozmów nic istotnego spotkanie nie wniosło . Zastanawiam się jaki cel mają tego typu dyskusje i w jakim kierunku zmierzają . Nie padły tu żadne deklarację , nie podjęto żadnych konkretnych decyzji i rozwiązań .
    Te obrady były niepotrzebną farsą , stwierdzeniem niektórych wybiórczo wybranych faktów przez amatorów .
    Mało tego . Udziela się głosu osobie prowadzącej prywatną wojenkę z firma Sano chyba tylko ku uciesze zgromadzonych i samego prelegenta .
    MoŻna ze spokojem zadać pytanie ,, i co dalej ,,?
    Może kolejne obrady ? Może kolejne dyskusje ? Jak długo jeszcze ?
    Szeroko pojęta ochrona środowiska . Uśmiać się można .
    Proponuje zorganizowanie kolejnych obrad w Czeremsze albo Pietraku przy kawie i ciastku ( nie polecam napojów wyskokowych bo Policja czuwa ) .

  2. Tak wygląda poszanowanie naszej gminy przez instytucje i podmioty zewnętrzne.Kazdy na nas spogląda i ocenia ,p.Walczak jest wyznacznikiem dyskusji merytorycznej – to żenada i rozpacz do jakiego zeszliśmy poziomu i reprezentowania naszych interesów w gminie.

    • proszę o dokonanie rozmyślań nadtym że ja płacę dzierżawę podatek ponosze koszty uprawy a niemiec dokonuje zniszczen a gdyby tobie tak robiono to byś wyraził aprobatę zastanow co mówisz i piszesz .twój poziom jest zerowy brakuje tym co tak twierdzą szacunku dla środowiska naturalnego mająteku gminy o ogarnia was znieczulica ale jak tobie dzieje się krzywda to lametujesz czy spuszczanie ścieków to jest dobrze

  3. Jaka jest zasadność wprowadzenia systemu monitoringu powietrza? Przecież to że się wyświetla że powietrze jest złe niczego nie wnosi, ani tego powietrza w żaden sposób nie poprawi. Ot taki tylko bajer.

      • Ale jakie wielkie działania tutaj można podjąć? Jedynie dofinansowanie do wymiany pieców co suma sumarum i tak dla większości będzie zbyt drogie bo większość wiąże ledwo koniec z końcem.

  4. No i wyszło szydło z worka . Teraz dokładnie widać co kieruje Panem Walczakiem . Dostrzeganie własnego interesu i nic poza tym . Do rozstrzygania prywatnych sporów kompetentny jest Sad.
    Gimnastykowanie się w obrębie portalu czy obrad sesyjnych nie rozwiąże problemu . Przyjęcia takiej formy może poskutkować czymś zupełnie odwrotnym .
    Pan Walczak nie jest jedynym podatnikiem . Jeśli uważa , że jego praca to tylko wydatki itp. nic nie stoi na przeszkodzie aby zmienił profesję . Odradzam jednak temu Panu dalsze próby zabawy w politykę .

    • spuszczanie ścieków przez moją działkę z gosp sano to prywatna sprawa kanał Trzemżal bądź obiektywny co do wydatków pozostałych tematów doczytać wpis ja nikomu nie niszcze tego co zrobił kultury.czlowieku.

  5. ogromnie liczyłam na konkrety, tj. na przykład dotacje / korzystne kredytowanie dla osób deklarujących zmianę sposobu ogrzewania domu na gazowe czy też inne ekologiczne (pompy ciepła, panele solarne, itp). Wyszło jak zawsze. Szkoda.

    • No niestety, też liczyłem na jakieś konkrety żeby piec na węgiel wymienić na coś nie zatruwającego powietrze. Przydałby się impuls aby to zrobić.

  6. Dzień dobry,
    kilka uwag w tej sprawie:
    1) jak na temat tyczący się wszystkich mieszkańców to frekwencja żałosna. A może przyczyną jest nietrafiony termin: dzień roboczy, w godzinach pracy-to z gruntu eliminuje olbrzymią większość zainteresowanych (np mnie).
    Organizatorom dedykuję stare przysłowie o nosie i tabakierze.

    2)”Piotr” ma 100 % rację- nieobecność przedstawicieli największych „trucicieli” pokazuje lekceważenie i pogardę z jaką odnoszą się nie tylko do władz, które ich zaprosiły , ale również dla mieszkańców.

    3)”Smog” również trafnie pyta-po co ten monitoring, bez ciągu dalszego ? Społeczność miasta i gminy oczekuje i ŻĄDA od władz skutecznych działań , które wyeliminują źródła zanieczyszczeń wody, powietrza, gleby. Ograniczenie się do pomiaru stężenia , przypomina policję, która wysiliła się na zakup radaru, mierzy i widzi piratów i NIC Z TYM NIE ROBI !
    Czy od samego mierzenia zatrucie środowiska ma się zmniejszyć ?
    Potrzebne są nakłady na wyposażenie gminnej komórki ochrony środowiska w odpowiedni sprzęt, umożliwiający elementarny pomiar podstawowych parametrów. Przede wszystkim zaś zmiana mentalności pracujących tam osób ( a jak się nie uda to ich samych…), które powinny SAME wykazywać inicjatywę, jeździć w teren , kontrolować i alarmować niezwłocznie profesjonalne służby, a nie tylko czekać na ewentualne sygnały mieszkańców (i często je lekceważyć).

    Ale to może się udać tylko pod okiem wrażliwych na przyrodę włodarzy, którym na sercu leży dobro( i zdrowie) i mieszkańców i przyrody.
    Obecni notariusze masowej eksterminacji drzew z pewnością się do tego nie nadają…

    pozdrawiam
    TDi

  7. jedyny na którego będe głosowała to PAN Z DOLATA ! jedyny człowiek który walczył o szkoły w TRZEMESZNIE ,PAN TOMAZEWSKI wolał jechać na grzyby nie dotarł na żadne spotkanie ! nie wspomnę o PANU GRUSZCZYŃSKIM który olał TRZEMESZNO całkowicie na sesji powiatu sprowadził ludzi z GNIEZNA ale w obronie swoich ludzi !! nic ale to nic palcem nie kiwnął w sprawie TRZEMESZNA !

  8. Jedną z rzeczy, którą samorząd może zrobić w kwestii poprawy czystości powietrza jest przejście na ogrzewanie gazowe w budynkach mu podlegających. Największa szkoła kopci równo z kominów. Tu decyzyjność wyłącznie w rękach rady i burmistrza.

    • Kojarzysz tę figurkę trzech małpek? Jedna zasłania sobie oczy, druga uszy, trzecia usta. Taką można dać każdemu radnemu na odchodne ale wpierw potrącić z diety. Bo eternit po polach wiatr rozgrania.

    • Tylko PiS, widać gołym okiem, ze im zależy nawet na takich prowincjonalnych dziurach jak nasza. To, ze jesteśmy w dziurze zawdzięczamy ludziom platformy, sld i psl.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj