Szczęśliwie dla Zjednoczonych zakończyło się dzisiejsze spotkanie derbowe z drużyną Mieszka Carbon Gniezno. Całe 90 minut było widać przewagę gospodarzy, którzy pokazali licznie zgromadzonym na trzemeszeńskim stadionie kibicom, że potrafią nie tylko stwarzać okazje, ale także je wykorzystywać. Tym razem trzy punkty zostały w Trzemesznie.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gospodarzy. którzy z determinacją dążyli do zwycięstwa w tym spotkaniu. Wynik w 20 minucie otworzył Krzysztof Majchrzak korzystając z piłki wyłożonej przez Krzysztofa Chojnackiego. Po trafionej bramce Trzemesznianie solidnie pilnowali swojego pola karnego, a tym czasem nerwowa atmosfera udzieliła się zawodnikom gości, którzy zbierali od sędziego żółte kartki. Szybkie kontry gospodarzy wybijały z rytmu zawodników Mieszka, a jedna z nich powinna zakończyć się podyktowaniem „jedenastki”. Do piłki doszedł Chojnacki, który poszarżował między gnieźnieńskimi obrońcami i w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem został przez niego sfaulowany w polu karnym. Inną decyzję podjął jednak główny arbiter meczu, który nie uznał faulu i nie podyktował rzutu karnego. Ostatnie minuty meczu pozwoliły wyjść do szatni z dwubramkową przewagą – dobrze dysponowany Chojnacki wyłożył piłkę do Adama Koniecznego, a ten bez problemu wpakował ją do bramki Mieszka.
Do drugiej połowy Zjednoczeni podeszli równie skoncentrowani. Stwarzali groźne sytuacje, budując dobre, zespołowe akcje. Najlepszą, mogącą ustalić wynik spotkania miał Łukasz Popielski. W idealnym momencie wyszedł do „główki” ale piłka po poprzeczce wyslizgnęła się z bramki. Kiedy już wydawało się, że nic nie zmieni wyniku goście wykorzystali chwilę zamieszania i złapali bramkę kontaktową. Ostatecznie była to jedyna bramka gości i to Zjednoczeni mogli cieszyć się ze zwycięstwa i to w bardzo dobrym stylu. Zasłużona wygrana 2:1 – taką drużynę chce się oglądać!
Skład Zjednoczonych: Płoszyński, Chojnacki, Humański, Kachniarz, Konieczny, Majchrzak, Nowak, Popielski, Sobucki, Wiśniewski, Wysocki. Rezerwa: Mazur, Fajfer, Giza, Filipczak, Meller, Ślósarczyk, Kańczukowski. Trener: Łukasz Kańczukowski, kierownik: Tomasz Bauza.
dobry mecz-brawo!:)
RAZ DWA RAZ DWA TRZY TRZEMESZNIANIE TO MY !!! zasłużone zwycięstwo
Gdzie jest STEFAN!?
jak to mówia – raz nie zawsze. Niedługo sytuacja wóci do normy czyli porażki i remisy.
dobrze by było prowadzić jakiś doping na meczach u siebie ;D
Na derbach doping zawsze będzie specjalny dla Stefana
Trzemeszno pokazało że umie zwyciężać w piękny sposób
ZJEDNOCZENI!!! ZJEDNOCZENI!!! ZJEDNOCZENI!!!