Strona główna Różne Czyj to grób?

Czyj to grób?

10275
17

Jaką tajemnicę kryje w sobie pojedynczy grób, usytuowany w Wymysłowie, na skraju lasu, przy granicy z gminą Gniezno? Jest dobrze utrzymany, pojawiają się na nim kwiaty i znicze, posiada krzyż i drewnianą ramę. Nikt jednak nie potrafił nam odpowiedzieć wprost, jaka jest jego historia.

Aby do niego dotrzeć, jadąc drogą krajową nr 15 z Trzemeszna w kierunku Gniezna, po minięciu przejazdu kolejowego należy skręcić w las, pierwszą drogą w prawo. Prowadzi ona w kierunku Kozłowa. Po przejechaniu ok. 500 metrów, na rozwidleniu dróg widoczna jest wspomniana mogiła. Jak ustaliliśmy, jest to teren gm. Trzemeszno, a konkretnie Nadleśnictwa Gołąbki, Leśnictwa Smolary.

Rozmawialiśmy z wieloma osobami, zarówno z naszej gminy jak i gminy Gniezno, która sąsiaduje z tym miejscem. Słyszeliśmy różne wersje, ale żadna z nich nie była zbyt wiarygodna. Najczęściej jednak powtarzaną jest historia mówiąca o pochowanym tam niemieckim żołnierzu. Przy grobie znajduje się też kamień z wyrytym, choć słabo widocznym krzyżem i napisem „rok 1945”, odwróconym w kierunku mogiły.

Okazuje się, że w 2012 r. miejsce to było badane przez archeologów i co najciekawsze, nie znaleziono tam żadnych szczątków ludzkich. W trakcie kopania, na boku wykopu ukazał się natomiast wyryty krzyż i napis o tej samej treści co na kamieniu. Prace te realizowali specjaliści z Pracowni Archeologicznej Pomost z Poznania, która prowadzi poszukiwania grobów wojennych z okresu II wojny światowej na terenie Polski zachodniej. Jej przedstawiciele apelują o przekazywanie informacji o mogiłach z tego okresu pod nr tel. 601-469-494.

Zastanawiającym jest też bardzo fakt, kto opiekuje się cały czas rzekomym miejscem pochówku, w którym nie ma żadnych szczątków. Dwa pierwsze zdjęcia umieszczone poniżej pochodzą z roku 2012, pozostałe z lata br. Jak widać, grób został odnowiony już po wspomnianych pracach poszukiwawczych.

Być może znajdą się osoby, które znają historię opisanego przez nas miejsca. Chętnie ją opublikujemy.

fot. Trzemeszno24.info, Pracownia Pomost

17 KOMENTARZE

  1. W Wielkiej Brytanii nie mogą się nadziwić po wyborach w Polsce i pytają zaskoczeni – Czy ktoś może wyjaśnić to szaleństwo? Dziennikarz David Atherton, związany z „The European Conservative” pisze – partia Prawo i Sprawiedliwość powstrzymała imigrację i stworzyła najlepiej prosperującą gospodarkę w Unii Europejskiej, tymczasem wygląda, że przegrała wybory, a Platforma Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica utworzą koalicję. Brytyjski dziennikarz nie wspomniał o tym, że opozycję łączył wyłącznie „antyPiS”, najwidoczniej skutecznie zasiany wśród wyborców. Przy okazji przypomniano też kontrowersyjne wypowiedzi Donalda Tuska z czasów przewodnictwa Radzie Europejskiej, gdy dokonywał się Brexit.

    Opozycja chwaliła się konkretami, które miałaby zrealizować nawet w pierwsze 100 dni swoich rządów. Tymczasem Ryszard Petru zdobył się na powyborczą szczerość, bardzo szybko sprowadzając na ziemię wyborców opozycji. „To będzie rząd koalicyjny, trzeba znaleźć kompromis pomiędzy obietnicami poszczególnych partii. A co to dokładnie oznacza? Wszystko wyjaśniło się w dalszej części rozmowy. Ryszard Petru uważa, że nadeszła pora na zaciskanie pasa. Niewykluczone, że ekonomista będzie odgrywał ważną rolę w resorcie finansów, jeśli władzę przejmie koalicja. „To się nazywa wycofywanie z obietnic, jeszcze zanim się przejęło władzę”. Nic dodać, nic ująć. Naszym wyborcom, którzy za namową Tuska „wykręcili numer PiSowi”, wypada tylko powiedzieć – „Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało”. Niemieckie szparagi już się cieszą.

  2. Tusk nie pojechał do Brukseli, by odblokować KPO, jak obiecywał:

    „Składam tu, w Sopocie, uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i wszyscy to odczujemy”

    Przyrzekł, że na następny dzień po 15 października wsiada w pociąg, samolot, autobus, a nawet w swój własny samochód z kierowcą i jedzie do swoich znajomków załatwić KPO dla Polski – taki był przekaz. Taki był przekaz dla tych, co nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy, że Tusk ich robi w bambuko, bo przecież to była przenośnia. Przecież wiadomo, że Tusk nic nie może dzień po wyborach, że tak tylko sobie powiedział, dla jaj, dla picu, dla zabawy, for fun, zum Spass.

    Zełgał, skłamał, złamał przyrzeczenie, nie dopełnił obietnicy. Jak zwał, tak zwał, ale od dziś promuję ksywkę Tuska – Pinokio Prawdziwy.

    • Tyle, że powiedział, mniej więcej:
      „Składam tu, w Sopocie, uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach, dzień po zwycięstwie pojadę i odblokuję pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i wszyscy to odczujemy”
      Ten pominięty przez Ciebie fragment „po zwycięstwie” jest decydujący. Jak może odblokować pieniądze, skoro nie KO wygrało i prezydent przekaże władze najpierw PIS, co za tym idzie Tusk nie jest osobą decyzyjną w Państwie.

  3. Burmistrz wybudował ulice na mogilenskiej żeby pedzic tamtędy stówką? Na pasach nie zwalniają nawet beroniary jeżdżą dlaczego tam nie ma kamer? Fotoradaru albo progów zwalniających? Coraz więcej bezmózgow ma prawko jak widac

  4. Wydaje mi się że trzeba popytać ludzi ze Strzyżewa i Kozłowa o to miejsce.
    Takie groby też są w lesie za Gajem.
    I kiedyś też na Piaskach był ale chyba już tam nie ma nic

  5. To był Niemiec , który ukrywał się w Kozłowie w stodole . Św. pamięci Marian Nowicki znał tą historię, może któryś z jego synów coś będzie wiedział.

  6. Jeżeli jest mowa o mogiła h mam pytanie do Pana v-ce burmistrza, Pan pochodzi z Mogilna. Czyje są miejsca pochówku na tzw cmentarkach /2/ w okolicy Szczeglina jeden blisko stacji kolejowej Szczeglina. Tam były groby prawdopodobnie bogatych ludzi duże z czarnego granitu był w miarę zadbany, z biegiem lat rosły dzikie róże. Drugi był nie opodal przy wyjeździe że Szczeglina trzeba wjechać w polną drogę w kierunku lasu po prawej stronie /300-400 m/. Ten cmentarek za poprzedniego właściciela pola był zadbany, groby ogrodzone metalowymi plotkami alejki obsadzone tujami. Obecny gospodarz zniwelować go i jest jako pole, nie ma śladu o pochówku tam ludzi. Jako harcerze chodziliśmy w te miejsca i daliśmy również o pomnik w Szczeglinie. Może przybliży Pan historie tych miejsc, Myślę że jako mieszkaniec Mogilna wie coś na ten temat. Pozdrawiam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj