Od początku roku odbiór odpadów biodegradowalnych na terenie miasta odbywa się tylko w systemie pojemnikowym. Brązowe worki można wystawiać jedynie na terenie wiejskim.
Zwróciła na to uwagę na sesji Rady Miejskiej Renata Wiśniewska. Radna, powołując się na opinię mieszkańców, zaproponowała powrót do odbioru bioodpadów w workach w marcu i kwietniu oraz we wrześniu i październiku. Pojemniki, w jakie gmina wyposażyła posesje w mieście, są zbyt małe i nie mieszczą odpadów pochodzących z przydomowych ogródków.
Odpowiadając radnej burmistrz Krzysztof Dereziński poinformował, że nie widzi takiej możliwości. Główny powód to względy ekonomiczne. Przyjęcie jednej tony tego rodzaju odpadów w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Lulkowie kosztuje 95 zł pod warunkiem, że są one przywiezione luzem. W przypadku dostarczenia w workach i konieczności rozrywania ich na miejscu, koszt przyjęcia 1 tony to 636 zł.
Zwiększyłoby to znacznie wysokie już koszty systemu zagospodarowania odpadów. System ten nie bilansuje się, opłaty ponoszone przez mieszkańców nie pokrywają całości kosztów. Powrót do odbioru brązowych worków, choćby tylko w postulowanych przez radną miesiącach, zwiększyłby te koszty o około 110.000 zł rocznie.
Burmistrz informuje jednocześnie, iż możliwy jest odbiór wszystkich wystawionych przez mieszkańców bioodpadów pod warunkiem, że będą one umieszczone w pojemnikach. Można je zakupić lub wydzierżawić od Remondis Aqua Trzemeszno.
System workowy nadal funkcjonuje na terenie wiejskim. Jak się dowiedzieliśmy w spółce Remondis, ilości bioodpadów na wsiach są jednak znacznie mniejsze niż w mieście.
Wbrew tytułowi artykułu, bioodpady nie tylko w pojemnikach, ale i na trawnikach, chodnikach i wszedzie tam, gdzie jakże odpowiedzialni i świadomi wspólnego dobra, współobywatele posiadający psy, zechcą z nimi wyjść.
I znowu pan burmistrz pokazał swoje płytkie myślenie
Panie burmistrzu będę pisał w punktach by szanowny pan zrozumiał:
1. Na terenach wiejskich można oddawać bioodpady w workach dlaczego ? przecież w takich miejscach można bez problemu zrobić kompostownik
2 Na terenach miejskich nie można , nie można w wszystkich miejscach na terenie miasta robic kompostownika bo sąsiedzi nie zgadzają się bo im przeszkadza
Więc … każdy kto ma taką sytuację i ma większa działkę to ma kupić sobie 15 pojemników i ustawiać je przed domem.
w moim przypadku mam około 20 worków !!!!!
sytuacja ustawiania pojemników przed domami jest niebezpieczna i stwarza zagrożenie dla osób idących wąskim chodnikiem np na ul Kościuszki raz ze chodnik tam jest wąski a dwa pojemniki
Panie burmistrzu pana myślenie jest już wytrawione przez… i nie myśli pan trzezwo o normalnym ładnym miasteczku
To jest właśnie Polska w całej swej krasie. Potem wyjeżdzasz kawałek za miasto i znajdujesz wszędzie masę różnych, przeróżnych śmieci. Nawet pary zdradzające w autach swoich małżonków zostawiają po sobie „pamiątki” (z DNA, gdyby ktoś potrzebował dowodu do rozwodu z orzeczeniem winy). Jedni udają, że zarządzają rozsądnie, inni, że zależy im na porzadku i tak zgodnie z dominującymi w polszczyźnie wulgaryzmami, mamy prze… przeklętą rzeczywistość dookoła – jedno, coraz większe wysypisko śnięci i ogólnie szambo.
Ale 110 tysięcy złotych które byłyby nadpłacone z tytułu większych kosztów przytuliłbyś pewnie bez szemrania Nie bronię twardo burmistrza Akurat gdybym był burmistrzem i miałbym wybierać między oszczędzaniem pieniędzy a komfortem osób którzy raz na jakiś czas musieliby się pogimnastykować lawirując między pojemnikami to bez dwóch zdań wybrałbym oszczędności A co do kompostników to się z Tobą nie zgadzam Można czy nie można zrobić kompostowniki ? Wolny wybór Znam wielu działkowców którzy posklejali z byle czego takie tam powiedzmy skrzyneczki lub co bogatszy kupili już gotowce i lądują tam odpady żeby mieć prawdziwy eko nawóz i tym samym jeść wychodowane na tymże nawozie np. eko warzywa Mój wuja na wiosce nie oddaje żadnych bio odpadów bo wszystko zeżrą mu świnie , kury , kaczki i inne stworzenia pełzające , latające czy chodzące na własnych kopytkach Ja miałbym totalnie w wielkim D.. sąsiadów zakładając kompostownik Nie podoba się zapaszek który notabene wcale nie jest uciążliwy niech nie wciągają powietrza nosem , nie będzie drażnił W końcu w kompostownikach nie ma gnoju a i człowiek nie chodzi na dwojeczke do kompostnika tylko od tego ma wucet Także Wielkie brawa dla Burmistrza za taką decyzję Proszę tylko aby nie wywalać do mojego komentarza brudów w stylu jaki to Nasz Burmistrz jest niegospodarny, że nic nie robi dla miasta i takie tam Ten komentarz odnosi się tylko i wyłącznie do gorzkich żali anonima
Pan burmistrz przez pierwszy kwartał tego roku zaoszczędzili z ciocią dość kasy chociażby na asystentach osobistych osób niepełnosprawnych by mieszkańcy gminy 2 razy w tygodniu dostarczali bioodpady bezpłatnie na wysypisko w Świętem.
No chcesz drzewa to trzeba się uporać z liśćmija bym obciążał za każdy worek 5 zł a narazie płacimy wszyscy i ci też co nie mają ani jednego listka i co to jest sprawiedliwe
Na wsi bio się pali dlatego jest mniej .
nikt na wsi nie pali a jak widzisz to zgłoś takiego jelenia.
Jeżeli ktoś spali kupkę starych, suchych liści to nie wyrządzi szkody środowisku (CO2 zaabsorbowane przez rośliny w ciągu ich życia wróci do obiegu, ślad węglowy = 0) co innego spalanie śmieci w piecach, wyrzucanie śmieci do lasów albo jeżdżenie zdezelowanym dieselem…
Taaa… Otwórz taki pojemnik latem to chmara komarów i innego robactwa się z niego wyławia… Śmierdzi to niesamowicie, poza tym u nas na wsi pojemnik stoi tuż pod blokiem no i wiadomo gdzie ten fetor i robactwo włażą… Latem mam pełno insektów w mieszkaniu tylko dlatego że ów pojemnik stoi pod blokiem.
To może ponowie z Remodisu mogą wysypywać z worków do śmieciarki
Zgadzam sie ze Sprawiedliwym. Koszty wywozu ponosimy my. Można oczywiście wywozić częściej ale kto ma za to zapłacić? Powiecie, gmina. Tylko gmina juz do tego dopłaca. Jesli koszty sie zwiększa to albo wzrośnie cena wywozu albo gmina dopłaci więcej. Z czego? Z naszych. Tylko dlatego, że ktos nie wie co to kompostowanie. Zapewniam was, nie śmierdzi. Pod warunkiem, że robi sie to prawidłowo i wyrzuca to co trzeba. No ale trzeba wziąć grabki i widły do ręki.
W Trzemesznie wystawiają po 20-30 worków liści zamiast zrobić byle jaki kompostownik,ale nikomu się nie chce bo im się nalerzy to niech płacą za worek 100 złotych a co ja mam za nich ponosić koszty.
W pojemnikach zgoda ale to daje rezultat zima latem to masakra smrod robale dziurami wychodza na posesje tak bylo zaobserwowac we wspolnotach na podworka wychodzily mady i chodzily po caej posesji smrod i tyle
Mady? Z bio? Co za młot wyrzuca tam mięso?!
Ja tak sobie myślę … i na poważnie kieruję te zdania do p burmistrza 😛
może by wprowadzić w terenie miejskim regułę, że działki powyżej 500m2 i rolne mogą w workach oddawać bioodpady
Panie BURMISTRZU niech PAN pomyśli ale ten przepis ze w wioskach mogą a w mieście nie to GŁUPOTA i pokazuje, że jest pan złośliwy jak ….utrudnia pan ludziom życie wiemy że jest Pan sfrustrowany ze pan ma trudne ale … przeżucać to na innych to niedojrzałość
jak mi by dali 14-15 tysia na miesiac to ja bym wam takie k..a scenariusze powyyslal i w ogole bym wam wymieszal tak w d..ach i przepisach zebysta nie mowili ze nic nie robie i ze za darmo kase biEre
wystarczy racjonalnie pomyśleć…są okresy kiedy bio-odpadów jest więcej…dlaczego nie można ich pozostawić w workach do tego przeznaczonych obok pojemnika przy posesji…no bo w pojemniku się nie mieszczą…znając mentalność Polaka to wiadomo co zrobi…na własny koszt nie będzie tego wywoził bo opłaca koszty wywozu… pytanie za 100 punktów,gdzie wyrzuci nadmiar ???