Spore kontrowersje wzbudziły w ostatnim czasie zmiany zasad segregacji odpadów na terenach wiejskich. Mowa o ograniczonej liczbie ogólnodostępnych pojemników na śmieci typu „dzwon”. O sprawie rozmawiano m.in. podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Trzemeszna.
W komunikacie, jaki niedawno trafił do sołtysów czytamy, że liczba dzwonów zostanie ograniczona do końca b.r.. „Z nieruchomości jednorodzinnych odpady segregowane będą odbierane nadal w systemie workowym, zgodnie z harmonogramem obowiązującym dla danej miejscowości. Pojemniki do segregacji typu „dzwon” zostaną bez zmian przy zabudowie wielorodzinnej na terenie wiejskim. Worki należy pobrać w siedzibie firmy Remodnis, przy ul. 1 Maja 21 w Trzemesznie” – napisano w komunikacie.
Dzisiaj otrzymaliśmy informację prasową, podpisaną przez burmistrza Trzemeszna Kacpra Lipińskiego. Publikujemy ją w całości:
„W Gminie Trzemeszno istnieją dwa systemy zbierania odpadów segregowanych. Każdy z mieszkańców domów jednorodzinnych ma możliwość wystawienia worków z posegregowanymi odpadami przed posesję. Oprócz tego funkcjonują pojemniki, tzw. „dzwony”. W praktyce powoduje to podwójne koszty transportu, gdyż jeden pojazd wraz z obsługą zbiera worki, po czym kolejny dociera do tych samych miejscowości po „dzwony”. Koszty te ponosi gmina, a w konsekwencji wszyscy mieszkańcy, gdyż ma to wpływ na wysokość opłaty za odbiór odpadów.
W systemie workowym istnieje możliwość kontroli sposobu segregacji. Do pojemników trafiają natomiast bardzo często odpady, które tam trafić nie powinny (styropian, papa, gruz i inne). To powoduje kolejne koszty dalszej segregacji, zakład z Lulkowie może uznać je jako odpady zmieszane, których przyjęcie jest o wiele droższe.
Przy pojemnikach często pojawiają się podrzucone różnego rodzaju śmieci, których sprzątanie powoduje kolejne koszty. Podrzucano tam nierzadko odpady z remontów czy rozbiórki samochodów.
– Mieszkańców zaniepokojonych zapowiedzią likwidacji „dzwonów” pragnę uspokoić. We wszystkich pobliskich gminach istnieje jeden system workowy, a system segregacji funkcjonuje tam na pewno nie gorzej niż w naszej gminie. Nie widzę żadnych argumentów za pozostawieniem pojemników poza zwykłym przyzwyczajeniem. Liczę na zrozumienie mieszkańców. Pojemniki pozostaną oczywiście przy zabudowie wielorodzinnej, tak na wsiach jak i w mieście – podkreśla Kacper Lipiński burmistrz Trzemeszna”.
Czyli mam rozumieć że to że będą zabrane dzwony to będziemy płacić mniej bo nie będzie drugiego transportu? Od kiedy obniżka?
Na ul 22 Stycznia niebezpieczny wyjazd z parkingu na drogę bo pojemniki z odpadami zasłaniają ścieżkę rowerową po której jeżdżą dzieci może dojść do tragedii
A gdzie rodzic skoro dzieci nie pilnuje ścieżka to nie plac zabaw.
Panie burmustrzu
Chyba ma pan problemy z rozumowaniem: jeżeli ja wystawiam jeden kosz przed dom i jeden wysypuję do „dzwona”, to jeśli „zabierze” pan „dzwon” to ja będe wystawiał przed dom dwa kosze. Zabranie „dzwonu” nie zmniejszy ilości śmieci. Ilość śmieci pozostanie ta sama więc dalej będą musiały przyjeżdzać dwa samochody a nie jeden. Proszę to sobie przemyśleć.
Nie ma specjalnych pojemników na styropian, papa, gruz i inne, więc te odpady trafiają do tych pojemników które istnieją, więc nie można powiedzieć, że te odapdy nie powinny tam trafić.
Gmina nie płaci za śmieci ze swoich pieniędzy (bo gmina nie ma swoich pieniędzy), tylko z pieniędzy, które zabierze mi.
Oczywiście, nie płaci gmina tylko my w coraz wyższych opłatach za wywożenie śmieci. A czym wyższe koszty tym wyższa cena. Ja wystawiam worki od zawsze, ale niewielu z moich sąsiadów to robi. Myślę, że przeciwnicy worków boją się, że ktoś do nich zajrzy i zobaczy co tam jest. A do dzwonów to sobie możemy wrzucać bezkarnie co sie podoba.
Myślę że bzdury gadasz. Kolejna która podejrzewa sąsiadów o coś na co dowodów nie ma prócz swoich domysłów. Musisz być kiepskim człowiekiem.
Nie, nie, ona mówi zgodnie z powszechnym doświadczeniem. Rozejrzyj się po lasach, przy drogach, a i do „dzwonów” zajrzyj. Ostatnio było też święto, przy okazji którego nasi lekkomyślni współobywatele zwieźli tony śmieci na cmentarz, w skali kraju, to może być kilkadziesiąt tysięcy ton śmieci, a odpowiednio mniej, ale też sporo puścili przy okazji z dymem. Trującym dymem. Koszty ponosimy wszyscy, niezależnie od tego, do kogo należą pieniądze. Bo nie tylko zapłacić nimi trzeba, ale i swoim zdrowiem.
Brawo. Dodam że częstotliwość wywożonych śmieci co do ceny za nie jest nieadekwatna. Ludzie mają też innej kategorii śmieci niż plastik, papier, metal. Są odpady typu gruz, papa, drewno suche. Gdzie mamy to utylizować? Śmieci zalegają tygodniami płacimy jak za złoto.
Trzeba te odpady samemu zawieść do punktu odbioru odpadów. Opony też. Pozdrawiam
Jak to jest dzwony stoją na terenie wiejskim przy domu jednorodzinnym a właścicielowi zostawia się worki na segregację pomimo parę metrów mają do dzwonów gdzie tu oszczędność np Rudki jest wiele takich w mieście niektórzy noszą do dzwonów innym zostawia się worki pomimo mają blisko do dzwonów Burmistrzu rozeznaj się w tym temacie
Hm w Lulkowie o wiele droższe sprawdzić wszystkich mieszkańców czy mają umowy i czy płacą za śmieci gdyż sporo rodzin nie płaci nie mają zgłoszone a śmieci podrzucają pod dzwony wieczorami z tym zrobić Burmistrzu porządek ile kasy dla Gminy by wpłynęło ho ho
Bo burmistrzowi nie chce się zweryfikować ile jest mieszkańców w gminie,ilu płaci najlepiej z uczciwych ludzi zrobić sponsorów i problem z głowy.
W miescie tez są domy jednorodzinne i jakoś większość potrafi wystawić worki z segregacją. A na wsi oczywiście problem. No ale wieś to wieś. Należy się i koniec . A kto za to płaci? Oczywiście wszyscy i ci z miasta i ze wsi.
Proszę o informację od burmistrza, jakie deklaracje złożyli mieszkańcy osiedla wysokiego (procentowo) i kto sprawdza czy odpady są segregowane?
Dodam, że około 3/4 mieszkańców miasta zamieszkuje osiedle wysokie.
Jakie 3/4? Musiałoby mieszkać około 5,5 tysiąca a zamieszkuje 2 tysiące mniej czyli niecałe 1/2.
Tam gdzie wygodnie, mówi się o sąsiadach… ciekawe.
Czym mieszkańcy wsi różnią się od tych z miasta, że w okresie zimowym odpady są dobierane raz w miesiacu, a nie co drugi tydzień?
Ludzie niechętnie segregują śmieci,a teraz ze względu na brak miejsca na trzymanie worków i odbiór na wsiach raz w miesiącu będą, albo je palić, albo wyrzucać po lasach i polach. Oszczędność kosztem ekologii…pozorna oszczędność.
brawo panie burmistrzu Rolasków króciutko w kagancu trzymac !
Jestem za workami i ścisłymi kontrolami co kto w nie wrzuca. A nie wszystko do kupy i do dzwona. Tak tak, na wsi tez możecie segregować jak się należy.
Nie chce martwić Pana burmistrza, lecz styropian można wrzucać do żółtego pojemnika na tworzywa sztuczne i metale. Wystarczy pogooglować troszkę. Jeśli dzwony zostaną usunięte to poproszę mi dostarczyć worki które wytrzymają przecięcie przez np. rozbity słoik czy butelkę
Powinni usunąć pojemniki typu Dzwon z terenów wiejskich gdzie nie ma zabudowy wielorodzinnej.
Powinno się przeczytać i zrozumieć tekst przed napisaniem komentarza!
Panie kiedy tutaj to co trzeci dzwon.
Co trzeci to dzban i galon. Wesoło ma być!
Gmina ponosi koszty. A czy mieszkańcy wsi nie ponoszą kosztów. Skoro płacą za śmieci taką samą sumę przez caly rok .A od listopada wywóz jest raz w miesiącu. Czyli powinni płaci połowę. Bo wywóz jest raz w miesiącu. Popatrzcie na zmiejszenie kosztów w szkołach , przedszkolach, itd gdzie koszty generowane są bardzo duże.
Czy nie były obiecywane kosze do segregacji śmieci. Miały być w związku z wyższymi rachunkami za wywóz. Tak ceny w górę a my w kiepskiej jakości woreczki mamy śmieci zbierać. Wywóz raz w miesiącu. Gdzie to mamy trzymać. Miasteczko niech zadba o sprzątanie kup po pieskach, bo placyk do wyprowadzania jest a wy nie korzystacie. Tylko smród
To jak z tymi opadami? Deszcze kwaśne nad trzemesznem – zasadowe nad kruchowem. Putin tak w jednych jak i drugich opadach zamieścił bakterię koli. Sołectwo Wymysłowo pozostało poddane mniej groźnym opadem – cocacolą.