Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj (7 stycznia) – około godziny 22:20 – na torowisku przy ulicy Dworcowej w Trzemesznie. Mężczyzna w wieku około 30 lat zginął pod kołami pociągu.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, strażaków z Trzemeszna i Gniezna, policję oraz straż ochrony kolei.
Jak informuje nas Anna Osińska z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, tożsamość mężczyzny nie została wciąż ustalona. „Osoba w wieku 30-35 lat, idąca torowiskiem, została potrącona przez pociąg towarowy relacji Inowrocław – Chojnów. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Maszynista był trzeźwy, ciało zmarłego zabezpieczono decyzją prokuratora do sekcji” – mówi A. Osińska.
W czasie działań służb ruch na torowisku był spowolniony. Czynności w tej sprawie prowadzą trzemeszeńscy funkcjonariusze.
Aktualizacja 11:40 – mężczyzna był mieszkańcem gminy Trzemeszno. Miał 24 lata.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 do całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Tragedia się niestety stała. Trzeba mówić o problemach psychicznych szczególnie tak często pomijanych mężczyzn gdzie statystyka jest po stronie kobiet. 7:1
Warto też poruszyć temat dworca w Trzemesznie, podróżni nie mają gdzie schronić się przed zimnem czekając na pociąg.
Na temat tego dworca to już nie ma o czym gadać. Totalna kpina i żenada to jak by nic nie powiedzieć. Kolej ma to w dupie że marzniesz !
Zgadzam się
Kobiety są jednak trochę bardziej otwarte i wylewne
Mężczyźni potrafią dusić w sobie uciekając w ….
Takich tragedii jest coraz więcej a będzie jeszcze więcej
A temat tego dworca to inna sprawa ale również ważna.
Niestety ale coraz ciężej zyje się wśród ludzi bez empatii. Kiedyś ludzie mieli honor. Dane słowo było święte. Dziś? Cwaniactwo jest na topie.
Masakra…
Moj kochany braciszku… spoczywaj w pokoju.
Wyrazy współczucia 😪
Każda śmierć to tragedia. Młody człowiek popełniający samobójstwo to już jest bardzo wielki problem. On dopiero zaczynał życie. Nie będę wnikał w szczegóły jaki był powód samobójstwa, oczywiście jeśli w tym przypadku było to samobójstwo a nie poprostu wypadek. Jadąc przez Polskę, nieważne czy jest to centrum miasta czy wieś widzę młodych ludzi wpatrzonych w ekran smartfona. Często jest to kilka osób. Niby stoi kilka osób ale jakoś tak jest tam cicho. Nie rozmawiają z sobą bo i po co. Świat w internecie, ten sztuczny jest pewnie lepszy. Liczy się ilość polubionych postów. Ilość znajomych na tych idiotycznych mediach społecznościowych co dla niektórych stanowi o poziomie społecznym. A już mega problemem jest to jak ktoś coś złego napisze pod zdjęciem z np. wakacji. Że za gruba , że za chuda itp., itd. Wtedy to już jest masakra. Świat takiej osobie runął. Zamiast być ponad to , targnie się na swoje życie bo po co żyć skoro ktoś mi napisał coś takiego. Może tak samo było w tym przypadku , nie wiem. Nie ma to żadnego znaczenia. Zginął człowiek. Dlaczego mimo wszystko to napisałem ? Mam takie marzenie żeby tak chociaż na jeden miesiąc zniknął internet. Pewnie niektórzy z tego szoku nie otrząsnęliby się nigdy. Ci którzy by się po czasie ogarnęli obudziliby się w świecie który ich otaczał a którego nie zauważali do tej pory. Pomijam politykę. Bardziej chodzi mi o świat typu fizyczni, z krwi i kości znajomi, przyroda, zwierzęta, wyjście na spacer w trakcie którego można tak zwyczajnie pogadać. Znajomy którego żona jest nauczycielką matematyki mówił mi że jego, ta lepsza połowa jest w szoku zadając dzieciom pytanie w stylu – masz pięćdziesiąt złotych, kupujesz coś za 12.70 ile powinieneś dostać reszty. Większość nie potrafi tego obliczyć bo po co, przecież oni mają karty zbliżeniowe . Rośnie nam pokolenie analfabetów , ludzi sztucznych . Za chwilę wyrośnie nam nowe słowo – człowiek ameba, bezmózg. Ich życiem będzie rządził internet. Pracowałem kiedyś za granicą. Dojeżdżaliśmy busem do pracy. Podczas jazdy powrotnej do domu, po przekroczeniu granicy robiła się taka dziwna cisza. Praktycznie prawie każdy jak już złapał Polski sygnał, Polski internet wyłączał się z wcześniejszej rozmowy. Głowę wsadzał w smartfona i zwyczajnie znikał. Nie mam Facebooka, Instagrama i innych tego typu dziadostw. Czy uważam się za lepszego, mądrzejszego od innych, którzy to mają zainstalowane ? Oczywiście że nie. Tyle tylko że cały czas zastanawiam się co wy tam macie na tych social mediach ? Każdą wolną chwilę przeznaczacie na przeglądanie profili. Nie szkoda wam życia ? Przecież te media są jak pasożyt , wysysając z was życie. Kiedyś ludzie żyli nie obok siebie tylko z sobą. Kiedyś, gdyby ktoś ustawił Trzemesznian na jednym placu, potrafiłbym wskazać wszystkich mieszkańców mojego bloku. Dzisiaj ? Nie wiem kto mieszka za ścianą , bo zwyczajnie ludzie unikają kontaktu z drugim człowiekiem. Ciężko jest porozmawiać z kimkolwiek, stojąc w kolejce do kasy. Jeden przechodzi obok drugiego. Za to na Facebooku słodzą sobie na maksa. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia.
Dokładnie to prawda .
Sztuczna inteligencja rządzi a to niestety mały początek.
Brak szacunku i empatii dla ludzi jak i zwierząt.
Smutne czasy a mamy się uśmiechać
czyli ze co ? Zaczęło się ???
Niestety. W szkole nie reagują. Byle odbębnić swoje. Dziecko z problemami pozostawione samemu sobie. Rodzice muszą pracować czesto po 2 etaty by opłacić raty kredytu za dom, rachunki coraz droższe życie. Nie mamy czasu na bycie ze sobą. Za to odpowiedzialni sa tylko i wyłącznie politycy. Kiedyś spotykaliśmy się całymi rodzinami. Dziś nikt nie ma czasu. Nie rozumiem tych czasów. Młodzież ma dziś wyjątkowo ciężko. Za moich czasów nie było mediów społecznościowych. Były telefony stacjonarne. Szaniwalismy się. Rozmawialiśmy. Cóż to była za przyjemność. Dziś tylko puste lajki. Komu to i na co.
Spróbuj w szkole zwrócić uwagę dziecku to zobaczysz co zrobi rodzic. Brak czasu to taka super wymówka. My z rodziną i znajomymi spotykamy się tak jak się spotykaliśmy bo nam na tym zależy. To niestety Ty tak myślisz, że młodzież ma ciężko oni wcale tak nie myślą bo lubią internet szeroko rozumiany. Co do pracy to w latach 70 mój tata pracował na etacie i po godzinach lub w czasie urlopy chodził do gospodarza i mama podobnie. Było nas czterech dzieciaków i zawsze mieli dla nas czas. Pomagali w nauce i nie było samochodu, żeby się szybko przemieszczać. Pozdrawiam
Już nie przesadzaj. Każdy wie jak jest. Wiecznie .
W pracy każdej jak zrobisz coś źle to ci uwagi nie zwracają? Nie bądź śmieszny. Przyzwyczaili się że wszystko mogą. To już nie te czasy. Na szczęście rodzice reagują. Uwierz mi że każdy wymaga zwracania uwagi jeśli uczeń robi coś źle. W kulturalny i nieupokazajacy sposób zwrócona uwaga nie spotka się z wojowaniem. Szacunek 2 stronny. Znam takie przypadki z opowieści rodziców że jak któreś dziecko nie lubiane to dają odczuć. Chociaż niczym nie zawiniło.
Bardzo dobrze ze rodzice zreszcie stoją w obronie.
No nie wiem jak jest bo do pracy chodzę, swoje 8 godzin przepracowuję i do domu. To jeszcze trochę czasu na życie rodzinne jest. Nauczyciele oczywiście zwracają też uwagę a reakcje rodziców są różne. Co do nauczycieli to są różni. Jedni super a inni gorsi jak w każdym zawodzie.
Czego się dziwić jak poziom edukacji w naszych szkołach to dno i 2 metry mułu. Nauczycielami zostają ludzie, którzy sami byli nieudacznikami w czasach szkolnych. Przez to, że zarobki są tak małe to i konkurencji brak w tym zawodzie a młodzi ludzie chłoną jak gąbka te skrzywione prawidła. Do tego dochodzi świat Internetu i depresyjne środowisko sprzyja takim wypadkom.
Zauważmy, że to już nie było dziecko tylko dorosły mężczyzna przed którym zgodzę, było jeszcze całe życie. Ale chyba w tym wieku nauczyciel by nic nie pomógł. Ja w jego wieku już pracowałam i to od dobrych 5 lat. Także te komentarze pot taką tragedią są zbędne i nie na temat. Stała się wielka tragedia i tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy to wypadek, czy samobójstwo. Współczuję całej rodzinie i składam wyrazy współczucia i kondolencje.
Zauważmy, że to już nie było dziecko tylko dorosły mężczyzna przed którym zgodzę się, było jeszcze całe życie. Ale chyba w tym wieku nauczyciel by nic nie pomógł. Ja w jego wieku już pracowałam i to od dobrych 5 lat. Także te komentarze pod taką tragedią są zbędne i nie na temat. Stała się wielka tragedia i tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy to wypadek, czy samobójstwo. Współczuję całej rodzinie i składam wyrazy współczucia i kondolencje.
Nie wina edukacji tylko rodzin w których się żyje i które nie mają czasu dla swoich dzieci a problemy pod dywan zamiatane i na edukację zrzucane.
obejrzyjcie ostatnie miesięcznice smolenskie Jaroslawa – tak ma wygladac prawicowa partia koscielna kopiąca i bijąca ludzi ? serio ? zastanówcie sie kto komu młyn w głowach robi i przemyslcie to na spokojnie z biblią w ręce