Po raz kolejny w tym miesiącu strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzemesznie zostali powiadomieni o ulatniającym się gazie. Tym razem zgłoszenie dotyczyło jednego z mieszkań w bloku przy ulicy Piastowskiej 10. Oprócz druhów z naszej jednostki na miejsce udał się zastęp z Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie.
Jak informuje naczelnik OSP Trzemeszno Tomasz Schillak, strażacy po przyjeździe przeprowadzili ewakuację mieszkańców. Kolejno sprawdzili i przewietrzyli wszystkie mieszkania. Specjalistyczne mierniki nie wykazały jednak stężenia żadnych niebezpiecznych gazów. Po akcji wszyscy lokatorzy wrócili do swoich domów – mówi T. Schillak.
Podobne zdarzenie miało już miejsce w tym samym bloku na początku grudnia. Wtedy to jeden z mieszkańców zostawił odkręconą kuchenkę gazową i zasnął.
Piastowska 10 znowu na tablicy 🙂
Czy specjalistyczne mierniki,do badania zawartosci gazu w powietrzu,trzeba przewozic az dwoma wozami strazackimi.
walery weź się zastanów co piszesz!
Nie ma jak mieszkać w bloku. Rozrywka gratis 🙂
Ciekawe, czy jak by się coś stało to też byś miał taką „rozrywkę”… :c
Dziwne… gaz niby wyczuwalny, a nic nie wykrywają niebezpiecznego te mierniki.
walery jest zkrecony
Przepraszam :)unioslem sie
walery ma racje!! czy mierniki trzeba wozic wielkim MANem?? bo jak rozumiem nasze OSP ich nie ma??
Miernik można włożyć w kieszeń i iść pieszo! Jak będzie faktycznie GAZ to pamiętajcie żeby z wybuchem i ewakuacją czekać bo strażak idzie pieszo i trochę to potrwa.
Ludzie proszę jak nie macie o czymś bladego pojęcia nie piszcie bzdur.
Oczywiście że miernik musi jechać na wielkim MANie, gdyż strażacy nie są jasnowidzami i nie wiedzą jakie faktycznie będzie zagrożenie na miejscu. Tutaj akurat nic wielkiego się nie stało, ale przy niekorzystnym obrocie sytuacji mogła powstać mieszanina wybuchowa, które może ulec zapaleniu.
JAK ZWYKLE PIASTOWSKA GDYBY KTOS CHCIAL TAM KUPIC MIESZKANIE TO ODRADZAM
hehehe…..Tez chciałam tam kupić mieszkanie ,ale jak zobaczyłam ile tam płacą za ogrzewanie od razu uciekłam , to jest jakaś paranoja żeby ludzie dopłacali po prawie 11000(jedenaście tysięcy zł) za ogrzewanie ???/(
nie ma takiej opcji zeby dopłacac 11 tys za ogrzewanie nawet majac cały rok otwarte podzielniki ciepła. Dziwne bo tez mieszkam niedaleko 10 blok jak blok kazdy taki sam po termomodernizacji wiec chyba oszczedny i co jakos mam zwrot:) mimo małej przedpłaty…. nie ma to jak siac plotki:)
niestety to nie plotki takie oplaty sa od 4 lat wspolnota tłumaczy sie tym ze ci co grzeja musza zaplacic za tych co oszczedzaja bo ktos zaplacic musi za zamówine cieplo paranoja 🙁 wykończą tam ludzi a Pani S nic nie robi z zarzadem aby pomóc ludziom 9,40 za jednostke ciepła i wychodzi rachunek po 6 tys a nawet do 12 tys 🙁
czegoś tutaj nie rozumiem skoro 9 zł za jednostkę a zużyłem 500 to zapłace 4500 zł tak!!! a w czynszu płace miesięcznie np. 300 zł to wychodzi 3600 na rok to mam dopłate 900 zł! ok i ani grosz więcej!!!!! za nikogo sie nie płaci tylko za siebie !!! no ludzie a jak ktos se grzeje na 10 000 jednostek to ma do zapłaty 90 tys zł. i co nie płaci czy jak bo niewiem ??? 90 tys to jego mieszkanie jest warte!!!! tez mieszkam na paistowskiej i jakos nikt nie narzeka na dopłaty w tysiacach!!!! a chyba wszystkie bloki spółdzielnia rozlicza jednakowo!!!!! czegoś tu nie rozumiem a z Pani wiadomosci wynika ze za kogos trzeba płacic to niech Pani nie płacic to ktoś za pania zapłaci skoro ma pani płacic za innych.. ehhhhhhhhhhhhh masło maślane
Piastowska 10 to nie spółdzielnia tylko blok komunalny!!!
no i co ludzie płącą tam 12 tys za ogrzewanie? rocznie ? coś mi się wierzyć nie chce. A po drugie skoro inni oszczedzaja to oni mają 5-6 tys do zapłaty skoro ja więcej od nich zuzywam? wytłumaczy mi ktos ten proceder? przeciez to łatwo sprawdzić ja mam tyle jednostek a ktoś ma tyle i koniec . A po 3 nie otworzyć przez cały sezon grzewczy podzielników i grzać prądem napewno nie bedzie 12 tys a potem zwrot ze spoldzielni kasy? no chyba ze ci co maja 0 jednostek płacą 2 tys. dopłaty ….. normalnie „Miodowe Lata „
Chyba w kocu lazisz owiniety
1100 za ogrzewanie klitki w bloku??? To ja mniej płacę za dom ponad 150 m2…….
klitke to masz w głowie buahahaaaaaaaaaaaaa
Zazdrościsz komuś, że nie musi się gnieździć w bloku i mieć tych wszystkich wspomnianych tutaj ,,atrakcji” 🙂 ???
Bo pewno cała masa cwaniaków tam mieszka co ściąga podzielniki i później Ci co są uczciwi płacą za cwaniaków.
jak sie puszcza gaz na klatke a nie w kocioł to ktos za to zaplacic musi 😛
właśnie tez jestem ciekawa o co chodzi tam z tym ogrzewaniem, wiem ,ze ten blok tworzy wspólnotę i przez to maja jaiies cyrki z oplata za ogrzewanie. ja mieszkam blok obok, nie marznę a co roku mam zwrot ,a tam mieszka znajoma , marznie i płaci grube pieniądze za ogrzewanie.
Wspólnota jest od roku a takie cyrki to są od kilku lat!!!
9 zł za jednostkę ciepła? Normalnie wychodzi około 0,60 zł.
Jaki tam macie współczynnik koszty stałe, koszty wspólne?
Jak taka cena wychodzi za jednostkę to ładne „Janusze” tam muszą mieszkać – połowa mieszkańców widocznie oszukuje i ściąga podzielniki ciepła z kaloryferów.
Mieszkam w bloku 5 i ostatnio porównywałam fakture moją i koleżanki za ogrzewanie z bloku 10 .Mamy podobny metraż mieszkań. Ja miałam 2466 jednostek(tyle nie więcej wychodzi przy normalnym stopniu ogrzewania ) i dopłatę około 900 zł koleżanka też miała dopłatę ponad 900 ale za 103 jednosteki , czyli jak by miała tyle jednostek co ja ,to by musiała dopłacić około 25000…. SZOK .
Sama dopłata nic nie mówi bo można mieć ustawioną różną stawkę comiesięcznej wpłaty na poczet ogrzewania.
Bo u pani pala mialem a u kolezanki weglem i dlatego te rożnice
Z ogrzewaniem na Piastowskiej 10 to prawda, zresztą w jednej z lokalnych gazet ostatnio była opisana historia jednej z lokatorek. Mam znajomych w tym bloku którzy 2 lata temu dopłacali po 3-4 tys, kiedy inni mieli zwrotu ok. 1500zł – jak to możliwe?? aa i jednostka ciepła rzeczywiście kosztuje tam ok. 9,50…
A nie jest to tak , że przesłano ciepła do bloku za np. 20 000 zł. Prawie każdy oszukuje i ściąga podzielniki uzywa na full cały sezon a potem zakłada z zerem na liczniku. Oni maja zwrot. a Ci którzy maja jakies jednostki nieważne jakie płacą wtedy za całość czyli 20 000 tys. i wtedy czy mam 100 jed. czy 5000 to płace całość skoro ktoś ma zero???? czyz nie oto chodzi???
Dokładnie mniej więcej tak jest.
Kwota uzyskana przez licznik na wlotowym węźle ciepa do bloku jest dzielona na pół (może być inna proporcja ale najczęściej jest 50% na 50%). Pierwsza połówka jest kosztami wspólnymi, natomiast druga połówka jest kosztami indywidualnymi gdzie zsumowane jednostki z wszystkich kaloryferów w bloku są dzielone przez połowę kwoty z głównego węzła – i jeżeli jest sporo takich co podzielniki ściągają indywidualny koszt jednostki ciepła mocno rośnie. U mnie w bloku jest to 0,54 zł za jednostkę. Jak wychodzi 9 zł za jednostkę to przy podzielnikach musi majstrować z połowa mieszkańców bloku. Jedyne wyjście to w tym przypadku zlikwidować podzielniki w całym bloku bo uczciwi jak zwykle są rąbani w du**.
Mieszkanie 43 m w bloku- dopłata 1300 zł, zadatek w czynszu 1200 zł. Łącznie za ogrzewanie 2500 zł.
W mieszkaniu ok 19 – 20 stopni ( nie mogłam sobie pozwolić na więcej- wiadomo więcej kasy).
Dwoje dorosłych ludzi.
Nie ma nas w domu codziennie po ok 12 godzin, czyli wiadomo wychodząc do pracy, zmniejszam ogrzewanie.
I powie mi ktoś za co tyle płace??!!
Na całe szczęście wyprowadziłam się, bo to OGRZEWANIE to jedno wielkie oszustwo!!!
ale to tylko w tym bloku w innych tak nie ma!!!!!
Aż dziwne że masz takie rozliczenia przy tak długiej nieobecności w domu. Podejrzewam że gdzieś to ciepło bardzo szybko u Ciebie ucieka. U mnie w większe mrozy jak nie załączę grzejnika w żadnym pokoju i nikogo nie ma w domu przez dłuższy czas to jest 17-18*C. Jak odkręcę na I to temperatura szybko osiąga 20-21*C w pokoju. I to jest mieszkanie szczytowe.
A co chcieliscie nygusy z blokowiska otkrecasz tylko zawor imasz cieplo placisz komus za palenie ciezko to zrozumiec to se idzcie na swoje i nie beczcie placzki hehehehe.
Lol. Dpbre 🙂
A guzik prawda całe życie mieszkałam w bloku a od jakiegoś czasu mieszkam w domku i jakoś tak tanio mi nie wychodzi to palenie samemu. Tanio to mają ci, którzy siedzą w zimnym i przepalą na noc a każdemu opowiadają jakie to oni ciepłe domy mają tylko jak do nich na kawę pójdziesz to w grubym swetrze zimno a dzieciaki pod kocami siedzą 🙂
co ty gadasz jak do mnie do domu przychodzili znajomi z bloku to u mnie siedzieli w golfach bo zimno niby na chacie ale jak mieli ryczalt to w krotkim se chodzili a jak podzielniczek społdzielnia zalozyla to gatka sie zmienila ale macie w domu cieplutko a tak samo bylo palone jak co roku to komu sie usralo prawda boli
Kiedyś było lepiej płaciło się z ryczałtu żadnych podzielników i każdy w chacie miał ciepło a teraz w ramach oszczędności każdy marznie a kotłownia i tak pali ale 11 tys za ogrzewanie to naprawdę przesada i to w bloku komunalnym.