Pomimo niesprzyjającej pogody, mieszkańcy Lubinia włączyli się w tegoroczne obchody Światowego Dnia Ziemi. Zasadzili 32 drzewa na drodze prowadzącej do miejsca sportowo – rekreacyjnego nad jeziorem. Sadzonki przekazał Urząd Gminy, a fachowego instruktażu udzielił leśniczy leśnictwa Stary Dwór Włodzimierz Orchowski.
Zgodnie ze wskazówkami leśniczego, posadzono dwa rodzaje drzew. Pomiędzy wysokimi brzozami będą rosły niższe od nich jarzębiny. W akcję włączyli się dorośli i dzieci.
Na zakończenie, na wszystkich uczestników czekało ognisko i kiełbaski. Pogoda nie pozwoliła jednak na dłuższe świętowanie.
(fot. M. Krawczak)
Takich akcji powinno być więcej. To miłe, że są ludzie, którzy chcą coś zrobić czysto społecznie, zwłaszcza w połączeniu przyjemnego z pożytecznym.
Fajnie,że brały udział dzieci.Będą rosły razem z drzewami i pamiętały,że je sadziły.
drzewa tego smrodu i tak nie zniweluja
mam do przekopania ogrodek na wiosne chce posadzic kilka warzyw itp. szukam ludzi do szpadla oferuje ognisko po robocie i kielbase z biedy.
Brawo! Każda akcja,która wyprowadzi ludzi z domu i łączy przy pożytecznym działaniu jest godna podziwu!!!
super pomysł!
mozna zorganizować akcję sprzatania rowów i poboczy dróg bo smieci w nich opór!!!
pozdrowienia dla Błażeja;)
Oj widać, że żal pościskał dupska…
Trzeba troszkę dokopać komuś, kto sadzi drzewka, żeby sprawić frajdę swoim dzieciakom. Pokażcie mi drugie takie miejsce w gminie… Lubiń ma wspaniałe miejsce do wypoczynku z grillem, miejscem na ognisko, ławeczkami, pomostem, a wkrótce z altaną, z której można korzystać bez ograniczeń i za darmo. Pokażcie mi imprezki i inne inicjatywy chociażby trzemeszenskie… Pachnie zawsze ślicznie, pogoda dopisuje i jeszcze ta wysoka kultura osobista uczestników No No tylko pozazdrościć.
nie boj, nie boj tam tez Ci krzychu pozwoli postawic ferme norek albo chlewnie i sie skonczy 🙂
Proponuję rozłożyć kocyk np. Na placu Kilińskiego albo na betonowym boisku pomiędzy blokami i cieszyć się tym świeżutkim powietrzem haha
Może latem lepiej jednak iść na jedną z miejskich plaż i odpocząć jak przystało na zacnego obywatela „Wielkiej metropolii” upsss. Najpierw takie miejsca muszą powstać :-/ No coz …
Gdyby wszyscy tak działali jak Pani Sołtys i byli zgrani jak reszta naprawdę aktywnych mieszkańców
Brawo, brawo brawo !
Gratuluję pomysłu i realizacji. Dodatkowym walorem był udział dzieci-tylko poprzez edukację możemy w przyszłości liczyć na wrażliwość obywateli na problemy ochrony środowiska.
POPIERAM !
Pozdrawiam wszystkich pomysłodawców, organizatorów i uczestników.
Brawo. Wbrew Szyszce w Lubiniu nie wycinają drzew tylko je sadzą.
Pozdrawiam mieszkańców Lubinia i gratuluję pięknej inicjatywy. Życzę udanych akcji w przyszłości i ciekawego życia Waszej wspólnoty.
Super sprawa:) Jak fajnie,że sadzą drzewa,a nie wycinają! Brawo,bardzo miło ogląda się zdjęcia z takich akcji!
Pozazdrościć takiej Pani Sołtys, brawo!
Drzewa beda wszedzie mlode sadzone a stare chore do wycinki a nie piszesz wbrew szyszki niektore drzewa z wierzchu wygladaja zdrowe a w srodku puste cala gmina bedzie obsadzona mlodymi drzewkamii super.
Czerwień to miłość.
Biel serce czyste.
Piękne są nasze barwy ojczyste.
Wszystkim Polakom życzę dziś i zawsze jak najlepiej.
Trzemeszno wstyd dzisiaj dzien flagi a nasze miasto tyle na slupach ma miejsca na flage a jechac przez miasto pusto jak w buszuczy nie macie na kawalek flagi materialu wstyd dla miasta wstyd wlodarze i panstwo radni nikt nie zadbal o wywieszenie zeby nie prywaciaze jednak kiedys to bylo widac.
Najpierw zawieś flagę u siebie a później zwracaj uwagę innym domorosły patrioto. To święto ma łączyć Polaków. Ważniejsza jest istota tego dnia a nie marudzenie, kto czego nie wywiesił. Najpierw drzewcem flagi walnij się w swój łeb i przeżywaj godnie Dzień Flagi. A wrogów i ludzie których nienawidzisz zacznij szukać od jutra.
W Trzemesznie i w gminie przede wszystkim wycinają drzewa. Co roku, stare, ale jare, zdrowe drzewa. Na takie trzeba będzie czekać kilkadziesiąt lat, a nawet ponad sto. Na kpinę zakrawa tzw.kosmetyka drzew, jaka odbywa się w naszym mieście i gminie za zgodą władz, co trzeba podkreślić. Zostają jakieś oszpecone ogigle, z których naśmiewają się odwiedzający nasza wiochę. Absurdem jest „Aleja drzew – zabytek przyrody”. Kto szedł nią ostatnio, wie, o czym mówię. Kolejnych kila starych i zdrowych, pięknych drzew padło za zgodą naszych władz, co muszę powtórzyć. Inne oszpecono. Horror ecologicus… Może ktoś z Was wie, na jakiej zasadzie się to odbywa? Kto na to pozwala? Kto i jakie czerpie z tego korzyści? Bo na pewno nie miasto, gmina i społeczność. Ktoś w urzędzie w ogóle dba o ekologię? Czy prawdą są pogłoski o jakimś”króliku”, ktory rządzi wycinkami drzew, bo ma ponoć „układy” w urzędzie? Mam nadzieję,ze to tylko pogłoski, choć faktem jest skrajnie bezmyślna polityka „po nas choćby potop” realizowana w stosunku do naszych drzew, które sadziły pokolenia, które już przeminęły.
patrioto zwykły dodałeś mi wiary w ludzi, piękne słowa na majowe dni