Na trzemeszeńskim cmentarzu odbyły się dziś uroczystości upamiętniające 170. rocznicę Wiosny Ludów. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz samorządowych, członkowie Gminnego Komitetu Pamięci Walk i Męczeństwa, młodzież szkolna oraz zuchy i harcerze, którzy zaciągnęli warty honorowe.
Złożono kwiaty na grobach osób zasłużonych w okresie Wiosny Ludów. Główne obchody odbyły się przy zbiorowej mogile Kosynierów z 1848 roku.
Uroczystość prowadził przewodniczący GKPWiM Dariusz Jankowski. Okolicznościowy referat odczytała Natalia Nowak – uczennica klasy III d trzemeszeńskiego gimnazjum. Złożono wiązanki i znicze.
„Trzemeszno było niespokojnym miastem powstańców i to jest jeden z przykładów tego, że trzemesznianie, gdy trzeba było zdawać największy i najważniejszy egzamin patriotyczny byli do tego gotowi i wielu z nich zapłaciło największą cenę, czyli cenę życia” – powiedział do obecnych na uroczystości Krzysztof Dereziński.
Burmistrz przypomniał też o innej, przypadającej dziś rocznicy. Jak stwierdził, trudno nie pamiętać o katastrofie smoleńskiej. „Ta tragedia powinna nas jednoczyć a nie dzielić” – dodał K. Dereziński.
Uroczystość rozpoczęto odśpiewaniem Hymnu Narodowego, a zakończono „Rotą”.
Tak jak patriotyczny wydźwięk mają wspomnienia Niemca-naocznego świadka Wiosny Ludów, tak bardzo obojętne, bez wyrazu miały obchody tej rocznicy dziś na cmentarzu.
Byłem tam i tylko zaangażowanie widziałem u dziewczynki szkolnej.
Reszta to odpękanie obowiązku.
Masz rację. A Dyziu wstydu nie ma, by pokazywać się publicznie. Wstydu nie maja też ci nasi urzędnicy, którzy razem z nim ramię w ramię stają. Upadek moralny. Degrengolada. Wszyscy do wymiany.
A gdzie sa „Trzemeszeńscy Patrioci”?
jeden patriota wstał juz z kolan – wstydu nie ma !
Pijak pije pijak ma pijakowi Pan Bog da a tobie debilu zal ze nie mozesz juz z kolan wstac.
Już któryś raz pada tu to samo obraźliwe stwierdzenie, gdy ktoś krytykuje burmistrza. Ciekawe kto tak obraża? Czy redakcja T24 mogła by zbanować IP tego łamiącego zasady kultury, a zdaje się, ze także prawo obywatela? A może publicznie ujawnić skąd dochodzą te wpisy?
Dzień dobry,
patrzę na tę garstkę uczestników i zadaję sobie pytanie: gdzie młodzież i dzieci?
Nie można to było-szczególnie przy tak fantastycznej pogodzie- przeprowadzić terenowej lekcji historii dla WSZYSTKICH uczniów ?
Jedna z najpiękniejszych kart przeszłości Trzemeszna, groby bohaterów na cmentarzu, wspaniałe relacje „wykopane ” prze Redaktora (Wiosna Ludów w Trzemesznie oczami Niemca)-jedyna okazja, by data 1848 i związane z nią wydarzenia na trwale zapisały się w pamięci pokolenia, dla którego problematycznym bywa wskazanie daty wprowadzenia stanu wojennego czy wybuchu II wojny światowej.
Mamy -dzięki kościołowi-możliwość uczestnictwa w inscenizacjach: są aktorzy, zapaleńcy udostępniający zwierzęta,budujący dekoracje.
Dlaczego przy wspominaniu kolejnych rocznic wydarzeń nie skorzystać z tego modelu?
Już widzę oczyma wyobraźni tłum dziatwy szkolnej i licealnej (chętnie uczestniczącej w inscenizacji , dzięki zwolnieniu z 3 godzin lekcyjnych-sam pamiętam,jak chętnie „urywałem się” z lekcji-pod byle pretekstem) kłębiący się na Placu Kosmowskiego. Są flagi i patriotyczne transparenty. Szum, gwar, podniecenie.
Nagle od strony Gniezna wpadają na plac 3 amazonki na spienionych rumakach-siostry Koszutskie !
Z przywiezionych toreb wydobywają kokardy narodowe i rzucają w tłum.
Entuzjazm!
Wszyscy przypinają sobie emblematy narodowe i ruszają na boisko Liceum, gdzie formuje się oddział ochotników ruszających by wesprzeć zbrojnie zryw…
Szykiem wojskowym ochotnicy ruszają ku cmentarzowi, za nimi reszta uczestników.
Złożenie kwiatów na cmentarzu, przemówienia, prelekcje…
Niechaj nasza dumna historia będzie festynem, barwną ,wesołą zabawą, a nie smutnym, nudnym obowiązkiem „do odbębnienia” przez władze i uczestników z łapanki
Pozdrawiam
TDi
Panie Tomaszu. Cieszę się, że materiał się spodobał. Dodam tylko, że pamiętnik jest znacznie obszerniejszy, opisuje również samo starcie. Tak więc materii na ewentualną inscenizację jest aż nadto. Szkoda tylko, że w naszej gminie panuje pewien monopol na organizację wszelkich uroczystości rocznicowych. Przypomnę tylko, że kiedyś „odkopałem” postać Pustelnika, Powstańca Wielkopolskiego. Człowieka o którym na południu Polski piszą książki, u nas do niedawna postać nieznana. Liczyłem, że w ramach obchodów 100 lecia Powstania i Odzyskania Niepodległości znajdzie się chociaz jakiś maleńki punkcik, w którym będzie można wspomnieć o tej niezwykłej postaci, przypomnieć ją współczesnym. Przeliczyłem się.
Historia Trzemeszna jest na tyle bogata, że jeśli przyjąć by, że rok rocznie będzie organizowana jakaś rekonstrukcja – lub widowisko historyczne z elementami naszej historii to mamy tematów na najbliższe dekady sporo, dzięki naszym trzemeszeńskim elitom …
Bo dzięki dzisiejszym „elitom”, co by tutaj inscenizować ?
Zatrzymanie Burmistrza za kółkiem badanie alkomatem i odebranie dokumentów ? Trochę krótkie i smutne … Chyba, żeby to połączyć z biciem się w pierś i faktem, że ktoś śmiał na niego donieść, co nie pozwalało swobodnie przemieszczać się po pijaku za kółkiem …
W zeszłym roku udało się zrealizować preludium do tego o czym pisze Pan Tomasz, w tym roku pójdziemy wyżej i mam nadzieje, że uda się sprostać realizacji planów przedstawienia historycznego, jakie założyliśmy z początkiem roku, co da fajną imprezę lokalnie, a może i przyciągnąć, może nie setki, ale dziesiątki osób z zewnątrz, albo uda się to wpisać do jakiegoś kanonu wydarzeń z pogranicza kultury i historii …
Zgadzam się że u nas wszelkie rocznice się „odwala”wg.sztampy.Czas na ciekawe pomysły i przypominanie zasłużonych Trzemesznian.Rok 100 odzyskania niepodległości jest świetną okazją.Znani mieszkancy to nie tylko Jan Kilinski o którym też się szczególnie nie pamięta.
Panie Jankowski czas ruszyć głową o reszcie ciała nie wspomnę. Jeszcze jedno dzięki harcerzom bo bez Was Burmistrz na uroczstości byłby sierotą.
Jankowski niech się uczy od gimnazjum i szkoły nr.1jak mają wyglądać uroczystości patriotyczne. wiceburmistrzowi już nie zależy?
A gdzie jest dom kultury. Dyr. biorą tak wielką kasę z budżetu a nic ich nie widać.to są ich zadania a nie tylko zamknąć się w dom. kult tak dalej nie powinno być co na to przełożeni ? najlepiej udać nagłośnienie i to na tyle.
DK otwarty w godzinach pracy. Twojej pracy. Jak przyjdziesz po pracy, to za późno. DK zasadniczo jest dla ludzi, podobnie jak urzędy. A ze akurat Tobie godziny sie pokrywają z godzinami ich urzędowania.. Poza tym zarobieni są, ledwie z WOŚP wyszli, już Dni Majowe za pasem. Nie ma czasu na inne wydarzenia.
Niech już dadzą sobie spokój z Kosynierem bo:
KOSZTOWNE
NIEPOTRZEBNE NIKOMU
PRACOCHŁONNE BARDZO MUSZA DŁUGO ZAJMOWAĆ SIĘ W DOMU KULTURY ZANIM UKAŻE SIE TO PONIEWIERAJĄCE SIĘ PO KĄTACH PISEMKO
Zamiast tego będzie więcej czasu na fajną robotę,którą umią robić.
No ktos musi niezla kapuche robic na tym Kosynierze choc to nikogo nie interesuje i nikt nie czyta szkoda kasy.
Czy radni nie widzą tego że obecny kosynier to strata pieniędzy? Po co i na co komu? zdjęcia i o szkołach nikogo to nie interesuje. Zespoły śpiewające i taneczne znamy z występów.
ale sa na tych zdjeciach koledzy i kolezanki włodarzy i poklepuja sie wzajemnie po ramieniu i kadzą sobie wzajemnie
jk nie ma zysku to zamknac to lbo zglosic niegospodarnosc i tyle.
sprawdzic kto sie tam lnsuje i kosztami za reklame obrczyc