Kontynuując cykl artykułów pochodzących ze starych gazet, przedstawiamy dziś kilka ogłoszeń, jakie ukazały się przed laty i dotyczyły naszego miasta. Niektóre z nich mają ponad 150 lat.
„Dziennik Poznański” nr 142, 24-06-1873 r. :
„Tylko porządnemu i dobremu kucharzowi, bezżennemu, wskaże dobre miejsce od pierwszego lipca r. b. Wł. Sosnowski, kucharz w Ostrowitem pod Trzemesznem”.
„Dziennik Poznański” nr 61, 16-03-1866 r. :
„Tych, którzy za przedmioty z byłej księgarni mojej w Trzemesznie wzięte należytości zalegają, a którym w miesiącu styczniu rb. rachunki przesłałem upraszam najuprzejmiej, aby z długu swego najpóźniej do 1 kwietnia r.b. uiścić się raczyli, w przeciwnym bowiem razie, zmuszony będę użyć środków prawnych. Pelplin, dnia 14 marca 1866. J. N. Roman, księgarz”.
„Dziennik Poznański” nr 297, 28-12-1862 r. :
„Wróciwszy z Berlina od wojska, osiedliłem się (powtórnie) w Trzemesznie i polecam się niniejszem Szanownej Publiczności. Trzemeszno, dnia 23 grudnia 1862. Dr. Zeop. Parakes, lekarz praktyczny i operatór oczu”.
„Dziennik Poznański” nr 244, 23-10-1918 r. :
„Trzemeszno. W niedzielę 27 b. m. dawniejszy nauczyciel z Duszna p. Trzemesznem, p. Ludwik Siuda ze swą małżonką Marią Magdaleną z Tylochów obchodzić będzie uroczystość złotego wesela w otoczeniu 4 synów i córki oraz licznych wnuków. Byli uczniowie p. Siudy z wdzięcznością wspominają swego nauczyciela”.
„Kurier Poznański” nr 36, 13-02-1889 r. :
„Ślub. Dziś przed południem został pobłogosławiony w Trzemesznie związek małżeński pomiędzy p. Wincentym Witajewskim i p. Heleną Żelazowską. Aktu kościelnego dokonał ks. kanonik Tomaszewski w asystencyi sąsiednich księży. W słowach serdecznych przemówił do nowożeńców ks. proboszcz Raatz”.
„Dziennik Poznański” nr 275, 01-12-1865 r. :
„Kamienicę swoją o jednem piętrze wraz z zabudowaniem no. 222 w Trzemesznie, naprzeciwko kościoła ewangielickiego, z ogródkiem, jako też ½ morgi roli za stodołami, chcę sprzedać. Reflektujący zechcą się zgłosić celem porozumienia się i ułożenia do brata mojego Wgo X. proboszcza Czaplewskiego w Ostrowitem Prymasowskiem pod Trzemesznem. Julia”.
„Dziennik Poznański” nr 96, 25-04-1888 r. :
Wiadomość jaką podaliśmy w wczorajszym „Dzienniku” o ślubie p. Kiełczewskiego z p. Kiszewską – jest fałszywą. Przykrą nader i smutną jest rzeczą, że w społeczeństwie naszem znajdują się tak nikczemne indywidua, które urządzają podobne figle.
Na usprawiedliwienie nasze nadmieniamy, że wiadomość tę otrzymaliśmy w liście z Trzemeszna wysłanym i podpisanym znanem nam nazwiskiem, które jak się domyślamy, było sfałszowane. Żałujemy, że list ten, jak się to zwykle dzieje, po zamknięciu wczoraj „Dziennika”, zniszczyliśmy, inaczej sprawę tę oddalibyśmy na drogę właściwą”.
Przy okazji pytanie do czytelników – gdzie mogło znajdować się owe 1/2 morgi „za stodołami” ?
Na siennej??
Bardziej skłaniałbym się mu ulicy Ogrodowej, skoro było to obok kościoła ewangelickiego ☺
Okolice SP 1
Mnie bardzo podoba się lekarz praktyczny i operator oczu.
” Nikczemne indywidua” w społeczeństwie naszem zdarzają się niestety do dzisiaj
ostatnie najlepsze 🙂
Stodoły były na ulicy Stodolnej,czyli Kopernika.Mniej więcej za domem obok przedszkola ?
Jedna była mniej więcej tam, gdzie teraz jest sklep 24h, może trochę bardziej w lewo.