Strona główna Różne Trzeba przenieść oczyszczalnię, albo… przesunąć jezioro

Trzeba przenieść oczyszczalnię, albo… przesunąć jezioro

8077
36

W ubiegłym roku pisaliśmy o kontroli trzemeszeńskiej oczyszczalni ścieków. Nie wykazała ona istotnych uchybień, stwierdzono, że ścieki odprowadzane do Fosy Trzemeszeńskiej spełniają wymagane normy. Jak się okazuje, pojawiły się jednak kolejne problemy.

Oczyszczalnia nie posiada obecnie ważnego pozwolenia wodno-prawnego. Podobnie jest z oczyszczalnią w Kamieńcu. Brak pozwolenia może skutkować nawet pięciokrotnym wzrostem opłaty za korzystanie ze środowiska, jaką ponosi każdy zarządzający instalacjami oczyszczalni ścieków.

Dokument dotyczący obiektu w Trzemesznie został wydany w 2019 roku przez Zarząd Zlewni Wód Polskich z siedzibą w Inowrocławiu, a odnośnie Kamieńca w 2020 roku. W 2021 roku obie te decyzje zostały uznane za nieważne przez wyższą instancję, czyli dyrektora Zarządu Regionalnego Wód Polskich w Bydgoszczy. Jego stanowisko podtrzymał Prezes Wód Polskich w Warszawie.

W obu przypadkach spółka Remondis Aqua Trzemeszno odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W przypadku Kamieńca skarga spółki została oddalona, a sprawa Trzemeszeńskiej oczyszczalni jeszcze nie została rozstrzygnięta.

Co zatem jest powodem takiej sytuacji?

W ustawie Prawo Wodne zawarty jest przepis, który mówi, że zakazuje się wprowadzania ścieków do jezior oraz do ich dopływów, jeżeli czas dopływu ścieków do jeziora byłby krótszy niż jedna doba. Biorąc pod uwagę usytuowanie oczyszczalni w naszej gminie jest to warunek nie do spełnienia. W Kamieńcu ścieki oczyszczone odprowadzane są bezpośrednio do jeziora, natomiast w Trzemesznie do Fosy Trzemeszeńskiej, w odległości około 200m od linii brzegowej. Nawet gdyby hipotetycznie przyjąć rozwiązanie w postaci wybudowania oczyszczalni w innym miejscu, to trudno byłoby w naszej, bogatej w jeziora gminie, takie miejsce znaleźć.

Co najmniej dziwnym wydaje się fakt, że przepis ten został wprowadzony ustawą w 2017 roku, a w 2019 i 2020 wydane zostały bez problemu pozwolenia wodno-prawne dla obu oczyszczalni. Dopiero potem, ta sama instytucja – Wody Polskie – uznała te pozwolenia za nieważne. W tym czasie nie zmieniły się przepisy, ani też nie zaszły żadne zmiany na tych obiektach.

Sytuacje tę w dosadny sposób ocenił, na ostatniej sesji Rady Miasta, burmistrz Krzysztof Dereziński.

„Rozwiązanie tego problemu nie mieści się w scenariuszach filmów Barei. Mamy dwa rozwiązania. Abo przesunąć Jezioro Popielewskie o jakieś 80 km, albo wziąć na barki oczyszczalnię i przenieść ją na odpowiednią odległość. Zrobiliśmy w odpowiednim czasie wszystko, co powinniśmy zrobić. Oczyszczalnia działa dobrze, od kilku lat nie było skarg na jej funkcjonowanie. Sytuacja jest naprawdę kuriozalna i przypomina mi sceny z takich filmów jak Ministerstwo Głupich Kroków z Monty Pythona. Mamy świadomość, że możemy za chwilę płacić kary za coś, na co w ogóle nie mamy wpływu. Nie jesteśmy w stanie dostosować się do przepisów, które zostały przez parlament przegłosowane, większością obecnie jedynie słuszną” – komentował burmistrz.

Zwróciliśmy się o komentarz do Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Wody Polskie. Jak nas poinformowano, przepis ten funkcjonował dużo wcześniej, bo już od 2001 roku. Wówczas jednak pozwolono na działanie oczyszczalni wybudowanym przed 1 stycznia 2002r. Taka sama możliwość została zawarta w ustawie z 2005 roku. Dopiero kolejna zmiana przepisów, wprowadzona ustawą z 2017 roku, nie dopuściła już żadnych wyjątków.

Według Krajowego Zarządu Wód Polskich, „stanowi to znaczącą zmianę w stosunku do uprzednio obowiązujących w tym zakresie przepisów, zgodnie z którymi analogiczny zakaz nie dotyczył ścieków pochodzących z jednostek osadniczych istniejących przed dniem 1 stycznia 2002 r., które z uwagi na lokalizację nie mają technicznych możliwości przestrzegania tych zakazów, a także ścieków pochodzących z obiektów, które posiadały ostateczną decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przed dniem 12 stycznia 2003 r. Należy przy tym zauważyć, że ustawodawca nie przewidział w ustawie Prawo wodne z 2017 r. kolejnego dodatkowego okresu przejściowego dla tych podmiotów, które do końca 2017 r., a wiec przez 12 lat,  korzystały z ww. odstępstwa. Obecnie oznacza to de facto konieczność natychmiastowej zmiany w zakresie gospodarki ściekowej przez zainteresowane podmioty. Niemniej należy zauważyć, iż zakłady miały 12 lat na zmianę technologii tak, aby ten wymóg spełnić”.

Ze stanowiskiem tym absolutnie nie zgadza się się zarząd Remondis Aqua Trzemeszno. „Twierdzenie, jakoby w poprzednio istniejącym stanie prawnym była mowa o jakimś okresie przejściowym jest nieprawdą. Obowiązujący wcześniej przepis nie miał charakteru przejściowego. Ustanawiał on po prostu racjonalny wyjątek wprowadzony wraz ze zmianami przepisów ustawy z 18 lipca 2001 r., które miały miejsce w 2005 roku. Ponadto wskazywanie, że przedsiębiorstwa miały 12 lat na dostosowanie technologii nie ma żadnego związku z problemem z jakim styka się oczyszczalnia w Trzemesznie. Problemem nie jest bowiem technologia, a lokalizacja oczyszczalni. Umiejscowienie obiektu na pojezierzu, o dużym zagęszczeniu jezior sprawia, że dla ścieków oczyszczonych nie sposób znaleźć naturalny odbiornik spełniający wymagania art. 75 pkt 2 lit. d i e Prawa Wodnego” – czytamy w stanowisku zarządu Remondis Aqua Trzemeszno.

K. Dereziński poinformował też radnych, że razem z władzami spółki próbował szukać wsparcia u posła Zbigniewa Dolaty. Parlamentarzysta zaangażował się i poinformował władze gminy, że w ciągu dwóch tygodni skontaktuje się z nimi ktoś z Wód Polskich i to z wyższego szczebla. Jak się dowiedzieliśmy, mimo upływu tego terminu, nikt do tej pory się nie odezwał.

36 KOMENTARZE

  1. Burmistrz cytuje film. Może warto zacytować słynną scenę z polskiej komedii, która jak ulał odwzorowuje sposób rozmowy opisanej w końcowej cześci artykułu:
    – I jak?
    – Okej, zadzwonimy do Pana.
    – A ja nie mam telefonu.
    – Okej, okej.
    Nie macie chyba wątpliwości, kto jest reżyserem kina akcji a kto pretendentem do roli gangstera 😀

  2. a to dobre „Parlamentarzysta zaangażował się i poinformował władze gminy, że w ciągu dwóch tygodni skontaktuje się z nimi ktoś w Wód Polskich i to z wyższego szczebla.”

    – pani Ela dzwonila z kotłowni i pytala z kim moze pogadac ….

  3. ja to bym spuscil korek z jeziora , nurkow mamy od wraków zdolnych to tam nie problem przeniesc jeziorko gdzies za miasto bedzie wiecej miejsca na działki, urzad przy okazji sie przeniesienie, w ogole nie pasuje mi tez lokalizacja PKP bo mam daleko mozecie cos z tym tez zrobic ?

    gdzie ten Dolata jest i ten jego inkasent ? co ?

  4. Same oszczędności! Nawet jestem za tym. W ramach 360 tysięcy wiata i tojtoj. PKP bliżej PKS. Zżut odchodów wprost do zlewni. Marzenie mieszkańców i radnych.No i niepotrzebne łatanie ul. Szkolnej.

    • Z tego wniosek że oczyszczalnia została dobrze zmodernizowana przed tym całym tworem związanym z przekształceniem naszej komunalki, był więc problem samej eksploatacji a pamiętam jak burmistrz mętnie tłumaczył kiedy były te nieszczęsne uchwały lawinowo podejmowane i dzisiaj mamy tego rezultaty że jako większościowy udziałowiec nic nie możemy

  5. Nie potrzeba przenosić oczyszczalini ,tylko wybudować dwa zbiorniki albo wiecej ,poza terenem oczyszczalni i do jednego dokonywać zrzutu ,a z drugiego po upływie doby legalnie do jeziora 😁. Myślę że znalazł się jakiś konfidenent z tych nowo tam powstałych działek i smrodek mu zaczął przeszkadzać, albo wcześniej dobrze wiedział że wartość działki wzrośnie, jak się w prosty sposób oczyszczali pozbędzie.

    • Dokładnie o takim rozwiązaniu pomyślałem, proste rozwiązanie problemu. Albo wybudować mega wężownice tak aby woda płynęła przez nią 25h 😀

  6. Niech zgadnę kto powołał „wspaniały” twór w postaci Wód Polskich… a tak, tak to równie „wspaniały” PIS

    • Tak to znowu ten nieudacznik PiS namieszał. Nie ma co się oszukiwać. Głosujcie dalej na tych ułomków to wkrótce pozostaniemy z woreczkiem i kijkiem na ramieniu.

  7. Nasi wspaniali politycy będący u steru, powołali organ by stał na straży. Zatrudnił samych kompetentnych ludzi z wysokimi kwalfikacjami. Jak to dobrze, przynajmniej woda w odrze krystalicznie czysta. Jakie to szczęście, jakie to szczęście, zaraz będzie wielkie nieszczęście.

  8. Ludzie krzyczą takie jest prawo tak nie wolno bo Politycy to wymyślili nie rozumiesz głupi człowieku i ci sami ludzie krzyczą co ci kretyni wymyślają tak się nie da żyć i olewają prawo w dzisiejszych czasach ludzie już sami nie wiedzą co mówili wczorajszego dnia

  9. przez 7 lat nikt nie wsadzil ani tuska ani trzaskowskiego i innych cos tam niby Nowakowi zarzucali ale potem wyszedl po wyborach ide o zaklad ze beda wsadzac i dopiero sie ludziom oczy otworza zrozumieja skad tak ainflacja i bieda

  10. a ci tu wszyscy dookola Aparatczyki co to maja ojca matke z partii rzadzacej to pisza nieustannie na forum i gniezno i trzemeszno i innych wrzesnia itd. ze pis najlepszy …a bo od koryta trudno odejsc tak ?

  11. Dobrze ze niektórych fachowców juz nie ma, bo by drzewa powycinali i pustynie nam zrobili. Nowe rozwiązania to potężne koszta. Jeśli ktośsugeruje ze miasto takie jak trzemeszno ma dokonywać inwestycji takich jak duże miasta, to oznacza, że mózg to nie brwi. Jak go nie ma, to nie dorysujesz. Pseudofachowcom dziękujemy,! Gdzie biznesów sześć, tam nie ma co jeść 😀

    • Gdybyś wiedział, jakie ta oczyszczalnia do tej pory koszty wygenerowała to nie pisałbyś takich bzdur.
      z posiadaniem mózgu się u siebie nie spotkałeś sträubst tragedia …

      Burmistrz odda za 1 zl

  12. Powinni z tym zrobić porządek. Są przepisy i trzeba ich przestrzegać bo zaraz zrobi się druga Odra z Jeziora Popielewskiego. Nie ma skarg na działanie oczyszczali to chyba nie pamiętają jakie mają awarie.
    Przepisy powinny dzialać wszędzie a nie stosowanie wyjątków, ciekawe jak to teraz się odbywa skoro nie mają zgody na odprowadzanie ścieków a cały czas to się dzieje.
    Skoro tak jest powinny być wycofane umowy na przywóz niwczystosci w cysternach i przekierowane na inne oczyszczalnie spełniające przepisy prawne. Wtedy można by było ograniczyc zrzut do jeziora.
    Wody Polskie powinny się zabrać za takie sytuacje które wpływają na stan jezior florę i faunę.
    Ten komu to nie przeszkadza że tak się dzieje nie ma chyba wyobraźni jakie niesie to za sobą skutki środowiskowe.
    Chętnie zaprosił bym do kąpieli – szczególnie na rybakówce włodarzy oczyszczali w trakcie zrzutu 🙂
    Wieczorkiem jak na spacerku czuć bliskość oczyszczalnie i pyk do wody – samo zdrowie napewno lepsze od maseczek itp.
    Podsumowując jadę 20 km na godzinę za szynko mandat,kradzież bułki przez dziecko policja i prokuratura.
    Prowadzenie oczyszczalni bez aktualnych zezwoleń -żadnych konsekwencji.
    Interwencja politykow w Wodach Polskich?
    O co tu chodzi?
    A i trzeba by się cofnąć w artykułach, zamontowana została stacja badania jakości przywożonych ścieków ale z tego co wiem to nic nie dzieje. Beki lecą bezpośrednio bez żadnej kontroli jakości. Wiec co i z kąd przywizą nie ma znaczenia….
    Miala byc nowa zlewnia nie ma.
    To daje do myślenia.

    • Jeśli oczyszczalnia została wybudowana zgodnie z prawem to o co chodzi? Zmieniło się prawo ale oczyszczalnia to nie domek z klocków LEGO, że łatwo to przesunąć i po problemie. Czyli nasze oczyszczalnie nie spełniają norm skoro po oczyszczeniu ścieków woda jest nadal ściekiem.

  13. Ministrowi Głupich Kroków należy przypomnieć, pod skrzydłami i sztandarem czyjej „jedynie słusznej” większości został kopę lat temu przypadkiem wybrany na stanowisko. I tak już, niestety, do dziś zostało.

  14. Tym wszystkim „znawcom”, rozpolitykowanym „specjalistom”, co to całą wiedzę z TVNu czerpią, jedno pytanie zadać należy – chcecie czystych wód, np w Trzemesznie i okolicy? Czy wszystko jedno, byle tylko odsunąć PiS od władzy?

    • A co ma TVN do czystych wód? Chyba zawsze w rejonie oczyszczalni jest mało przyjemny zapach bo tam jednak ścieki się pojawiają i nawet najlepsze rozwiązania nie są tego w stanie wyeliminować i nie trzeba być znawcą. Każdy chce czystych wód, powietrza ale wszyscy chcemy też żyć wygodnie.

  15. Dać Debilowi dostęp do internetu to będzie zamieszczał debilne komentarze .
    Większość głoszących „mądrości ludowe” powinna mieć zniżki z uwagi na stopień niepełnosprawności umysłowej i specjalne naszywki na ubraniach „Jestem z Czemeszna”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj