Strona główna Różne Przewodniczący osiedla zlekceważony w urzędzie?

Przewodniczący osiedla zlekceważony w urzędzie?

4028
90

Przewodniczący Zarządu Osiedla numer 1 w Trzemesznie Ryszard Dembiński podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej zwrócił uwagę na skandaliczne zachowanie jednej z urzędniczek, zatrudnionej w Urzędzie Miasta i Gminy w Trzemesznie. Jego zdaniem został przez nią potraktowany jak „chłopiec w krótkich spodenkach”.

Wszystko zaczęło się w momencie, gdy do Ryszarda Dembińskiego zwróciła się niepełnosprawna mieszkanka Trzemeszna. Poprosiła, aby uzyskał on informację jak przepisać podatek ze zmarłego męża. W tym celu przewodniczący udał się do Urzędu Miasta i Gminy.

Jak mówi, podszedł grzecznie do odpowiedniej osoby i powiedział, że przychodzi w imieniu mieszkanki naszego miasta. Wtedy też wywiązał się skandaliczny jego zdaniem dialog.

Czy jest Pan pełnomocnikiem tej kobiety? – zapytała pracownica urzędu.

Nie jestem pełnomocnikiem, ale jestem społecznikiem, bo jeżeli ktoś mnie o coś prosi i jest pokrzywdzony, to moim obowiązkiem jest mu pomóc – odpowiedział R. Dembiński.

Dlaczego ta osoba nie może przyjść sama? – padło kolejne pytanie.

Nie przyjdzie bo nie może, jest niepełnosprawna – odpowiedział przewodniczący.

A dlaczego nie zadzwoni?

Bo nie ma telefonu.

To mnie to nie interesuje – powiedzieć miała na koniec urzędniczka.

Ryszard Dembiński mówi, że po usłyszeniu tych słów poczuł się jakby ktoś dosłownie „dał mu w twarz”. Jego zdaniem takie zachowanie osoby, która dostaje pensje z podatków mieszkańców, jest wręcz niedopuszczalne. Przewodniczący dodał też, że z urzędnikami rozmawia na co dzień i wszyscy – z tym jednym wyjątkiem – są bardzo sympatyczni i pomocni.

Do sprawy krótko odniósł się Burmistrz Krzysztof Dereziński. Przeprosił przewodniczącego za zachowanie urzędniczki oraz zapewnił, że zainteresuje się tą sprawą i ją wyjaśni.

90 KOMENTARZE

  1. Kilka lat temu,wyrzucono mnie z pokoju nr 1.Podobno mówiłem „za głośno”.Wysłuchać tego musiała moja mama,której chciałem pomóc,w załatwieniu urzędowej sprawy…

  2. w gminie panuje cudowny wręcz porządek, urzędnicy pilnie wykonują swoje obowiązki np. Mój dziadek dostał ostatnio list gratulacyjny z gminy z okazji 85 urodzin, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, ze DZIADEK NIE ZYJE OD 8 LAT!

  3. Dlaczego nie padło nazwisko tej urzędniczki? W końcu to urzędnik Państwowy więc nie powinno być z tego tajemnicy.

  4. pana Dembińskiego w tym dniu opuściło poczucie humoru?cytowana rozmowa a zwłaszcza zakończenie miało żartobliwy charakter. moim zdaniem pani urzędniczka wyraźnie przekomarzała się z przewodniczącym a on niegodzien zaraz z tym do prasy.

  5. Krzychu sie tą sprawa tak zainteresuje jak ja sie interesuje nadchodzącymi wyborami 🙂 haha ludzie z Trzemeszna nie widzą ze sie ich w balona robi ? albo nie chcą nic powiedziec bo sie boją i tyle w temacie. Na drugi raz idzcie do Urzędu z Dyktafonem a nie tak dla społecznictwa bez niczego.

  6. Znam sprawę z dobrych źródeł i wiem jak to dokładnie było, w tym momencie urzędniczka jest pokazana w tym dialogu z złej strony, moze by tak pan D. podal caly przebieg rozmowy. Poza tym urzędniczka postąpiła godnie z prawem ponieważ nie było pisemnego nawet pełnomocnictwa, a na słowo trudno wierzyc i bez jakichkolwiek dokumentow.

    • OOOOO jak bardzo widać z twojej wypowiedzi, że jesteś młoda, gdyż wykazałaś w swoim tekście zupełny brak wiedzy na temat spraw dotyczących zapytań skierowanych do urzędników. Na przyszłość zanim się tu wypowiesz, zasięgnij wiedzy choćby ogólnej. Pytać każdy może, inaczej jest gdyby ten pan chciał tą sprawę sam „załatwić” w imieniu chorej pani (wtedy potrzebne byłoby pełnomocnictwo). Kochana jeszcze dużo wody upłynie zanim będziesz mogła sie wykazać jakąkolwiek wiedzą i sensownie włączała do dyskusji dorosłych 🙂

  7. Zostałem zobligowany do uściślenia mojego wystąpienia przez wypowiedzi kilku szanownych dyskutantów. Pani w której imieniu chciałem uzyskać informacje mieszka na terenie gminy, w miejscu oddalonym około 3 km. od UMiG i ma okropna kłopoty z chodzeniem. Rozmowa nie była wcale żartobliwa tylko miała charakter czysto urzędowy z tym wyjątkiem, że ja starszy człowiek cały czas stałem a Pani urzędniczka wygodnie siedziała i jeśli ktoś z kogoś żartował to prawdopodobnie kiepski żart robiła sobie ta Pani. Nazwiska nie podałem na sesji i nie podam teraz z szacunku do kobiety której mimo wszystko nie chcę krzywdzić! Mogę tylko dodać, że miało to miejsce w pokoju nr 1 w siedzibie przy ul. 1 Maja.

    • Prosze pana, bez dokumentow nic uzyskać w urzedzie czy w innym publicznym miejscu nie mozna. A w pokoju nr.1 krzesła są i to nawet dwa wiec problemu z tym nie bylo, wiec pan w tym momencie sie z lekka ośmiesza 😀

      • A niby po co są urzędy? Chyba między innymi po to aby udzielić informacji , konkretnej odpowiedzi na zadane pytanie petenta. Czytaj ze zrozumieniem tekst, bo zdaje się, że nie doczytałaś informacji – klient poszedł zasięgnąć informację a nie załatwić konkretną sprawę w imieniu drugiej osoby.

    • no to faktycznie wskazanie cech osobistych tej kobiety i miejsca jej zamieszkania to wyraz szacunku. Człowieku ogarnij się- kogo Ty chcesz z siebie tutaj wykreować, albo może raczej komu koło pióra zrobić, bo kobiecie co najwyżej krwi upsujesz. Czyżby rozgrywki okołowyborcze – no to żenujące. Współczuje mieszkańcom tej gminy takich samozwańczych „społeczników”. haha

  8. Zapomniałem dodać, że nigdy nie szukam rozgłosu przez wysługiwanie się mediami a wręcz go unikam! Na sesji obecni byli redaktorzy lokalnych pism i stąd ta informacja. W odpowiedzi młodej-mieszkanki. Ja nie byłem załatwiać żadnej sprawy w imieniu tej Pani!!! Byłem tylko zapytać jak tego typu problem rozwiązać, jakie trzeba przedłożyć dokumenty i.t.p. Chodziło o to żeby zaoszczędzić tej Pani zbędnego kilkakrotnego pokonywania tych kilometrów. Myślę, że do uzyskania prostych informacji nie potrzeba żadnych pełnomocnictw.

  9. Pan Przewodniczący nazwiska nie poda.jest dobrym panem i nie chce kobiety krzywdzić.Ale „dyskretnie” podaje namiary na tą urzędniczkę-ulica, nr pokoju.
    To ciekawe co powiedział,że gdyby podał nazwisko,to by skrzywdził kobietę. Wniosek na temat tej sytuacji nasuwa się sam…Powtarzam i podkreślam :by Skrzywdził kobietę.

  10. A czy z każdym pytaniem w czyimś imieniu trzeba zaraz pełnomocnictwa okazywać przecież to było tylko pytanie jak wykonać daną operacje urzędową i czy jest ona możliwa
    W takiej sytuacji każdy urzędnik ma obowiązek udzielić informacji bo za to właśnie mu PŁACIMY jako podatnicy czyż nie?

  11. By skrzywdził kobietę ….
    A może by skrzywdził urzędniczkę bo w pracy jest nieważna płeć tylko na jakim stanowisku dana osoba pracuje

  12. Przypominam młodej-mieszkance, żaden w miarę kulturalny człowiek sam nie siada na krześle jeśli gospodarz go o to nie poprosi! Komentarz ” dese ” pominę, bo cokolwiek bym napisał to zawsze będą osoby które dopatrzą się jakiejś złośliwości z mojej strony. Ludzie! Nie o to chodzi! Rzecz w tym żeby nareszcie zaczęto nas wszystkich zwykłych petentów SZANOWAĆ!

  13. W Pokoju Nr 1 siedzi Pani Urzędnik, która jest bardzo nieprzyjemna a jej zachowanie w stosunku do petentów jest czasami skandaliczne. Mam nadzieję, że Pani Urzędnik przeczyta te posty i zastanowi się nad swoim postepowaniem.

  14. Moim zdaniem zachowanie urzędniczki było nie na miejscu! Powinna udzielić informacji, a to czy ten Pan byłby czy nie byłby pełnomocnikiem- jest bez jakiegokolwiek znaczenia. Informacji zasięgnąć może każdy. Mógłby przecież zadzwonić- i co wtedy- wylegitymowałaby osobę przez telefon i też pytała o pełnomocnictwo? To jakieś kpiny! Czas wielki i pora by zrobić w urzędzie porządek z tego typu zachowaniami. Panie Burmistrzu- liczymy, że Pan stworzy jakieś zasady zachowania i ubioru w urzędzie! Czekamy na Pański ruch.

  15. Panie Przewodniczący. Szczyt hipokryzji. „Ja nie lubię rozgłosu, ja mam takie szczytne cele, ja chciałem pomóc itp.” Jakby Pan nie lubił rozgłosu a na serio zależało by Panu na załatwieniu sprawy to skorzystałby Pan z przysługującego prawa skargi na działanie urzędnika. Wtedy to zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego burmistrz musiałby sprawę przyjąć, zarejestrować, rozpatrzyć udzielić panu pisemnej odpowiedzi, w której musiałby zawrzeć swoje stanowisko – skarga się potwierdziła lub nie. Jeśli tak, musiałby wyciągnąć konsekwencje. Sposób jaki Pan wybrał na załatwienie sprawy spowoduje ( już spowodował ) hałas medialny…… i nic więcej. Burmistrz będzie dużo mówił, bardzo dużo, jak to ma w zwyczaju ale nikomu włos z głowy nie spadnie. No ale przecież o to Panu chodziło. A jeszcze jak Pan dba o ochronę danych Urzędniczki…Budynek przy ul. 1 maja, pokój nr 1 – brakuje jednak rysopisu. …… Weź Pan przestań….

    • Swój swojego broni, a sprawa z jaką pan się zwrócił do urzędniczki była czysto informacyjna, więc nie wymagała jakiegokolwiek dodatkowego pisma. Jestem zwykłym obywatelem i na tyle moja świadomość praw sięga, a jeśli ktoś wymaga pełnomocnictw w zasięgnięciu informacji to radziłabym się zastanowić nad zajmowanym stanowiskiem.
      Ogólnie moim zdaniem urzędnicy w większości sa przychylni, więc ja nie mam zastrzeżeń 🙂

      • Szkoda , że nie czytasz ze zrozumieniem. Przeczytaj jeszcze raz. Nie napisałam, że Pan Przewodniczący powinien zwrócić się na piśmie do urzędniczki. Chodziło mi tylko o to, że jeśli już został tak potraktowany, to powinien złożyć pisemną skargę na zachowanie pracownicy urzędu. A tak…z gęsi woda

  16. Wszystkie urzędniczki i urzędnicy są bardzo grzeczni i szanują interesanta.Kompetencje zależą od sytuacji.Apele by szanować petentów są kpiną,są nad wyraz uprzejmni.

    • Co Ty bredzisz?W pokoju nr1,potraktowano mnie jak śmiecia!!!Nareszcie ktoś się odważył…Mi wtedy, tej odwagi brakło.(teraz żałuję)

  17. Podpisuję się pod postem Haliny. Poziom obsługi interesanta w naszym urzędzie woła o pomstę do nieba. Ubiór niektórych pań jest odpowiedni na dyskotekę. Niektórych zaznaczam. W budynku przy ul. 1 maja można jeszcze wyczuć zapach papierosów. A już załamałam się wchodząc do biura z rozłożonym jedzeniem i paniami wcinającymi jakieś żarło w plastikowych pudełkach. No i ten zapach jak w kuchni…. Ach cudnie. Tylko z kogo oni maja brać przykład? Kto ma to zmienić? Przecież ryba psuje się od głowy a nasi urzędnicy jakie mają wzorce? Może wzorzec. Ubioru, zachowania.
    Ale po co ja to piszę, przecież i tak tego nie przeczytają bo są teraz zajęci. Zakupami.

  18. To prawda.
    Druga prawda,że w bezpośrednim kontakcie są bardzo,bardzo grzeczni.
    Niestosowny ubiór dotyczy wiadomo kogo.Ja już w tej chwili dała bym urlop,na zakup
    stosownej odzieży.Pani w stroju dyskotekowo burdelowym obraża mnie.

  19. Zakupy w godzinach pracy tu już niestety norma. Nie są to wyskoki po bułke do piekarni, ale normalne zakupy w sklepach z odzierzą między innymi, pewnie w ramach urzędowania. Przydałby sie ktoś z mocną ręką w urzędzie, żeby usadzić gdzie trzeba niektóre urzędniczki w dyskotekowych strojach.

  20. Dla mnie ten artykuł trochę śmieszny jest. Pani urzędniczka odpowiedziała jak odpowiedziała (niezbyt ładnie), tylko dlaczego Pan Ryszard zaraz obraził się, a nie zadał najważniejszego pytania w tej kwestii, a mianowicie „Co w tej sytuacji można w takim razie zrobić?”.

    • Masz racje Damvanie . Tylko to chyba jednak nie artykuł jest śmieszny co zachowanie tego Pana. Słowa „powiedzieć miała na koniec urzędniczka.” świadczą o tym, że autor tylko i wyłącznie opiera się na relacji Przewodniczącego, nie twierdzi jednoznacznie, że tak było.

  21. to sa po prostu jaja co sie tam wyrabia o Alkoholu i pijanych urzedniczkach juz pisali i co ? myslicie ze jak przewodniczacego porobili jak chlopa w sadzie to teraz cos im zrobia – smiech na sali zrobic referendum i do Rosji sie przyłaczyc !

  22. Panie Przewodniczący, Pan reprezentuje połowę ludności miejskiej, ale sposób przekazania skargi Burmistrzowi chyba nie zasługuje na naśladowanie.
    Oznajmia Pan, że wszystkie urzędniczki traktują petenta grzecznie, więc trzeba było złożyć skargę na jednostkowy incydent bezpośrednio do Włodarza.
    Nie trzeba się tak zaraz obrażać i głośno skarżyć- każdy jest tylko człowiekiem, może Pani miała zły dzień, a może Pan też miał zły dzień.
    Szkoda i wstyd,że tak się ta rozmowa skończyła.

  23. Może sama nie wiedziała i tak jak w moim przypadku próbowała załatwić sprawę krzykiem i aroganckim zachowaniem!

  24. Pan Dembiński wyraźnie chyba zazdrości Matelskiemu ,że ten jako przewodniczący starego Trzemeszna dostał się do rady gminy.Jest rok wyborczy i pewnie tak jak on chce zostać radnym.Tylko bardzo dużo ich dzieli.Matelski wali prosto z mostu i nie boi się mediów.Skoro pan D.jest taki strachliwy to po chodzi na sesje, gdzie zawsze są media?Nie można obarczać mediów odpowiedzialnością za swoją niefortunną wypowiedź na sesji. W 21 wieku pan D. mówi,że nie chce rozgłosu i unika mediów.Co za wzruszająca skromność przewodniczącego osiedla !
    To zza czyiś pleców chce pan popiskiwać ,a na klatę wziąść problem to za trudno?
    Nie można działać publicznie na zasadzie:chciałbym…a jednak boję się…
    Niech pan bierze wzór z Piekorza,i duuuużo sie od niego uczy.

  25. Jedna pani ,,z góry” na 1 maja, to o pomste do nieba się prosi. Jak można tak ubranym do pracy przychodzić? Łatwo o pomyłkę- czy to burdel czy państwowa instytucja.

  26. Szanowny Panie ” piekorz i lis chytrusek ” . Jest pan anonimowy więc nie wiem z kim mam przyjemność. Opinia wyrażona przez Pana jest dla mnie bardzo przykrym doświadczeniem, które wymusza zastanowienie się nad tym czy warto angażować się w sprawy innych mieszkańców czy też unikać spraw które mogą odbić się rykoszetem przeciwko mnie. Gdybym się bał to tematu nie podjąłbym w ogóle! Metody działania każdy ma inne. Liczą się efekty !!!!!!!!!!

    • P.Przewodniczący.Brawo że się Pan odważył.Trzeba iść na sesję RM.żeby przekonać się jak traktowani są ludzie.Pani M.prowadząc obrady,wyśmiewa ludzi i ich problemy…To co ma robić,zwykły urzędnik? Naśladuje!!!

  27. Przewodniczacy wiemy dobrze ze wiekszosc wpisow tutaj to z urzedu jest 🙂 i nie zrazaj sie Pan bo chcąteraz Urzędasy PAna „zjesc” w obronei wlasnej

  28. Niestety, w Internecie jest tak, że w rozmowie typu anonim kontra osoba zidentyfikowana to ta druga zazwyczaj obrywa, a najmniej istotne staje się to, kto tak właściwie, ma rację w sporze. Nie sądzę, żeby kolejne Pana wpisy przekonały Pańskich oponentów – Panu zepsują dzień, a anonimy rozładują (na chwilę) jakieś swoje frustracje.

  29. A tak w ogóle czy administrator strony zgłosił się do tej Pani urzędniczki aby spytać jak to bylo i jak wygladal przebieg zdarzeń? A pan przewodniczacy niby rozgłosu nie szuka a sam podal to tutaj…

    • Sądze po wypowiedziach, że ,,młoda mieszkanka” jest pracownicą urzędu. Chyba taką co to się ładnie ubierze i biega po marketach zamiast pracować.

    • Do młodej..moja córka też pracuje w urzędzie na szczęście nie w Trzemesznie.Tam o Burmistrza nie potrzeba pytac bo po ubiorze widać że to pan który reprezentuje Urząd.A panie pracujące w tym urzędzie ubiorem dają świadectwo swoich umiejętności i godności. Pracownik urzędu to osoba publiczna,wygląd danej osoby odzwierciedla jej umiejętności w pracy. Po niech się nosi jak chce. A tak przy okazji Panie Burmistrzu z twojego niechlujstwa biora przyklad. A to biuro podawcze to bym zlikwidowała od zaraz,to obciach na calego chciałam złożyć dokumenty to posyłano mnie od budynku do budynku z pokoju do pokoju. Po co ten cyrk,dopiero pani z dużym stażem podeszła przypadkowo i kazała im potwierdzić odbiór,obciach dla tego co powołał to i tych co to obsluguja.
      .

  30. W urzędzie kiedyś potrzebowałem jeden dokument. Urzędnik kazał mi przyjśc za 30 minut (a nie był niczym zajęty). Przychodzę po pół godzinie, a on mi się dopytuje, czy aby już 30 minut minęło! Po krótkiej dyskusji dokonał wydruku (co zajęło mu 20 sekund, a ja musiałem czekać 30 minut na jego łaskę). Okazało się, że dał mi kompletnie inne papiery niż chciałem. Gdy zwróciłem mu na to uwagę stał się b. niemiły, tak jakby to była moja wina, że nie umie wklepać w komputer kilku wyrazów!

    • Całe szczęście że zbliżają się wybory,może Włodarz się zmieni i zrobi porządek z tymi bardzo kompetentnymi urzędnikami. A i my nie będziemy się wstydzić za naszego włodarza przez duże W..i panie w biurach,moze wreszcie usmiech na twarzy na powitanie petenta

  31. Może się w końcu nauczą szacunku do innych ludzi, i wezmą się do pracy, bo jak narazie to tylko chodzą na zakupy.

  32. Pokój nr 1 przy ulicy 1 maja !!!
    Nie ma to jak co 15 minut wychodzić na papieroska 🙂
    Przypominam że w URZĘDZIE siedzi się po to żeby pracować a nie po to żeby za przeproszeniem żreć przy dokumentach :))
    To że siedzi w biurze to nie znaczy że może traktować ludzi jak śmieci jest po to żeby pomagać,chyba co nie które osoby nie miały wpajane do głowy dobrych zasad wychowania jest wiele więcej innych chętnych uczciwych i porządnych ludzi na jej miejsce.Trzeba mieć tupet żeby tak traktować ludzi i odnosić się do nich np w ten sposób „TRZEBA BYŁO SIĘ UCZYĆ” tak odniosła się jedna z urzędniczek z pokoju nr 1(podejrzewam że ta sama co do pana Dembińskiego) do pracownika wykonującego prace remontowe w urzędzie!! Co to miało oznaczać? Że niby on jest nikim bo co nie siedzi w biurze ?!!
    Na miejscu pana Krzysztofa wypad z nią od razu!!! To nie jest miejsce dla niej!! Niech idzie nauczyć się zasad dobrego wychowania!!

  33. Ona pojadła wszystkie rozumy oprócz swojego,myśli ,ze petenci to ludzie z niższej półki, jakby nie było ona jest dla nas a nie my dla niej.Raz dwa obrosła w piórka, a P. Burmistrz jak długo ma zamiar przepraszać za niegodziwych pracowników.

  34. Piekarza by tak nie zlekcewazyli jak Pana wymienionego w artykule 🙂 Piekarz powinien jej wygarnąc tak jak wygarnia burmistrzowi 🙂

  35. Piekarz wygarnia prosto z mostu a Pan władzom się podlizuje myśląc że ludzie tego nie widzą,ludzie w Trzemesznie są nie takie głupki i wyczują fałsz na odległość,niech Matelski weźmie się za tą sprawę i za tą urzędniczkę i obroni swojego kolegę po fachu

  36. Urzad Miasta to nie burdel.Prosze zobaczyc jak sa ubrani pracownicy np.w bankach. A komu to nie odpowiada to zwolnic.Znajdzie sie wielu chetnych co bedzie tak sie ubierac i to za wlasne pieniadze nawet.

  37. Urząd Miasta to jedna wielka rodzina.tam się liczą tylko znajomości.a ta Pani to zawsze była wredna do wszystkich ale nikt się nie odważy zrobić z nią porządku. Tak samo jak z tymi dwiema pijoczkami!Pzrzynajmniej byłby spokój.I nikt nikomu by nie ubliżał.

  38. Urzędnicy powinni sobie zobaczyć jak wygląda praca w korporacji. Za numery, które co niektórzy urzędnicy wycinają to wielu z nich szybko zaliczyłby dyscyplinarne zwolnienie.

  39. Ja bywam w pokoju nr 1 i zawsze Pani o której tak głośno była miła i pomocna to po pierwsze .Po drugie nie czepiajcie sie jedzenia bo każdy ma prawo w pracy na posiłek.Po trzecie czy wam nie przytrafiło sie nigdy w czasie pracy wyjśc do sklepu raz kobieta wyszła i afera . Wy pisząc te bzdury pomyslcie troszeczke, a Pana poprostu trzeba było przeprosic lub Pan Panią bo nikt nie wie jak było .

  40. no tak my wszyscy chodzimy do pracy bez sniadania i do sklepów biegamy 🙂 puknij sie w glowe – w kazdym szanujacm sie zakladzie pracy jest kazde wyjscie udukumentowane czy jest to sluzbowe wyjscie czy prywatne sa czytniki linii papilarnych czlowiek ktory chce wyjsc odbija sie jesli idzie na papieroska albo do sklepu i tyle ile go nie bylo odrobic musi. Tak jest w Cywilizowanym miejscu pracy a w Urzedzie jest jak jest i z tego powodu napisze o kontrole jakas niech Burmistrz troche sobie pobiega skoro nie ma czasu na porzadki we wlasnej zagrodzie to ktos to zweryfikuje niebawem.

  41. popieram Panią pomyślcie logicznie jaki by był cyrk gdyby ktokolwiek komukolwiek przepisywał podatek ot tak może dla żartu jest prawo i trzeba się do niego stosować dodam więcej w takich kwestiach wymagane jest pełnomocnictwo Notarialne a co do tej Pani to i tak poszła bardzo na rękę sugerując pełnomocnictwo bez udziału Notariusz

      • Szkoda tylko, że ten ktoś ,,mądry” nie potrafi czytać ze zrozumieniem. W tekście jest mowa, że pan poszedł zapytać jak przepisać podatek, a nie przepisać podatek w kogoś imieniu. To słowo ,,jak” ma tu duże znaczenie, ale po co wyjašniać jak łatwiej jest opieprzyć petenta bo przyłazi i zawraca gitare.

    • Czytaj uwaznie. Nikt nie chciał niczego za kogoś załatwiać!!! Tylko miała być uzyskana informacja co trzeba zrobić!!! Bez załatwiania czegokolwiek za kogokolwiek!! Jak nie rozumiesz = nie pisz!

    • Oj trafić do takiego „prawnika” jak Ty to ogromne współczucie. Czytać należy ze zrozumieniem tekst, a potem się wypowiadać. Tłumaczę.. chodziło tylko o zwykłą informację dotyczącą w/w sprawy, a nie o przepis – „Prawniku” 🙂

  42. Pani zarozumiała.Pan jeszcze bardziej.Efekty pracy pani niech ocenia jej szef.Efekty pracy pana oceniają mieszkańcy-mizerne,dużo zadęcia mało czynów.

  43. pani zadawała pytania z których jasno wynika co Pan ma roić np;czy ma Pan pełnomocnictwo . ja bym organizował pełnomocnictwo aby pomóc starszej osobie ale ten Pan najwidoczniej miał inny cel skupił się bardzo mocno na szkalowaniu nie tylko tej pani ale całej naszej GMINY pozdrawiam wszystkich

    • A ty czytaj ze zrozumieniem „prawniku” , chodziło tylko o informację a nie załatwianie spraw od ręki!!! Masakra, dlaczego ludzie nie czytają całego tekstu tylko początek, środek lub koniec, tekst ma znaczenie całościowo a nie wyrywkowo!!

  44. – Czy jest Pan pełnomocnikiem tej kobiety?

    – Nie jestem pełnomocnikiem, ale jestem społecznikiem, bo jeżeli ktoś mnie o coś prosi i jest pokrzywdzony, to moim obowiązkiem jest mu pomóc
    – Dlaczego ta osoba nie może przyjść sama? – padło kolejne pytanie.

    – Nie przyjdzie bo nie może, jest niepełnosprawna –

    – A dlaczego nie zadzwoni?

    – Bo nie ma telefonu.

    – To mnie to nie interesuje

  45. Pan Dembiński jest hipokrytą
    Wszędzie Pana widać mało tego mam do Pana pytanie czy pytał sie Pan mieszkańców Placu Powstańców o zdanie jak ma on wyglądać??? NIE Realizuje Pan swoje wizję – bezmyślne wizje bo Pan tak chce i koniec jest Pan kiepskim społecznikiem i mało rozsądnym człowiekiem bo na jesień sadzone są rabaty a teraz wyrzucane Pytam się Pana czy to rozsądne ?????
    Niech Pan nie chodzi po Trzemesznie i nie truje swoimi wizjami bo NIE WSZYSTKIM SIĘ TO PODOBA
    I NA PRZYSZŁOŚĆ PROSZE PANA BY PAN PYTAŁ SIĘ MIESZKAŃCÓW I RADZIŁ SIĘ

  46. Lepiej niech pan nie stwarza pozorów społecznikowania.Prawdziwy społecznik nie ogłasza naokoło że jest społecznikiem,bo myśli i robi dla ludzi.Tyle ludzi działa w czyimś imieniu i nie przedstawia się :jestem społecznik.A co Ważnego podjął pan na sesjach?Nie po cichutku szeptem?

  47. hehe Dembine zrobili jak Jasia w szkole 🙂 gdziekolwiek ten Pan przyłaził to najmądrzejszy był 🙂 postawie tej Pani drinka za to 🙂 zasluzyla 🙂

  48. na drugi raz niech ten Pan cały pozal sie Boze spolecznik pojdzie z Piekarzem jak sam nie umie nic zalatwic 🙂 co za kolo wyplakał sie do mediow w mankiet…

  49. Chociaż jedna biurowa odporna na uroki osobiste pana.Nie dała się oczarować?Nie chciała się przekomarzać?A ciasteczka też nie chciała?

  50. Nie spotkałam się z niegrzecznym potraktowaniem w urzędzie ale ubiór niektórych i jedzenie rozłożone na całym biurku to gruba przesada o estetyce i elegancji nie ma mowy.Prawdziwa prowincja!!!!! Panie burmistrzu czas zamknąć ten „bar”

  51. Mi wdzięki na wierzchu pań urzędniczek sie podobają.Czasem idę specjalnie do wiadomo których pań i podziwiam.A ztym jedzeniem,to chociaż w naszym urzędzie niech pachnie kuchnią,bo już nigdzie niema takich zapaszków i okruszków.No i co niektórzy mają okazję iść z ciasteczkiem,przy okazji posiedzieć w pewnym biurze i nawijać makaron na uszy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj