Dzisiaj krótko po godzinie 20 strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzemesznie zostali wezwani na boisko za halą sportową OSiR do zabezpieczenia miejsca lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak się okazało, pomocy potrzebowało poparzone 4 letnie dziecko.
Śmigłowiec LPR z Bydgoszczy wylądował na boisku po około 20 minutach. Chwilę później przy hali sportowej zjawiła się karetka pogotowia, która przywiozła poszkodowane dziecko. Niestety, ratownicy mieli utrudnioną możliwość wjazdu na płytę boiska z powodu zamkniętej bramy. Po jej otwarciu karetka podjechała pod śmigłowiec i przekazała małego pacjenta na pokład.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że dziecko zostało przetransportowane do szpitala im. dr Biziela w Bydgoszczy z oparzeniami II stopnia.
Film z akcji dostępny poniżej.
To już szczyt wszystkiego żeby brama była zamknięta kto jest za to odpowiedzialny czy to jest teren prywatny? Co tutaj się dzieje? Gdzie jest burmistrz? przecież to nie pierwszy raz ,ostatnio przez tę bramę helikopter musiał lądować na boisku ,czy kogoś interesuje ze dziecko cierpi a być może każda minuta się liczy .
I kolejny, dziesiąty już raz lądowanie helikoptera na terenie Trzemeszna. Myślałem, że helikopter wzywany jest w przypadkach bezpośredniego zagrożenia życia, widać pomyliłem się 🙂 Fajnie, że chociaż dzieciaki na każde zawołanie mają wzywany helikopter, bo jeżeli chodzi o przypadki wypadków osób dorosłych u których jest faktyczne i bezpośrednie zagrożenie życia to nikt nawet nie pomyśli aby wezwać śmigłowiec. Ot taki paradoks 🙂
Jak o czymś nie masz pojęcia to gamoniu to nie pisz. Poparzenie to jest stan bezpośredniego zagrożenia życia!
Mam dla ciebie radę – nie myśl! – bo wyraźnie nic tobie z tego nie wychodzi.
Słyszałeś kiedyś o wstrząsie hipowolemicznym? Jeżeli nie to się doedukuj, a później zabieraj za komentowanie.
to nie bylo smieszne
Masakra z ta brama. Moze pan dyrektor hali jeszcze zasieki postawi fose wykopie i most zwodzony zbuduje. Hala i boiska ogrodzone jak jakas forteca. Ja rozumiem ze sie boja o to by nikt tego nie zdemolowal ale moze warto pomyslec o ochronie a nie emeryci pilnujacy hali. Brawa dla ratownikow za szybka akcje. Slowo do wladzy naszego miasta – moze docelowe ladowisko na stadionie zrobic bezpieczniej i brama otwarta caly czas. A za poszkodowanego trzymamy kciuki niech szybko wraca do zdrowia.
Tylko co z tego ze tu brama zamknieta jak od drugiej strony luz i swoboda w dotarciu na boisko…a poza tym dla chcacego nic trudnego- brame mozna przeskoczyc wiec ogolnie rzecz biorac jest ona tam zbedna!
PROPONUJĘ ABY ZABRAĆ KOMUŚ TEN WYGODNY STOŁECZEK NA HALI. JEŚLI DLA PANA KOWALCZYKA NIE LICZY SIE CZYJEŚ ŻYCIE ( TYM BARDZIEJ DZIECKA) CZAS NAJWYŻSZY OPUŚCIĆ PRZYTULNĄ POSADKĘ.KOLEJNY ŚMIGŁOWIEC KOLEJNE CIERPIENIE KOLEJNY RAZ ZAMKNIETA BRAMA ŻENADA DLA WŁADZ TRZEMESZNA KOMPLETNA PORAŻKA.
W tym przypadku straż powinna bramę albo taranem, abo wyrwać. Sprzęt mają. Sądzę, że nikt by się nie obraził. Nawet burmistrz. A jutro osoby winne do odpowiedzialności. Koszt bramy jest niczym przy zestawieniu ze zdrowiem dziecka
Helikopter z Bydgoszczy potrzebuje czasu żeby dolecieć do Trzemeszna staż powinna mieć głowę na karku i działać po zostali wezwani.
W planie ratowniczym jest wjazd od strony lotosu wiec pani lepiej sie nie udziela w tym temacie
Burmistrz i cała elita i tak nas mają w d…. !!!
wera a czy pan.Burmistrz musi za wszystko obrywac zastanow sie on nie pilnuje bram w trzemesznie
Czy ty wiesz co ty piszesz chyba nie ,czy ja pisałem że burmistrz ma pilnować bramy ,nie, ale ma wydać jakieś zarządzenie w tej sprawie .Sam miałem poparzenie 2 stopnia i wiem jaki to ból dlatego potrzebna jest jak najszybsza pomoc szpitalna a tym bardziej dla tego małego dziecka znam to dzieciątko i wiem jak cierpiało .
Pierwszy raz mozna wybaczyc,ale kolejny to juz karygodne . Jako Trzemeszniani placacy podatki daje pelna zgode strazakom zaby w przyszlosci roz….li ta brame. Oby smiglowiec jak najrzadziej musal ladowac,ale skoro trzeba pomoc to nie licza sie koszty. Mysle ze czas na zmiany na stolkach. Nie rozumie dlaczego ludzie tak inteligentni nie potrafia przewidziec takich sytuacji!!! WSTYD.Hala sportowa,targowisko,osrodek zdowia,ochronaPolicji itd. Przeciez to wszystko jest dla nas,mieszkancow miasta i gminy.Na to ida nasze podatki-ciezko zarobione pieniazki.
Zamiast krytykować że brama była zamknięta to ja mam pytanie. Jak to się stało że kierowca karetki nie wjeżdżał od strony stacji paliw skoro tam też jest wjazd? Może jechał od Bieślina ul. Dąbrowskiego i Toruńską ale równie dobrze mógł jechać przez miasto i na teren lądowiska wjechać od stacji paliw. Nie tylko winna jest zamknięta brama ale i błąd lub niewiedza kierowcy karetki. Powinien wiedzieć jak dojechać.
Dokładnie. Wszechwiedzące „czymesznioki” czepiają się bramy, a wjazd dla służb ratowniczych jest wyznaczony od strony stacji benzynowej, więc po co ta karetka się pcha bramą?
karetka zawsze wybiera najkrotsza droge dojazdu aby dojechac na miejsce a nie patrzy tam gdzie jest wjazd. Pomyslcie troche za nim skomentujecie. w takich przypadkach licza sie minuty a nie raz i sekundy. Zdrowka dla maluszka
Co Ty za głupoty wypisujesz? Najważniejszy jest najszybszy czas dojazdu, a nie najkrótsza droga. I nawet jak brama będzie cały czas otwarta to najszybciej się dojedzie od stacji paliw.
….trzemesznianin ty d….u, wjazd od strony Lotosu jest najczęściej wykorzystywany jako skrót przez kierowce karetki jak wiezie ciężko ranną osobę z wypadku samochodowego(z tą myślą został ten wjazd stworzony na Euro2012) z trasy 15 Gniezno-Wydartowo i północnych okolic Trzemeszna . Pan KOWALCZYK powinien ponieść surową kare.Taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca a ona się powtórzyła już 3 raz. Kolejny raz ciężko ranna osoba została wystawiona na ryzyko utraty zdrowia lub i nawet życia przez Pana KOWALCZYKA i jego „płytkie myślenie”,który poraz kolejny udowodnił a miał trochę czasu na rozwiązanie sprawy z bramą,że ma to głęboko w d..e.
Przecież na wypadkach z ciężko rannymi, helikoptery lądują w pobliżu miejsca wypadku.
Ty jesteś du… Sam piszesz że wjazd od strony Lotosu jest najczęściej wykorzystywany to dlaczego tym razem nie był? W całej tej akcji zabrakło chyba jednej podstawowej rzeczy czyli koordynacji służb. Straż przyjechała pierwsza więc niby mogła otworzyć bramę ale… pewnie liczyli że karetka wjedzie od stacji paliw. Pracownik hali też chyba nie słyszał sygnałów ani straży, ani karetki i nie słyszał że śmigłowiec ląduje? Ok, mógł nie słyszeć ale klucze od bramy niósł w iście spacerowym tempie. Powinno być jasno i wyraźnie sprecyzowane a wszystkie służby powinny mieć to w swoich wytycznych że wjazd na lądowisko jest od strony stacji paliw i nie było by problemu.
A jak by to się stało dziecku pana Kowalczyka ty by on sam osobiście wystawił bramę w raz całym ogrodzeniem boisk.
Byłam świadkiem od samego początku wjechania straży pożarnej na płytę boiska. Do przylotu helikoptera minęło zaledwie 10 minut, a może nawet, aż 10 minut. W tym momencie Panowie bacznie czekali na przylot, nikt mądry nie pomyślał o otwarciu tejże bramy!!! Ludzie co jest? Myślałam, że strażacy są odpowiedzialni za przygotowanie miejsca lądowania śmigłowca…no ale cóż o bramie zapomnieli :-/ Ktokolwiek inny był za to odpowiedzialny…bardzo mi przykro z tego powodu! Nie chciałabym, aby przez brak odpowiedzialność i normalnego myślenia cierpiał ten poparzony dzieciak!!!
Któryś kolejny raz czytam o tej bramie. Nie wiem czy ona jest potrzebna czy nie. Ale mam jedno pytanie. Czy w Trzemesznie nie ma żadnych procedur działanie alarmowego? Czy naprawdę jest tak ciężko wprowadzić numer do obsługi hali w procedurze powiadamiania? Ktoś zawiadamia straż że ma przygotować teren pod lądowisko, to jednocześnie powinien być telefon do obsługi hali!. Przecież tam mogą być akurat jakieś zajęcia sportowe. Obsługa powinna jako pierwsza „oczyścić” teren, sprawdzić przejezdność wytyczonych dróg dojazdowych, w tym otworzyć tą nieszczęsną bramę.
A Pokrzywdzonemu dziecku życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Ludzie oszaleliście cały czas piszecie o tej bramie, nie macie innego tematu. Tutaj liczy się zdrowie dziecka a nie kogo ze stołka zwalić. Tyle mam do powiedzenia w temacie.
MALUSZEK NIECH SZYBKO WRACA DO ZDROWIA
Dokładnie zgadzam się. Niech maluszek wraca do zdrowia.
To ja mam rozwiazanie proste dla Pana Mariusza wielkiego dyrektora – Dac strazakom klucz do bramy oni nie pojada wozem strazackim grac w pilke a i tak sa wzywani do zabezpieczenia miejsca ladowania – a ktos bierze tyle kasy a na tak proste rozwiazanie nie wpadl ? ehhh Panie Burmistrz gdzie Pan jestes ? w okopach ? zrob Pan cos z tym bo jak ktos przez to sie nei doczeka pomocy to psy na Panu beda wieszac i na tym calym dyrektorze hali
Dobrze powiedziane!
Przenieść lądowisko na boisko stadionu – będzie spokój i bezpieczniej i mniej wszystkowiedzących i na wszystkim się znających „czymesznioków” się zleci.
ale czym się poparzyła
STRAŻ, która zabezpiecza lądowanie helikoptera powinna być w kontakcie z OSIR-em. PROSTE!
ile nacierpi sie takie malenstwo
Myślę że już czas przewietrzyć halę a zwłaszcza jej „dyrektora” a raczej dyktatora.
zdrówka dla dzieciaczka!!!
Są dwie sprawy. Procedury i zdrowy rozsądek. Procedury nie załatwią wszystkiego.Maja tylko pomóc ludziom. Tu być może złamano procedury i karetka wjechała nie od tej strony jak powinna. Ale gdzie zdrowy rozsądek? Obsługa hali, strażacy wiedzieli co za chwilę ma sie stać. I gdy juz karetka pojawiła sie pod bramą należało szybko działać. Zabrakło kogoś, kto podjąłby szybką decyzję. No ale strażaków nie wolno krytykować. Za chwilę pojawią się komentarze, że oni dzień i noc, od stycznia do grudnia itp itd.
straż powinna mieć drugi klucz! !!!albo jadąc poinformować siedzących na dyżurce w hali ludzi że mają otworzyć
Słusznie prawi Amadeusz i ul, Śniadeckich. Czy ktoś zwolnił z myślenia strażaków i pracowników hali? Tym bardziej , że temat bramy jest wałkowany od dawna.Straz nie ma łączności z pogotowiem>? A co by się stało gdyby za każdym razem straż jadąc do akcji ze śmigłowcem dzwoniła na halę a tam ktoś otwierałby bramę?Panowie OSP i OSiR.Procedury są ważne ale z myślenia nikt Was nie zwolnił.
Kupa cepow się wypowiada i tyle ludzi się zebrało więcej niż na stadionie piłkarskim i jak by mogli to najlepiej nos do karetki by wetkli barany straz rozwaliła by bramę to by też było źle ogarnijcie bajere ludzie bo aż żal tego czytać co wy wypisujecie
Najlepiej teraz wszystko na strażaków i sanitariuszy z karetki ! pomyślcie trocę co ? myślicie ,że do każdego przypadku jadą ci sami sanitariusze ! a strażacy nie przewidzieli tego ,że akurat tamtą stroną wjedzie karetka ! bramy nie powinno być i koniec-skoro to lądowisko dla helikoptera,nikt nie jest w stanie przewidzieć tego co ma się zdarzyć.. a ty amadeusz nie masz pojęcia o pracy strażaka więc nie zabieraj więcej głosu w tym temacie !
najlepiej jest zrobić zbiegowisko i sensacje i jeszcze to nagrać! tylu ludzi i nikt nie mógł zareagować w sprawie z bramą nie? po co lepiej stać jak wazon i patrzeć na cudze nieszczęście ! i na dodatek obwiniać wszystkich dookoła! niektóre komentarze i osoby je piszące są żałosne i tyle !
Ludzie,co w tym trzemesznie z poparzonyni dieciakami,cz tutaj matki nie pilnują swoich pociech,czy nic dzieciakom nie tłumaczą.
OK, jak wiemy za co płacimy podatki to super.
Sprawa tej bramy to się nadaje do serialu Alternatywy 4. Ogrodzenia nie ma i każdy menelek może wejść choćby od strony garaży a brama jest i utrudnia dotarcie karetki i to już nie pierwszy raz.Przecież nie jest to teren prywatny więc powinien służyć wszystkim mieszkańcom a tym bardziej w sytuacji takiej jak ta.