Mieszkaniec Wydartowa bezinteresownie zainteresował się starszym mężczyzną – mieszkańcem Konina – który jak się okazało cierpiał na zaniki pamięci. Starszy pan z niejasnych przyczyn wszedł na odległość około 150 metrów w pole kukurydzy.
W niedzielę około godziny 13 funkcjonariusz z Komisariatu Policji w Trzemesznie otrzymał informację od oficera dyżurnego z Gniezna, iż w okolicy Wydartowa znajduje się starszy mężczyzna, który nie potrafi logicznie wytłumaczyć swojego pobytu w tym miejscu.
Funkcjonariusz jadąc na miejsce skontaktował się zgłaszającym, 38 letnim mieszkańcem Wydartowa, który zainteresował się wizytowo ubranym nieznajomym, próbował nawiązać z nim rozmowę, a gdy to nie odniosło skutku zdecydował się pójść za nim i powiadomić policję.
W pewnym momencie senior zaczął iść w kierunku pola kukurydzy, a następnie wszedł w nie. Gdy na miejscu pojawił się policjant mężczyźni znajdowali się około 150 metrów od drogi. Funkcjonariusz poszedł w ich stronę. W międzyczasie rodzina seniora w Koninie zgłosiła jego zaginięcie. Okazało się, że 70 latek cierpi na zaniki pamięci.
Policjant wspólnie z mieszkańcem Wydartowa bezpiecznie doprowadzili zaginionego pod skarpę do drogi krajowej numer 15. Teren pokryty był zaroślami, błotem i pokrzywami. Senior został przetransportowany do Gniezna, skąd odebrała go rodzina. Z Konina do Gniezna najprawdopodobniej przyjechał samochodem. Na ulicy Trzemeszeńskiej złapał „stopa”, po czym wysiadł z auta w okolicy Wydartowa.
Nie wiadomo co stałoby się z zaginionym 70 latkiem, gdyby nie bezinteresowna pomoc 38 letniego mieszkańca Wydartowa. To dzięki niemu mężczyzna wrócił szczęśliwie do domu.
Dobra wiadomość od samego rana.
mmm misia 🙂
Dzień dobry,
to się nazywa postawa obywatelska i empatia dla drugiego człowieka.
Brawo-takich ludzi nam potrzeba-prawdziwy, anonimowy, nie szukający rozgłosu bohater dzisiejszych czasów i wzór do naśladowania.
Serdecznie pozdrawiam „znalazcę” zaginionego.
Super że się dobrze skończyło
kosmici z wylatowa !
a co na to vieczny vice