W wielu miejscach na terenie miasta i gminy pojawiły się niedawno nowe oznaczenia. To znaki Piastowskiego Traktu Rowerowego.
Ta wyznaczona i oznakowana trasa ma swój początek w Poznaniu przy Jeziorze Maltańskim. Jej długość to 104 km. Wiedzie przez atrakcyjne turystycznie miejscowości związane z początkami naszego państwa. Oprócz Poznania znajdują się przy niej m.in. takie miejscowości jak Pobiedziska, Biskupice, Promno, Dziekanowice, Gniezno.
Dalej trakt przebiega przez naszą gminę trasą – Kozłowo, Rudki, Trzemeszno, Niewolno, Kruchowo, Wydartowo, Duszno. Swój bieg kończy już za granicą województw, w Izdbach.
Projekt realizowany jest przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
Tak nawiasem jeżeli już mowa o znakach drogowych niektóre są za nisko ze np przy wyjeździe lub przy wjazdach zasłaniają widoczność
Na ulicach Trzemeszna potrafią być wmontowane w środek wąskiego chodnika.
Z pewnością bez tych tabliczek, na których ktoś nieźle zarobił, rowerzyści by nie trafili do Duszna. Może redakcji uda się dotrzeć do informacji ile kosztowało to jakże przełomowe przedsięwzięcie w przeliczeniu na 1 taką tabliczkę. Może warto zacząć w pierwszej kolejności od sukcesywnej poprawy dróg, po których poruszają się również rowerzyści.
Pamiętam czasy komuny gdzie zamiast remontu jakiejś drogi drogowcy ustawiali znak ograniczenia do np. 40 kilometrów na godzinę , obok albo pod znakiem ograniczenia widniał napis uszkodzona nawierzchnia i było po sprawie Uszkodziles zawieszenie – na bank jechałeś za szybko a do sądu to sobie mogłeś iść chyba że pogadać z sprzątaczką Było czytać znaki Przy tej tabliczce nasuwa mi się pytanie Po co te oznaczenie ? Dróg dla rowerzystów w Naszej gminie jest jak na lekarstwo Najlepiej postawić taką tam tabliczkę i mówić że dla coraz większej rzeszy tych co to gnają na dwóch kółkach robimy tak wiele Jazda po drogach publicznych rowerem to jak rosyjska ruletka Masakra Oczywiście pewnie odezwą się tacy co to pokonują setki kilometrów po zwykłych drogach i jakoś nadal żyją Chodzi mi o to że jeździ się cały czas czujnie Jazda rowerem powinna być relaksacyjna Kiedyś już to pisałem na Trzemeszno 24 że przejeżdżam przez gminy na tzw. zadupiu a tam co widzę ? Drogi dla rowerów ciągnące się przez kilkanaście , kilkadziesiąt kilometrów Szerokie , płaskie Jak to jest że niektóre gminy które mają dużo mniejszy budżet od Trzemeszenskiego robią więcej ?
Mamy jedną rowerową. W mieście. Proponuję nadać nazwę Inwestora Roku.
Może to i lepiej. Jak te „śmieszki” mają wyglądać tak jak na Niepodległości, to ja dziękuję. Ale fakt w samym Niechanowie, jest ich więcej, niż u nas w całej gminie.
I też się zastanawiam dla kogo te tabliczki mają być? Kto da radę przejechać cały szlak, tylko na ich podstawie?
W samą porę, zima,koniec roku.
Albo za wysoko…
Fakt, skręcając z Wyszyńskiego (np) w kierunku Orchowa, z lewej strony cały widok ulicy skutecznie zasłania wielki, piękny drogowskaz.
Bo w Polsce znaki nie są dla ludzi, tylko, żeby się w papierach zgadzało.
A kto wymienił słup ogłoszeń przy ul.23 stycznia…z trwałego,ekologicznego,betonowego nie do zdarcia…na PLASTIKOWE TRUJĄCE BADZIEWIE…JAK GRATISOWO TO JUŻ NIC NIE POWIEM…ALE JAK ZA KASĘ TO CHYBA Z PODWYŻEK DLA RADY…BURMISTRZA NIE RUSZAM
Tak się zarabia pieniądze na kasie publicznej. Decydenci spokojni przy tym burmistrzu i tych radnych.
Widzę, że Kolega słucha posiedzeń rady uważnie. To wszystko przez ten pożar w 1763 roku.
W Witkowie robią ścieżki rowerowe, chodniki, a w Trzemesznie zawiesili kilka blaszek. Rudki, Zieleń, Miaty nigdy nie doczekają się chodnika, ścieżki jak władza traci pieniądze. Inni mając mniej lepiej wykorzystują budżety.
No Bravo ! teraz Stowarzyszenie pod zaglami bedzie mialo gdzie plywac tfuuu tzn jezdzic
Niech ktoś w końcu naprawi te światła koło cmentarza ,albo je najlepiej zlikwidoawć i zostawić tylko te z czujnikiem przekroczenia prędkości.