Informowaliśmy już, że po prawie rocznych czynnościach kontrolnych w sprawie odzyskiwania podatku VAT przez kancelarie „Leśny i Wspólnicy” Urząd Zamówień Publicznych wskazał na naruszenie przepisów ustawy „Prawo Zamówień Publicznych”. Dotyczyły one wyboru oferty w trybie „ z wolnej ręki”, które według kontrolujących nie powinno mieć zastosowania.
Drugi zarzut to błędne oszacowanie zamówienia. W myśl przepisów o zamówieniach publicznych, zamawiający przed ogłoszeniem zamówienia powinien z należytą starannością oszacować jego wartość. W tym przypadku wartość usługi oszacowano na 200000 złotych, natomiast wysokość wynagrodzenia wypłaconego kancelarii wyniosła 786501,27 złotych. Trzecia stwierdzona nieprawidłowość to zbyt późne umieszczenie ogłoszenia o wyniku zamówienia w Biuletynie Informacji Publicznej. Czynności tej dokonano po upływie prawie trzech miesięcy, natomiast według obowiązujących przepisów powinno to nastąpić niezwłocznie.
Burmistrz Krzysztof Dereziński skorzystał z przysługującego mu prawa wniesienia zastrzeżeń do wyników kontroli do Krajowej Izby Odwoławczej. 12 lipca KIO w trzyosobowym składzie wydała opinię, która jest ostateczna. Izba przychyliła się do wniesionych przez burmistrza zastrzeżeń dotyczących wyboru oferty „ z wolnej ręki” uznając, że tryb taki był w tym przypadku dopuszczalny. Podtrzymała natomiast zarzuty dotyczące nieprawidłowego oszacowania wartości zamówienia oraz opóźnienia ogłoszenia zamówienia w biuletynie.
W odpowiedzi na zapytanie prasowe, jakie skierowaliśmy do UZP w sprawie dalszych działań urzędu, otrzymaliśmy odpowiedź podpisaną przez Annę Łagocką. Wynika z niej, że stwierdzone naruszenia prawa nie mogą być przedmiotem zawiadomienia właściwego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, w związku z czym UZP nie przewiduje dalszych kroków prawnych w tej sprawie. Tak więc postępowanie, które z zawiadomienia Komisji Rewizyjnej trwało okrągły rok, znalazło w końcu swoje ostateczne zakończenie.
Poproszony o komentarz do tej sprawy K. Dereziński zauważył, że uchwała Krajowej Izby Odwoławczej jest dla niego o wiele bardziej korzystna niż ocena Urzędu Zamówień Publicznych. „Dla mnie najważniejsze jest to, że nie złamałem prawa w zakresie wyboru kancelarii w trybie z wolnej ręki” – komentuje burmistrz.
nooo i trzemeszniacy kochani moi mili z waszych ciezko zarabianych pieniazkow ktore to ida na podatki to sa one przeznaczane na kancelarie 🙂 pracujcie ciezko na produkcji czy w sklepach by zylo sie lepiej 🙂 wszysciutko zgodnie z prawem 🙂 hehe dobrze ze juz tam nie mieszkam 🙂 bo sie nie dokladam do tego Ynteresu 🙂
nie tlumacz mieszkancom bo oni lubia jak ktos ich „doi” wybrali Wilka z Wall St. znaja sie na finansach tak samo jak on 🙂 dla niektorych matematyka jest ciezkim przedmiotem a nie kazdy posiada w domu kaRkuRatoR 🙂 jak lubia kiedy taka kasa ucieka z Gminy to OK niech placa na to moze spi im sie wtedy lepiej jak Panowie na gorze lataja na Malediwy a oni nad bałtyk jezdzą pociagami 🙂
Zgodnie z prawem przyprawiasz nam rogi a rogacze głosują na ciebie ha,ha,ha.
Komisja rewizyjna i rada miejska to teraz wy musicie zadziałać ,organy ścigania itp.prawo łamane,kasa wyprowadzona do kancelarii,zaWIADOMIĆ RECZNIKA DYSCYPLINY
P.Dereziński kpisz sobie z ludzi,jaki wybór kanlelarii skoro z góry powierzyłeś jej bez żadnej konkurencji odzyskiwanie vatu który powinien być robiony przez Skarbnika gminy !!!!!cwaniactwo z leśnym który doi budżet gminy jak krowę
Wyniki kontroli wynikami a moralność urzędnicza moralnością.
Czy Pan Burmistrz słuchał nauk Papieża? Sprawy nasze trzemeszeńskie też Papież Franciszek poruszył, a dokładnie to dbanie o dobro bliźniego.