Patrząc na mapę naszej gminy trudno nie zauważyć charakterystycznych „języków” w rejonie Gołąbek i Ławek. Granica pomiędzy gminą Trzemeszno, a gminą Rogowo, przebiega tam w dość zawiły sposób. Jednocześnie jest to granica powiatów gnieźnieńskiego i żnińskiego, a także województw wielkopolskiego i kujawsko – pomorskiego.
Wszystko to powoduje pewne zamieszanie w zakresie zarządzania drogami. Na przykład, droga biegnąca przez wieś Gołąbki jest zarządzana przez powiat gnieźnieński. Od skraju lasu, na odcinku jednego kilometra w kierunku Ławek, jest to droga powiatu żnińskiego, po czym znowu przechodzi w drogę powiatu gnieźnieńskiego. Droga z Grabowa w kierunku Gołąbek jest drogą gminną, częściowo gminy Trzemeszno, częściowo gminy Rogowo.
W efekcie, na stosunkowo małym odcinku dróg mamy aż czterech zarządców. Nie sprzyjało to do tej pory realizacji inwestycji na tych drogach. Patrząc na mapę widać wyraźnie, że drogi te służą głównie do ruchu lokalnego pomiędzy miejscowościami gminy Trzemeszno. Nie dziwi więc dotychczasowe, małe inwestowanie, w drogi te przez gminę Rogowo i powiat żniński.
W ostatnim czasie burmistrz Krzysztof Dereziński podjął po raz kolejny rozmowy z gospodarzami tych dróg. Tym razem wszyscy wyrazili chęć wykonania inwestycji na swoich odcinkach. Do rozmów udało się włączyć również nadleśnictwo Gołąbki, które zadeklarowało pomoc finansową w wysokości 150000 złotych.
W efekcie tych uzgodnień zlecono już opracowanie dokumentacji technicznej. Realizację całego zadania planuje się na przyszły rok. W ramach całej inwestycji zostanie wybudowana droga o nawierzchni asfaltowej na brakującym, półtorakilometrowym odcinku od Gołąbek w kierunku Ławek. Zostanie położony także nowy dywanik asfaltowy na drodze z Gołabek do Grabowa, na odcinku od wspomnianej drogi Gołąbki – Ławki aż do miejsca, gdzie zaczyna się wykonana kilka lat temu droga asfaltowa do Grabowa.
Na tym przedsięwzięciu skorzystają nie tylko mieszkańcy pobliskich miejscowości. O wiele łatwiejszy i przyjemniejszy stanie się dojazd do plaży nad jeziorem Przedwieśnia, w okresie letnim tak często odwiedzanej przez mieszkańców Trzemeszna i okolic.
(fot. Google)
Oby więcej takich wiadomości 😊
No w końcu! Będzie super sciezka rowerowa i nie tylko :))
No nareszcie dojedziemy nad jezioro bez konieczności mycia auta po tej kurzawie .To jest chore aby na tak krótkim odcinku było aż czterech zarządców ! Bieda z Kujawsko-Pomorskiego wciąż żeruje na Wielkopolsce czekając aż im drogi przygraniczne wyremontuje .Droga na Gołąbki to prawdziwa męka jadąc po tym wyboistym labiryncie .Obecnie tylko współczuć tym, którzy jeżdżą tam codziennie do pracy czy odwożą dzieci do szkoły bo od T-na do Lubcza to prawdziwy poligon od 40lat nie remontowany ! Od Kilińskiego do dawnej Zawodówki tez powinni położyć asfalt ale asfalt a nie polać smołą i pie…yć ten starobruk i architekturę miasta bo to tor przeszkód a nie droga.Przy poczcie , na Kilonskim,przy placu Hipolita czy pizzeri Sorella dosłownie auta odrywają sie od asfaltu takie wyboje ! Że to naszych władz nie wk….wia gdy codziennie jeżdżą tą drogą .Gratuluje cierpliwości bo mnie akurat na tej drodze krew zalewa ! A jak popada to łyk meliski , właczamy jedyneczke i gonimy ślimaka. Chore !
Popieram!
Też się dziwię że tego dziadowskiego bruku jeszcze nie zaasfaltowano
Oczywiście, zaasfaltujmy bruki, a następniępnie postawmy z dziesięć garbów zwalniających. Bruk jest idealnym spowalniaczem czubków traktujących wąskie miejskie drogi za tor wyścigowy.
Ten bruk jest również idealną katastrofą dla normalnie jeżdżących, którzy przez brak przyczepności stwarzają zagrożenie dla pieszych i innych kierowców. Uwielbiam po opadzie śniegu dojeżdżać z Placu Świętego Wojciecha na Plac Kilińskiego – zawsze zastanawiam się czy prędkość 10 km/h pozwoli mi wyhamować auto do skrzyżowania. Tak samo zakręt koło Placu Czerwonego i koło kościoła – w złych warunkach potrzeba przyhamowania lub delikatnego naciśnięcia gazu kończy się jazdą prosto. A rajdowcy mają piękną nawierzchnię do jazdy bokiem – zwłaszcza beemkami.
A mówią ze nadleśnictwo nie ma pieniędzy. A robotnicy w lesie za glodowe stawki pracują łamiąc przy tym kręgosłupy
Wreszcie!!!! lubię tam rowerem śmigać 🙂
Wreszcie. Chociaż droga między Grabowem a Kruchowem również prosi się o nową nawierzchnię bo łata na łacie pokryta łatą
Drogę z Trzemeszna do Trzemżala też by się przydało nową położyć, już nie wspomnę o drodze z Trzemżala do Kamieńca która już się prosi o nowy asfalt. A nie wysypwanie kamyszkami czy odwieczne nierówne łatanie które wcale nie polepsza jakości drogi. Żal pl
usunięcie kostki brukowej?!
Ta kostka była jest i będzie więc nie marudźcie!
Jest to lepsze i trwalsze od asfaltu;
dla wszystkich miłośników prędkości-chcecie rumakować swoimi wypasionymi bolidami, zapraszam na Tor Poznań
Do Pana „Kierowcy” bieda z kuj-pom powiadasz? przypominam, że T-no było w woj. bydgoskim i rzutem na taśmę wkręciło się do Wlkp więc nie kozakuj, bo jesteś ze wschodniego krańca Wlkp.
Poznań Poznań Miastem Doznań;
„jestem dumny z bycia Pyrą, za to wszyscy nienawidzą”
Jak sie nawet „wypasionego”rowera nie posiada ofermo to żadna kostka nie będzie Tobie przeszkadzać .Czytaj tuku ze zrozumieniem .Nikt tu nie chce „rumakować” czy zap…..lać po mieście tylko chcemy jeździć bezpiecznie jak tu wielu pisze i przemieszczać sie w skrajnie wygodnych warunkach.Wygodnych -czytaj bez dziur ,wyboi,i nadmiernie sliskiej nawierzchni.A jak już publicznie błysnąłeś znawco historii Trzemeszna to pozwól ze cię doucze ..Z wykopalisk wiemy, że ślady życia mieszkańców późniejszego Trzemeszna na tym terenie pochodzą z okresu neolitu. Mikroregion leżał w obrębie plemion Polan gnieźnieoskich *Civitas Schinesghe (państwo gnieźnieńskie), pod władzą książąt z dynastii piastowskiej. Trzemeszno było znaną miejscowością w czasach Mieszka I uchodziło za jedną z najstarszych osad w Wielkopolsce. W Wielkopolsce !!! , tu byliśmy od zawsze !!! Odsylam do piątej klasy podstawówki !
bezpieczna jazda zakłada dostosowanie prędkości do panujących warunków- z uwzględnieniem nawierzchni; jak nie potrafisz przejechać po kostce-jedź objazdem miasto małe, więc dużo drogi nie nadrobisz. Rowerem jeździłem mając 7.lat już zdążyłem z niego wyrosnąć. Nie ciskaj się miłośniku historii znasz ją na bdb więc o egzaminy do gimnazjum się nie martw dasz radę; swoją drogą geografię też masz mocną- ciekawe tylko jak wyjaśnisz „tymczasowy” pobyt w województwie bydgoskim? Nie wściekaj się, bo wychodzisz na zakompleksionego TRZEMESZONA
Racja , geografie mam bardzo mocną ,ale historie mocniejszą . -Nic tobie nie będę wyjaśniał bo mózg ci napęczniał do rozmiarów fasolki i już tego nie ogarnie..zdrowia życzę i weź czasem książkę do ręki wtedy zabłysniesz przy kolezankach na przerwie jak to trafiliśmy do kujawsko-pomorskiego ..popatki -miłośniku kostki bitumicznej..
do Dupy Jeżyc – kujawsko-pomorskie i bydgoskie to nie jest to samo województwo! Trzemeszno było przez lata w woj. bydgoskim, dopieró po reformie administracyjnej znaleźliśmy się w woj. wielkopolskim
Kujawsko-pomorskie i bydgoskie to nie to samo.No odkryłeś Amerykę.. Brawo 👏 Długo nad tym myslaleś? Jestem pod wrażeniem twojej wiedzy,padam na kolana Królu :-))