Dwa zastępy straży pożarnej z Trzemeszna i Gniezna zadysponowano dzisiaj na ulicę Mickiewicza. Ze zgłoszenia wynikało, że w jednym z budynków wyczuwalny jest gaz.
Mundurowi wykorzystując specjalistyczne mierniki wielogazowe dokonali pomiarów w kamienicy. Sprzęt nic nie wykazał.
Jak się ostatecznie okazało, jeden z mieszkańców usunął pozostałości z butli gazowej na podwórku budynku, w związku z czym zapach wyczuwalny był nawet kilkadziesiąt metrów dalej.
Zdarzenie zakwalifikowano jako alarm fałszywy w tzw. „dobrej wierze”.
Co za gość… Mało inteligentny…