Wczoraj na terenie kompleksu przemysłowego w Trzemesznie (największego w powiecie gnieźnieńskim) odbyły się ćwiczenia taktyczno – bojowe Państwowej, Ochotniczej i Wojskowej Straży Pożarnej oraz zakładowych służb przeciwpożarowych.
Celem ćwiczeń było:
– sprawdzenie zasad obiegu informacji i koordynacji prowadzonych działań ratowniczych
– sprawdzenie możliwości logistycznych oraz organizacyjnych podczas ewentualnej zdarzenia
– sprawdzenie ewakuacji
– sprawdzenie systemu zgłaszania zdarzenia do służb ratunkowych
– weryfikacja map i planów terenu
– sprawdzenie łączności radiowej na miejscu akcji
– sprawdzenie sposobów organizacji zaopatrzenia wodnego w oparciu o dostęp do źródeł zapatrzenia wodnego na terenie kompleksu
– sprawdzenie możliwości taktycznych w zakresie zastosowania kurtyn wodnych
– współpraca jednostek PSP, OSP, JW i służb zakładowych
W manewrach udział brały:
– PSP Gniezno
– Wojskowa Straż Pożarna z Powidza
– OSP Witkowo
– OSP Trzemeszno
– OSP Kruchowo
– zakładowe pogotowia i służby
Uczestniczące w ćwiczeniach siły i środki ratownicze zostały podzielone na trzy grupy, które wykonywały równolegle swoje zadania. W trwających 1,5 godziny manewrach wzięło łącznie udział ok. 50 ratowników z powiatów gnieźnieńskiego i słupeckiego, w tym kompania pożarnicza składająca się jednostek PSP/JW/OSP w której znajdowało się m.in. 5 ciężkich samochodów ratowniczo- gaśniczych. Po raz drugi w historii w ćwiczeniach tego typu na terenie Trzemeszna brał udział zastęp Wojskowej – Lotniskowej Straży Pożarnej z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu.
Początek ćwiczeń został opóźniony ze względu na zaistnienie na terenie powiatu wypadku drogowego.
(Portal informacyjny www.Gniezno112.pl)
Pozdrowienia dla wszystkich czarnych aniołów zwłaszcza 428 61.
„Na terenie kompleksu przemysłowego w Trzemesznie”, hmm to teraz bazylika z czeremchą stanowią kompleks przemysłowy?
Co to za ćwiczenia? Straż stała już ustawiona i czekała na sygnał, że coś się dzieje. A powinno się to dziać „na spontana” i wtedy by było wiadomo jak działają strażacy. Podpalenie samochodu jest jak najbardziej dobrym pomysłem, ponieważ można ćwiczyć, ale kiedy straż jest uszykowana to chyba nic trudnego, nie?
A ten słynny pięciolatek też był.
To sobie zbuduj straż pożarną z klocków lego kolego i sobie rób mini spotany na dywanie ….A co do podpalenia samochodu to gdzie ekologia Panie i Panowie…. ?!
A czy jak się pali to straż już czeka za rogiem? Tak samo jest z ćwiczeniami np. w szkołach, przedszkolach. Personel już nawet tydzień przed jest powiadamiany, że tego dnia, o tej godzinie będzie alarm przeciwpożarowy. Wszyscy oczywiście przygotowani. A czy nie powinno się sprawdzać reakcji ludzi i organizacji w takich placówkach? O pożarze nikt nie będzie nas powiadamiał przed.
super sprawa te ćwiczenia.
Chyba nie maja na co byny tracić…. sprawdzić mogą sie w realistycznym zdarzeniu człowiek w impulsie inaczej myśli