Dzisiaj w auli Szkoły Podstawowej nr 1 odbyło się spotkanie burmistrza i radnych z rodzicami dzieci sześcioletnich, uczęszczających obecnie do przedszkoli. Decyzją burmistrza miały one od września uczęszczać do „zerówek” w szkołach podstawowych. Wywołało to protesty rodziców.
Jako pierwsza głos zabrała radna Magdalena Krzyżaniak – Świątek. Przyznała, że występuje tutaj w podwójnej roli – jako radna ale też matka sześciolatki. Nie krytykowała samej decyzji tylko sposób, w jaki została wprowadzona. Przypomniała burmistrzowi, iż w dniu, w którym wydał obwieszczenie odbywała się sesja Rady Miejskiej i wtedy to miał on okazję poinformowania radnych o podjętej decyzji. Nie poinformował także rodziców.
Jak zauważyła radna, gdy chodziło o sprawę likwidacji gimnazjum, to odbywały się spotkania z rodzicami i nauczycielami, a w tym przypadku burmistrz zaskoczył wszystkich zainteresowanych. „Nie twierdzę, iż ta decyzja jest złą decyzją bo wiemy, że decyzje trzeba podjąć, ale pytam, dlaczego w taki sposób i dlaczego na ostatnią minutę robi się to kolejny raz w naszej gminie” – dopytywała radna.
Krzysztof Dereziński odparł, że decyzję taką podjął po spotkaniu z dyrektorami szkół i przedszkoli oraz związkami zawodowymi. Jak stwierdził, od bieżącego roku gmina ma obowiązek przyjąć trzylatki do przedszkoli i w jakiś sposób trzeba było zrobić im miejsce. Przyznał, iż rozumie krytykę swojej decyzji ze strony rodziców – dodał również, że największa presja w tej sprawie została wywarta na nim przez związki zawodowe.
Zbigniew Matelski zauważył, że już w ubiegłym roku było wiadomo o obowiązku zapewnienia miejsc w przedszkolach dla dzieci trzyletnich, a on sam o tym również wspominał.
Burmistrz po raz kolejny wspomniał o tym, iż uległ presji związków zawodowych i zdaje sobie sprawę z krytyki, jaka na niego spadła.
Obecni na sali rodzice podkreślali fakt, że około 2 miesiące temu wypełniali deklaracje, w których wyrażali zamiar dalszego posyłania dzieci do przedszkoli. Nikt do tej pory nie poinformował ich, iż te deklaracje są nieważne, wobec czego nikt nie ma prawa zmuszać ich teraz do posyłania dzieci do szkół.
Przypominano, że wiele z dzieci trzy lata temu nie dostało się do przedszkola, a dla części z nich stworzono oddział w Domu Kultury. K. Dereziński przyznał w końcu, iż jest skłonny ustąpić i wycofać się ze swojej decyzji. Powstanie jednak wtedy problem, gdzie znaleźć miejsce dla trzylatków. Jak przyznał – ”zawaliliśmy tu pewne sprawy”.
Jedna z matek, która przyszła na spotkanie z dwójką dzieci oświadczyła, że ma dwie córki – jedną w wieku 6, drugą 3 lat. ”Czy to oznacza, że dla jednej będzie miejsce w przedszkolu, a dla drugiej nie? ”- zapytała burmistrza. Jeśli wszystkie sześciolatki zostaną w przedszkolach, to nie będzie tam miejsca dla wszystkich młodszych dzieci – odpowiedział K. Dereziński.
W dyskusji padały między innymi propozycje utworzenia filii przedszkoli w szkołach i zorganizowania tam oddziałów dla najmłodszych dzieci. Ten pomysł nie spodobał się Grzegorzowi Koperskiemu. Zwrócił uwagę na niekonsekwencję w wypowiedziach rodziców, którzy z jednej strony twierdzą, że sześciolatkowie nie powinni iść do szkoły, ale z drugiej akceptują fakt aby posłać tam młodsze dzieci. Był zbulwersowany, iż w szkołach, które są przystosowane do przyjęcia sześciolatków będzie trzeba ponieść koszty przystosowania pomieszczeń dla najmłodszych dzieci.
Sławomir Peno nazwał obwieszczenie burmistrza manipulacją, ponieważ powołano się w nim na uchwałę Rady Miejskiej, która nie dotyczy omawianego tematu. Zwrócił też uwagę, że jak do tej pory do oddziału przedszkolnego w SP nr 1 zapisano 27 dzieci, a w SP 2 tylko 2. Według przewodniczącego, to efekt antyreklamy jaką zrobiła sobie „dwójka”.
Tadeusz Pawlak pytał burmistrza za co płaci podległym pracownikom, bo to oni już dawno powinni myśleć jak rozwiązać ten problem.
Spotkanie zakończyło się deklaracją burmistrza, iż dzieci sześcioletnie pozostaną w przedszkolach, co obecni na sali przyjęli oklaskami. Nadal pozostaje nierozstrzygnięta kwestia wywiązania się gminy z obowiązku zapewnienia miejsc w przedszkolach dla trzylatków.
Jak zawsze w Trzemesznie układy i syf. Jakoś to będzie, masakra. Takie Trzemeszno wielkie, że ta matka ma problem z dwójką dzieci. Priorytet 3 latki w przedszkolach, a jak zabraknie miejsc dla 6 latków to do szkoły.
Jednak nie dla wszystkich trzylatków jest miejsce w przedszkolu…
A ja pytam – za co Pan Pawlak pobiera dietę ? Teraz urwał się z choinki ? Kończ mistrzu i nie czyń wstydu !
PAWLAK BIERZE DIETE ZA TO ZE ZOSTAL WYBRANY ZAUFANIEM PRZEZ WYBORCOW I MADRZE MOWI I LOGICZNIE MYSLI TAK JAK PAN KOPERSKI DLATEGO JUZ WSZYSCY WIEDZIELI W UBIEGLYM ROKU ZE BEDA ZMIANY I BEDZIE REFORMA DLA NAS RODZICOW NIC NOWEGO TYLKO NIEKTORYM W DUPACH SIE PRZEWRACA NIE WIEDZA CZEGO CHCA NO TO PO.
No właśnie Pan Pawlak wiedział również od roku i coś prędzej nie reagował . Teraz urywa się z choinki a co robił do tej pory . Raz już zabłysnął chęcią odebrania Burmistrzowi dodatków uznając później , że był to żart . Jak chce być komikiem to nie na tej arenie . Reprezentuje niestety wyborców
ze wsi nie wyborców Trzemeszna i nie jest z mojej bajki .
Był czas jak zauważa Rodzic na rozwiązanie problemu.
A tu znów pojawia się taki sam żydowski scenariusz ,,To nie ja to oni ,, . Najprościej szukać winnych nie wśród siebie .
Gmina dysponuje bazą lokalową o wystarczających warunkach aby uruchomić nie tylko dodatkowe miejsca na przedszkole ale również na żłobek . Pan Pawlak nie widzi tego nie wspomnę o pozostałych radnych czy Burmistrzu . Ważniejsze jest brylowanie , ustawianie się do fotek , kierowanie spraw do prokuratur czy wpadania w histerię bo ktoś śmiał zaprezentować swoje zdanie . To wszystko jest wynikiem słabości , bezradności , brakiem długoterminowych planów strategicznych i to nie tylko w tym jedynym przypadku .
Rozwalajcie więc dalej to co pozostało jeszcze do rozwalenia i upajajcie się swoim śmiesznym wizerunkiem samorządowca .
Nie ma w artykule a padało na spotkaniu: czy ktoś policzył o ile miejsc chodzi, mają plan rozbudowy przedszkola- zamiast przystosować lokale na szybko, szybko rozbudować – w dzisiejszych czasach proces taki trwa 1 miesiąc. .. mamy prawie 4. Szkoły tez nie są gotowe na 6 latków. Był czas na działania ale burmistrz oczekuje, że to rodzice znajdą rozwiązanie
Do ludzi pracujących w urzedzie komuna sie skonczyla to wy jestescie dal nas a nie my dla was!!! Rok był na przygotowanie miejsca w szkoła dla szczeciolatkow i napewno czesc rodzicow by sie zgodziła puscic dzieci do szkoly po uprzednim zobaczeniu klasy itd… ale jak zawsze wszystko jest zostawione na sam koniec wiec niech teraz urzędasy mysla gdzie przyjac trzylatków. Burmistrz to powinien wyciagnac konsekwencje od tego typa w okularach ale jak zawsze urzędasy robia co chca a on nie wie co powiedziec i najlepiej sie przyznać do błędu. Ludzie kiedy wy zobaczycie ze czas na zmiany zaczynajac od burmistrza kończąc na pracownikach urzedu !!! Połowa urzedu to pierdzistolki ktorzy sie przyspawali do swoich biurek i wymiana calosc dopero da pozytywny wynik. Ciekawe co wymyśla moze dyrektora 2 przekształca na dyrektora przedszkola bo burmistrz sie go boi i robi wszystko zeby mu przyspawany stołek zaczynać 🙈🙈🙈
W przedszkolu nr 1 wiszą listy dzieci które się dostały,rozumiem że 6latki nie były brane pod uwagę bo miały iść do szkół czyli co rekrutacja nieważna?
Rozumiem że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich ale mój syn w zeszłym roku jako 3-latek również nie dostał się do żadnego z trzemeszenskich przedszkoli. Podjęliśmy decyzję o zapisaniu go do nowootwieranego przedszkola w Wymysłowie i mimo, że myślałam, że jest to sytuacja przejściowa i w tym roku przeniose go do Trzemeszna to z perspektywy czasu uważam że była to świetna decyzja. Młody zostaje na kolejny rok, ma świetnych nauczycieli, ciekawe zajęcia a ja jestem pewna że podjęłam dobrą decyzję.
Zdaję sobie sprawę że nie każdy jest w stanie dowozić dziecko ale może gmina w takiej sytuacji mogłaby zorganizować transport dla dzieci które nie znajdą miejsca w przedszkolu w Trzemesznie??
Dokładnie!!!
To jest właśnie ta PIS-owska polityka prorodzinna!
Co za … syf w tej gminie. Przepraszam, ale tylko takie słowa cisną się na usta. Totalny brak konsekwencji. Decyzje powinny być przemyślane, a nie jak chorągiew na wietrze. Był rok, aby rozwiązać problem b. Dużej grupy 3latkow nie przyjętych rok temu do przedszkoli w mieście. Od lat brak tu dobrego gospodarza 🙁
Popieram !!!! Co my,rodzice mamy zrobić z naszymi dziecmi??? Gdzie mamy je dac. Mnie to gowno obchodzi 1 września zaprowadze córkę do burmistrza niech sie nia zajmie jesli w przedszkolu nie bylo miejsca!!!!!
A ja jestem rodzicem 4 latki która nie dostała się do przedszkola i pytam sie gdzie teraz moje dziecko bedzie przyjete bo miejsc w przedszkolach dla niej nie ma. To jest jakas kpina!!!!!
Wymysłowo bardzo dobre przedszkole…Kruchowo…Mojego syna rok temu również nie przyjęli do przedszkola i zawożę do Wymysłowa i jakoś nie mam pretensji do mam które w zeszłym roku zostawiły swoje 6letnie dzieci aby rozpoczęły edukację od 7lat a nie 6lat …
A kto mi zapewni ze w przyszłym roku bedzie WYmysłowo nadal dofinansowywane?? Bo watpie zeby wiekszosc matek 3 letnich miała 800 zł na płacenie za przedszkole
Nie myl przedszkola ze żłobkiem
Dając tam dziecko rok temu też nie miałam pewność że będzie dofinansowanie…ale jest na kolejny rok i szczerze liczę na to że na dalsze lata też będzie…A po za tym nie lepiej podjechać do Wymysłowa i porozmawiać z Panią dyrektor i się wypytać o szczegóły?
Skąd takie bajki o 800 zl? Proszę nie przesadzać. 800 złotych to kwota za żłobek.
To zasponsorujesz mi dojazd do wymyslowa nie ma sprawy!!!!!
Jak nie pasuje to nie puszczaj, ja
dowoze dziecko do pszedszkola jak inni rodzice i nie marudzę. Jak Ci nie pasuje to weź sobie nianie która Ci przyjdzie do domu i nawet nie będzie trzeba dziecka zaprowadzać. „Albo rybki albo akwarium”, a jak dasz radę to załatwić sobie dowóz u burmistrza.
Madra bo ma prawo jazdy!!!!!! Czasami inteligencja niektórych ludzi do dziś mnie zaskakuje. Jednak kretynow i snobow to u nas w mieście nigdy nie zabraknie!
Miejsce 3 latkom nie robia teraz dyrektorzy przedszkoli to na nich ciazy obowiazek biora spora kase a nie Burmistrz teraz rodzice zostawiaja 6 latki w przedszkolach a za rok beda sie pchac na sile do szkol w miescie tak jak ktos napisal w autobus i do Trzemzala albo do kruchowa.
3latki w domu przy dytku rodzicow.
Przeciez wiadomo bylo ze beda zmiany ze dzieci 6 letnie do szkoly a co byscie chcieli w szkolach moze jeszcze lozka do spania ciesze sie ze moje dziecko zawita w szkole nie oszukujmy sie za plecami slychac rozne wersje po prostu rodzice chca isc na latwizne a bo w przedszkolu bedzie dluzej i spokoj w domu a w szkole jednak krocej i w tym rzecz.
Rodzice 3 i 4 latków do boju. Zwołać komisję i napisać skargę do wojewody. Wasze dzieci mają prawo do opieki przedszkolnej. Taka sytuacja zdarzyła się tylko w Trzemesznie. Radni i burmistrz słuchają głosu rodziców? Chyba tylko wybranych.
Trudno o drugiego tak niezdecydowanego człowieka jak nasz burmistrz. Najpierw posłuchał związków zawodowych, wczoraj wystraszył się rodziców sześciolatków. Kompletny brak swojego zdania i stanowczości. Już go sobie wyobrażam, gdy przyjdą do niego rodzice trzylatków. Na wczorajszym spotkaniu sprawiał wrażenie, że zgodzi się na wszystko, byleby jak najszybciej wyjść z tej sali.
Czy wy nie widzicie gdzie leży prawdziwy problem? Ile jest 6 lotkow ile jest 3 latkow gmina wie już dawno, że miejsca nie ma też powinna wiedzieć to teraz na ostatnią minutę wydano obwieszczenie. Juz dawno powinni myśleć o tym żeby stworzyć miejsca dodatkowe…a nie wy się klocicie bo 6 latki nie chca wyjść z przedszkola maja do tego prawo i właśnie to udowodnili. Pan inspektor nie jest w ogóle obeznany w liczbach, to kpina co on robi. To jest jego wina że nie było reakcji wcześniej a wy się klocicie między sobą…Nie powinniście mieć pretensji do rodziców 6latkow tylko właśnie do Pana Ś! Poza tym do dziś nie wiemy ile tych miejsc tak naprawdę brakuje…
Nawet nie wiadomo ile miejsc tak na prawde brakuje…nikt nam nie umiał tego powiedzieć i znowu jesteśmy w niepewności
Burmistrz ze słusznej decyzji się wycofał. Szkoda dla wszystkich dzieci. Klęska zarządzania. Burmistrzu wróć do raz podjętej dobrej decyzji, Będzie krótki szum a potem nastąpi porządek. Dla mnie jest obojętne, gdzie będzie się uczyć mój syn. I w szkole i w przedszkolu równie dobrze.
Popieram, szkoda że uległ matkom (większości siedzącym w domu), które pewnie za rok dwa będą leciały podpisać petycje, żeby ich 3 latki były przyjęte do przedszkoli a nie do SP 1! Egoizm!!!
Dokładnie tak będzie! Uderzyła Pani celnie w punkt.
Teraz te roszczeniowe mamy krzyczą, że jak można puszczać 6latki do szkół, a za chwilę 3 i 4 latki, czyli naprawdę malutkie dzieciaczki będą łaziły do wielkich molochów, gdzie zostaną „przystosowane” sale. To jest szczyt hipokryzji, ale często tak jest, że siedzenie w domu powoduje, że z nadmiaru czasu w głowie rodzi się najwięcej głupot i do tego dochodzi przeświadczenie (a jakże!) o własnej nieomylności.
Moje dziecko po raz drugi nie dostalo sie do przedszkola. Nie masz znajomosci siedz w domu. Cale Trzemeszno.
Ryba psuje się od głowy jaki zarządca tacy pracownicy. A karuzela trzemeszeńska, kręci się dalej. Niestety w naszym Trzemesznie nic nie może być normalne – istne wariatkowo.
Ciekawe co teraz burmistrz mądrego wymyśli ja mam 3 i 5 latke i co młodsza córka do szkoły a starsza do przedszkola?! Kpina!!!!!! To pan burmistrz nie wie że rodzeństwa się nie rozdziela na różne placówki. Ta sprawa nie może zostać za „bramą miasta” tylko musi iść dalej w świat niech wiedzą jaki nieudolny jest burmistrz i jego świta .My rodzice 3 latków też żądamy zebrania i też będziemy się drzeć i wymuszać i ciekawe co wtedy zrobi „głowa” naszego miasta.
Nie byłoby problemu, gdyby to wszystko zostało przeprowadzone w cywilizowany sposób. Zamiast obwieszczenia i przystawienia rodziców do muru trzeba było wyjść z taką propozycją do rodziców. Wykazać, że szkoły są gotowe do przyjęcia dzieci, powiedzieć, że przedszkole przy szkole będzie filią przedszkola, zapewnić, że dzieci pójdą do „zerówki” ze swoją wychowawczynią i będą mogły spędzić 8 godzin w placówce, skąd i jaki będzie katering dla dzieci szecioletnich itp.
Zabrakło najważniejszego. Rozmowy z rodzicami oraz rozwianiu obaw.
Rodzice zgodzili się, że gdyby to wszystko odbyło się wcześniej teraz nie byłoby problemu.
Sprawdza się powiedzenie „co nagle to po diable”
Burmistrz sie w pore ogarnal brawo 3 latki w domu a,nie
Meto ogol sie 🙂
Zatem teraz czas na nas – RODZICE 3-LATKÓW DO BOJU!!!
Popieram. Umówmy się najlepiej w dniu , w którym burmistrz przyjmuje interesantów. Wejdzmy wszyscy rodzice dzieci, które sie nie dostały do przedszkola. I zapytamy co proponuje naszym dzieciom???!!!!! A jak nic to przyprowadzimy mu nasze dzieci 1 września żeby sie nimi zajął!!!
Na to wychodzi że 6 latki nie pójdą do oddziałów przedszkolnych bo są nieprzystosowane a 3 latki już mogą do takich oddziałów chodzić czegoś tu nie rozumiem. Rodzice 3 latków do boju trzeba walczyć
Nie znaczy ze nie sa przystosowane tylko dzieci 6 letnie nie sa przygotowane .
Jestem mamą sześciolatka i nie widziałabym problemu żeby dzieci poszły do oddziałów w szkole …Starsze dziecko chodziło do zerówki do szkoły i bardzo dobrze to wspominam ponieważ obyło się z tym miejscem .Jednak w tym przypadku kiedy składane były deklaracje do końca marca nikt nas nie poinformował że nasze dzieci pójdą do innych oddziałów , wręcz przeciwnie dzieci zostały przyjęte …Więc nasze dzieci mają prawo zostać w tym przedszkolu a burmistrz takie sprawy musi załatwiać znacznie wcześniej a nie z dnia na dzień i pod koniec roku szkolnego… Większość rodziców tych trzylatków którzy się nie dostali teraz gdyby byli na naszym miejscu postąpiliby podobnie,my po poprostu w marcu składaliśmy wnioski do zerówek w przedszkolu …
Uważam, że burmistrz popełnia błąd końcową deklaracją. Zerówki w szkołach to dobry pomysł. A teraz znowu będzie kombinowanie. Niepotrzebnie.
Ehh…
Matki 6-latków – Matki 3-latków 1:0
Zerowki w szkolach to bardzo dobry pomysl bylo wiadomo juz rok temu dyrektorki przedszkoli powinny wywiesic ogloszenie dzieci do zerowki prosze zglaszac sie do szkol i tyle a nie robic poploch i zamieszanie.
Zostana w przedszkolach a za rok i tak pojda do szkoly i beda ryczec za mamunia.
Jednym slowem wychodzi na to ze dzieci ktore maja teraz isc do zerowki nie sa przygotowane w przedszkolach zeby mogly isc do szkoly ze rodzice sie boja poslac do szkoly ja sie ciesze moje dziecko jest przygotowane aby przywitac nowa szkole.
wiekszosc z tych tu piszacych matek ktore tak placza same glosowaly na tego Burmistrza a teraz na niego pluja a tadzik pisze pod pseudonimami eeee tacy wszyscy madrzy a sami sobie takich ludzi wybraliscie.
Tadeusz musial sie urwaac z choinki bo prasa byla i co maja o nim pisac jak wczesniej o jednym radnym „ani mru mru” tak na prawde to kazdy tylka kaske doic i kierunek Grecja czy Hiszpania 2 x w roku a wy tylko raz w roku nad deszczowy Bałtyk 🙂 smiac i sie chce z was ja juz tam nie mieszkam ma dookola przedszkola po 3-4 moge sobie wybierac za to wy powinniscie wymagac strajkowac a nie ze kazdy „lody kręci” pod stołem.
Ten cały burdel jest przez pis
Ten caly burdel jest przez platforme nieobywatelska bo to oni zrobili juz zamieszanie pare lat do tylu po to zeby w gimnazjach sie czepali 8 lat w podstawowce bylo dobre a platformioki debile chcieli zeby 15 latki rodzily brawo PIS czas na zmiany i sie za PO tych zlodzieji brac ostro.
Hałas jest o to , że dzieci w przedszkolu mogą być długo, a w szkole trochę krócej.
Wygodnictwo Mamuś wygrało, a burmistrz raczkiem się wycofał, choć jak rzadko kiedy SŁUSZNIE zadecydował.
Nie jest możliwe, by kochały go matki sześciolatków i trzylatków. To się wyklucza.
A rządzenie w stylu chorągiewki obraża godność Urzędu Burmistrza.
Ciekawe co z trzylatkami które nie dostały się do przedszkoli. Z racji ustawowego obowiązku przedszkolnego dla Nich, gmina poniesie konsekwencje za ich nie przyjęcie. I skoro 6 latek nie nadaje się bo nie da rady do szkoły to 3 chyba tym bardziej. A czy salka w domu kultury czy …. wie gdzie , będzie spełniać dość rygorystyczne kryteria MENu to sie okaże… A 1 wrzesnia juz tuz. tuz.
W cywilizowanych krajach postawienie budynku spełniających kryteria zajmuje 1 miesiąc. Żeby nie robić tymczasowych rozwiązań można by było skupić się na i tak planowanej inwestycji rozbudowy przedszkola na blokach lub zaniechać jej i postawić 3 nowe przedszkole. .. tylko chcieć. …
Chory na blokach i przyjmowac kogo sie chce po znajomosci przy szkole nr.1 jest dosyc miejsca zeby rozbudowac.A 6 latki doszkoly nie zajmowac miejsca mlodszym.
Wedlug prawa dzieci 6 letnie podlegaja pod szkole…………
Rodzice dzieci które nie dostaly się do przedszkola może trzeba się zebrać i iść do Pana Burmistrza i zapytać co dalej z naszymi dziećmi.
Popieram. Nie chce by moje 4 letnie dziecko poszło do szkoły podstawowej nr 2 lub1
A ja właśnie chcę do szkoły obojętnie której, tam jest dobrze i nie narzekajcie.
To przedszkolaki mają związki zawodowe już?