Strona główna Kultura 106. Rocznica Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego

106. Rocznica Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego

1925
5

Dzisiaj (27 grudnia) mieszkańcy Trzemeszna uczcili 106. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego – zwycięskiego zrywu, który na zawsze zapisał się w historii naszego regionu i kraju. Uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów i zapalenia zniczy w miejscach pamięci, gdzie spoczywają bohaterowie tych wydarzeń.

Na cmentarzu w Trzemesznie przedstawiciele władz samorządowych na czele z burmistrzem Kacprem Lipińskim oraz Agnieszką Bartz, przewodniczącą Rady Miejskiej Trzemeszna, oddali hołd powstańcom. Symboliczne znicze zapalono przy pomniku harcerzy, obelisku upamiętniającym majora Mieczysława Palucha oraz przy Mauzoleum Powstańców Wielkopolskich. Kulminacją obchodów było wspólne spotkanie przy mogile powstańców, gdzie pamięć o bohaterach przybliżył Dariusz Jankowski, Przewodniczący Gminnego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, którego członkowie licznie wzięli udział w obchodach. Nie zabrakło także harcerzy z Hufca ZHP Trzemeszno im. Powstańców Wielkopolskich.  

W swoim przemówieniu burmistrz podziękował wszystkim obecnym za udział w uroczystości, podkreślając znaczenie wspólnego pielęgnowania pamięci o tych, którzy walczyli o wolność naszej ojczyzny. Oficjalną część obchodów zakończyło wspólne odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.

Obchody stały się także okazją do podsumowania i rozstrzygnięcia konkursu plastycznego „Pocztówka dla Powstańca”, zorganizowanego przez Hufiec ZHP Trzemeszno.  Laureaci, zarówno zuchy, jak i harcerze, zaprezentowali niezwykłą kreatywność i zaangażowanie.

Wyniki konkursu:

Zuchy:

  1. Klaudia Antkowiak i Vanessa Masiulaniec (6 Gromada Zuchowa „Przyjaciele Indian”)
  2. Igor Kowalik (7 Gromada Zuchowa „Zuchy Kruchy”) i Maja Hyżak (6 GZ „Przyjaciele Indian”)

Harcerze:

  1. Martyna Pietrzykowska
  2. Martyna Wiśniewska
  3. Karina Szmyt

Wszystkie nagrodzone harcerki należą do 2 Drużyny Harcerskiej im. Mikołaja Kopernika z Kruchowa.

Trzemesznianie czynnie uczestniczyli w wydarzeniach powstania wielkopolskiego. Jak przebiegały pierwsze dni bohaterskiego zrywu w grodzie Kilińskiego można było przeczytać na łamach „Kosyniera”.  W jego noworocznym wydaniu z 1939 roku, tak opisano te doniosłe wydarzenia. 

„Zdawałoby się jak by to było wczoraj, jednak od tych pamiętnych chwil dzieli nas długi okres 20 lat. Dzisiaj w rocznicę przypomnieć należy sobie jak to było w tych ciężkich, a jednak radosnych dniach grudnia 1918 roku w Trzemesznie. W naszym mieście działały sprawnie Rada Ludowa i Robotniczo – Żołnierska, którym przyświecał wspólny cel – walka orężna przy najbliższej okazji – o Wolność. (…) Konspiracyjnie wszystko było przygotowane. Spodziewano się każdego dnia wybuchu powstania, dlatego też na wszelki wypadek wyznaczono ludzi, którzy natychmiast po wybuchu mieli obsadzić miejscowe urzędy.

W nocy z 27 na 28 grudnia przywiózł p. B. Kasprowicz z Gniezna radosną wieść o wybuchu powstania w Poznaniu. Pan Kasprowicz skomunikował się z pp. Wleklińskim Wł. i Kamerdułą Stanisławem dając im dyrektywy co robić należy. Głośne echo umówionej trąbki pobudziło mieszkańców, a wtajemniczeni szli na miejsce zbiórki. Natychmiast obsadzono miejscowe urzędy. Panowie Wlekliński i Kamerduła z podległym sobie oddziałem obsadzili dworzec, a p. Roman Gust pocztę. Tej nocy służbę na poczcie miał listonosz Polak Kabaciński (obecnie na emeryturze, mieszka w Trzemesznie).

Wypadki następowały w tempie błyskawicznym. Pan Wlekliński, obecnie major Wojsk Polskich w stanie spoczynku, zastąpiony na dworcu przez Bolesława Krygiera, później przez A. Marchlewicza, zajął się odpowiedzialną pracą nad zorganizowaniem ochotniczej kompanii trzemeszeńskiej. Zebrała się kompania złożona z przeszło stu chłopa gotowych na wszystko, poświęcających swe rodziny i swe młode życie dla Polski. Chociaż uzbrojenie było nieszczególne, za to duch był dzielny i wiara w zwycięstwo słusznej sprawy. 

W „kuźni” Wicka Bartza przygotowano sztandar dla kompani trzemeszeńskiej. Jego wykonaniem zajęła się trójka Stachów, a mianowicie pp.: Stanisława Bartzowa, Stanisława Grajkowska i śp. Stanisław Nowak.  Już 30 grudnia kompania trzemeszeńska udała się na pierwszy chrzest bojowy pod Zdziechowę. Po powrocie razem z kompanią gnieźnieńską dowodzoną przez pp. Cymsa i Słabędzkiego ruszono na Mogilno. Wojsko polskie idące w bój odprowadzone zostało przez mieszkańców daleko za miasto, a marsz umilała orkiestra p. Ignacego Kaptura. Furaż jak i „maszynówki” wieźli za wojskiem pp. Kołodziejczak Franciszek( teść p. Labona), śp. Grajkowski Józef i śp. Stanisław Miśkiewicz.

Kobiety trzemeszeńskie także dały dowód swojego patriotyzmu bo znalazły się takie, które razem z kompanią trzemeszeńską szły na front, aby jako sanitariuszki nieść pomoc rannym powstańcom. Były to panie Julia Grajkowska, Stanisława Czarkowska i Kajetaniakówna.

Mogilno przed przybyciem naszych oddziałów powstańczych rozbroiło miejscowy oddział „Grenzschutzu” dzięki czemu powstańcy ruszyli zaraz na Strzelno, a później na Inowrocław, Łabiszyn, Szubin itd „idąc borem, lasem, przymierając z głodu czasem” znacząc drogę krwią serdeczną za wolność Polski i chwałę rodzinnego miasta. […]”.

Urząd Miejski Trzemeszna

5 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj