12 października (w środę) – w godzinach przedpołudniowych – doszło do dwóch włamań do mieszkań w trzemeszeńskich blokach.
Do obu przestępstw doszło podczas nieobecności lokatorów. Jak poinformował nas Krzysztof Socha z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, łupem nieznanych sprawców padły pieniądze i biżuteria.
Dokładna wysokość strat jest obecnie szacowana. Podczas włamań doszło do uszkodzenia zamków w drzwiach.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą trzemeszeńscy funkcjonariusze.
Policjanci apelują, aby zachować szczególną ostrożność i zwracać uwagę na podejrzane osoby oraz pojazdy (zwłaszcza na „obcych” numerach rejestracyjnych), znajdujące się w pobliżu mieszkań. Zauważając takie zachowania funkcjonariusze proszę o kontakt z gnieźnieńska komendą, numer telefonu 477721211 lub 112.
Zaczyna się złodziejstwo, społeczeństwo zubożało dostatecznie że trzeba już kraść.
Więcej kontrolować na obcych numerach a nie ganić swoich mieszkańców
no ale to wlasnie swoi katalizatorki biora kolega sie chwalil
złapany złodziej…obcięte palce…wara POLICJI w szukaniu…co wy na to ???
OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA!!!!!!
Taki przekaz do tych leniuchów co to „na chwilę tylko wychodzą” i nie zamykają drzwi na klatkę, a nawet podpierają drzwi żeby się nie zamknęły.
Faktycznie bo drzwi do klatki dla kogoś kto się włamuje do mieszkania to jest bariera nie do pokonania . Kup sobie koło i się puknij w czoło .
Święta racja Mieszkańcu.
Co druga klatka na blokach jest po otwierana to zapraszają sami żeby złodziej sobie wszedł i obadał sytuację. Te nózki przy drzwiach powiina spódzielnia wszystkie zlikwidować bo nawet jak z psem wychodzi to drzwi otwarte jak szeroko a zwrócc co drugiemu uwage to jeszcze sie obużą.
Złodziejstwo i noclegownia dla bezdomnych. Czasami aż strach wyjsc na własną klatkę. Czy spółdzielnia coś z tym zrobi?
„Czy spółdzielnia coś z tym zrobi?” Odpowiadam: postawi odźwiernego przy każdym wejściu (sarkazm)
O zamykanie drzwi wejściowych mogą zadbać tylko i wyłącznie sami mieszkańcy.
Zamykanie drzwi przez mieszkańców, jak też interwencje spółdzielni, problemu bezdomności nie rozwiążą. Problem jest po stronie gminy i MOPS-u oraz państwa. Cóż, mamy ponoć najwyższy wzrost gospodarczy w Europie,najniższe bezrobocie to i o bezdomności głośno mówić nie wypada.
Do mieszkania. Spółdzielnia niestety nic z tym nie robi jak osobiście dzwoniłam i byłam żeby coś zrobili to powiedzieli ze będą ponownie wywieszać kartki informacyjne żeby zamykać drzwi . A co do bezdomnych to mają przynajmniej nocleg przez zimę. Ja to się bałam schodzić z dzieckiem bo intruz spał w samym przejściu między piętrami