Strona główna Polityka Więcej dla wsi, mniej dla miasta

Więcej dla wsi, mniej dla miasta

3734
21
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Zwiększenie środków dla sołectw, przy zmniejszeniu o 50% kwot dla osiedli miejskich, zapisano w projekcie budżetu na 2022 rok. Nie mogło to ujść uwadze radnym z terenu miasta.

W trakcie obrad połączonych komisji Rady Miejskiej głos zabrał Kacper Lipiński. Zauważył, że dotychczas osiedla otrzymywały po 60.000 zł, tym razem jest to o połowę mniej. Środki dla sołect zostały natomiast nieco zwiekszone.  Fakt ten potwierdził wiceburmistrz Dariusz Jankowski.

Jak stwierdził, na zmniejszenie wydatków dla osiedli miała wpływ ogólna, trudna sytuacja budżetowa. Fundusz sołecki funkcjonuje na innych zasadach i jest wyliczany według specjalnych wskaźników.

W tym miejscu warto wyjaśnić, że fundusz sołecki został ustanowiony specjalną ustawą i funkcjonuje od 2009 roku. Gmina może, ale nie musi go wyodrębniać. O przeznaczeniu środków decydują mieszkańcy na zebraniu wiejskim. W naszym samorządzie przystąpiono do jego realizacji od początku jego istnienia. Część środków przeznaczonych na fundusz refunduje budżet państwa. Jeśli dana gmina zdecyduje się na jego wprowadzenie musi stosować się do ustawowo przyjętych zasad jego wyliczania.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z pieniędzmi dla osiedli. Nie ma żadnych odgórnych przepisów, które regulowałyby ich przydział. W trzemeszeńskim samorządzie zdecydowano się o wyodrębnieniu takich środków po kilku latach funkcjonowania funduszu sołeckiego. Dlatego też planując wydatki dla sołectw burmistrz musiał kierować się ustawowymi zasadami ich wyliczania. W przypadku osiedli miejskich miał większą dowolność.

Wywołało to ożywioną dyskusję wśród radnych. K. Lipiński nazwał to rażąca niesprawiedliwością. Daniel Bisikiewicz zauważył, że pieniądze dla osiedla, w którym jest przewodniczącym zarządu, zawsze były wydawane z rozsądkiem. Na przyszły rok mieszkańcy chcieli je przeznaczyć na oświetlenie ulic, które jeszcze go nie posiadają. Dodał, iż gmina posiada już nawet dokumentacje na te inwestycje. Wymienił przy tym ulice przyległe do ul. Wyszyńskiego oraz osiedle za stadionem.

Renata Wiśniewska podkreślała, że jest to wysoce niesprawiedliwe i pytała, w jakiej innej pozycji budżetowej zmniejszono środki aż o połowę. Według K. Lipińskiego nie może być tak, iż w mieście robi się chodnik z kostki odzyskanej z rozebranego innego chodnika (ul. 22 Stycznia 1863r.) a w Rudkach – z funduszu sołeckiego – planuje się system automatycznego nawadniania boiska za 20.000 złotych. Takiego systemu nie ma nawet stadion miejski.

Jak można było się spodziewać, te argumenty wywołały reakcje radnych z terenów wiejskich. Dominik Woźniak wskazywał, że w jego sołectwie również wykonywano oświetlenie z funduszu sołeckiego. Jak zauważył, stadion w mieście ma swojego gospodarza, który podlewa murawę, sołectwa takich pracowników nie mają.

Grzegorz Koperski dodał, że na wsi mieszkańcy muszą sami dbać o swoje obiekty, często w ramach społecznych prac. Przeznaczają też pieniądze z funduszu na wkład własny do różnych projektów. Jako przykład podał program „Pięknieje Wielkopolska Wieś”. Dodał jednak, że byłby za tym, aby te wydatki bardziej kontrolować.

Do uwag radnych, w zastępstwie nieobecnego burmistrza, odniósł się D. Jankowski. Apelował do radnych, aby nie dopatrywali się drugiego dna. Podkreślał, że nie było niczyjej intencji, aby uderzać w miasto czy celowo różnicować je z wsiami.

Sam jest przeciw różnicowaniu, tym bardziej, że nie chodzi o duże kwoty. „Nie powinno to być przyczyną sporów, w przypadku tak małych pieniędzy, 60 tysięcy w tą czy w tą” – tłumaczył wiceburmistrz.

Ostatecznie K. Lipiński zgłosił oficjalny wniosek, w imieniu swoim i radnych Renaty Buzały, Renaty Wiśniewskiej, Piotra Lewandowskiego i Daniela Bisikiewicza. Wnioskowali oni o zwiększenie środków dla obu osiedli z 60.000 zł do 120.000 zł.
Wcześniej radny zaapelował do radnych z terenów wiejskich o poparcie ich starań. Zapewnił, że rozumie ich argumenty i prosi, aby oni zrozumieli argumenty drugiej strony. Zaznaczył przy tym, że nikt nie chce zabierać nawet złotówki sołectwom. Chcą tylko, aby mieszkańcy całej gminy traktowani byli tak samo.

W głosowaniu wszyscy obecni na obradach zgodnie poparli wniosek grupy radnych. Czy zmiana w budżecie zostanie przyjęta? To okaże się niebawem.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




21 KOMENTARZE

  1. Zwolnić kilka osób w urzędzie i na inwestycje, remonty zrobi się nie 30 tys, a milion złotych . Tylko trzeba zlikwidować kolesiostwo. Porządek w urzędzie i szkołach to ratunek dla miasta.

  2. Najważniejsze że zgadza się w kieszeni 😉 .Jeśli dla vice 60 tysi to nie problem to niech zrzeknie się przez pół roku pensji i wtedy będziemy mogli powiedzieć w tą czy w drugą stronę to nie ma znaczenia:)

  3. Jeśli 60000 to małe pieniądze to proponuje kupić za te kwotę węgla do szkół. Wtedy okaże się, że to całkiem spora kupa węgla. Jeśli to nie przemawia, to mozna przeliczyć, że to ponad dwa lata diet dla przewodniczacego, lub 5 lat dla zwyklego radnego.

  4. To, że stadion miejski nie ma systemu nawiadniajacego to nie oznacza, że w Rudkach ma nie być. Każdy dba tylko o wlasne 4 litery. Zamiast się cieszyć, że będzie ten system gdziekolwiek to sobie kłody pod nogi rzucają. Na wsiach też mieszkają ludzie, ciężko i legalnie pracujący, którzy też chcą mieć ładny chodnik czy drogę. Ale chyba większość widzi w ludziach wsi pijącą patologię, która przelewa kasę z funduszu na trunki. Smutne, że Wieś jest tak postrzegana. Pamiętajcie o tym jak pojedziecie do sklepu po mleko i ziemniaki. A potem sami sobie to wyprodukujcie na podwórku w mieście ja Wam się Wieś nie podoba.

  5. Od wiosny do jesieni sprzęt i ludzie z OsIru koszą trawę , aż buczy na wiejskich boiskach, więc radny K. niech nie opowiada bajek. Może ktoś policzy jakie to koszty w skali roku

  6. I ma pani Wisniewska racje nawodnianie boiska potrzebne jak do srania czekamy za chodnikiem dla bezpieczenstwa i oswietleniem jak wszedzie i zrobienie porzadku pobocza po prawej stronie a nie na nawadnianie deszcz popada i wystarczy czy wy naprawde na leb dostaliscie

    • Trzeba było przyjść na zebranie rady Sołeckiej. Nikt także nie będzie remontował drogi powiatowej za Sołeckie pieniądze.

  7. Na Rudkach te pieniadze wydawac rozsadnie i madrze przemyslecna co przeznaczyc tyle kasy a nie wywalac na byle gowno dolozyc do chodnika i caly polozyc a nawodnic to sobie moga z dolka ludzie dysponujcie pieniedzmi rozsadnie

  8. W Rudkach jest duzo do zrobienia a nie nawodnienie sa wazniejsze rzeczy do poprawienia wizerunku tej wioski nie znaczy ze bylo PGR i tak dalej bedzie inne wioski az sie patrzy r…..ć fundusz idzie szybko na byle co a nikt nie wie ze to z naszych pieniedzy wszystko idzie jak ktos nie umie rzadzic niech sie nie zabiera proste i na temat

  9. Ale co jest ciekawe Dominik Wozniak mowi ze oswietlenie zalozyli z funduszu soleckiego miedzy innymi chwala mu za to ale ja sie pytam czy przez Zielen to jest droga powiatowa czy gminna bo jak sie dowiadywalem co do Rudek to slyszalem odpowiedz ze na polnicy zalozyla Gmina bo to Gminne to sie pytam czy od krzyza jaka to jest szosa powiatowa czy Gminna tzn przez wies Rudki a jaka jest roznica wioska przez Zielen a przez Rudki sory ale daje przyklad nic nie rozumie tyle lat sa fundusze soleckie ale niektore wioski nie umia po prostu nimi dysponowac Wesolych Swiat

  10. 2 mln 800 tys. złotych na tyle została wyceniona nieruchomość zabudowana przy Wyszyńskiego, którą Powiat Gnieźnieński chce zbyć w drodze przetargu.
    Co teraz zrobi Gmina?
    Czy kupi od powiatu budynek wraz z terenem przyległym, który idealnie nadaje się na urząd praktycznie bez większych remontów czy będzie realizowała głupie pomysły? Głupim pomysłem jest wyrzucanie w błoto grubych milionów złotych po to aby jeden z drugim mogli sobie przeciąć wstęgę przy zawodówce.
    Przecież do tego budynku po domu dziecka w zupełności można byłoby przenieść cały urząd. Znalazłoby się się też pewnie miejscem na Dom Kultury i Biblioteki. Wystarczy chociażby porównać ile jest miejsca na miejsca parkingowe. Przy zawodówce wystarczy dla kilku aut urzędników. A gdzie miejsce dla petentów? No chyba że o to chodzi, aby tych miejsc parkingowych nie było. Może to taktyka na ograniczenie ilości petentów, którzy chcieliby coś załatwić w urzędzie

    • Przecież nasz wspaniały burmistrz wnioskując do rady już wydał znaczne środki na różnego rodzaju opracowania budynku po zawodówce, dom kultury, a ostatnie na urząd, winien teraz z z tak wysokiej pensji zwrócić te nieprzemyślane wydatki na opracowania,gdzie tutaj jest gospodarność tego zarządcy?Panie Przewidniczacy rady i radni też z tych zafundowanych sobie niedawno podwyższonych diet.To wszystko zapamiętamy i docenimy przy najbliższych urnach wyborczych

    • W budżecie gminy są ogromne koszty administracji. Po co małemu miasteczku ogromny urząd w którym nic się nie załatwia? Sprawy załatwia się w Gnieźnie lub przez Internet. Potrzeba zwolnień pracowników urzędu i budowy chodników, remont dróg, wymiany ogrzewania w szkołach na ekologiczne itp.

  11. Szczekajcie tutaj sobie ile chcecie.
    Im w kieszeni się zgadza. Płacić podatki żeby urzedaski jedna głupia z druga miały na wyjazdy nowe chaty autka itd.:D wy poszczekajcie i płacić podatki. Amen

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj