Strona główna Sport i rekreacja V liga nie dla „Zjednoczonych”

V liga nie dla „Zjednoczonych”

2526
22
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Nie udało się naszym piłkarzom wejść do V ligi. Wczorajsza przegrana z Koroną Wilkowice (1-2) przesądziła o pozostaniu „Zjednoczonych” w klasie okręgowej. Trzemesznianie przegrali z takim samym wynikiem oba mecze barażowe.

Mimo porażki i niespełnionej nadziei na awans, nie sposób nie zauważyć dużych postępów jakie poczynili zawodnicy „Zjednoczonych” w rundzie wiosennej.

Przypomnijmy, że zaczynali z różnicą 8 punktów do lidera tabeli. Wiosną trzemesznianie wygrali 11 meczów ligowych, jeden zremisowali i tylko jeden przegrali.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




22 KOMENTARZE

  1. Dlatego konieczne jest wybudowanie w gminie jeszcze większej ilości boisk. Zaczynając od miejscowości takich jak Folusz gdzie jeszcze nie ma boiska, po przez posiadanie dwóch boisk w jednej miejscowości i docelowo po jednym boisku dla każdego piłkarza.

  2. Szkoda straconej szansy. Chłopaki swoją grą na wiosnę wyostrzyli kibicom apetyt na awans oraz podnieśli poprzeczkę oczekiwań. Ale trzeba przypomnieć, że jeszcze kilka miesięcy wcześniej ważyły się losy klubu w ogóle. Dzięki prezesowi, zarządowi, sponsorom oraz przede wszystkim samym piłkarzom udało się dokończyć sezon z bardzo dobrym wynikiem i w dobrej atmosferze w szatni. Ze swojej strony dziękuję za duże emocje i ambitną walkę do końca. Zarządowi życzę wytrwałości bo wiem jak trudne jest utrzymanie zespołu ligowego w obecnych czasach.

  3. „ważyły się losy klubu”
    no i się wyważyły
    TLKS „Zjednoczeni” Trzemeszno, to nie to samo co KS „Zjednoczeni” nawet gdyby skład osobowy pozostał w 100% bez zmian

      • TLKS to historia klubu i tradycja na którą pracowalo wielu działaczy, w sporcie jak i w życiu bywa różnie, raz sukcesy raz porażki ale liczy się ciągłość, szkoda że burmistrz tak dużo mówiący o historii nie wyciagnął właściwej pomocy jak się właśnie ważyły losy TLKS ,jak księgowy klubu wytknął jemu na zebraniu te sprawy to wpadł w furię, o ile pamietam chodziło o 20 tys zł aby uregulować podstawowe zobowiązania, należy pamiętać że piękne były emocje piłkarskie jak klub TLKS zjednoczeni w latach 90 tych awansował do ówczesnej ligii okręgowej , to był wtedy wysoki poziom piłkarski aż chciało się patrzeć na grę zjednoczonych,a chyba rok 2004 wtedy po rundzie jesiennej drużyna była chyba na ostatnim miejscu zaledwie z 6 pkt a wiosną drużyna wszystko wygrywała , to chciało się oglądać tacy piłkarzy jak p. Siwa, p.Afanaszak, p. Kuczyński, p. Nowicki,p. Rudzki,p. Filip z Lubinia ( teraz mieszka w Trzemesznie) i wielu innych z tej generacji to była drużyna na wysokim poziomie piłkarskim dzisiaj nawet jeżeli drużyna zajęła drugie miejsce to nie ma co porównywać poziomem gry , pamiętamy wtedy drużyny okręgowe to bardzo wysoki poziom, z okręgówki awansowało się do trzeciej ligi i zjednoczeni byli o włos od takiego awansu, warto o tym pamiętać i to docenić.Nie na miejscu tutaj przywoływać na tą okoliczność Boga

        • Powoływanie sie na historie jest bardzo modne w Trzemesznie. Tak jak bym słyszał o naszym liceum, ilu tu uczniów było, jakie tłumy z dworca maszerowały co rano. I co z tego ? Nic z tego. Jest jak jest. Zawodnicy, których wymieniłeś z nazwiska faktycznie robili dobrą grę. Ale oni juz są dziadkami Dlatego dobrze robi nowy zarząd, że zamiast oglądać się wstecz robi swoje. Jak każdy kibic czuję niedosyt, bo awans był bliski. Ale jak tu nie widzieć tego co działo się po zmianie z TLKS na KS? Na 13 meczów jeden przegrany, jeden remis? To nic nie znaczy? Prezesie, Zarządzie, a przede wszystkim piłkarze. Głowa do góry! Wakacje szybko miną i zacznie się sezon. Będzie dobrze!

          • Dokładnie. Życie biegnie do przodu i samą historią nie da się żyć. Chcemy oglądać naszych chłopaków a nie jakieś importowane „gwiazdy”. Trzymam kciuki za mądre decyzje które spowodują, że nie zostanie zatracony sens utrzymywania naszego, lokalnego klubu (niezależnie od nazwy),który nie potrzebuje na siłę awansować ligę wyżej i być tylko źródłem konfliktów o kasę, która ostatecznie działa destrukcyjnie. Wystarczy spojrzeć jak dużym zainteresowaniem cieszą się rozgrywki sołeckie. Tam nie ma żadnej presji. Nie ma pieniędzy a ludzie potrafią spędzić fajnie czas. Trzemeszno nigdy nie będzie Poznaniem czy Warszawą więc ambicje niektórych niespełnionych działaczy warto potraktować jako ich niespełnione marzenia.

          • Tylko zawsze aby był cel trzeba wspinać się do góry i awansować a nie stać w miejscu ,zawodnicy też potrzebują aby jak jest awans to musi być jeden ,czy dwóch zawodników od których będą się wzorować i czerpać dobre wzorce piłkarskie a tak to z upływem czasu w własnym kotle zawodnicy się zniechęcą,jak można tak myśleć aby nie piąć się do góry

          • Rozsądkiem na pewno nie jest awansowanie a później skupianie całej uwagi wokół klubu na sprawach kasy. Może nie zauważyłeś ale w tym wszystkim zatracony jest sens funkcjonowania lokalnych klubów. Trzemeszno jako miasto liczy coś około 7 tys mieszkańców. Przejdź się po ulicach miasta, zdejmij te różowe okulary i może dostrzec Tobie się uda potrzeby tego miasta. Sport powinie stanowić element polityki kreowania zdrowego sposoby spędzania czasu. Bez napinania się, bez niepotrzebnych sporów i udowadniania, kto jest lepszym wujkiem.

  4. alez ten stadion wyglada nawet puszka farby by zalatwila sprawe dajcie mi 4 kafle na miesiac to wam sam odmaluje bez czekanai na remont

    • Właśnie tak, czy takiego klubu nie stać na wyższą klasę rozgrywkową , na pewno tak nie jest to gmina biedna aby nie stać na dołożenie trochę środków, tradycja tego klubu wręcz się upomina aby być w tej wyższej lidze okręgowej, kto twierdzi inaczej to jest w błędzie , nie mówimy tutaj o wysokiej klasie rozgrywkowej bo są potrzebne o wiele większe fundusze ale w tej grupie o jedną klasę wyżej to z pewnością gminę stać.Nie trzeba sobie zawiesić szalik i wykrzykiwać zjednoczeni , ci którzy decydują o finansach w tej gminie powinni wziąźć to sobie do serca i w czyn to przekuwać a jak jest w rzeczywistości ? widzimy wszędzie gdzie tylko spojrzymy

Skomentuj Kibic Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj