Strona główna Polityka Burmistrz odpowiada na pytania

Burmistrz odpowiada na pytania

5995
17
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Od niedawna w Urzędzie Miasta i Gminy w Trzemesznie można zauważyć zmiany. Prowadzone są remonty, zmienia się układ poszczególnych biur – o sprawy organizacyjne zapytaliśmy burmistrza Krzysztofa Derezińskiego:

Ostatnio można zauważyć zmiany reorganizacyjne w UMiG w Trzemesznie. Czy mieszkańców czeka chaos związany z tymi zmianami i konieczność biegania od biura do biura? Co dokładnie jest robione?

Zmiany organizacyjne w UMiG Trzemeszno, które jak twierdzicie „ostatnio można zauważyć” to:

1) powołanie asystenta do spraw społeczno-gospodarczych,

2) utworzenie biura podawczego,

3) ogłoszenie konkursu na samodzielne stanowisko do spraw zamówień publicznych.

Co do pierwszej kwestii, to skorzystałem z przysługujących mi uprawnień i utworzyłem stanowisko asystenta. Asystent jest moją „prawą ręką”. Nie żałuję decyzji.

Jeżeli chodzi o biuro podawcze, to od dawna wnioskowali o to radni. Ja też uważam, że to dobry pomysł. Tego typu biura funkcjonują w większości samorządów i się sprawdzają.

Trzecia kwestia to wynik audytu wewnętrznego. Pani audytor zasugerowała tę sprawę i ja, po przemyśleniu i przeanalizowaniu audytu, uznałem ją za słuszną, rzeczową i trafną. Wprowadzane zmiany organizacyjne są przemyślane, mają usprawnić pracę urzędu i służyć mieszkańcom. Nie widzę tu podstaw do twierdzenia (mocno przesadzonego), że „mieszkańców czeka chaos”. Chaos wywołują ludzie, którzy nie lubią zmian. Nie trzeba biegać od biura do biura. Trzeba tylko wiedzieć, co w jakim biurze można załatwić. Niestety, nigdy i nigdzie nie jest tak, że w jednym biurze załatwi się wszystkie sprawy, więc przemieszczanie się interesanta jest nieuniknione. Biuro w UMiG nie jest biurem parafialnym.

Z zauważalnych zmian w UMiG Trzemeszno trzeba też wymienić utworzenie punktu poboru opłat (w miejsce  Kasy Urzędu), który mieści się w siedzibie Trzemeszeńskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. To pomysł Pani Skarbnik i ona mnie do niego przekonała. O szczegóły proszę pytać Alinę Kociembę, która w moim przekonaniu świetnie zorganizowała pracę w Referacie Finansowo-Księgowym.

Czy to prawda, że dla petentów powstaje biuro podawcze? Gdzie się będzie mieścić i czy będzie dostosowane dla osób niepełnosprawnych?

Tak, jak już mówiłem w odpowiedzi na pierwsze pytanie w Urzędzie Miasta i Gminy w Trzemesznie powstało biuro podawcze. Jest to realizacja wniosku wielu radnych Rady Miejskiej. Mam nadzieję, że radni, którzy o to wnioskowali pamiętają o tym. Jeżeli jednak jest inaczej, to sięgniemy do protokołów z sesji Rady Miejskiej i posiedzeń komisji. Biuro podawcze to pewien standard i to według mnie powinno być poza dyskusją. Powiem inaczej, ja po prostu nadrabiam zaległości. Powoli, ale konsekwentnie. Nie da rady zrobić wszystkiego od razu. To wie każdy. Biuro podawcze mieści się w pomieszczeniu dawnej kasy.

Jeżeli chodzi o dostosowanie biura dla osób niepełnosprawnych, to trzeba stwierdzić, że jest dużo do zrobienia. Nie ma jeszcze podjazdu dla niepełnosprawnych ale do biura podawczego będzie się można dostać „od podwórza”, gdzie wjazd wózkiem jest o wiele łatwiejszy niż od ulicy 1 Maja.

Gdy zostawałem Burmistrzem Miasta i Gminy, Trzemeszno było mało przyjazne dla niepełnosprawnych. Uważam, że powoli nadrabiam starty. Już do kilku instytucji niepełnosprawni dostają się bez problemów. Za chwilę rozwiążemy ten problem w Ośrodku Pomocy Społecznej. Przyjdzie też czas na urząd. Jestem tu otwarty na krytykę, ale będę walczył  z krytykanctwem.

 Do budynków urzędu ma przejść pięć księgowych z likwidowanego Zespołu Obsługi Szkół. Gdzie te osoby zostaną przydzielone?

 Zespół Obsługi Szkół jest w likwidacji. Było dużo krytyki, co do jego funkcjonowania. Najwięcej ze strony radnych, ale też m.in. ze strony dyrektorów szkół i przedszkoli oraz ZNP. Dziś jakby nikt o tym nie pamięta. Likwidacja ZOSz  nie jest jednoznaczna z utratą miejsc pracy osób tam zatrudnionych. Większość z nich znajdzie pracę w UMiG w referacie RFK, który stanie się referatem finansowo-księgowo-oświatowym i będzie podlegał Pani Skarbnik. Jej osoba gwarantuje poprawę zarządzania oświatą. Pani Alina Kociemba ma w tej kwestii bardzo duże doświadczenie zawodowe. Ja jej ufam. Jestem pewien, że będzie lepiej.

Gdzie swoje miejsce znajdzie były dyrektor ZOS Mirosław Świerkot?

Mirosław Świerkot nie jest byłym dyrektorem Zespołu Obsługi Szkół. Przez pewien czas ma jeszcze zapewnioną pracę. Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej jest obecnie likwidatorem ZOSz. Trudno mi powiedzieć (przepraszam za cytat) „gdzie znajdzie swoje miejsce”. Proszę o to pytać samego zainteresowanego.

Czy petentów czekają jeszcze inne zmiany, o których chciałby Pan poinformować?

Pewien starożytny mędrzec powiedział kiedyś słynne dwa słowa „Panta rhei”. Było to dawno temu, ale co by nie powiedzieć, ten chłop (wybacz mędrcu) miał rację. Nic nie stoi w miejscu, czas płynie i muszą następować zmiany. Stanie w miejscu to cofanie się. Ja nie chcę się cofać. A więc będą zmiany. Będę o nich informował na bieżąco. Dziś o nich nie poinformuję, bo wtedy byłaby „z gęsi woda”.

Aktualnie w UMiG prowadzony jest audyt wewnętrzny. Pani audytor, m.in. dogłębnie analizuje regulamin organizacyjny i strukturę Urzędu Miasta i Gminy. Przy wprowadzaniu zmian będę uwzględniał uwagi audytora oraz najbliższych, najbardziej zaufanych pracowników.

Pozdrawiam Redakcję i Czytelników portalu informacyjnego trzemeszno24.info.

Burmistrz Miasta i Gminy Trzemeszno Krzysztof Dereziński

 


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




17 KOMENTARZE

  1. W ostatnim wywiadzie na tej stronie Pan burmistrz narzekał na anonimy internetowe, uprzejmie informuje, że jest Pan osobą publiczną, reszta miasta nie, więc nie wiem skąd taki pomysł, że ktoś ma się przedstawiać z imienia i nazwiska ? Na chamstwo nie ma wpływu to czy ktoś się podpisze czy jest anonimem, to bez znaczenia, na to ma wpływ przebyta socjalizacja, liczy się merytoryczne podejście. Nikt nie ma obowiązku się przedstawiać, funkcja osoby publicznej ma to do siebie, że jest … publiczna … Na chamstwo, głupotę też jest w społeczeństwie miejsce, to wynika z jego przekroju …

  2. Pewien starożytny mędrzec powiedział kiedyś słynne trzy słowa „Pecunia non olet”. Było to dawno temu, ale co by nie powiedzieć, ten chłop (wybacz mędrcu) miał rację. Nic nie stoi w miejscu a czas to pieniądz.

  3. Bardzo dobrze że zaczynają się zmiany, jeśli to ma ułatwić nam załatwianie spraw w UMiG to jestem za! Chyba wszystkim mieszkańcom powinno na tym zależeć.

  4. Jesteśmy chyba w jakimś groteskowym kabarecie. Gmina pod wodzą Naszego Pana i Władcy, Szanownego Burmistrza Krzysztofa Derezińskiego, Wyzwoliciela Szkół nie ma pieniędzy na instytucje edukacyjne, a na remont gminy i zatrudnianie nowych biurakratów pieniądze zawsze się znajdują.
    Z pieniędzy publicznych wydaje się lekko, przecież społeczeństwo Trzemeszeńskie nie wie, że gminne pieniądze pochodzą z ich kieszeni.

    Przecież to nie są już kpiny, ale robienie z ludzi debili. Burmistrz nie ratuje i nie walczy o szkoły, a chlubi się poszerzaniem biurokracji.
    Wiadomo już, że ZOS powstanie pod inną nazwą w UMiG, a Mirosław Świerkot zostanie znowu dowódcą tego całego bezużytacznego Ministerstwa Magii.
    Trzeba dodać, że M. Świerkot dostanie ładne pieniążki za bycie likwidatorem instytucji, którą się „opiekował” (a której jedynym zadaniem było przeszkadzanie w istnieniu szkół, gdy akurat się im zachciało, bo w większości wypadków nic nie robili).

    Niestety większość (jest kilka szlachetnych wyjątków) Rady Miejskiej Trzemeszna to przekupne przydupasy burmistrza, więc nie należy się dziwić, że coś takiego w naszym mieście się dzieje.

    @Maciej
    To jest Trzemeszno, myślisz, że ludzie wiedzą o co chodzi z byciem osobą publiczną, a byciem osobą prywatną? No cóż… nasz ukochany burmistrz z pewnością nie wie.
    Poza tym nie od dawna wiadomo, że gdy w tym mieście ktoś nie współpracuje z władzą, zostaje zniszczony. Gdyby tak nie było, sam pisałbym z imienia i nazwiska mimo tego, że jestem osobą prywatną.

    • Myślę, że wypowiedź Breaka o przekupnych przydupasach burmistrza, to klasyczny przykład zniesławienia. Na miejscu radnych nie puściłbym tego płazem. Może więc szykuje się pierwszy w Trzemesznie proces o zniesławienie w internecie? Podziałałoby to trochę uspokajająco na niektóre gorące głowy które myślą, że w internecie można wszystko, bo jest się anonimowym.

      • Oui… czyżby ktoś wziął coś za bardzo do siebie?
        Niestety, tym komu potrzebny jest kubeł zimnej wody jesteś ty Phil. Wygranie,a czasem nawet rozpoczęcie sprawy w tym wypadku jest niemalże niemożliwe. Jako osoba zajmująca się z zawodu prawem postaram się to prosto wyjaśnić:
        1. Pozew o zniesławienie mogą wnieść tylko osoby zainteresowane (czyli ci, którzy poczuwają się do „bycia przydupasami burmistrza”, a nie „chlubnymi wyjątkami”), niestety anonimowość w Internecie jest iluzją, również dla ciebie Phil, jako oskarżającego.
        2. Biorąc pod uwagę użytą frazę, która nie mówi o konkretnym, dokonanym czynie, udowodnienie zniesławienia jest dość trudne. Ocena zniesławienia musi opierać się na obiektywnych przesłankach, jak na przykład opinii społecznej o tym, czy użyta fraza była wymianą konkretnego czynu, czy też, wyrazem rozgoryczenia odnośnie decyzji rady. Choć akurat to jest najprostsza przeszkoda do pokonania.
        3. Co najważniejsze, winę trzeba udowodnić konkretnej osobie. Jeżeli z komputera korzysta więcej niż jedna osoba, udowodnienie którejś z niej winy jest niezwykle trudne (czyt. w 99% wypadkach niemożliwe).

  5. @ Break

    To, że tak jest w naszym mieście spowodowane jest sytuacją w kraju, jak jest przyzwolenie społeczne, żeby się ch.jnia działa to się dzieje – cytując klasyka. Ryba psuje się od głowy, schody ciężko zamieść od dołu … Mamy w końcu demokrację – ustrój w którym głos 100 idiotów jest więcej warty niż jednego mądrego człowieka …

  6. Pecunia non olet tzn.pieniądze nie śmierdzą.

    A co znaczy equum et situla?

    Będę wdzięczny za wyjaśnienie,bo coś jestem tępawy..

  7. Nasz Najwyższy Przywódcą Partii, Armii i Narodu Burmistrz Dereziński dobrze powiada, Panta rhei, a w jego wypowiedzi woda.

    Swoją drogą co oznacza przysłowie/frazeologizm „z gęsi woda”? Nie mogę tego nigdzie znaleźć. Ja znam tylko „Polacy nie gęsi”, ale to się do naszej gminy nie stosuje.

  8. Brawo po siedmiu latach kadencji Pan Burmistrz ZAUWAŻYŁ że jeśli się nie rozwijasz to się cofasz,szkoda że w przypadku śmieci zrobił duży krok w tył karząc dziadką wynosić kubły z posesji,gdy chyba 20 lat temu pojawiły się w Trzemesznie kubły na śmieci pracownik wózkiem wystawiał je z posesji a teraz ?a Pan Burmistrz mówi że w innych gminach też wystawiają i owszem ale tam firma wygrywająca przetarg wymieniła pojemniki na plastik na kółkach

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj