Wczoraj (10 września) władze samorządowe Trzemeszna, członkowie Gminnego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, delegacje szkół, harcerze i mieszkańcy gminy złożyli hołd poległym w obronie Trzemeszna w 1939 roku. Gościem specjalnym wydarzenia był 99-letni Henryk Nowak z Kamieńca, żyjący obrońca Trzemeszna.
Uroczystości odbyły się w Niewolnie, przy pomniku poległych. Widnieje na nim napis: „Przechodniu! Idź i powiedz, że tu na tym miejscu polegliśmy najlepsi synowie Twoi – Ojczyzno-Matko”. Pomnik ten upamiętnia członków Obrony Narodowej, którzy zginęli 10 września 1939 roku w obronie Ojczyzny. Egzekucję pozostałych aresztowanych obrońców miasta Niemcy przeprowadzili 5 października w Kociniu, wśród zamordowanych był dowódca Obrony Narodowej w Trzemesznie Andrzej Marchlewicz. Ciała większości bohaterów września 1939 roku spoczywają w zbiorowych mogiłach na cmentarzach parafialnych w Trzemesznie i Kruchowie.
Wieś Niewolno była w 1939 roku miejscem oporu i walk z hitlerowskim najeźdźcą. Monument został wzniesiony z inicjatywy mieszkańców i odsłonięty 9 września 1945 roku. Wśród pomordowanych było 18 mieszkańców Niewolna oraz 3 uchodźców: Zenon i Antoni Czarneccy z Wągrowca oraz Marian Lechowski spod Żnina. Na tablicy inskrypcyjnej widnieją także nazwiska mieszkańców Niewolna zamordowanych przez Niemców 10 października 1939 roku w więzieniu w Inowrocławiu: Jana Andrzejewskiego i Franciszka Smolarka. W niemieckich obozach koncentracyjnych zostali ponadto zamordowani: Leon Łukaszewicz, Czesław Owczarzak i Henryk Owczarzak.
Po złożeniu wiązanek kwiatów oraz zapaleniu zniczy przez poszczególne delegacje, Kacper Lipiński burmistrz Trzemeszna podziękował wszystkim obecnym za udział w uroczystości.
Gmina Trzemeszno
Jestes wsrod nas gospodarzu Trzemeszna ,dziekujemy.Czyn co czynisz wiernie pracuj,meznie znos przeciwnosci.Gorliwie sluz ludziom beda owoce twej pracy. serdecznosci
a dyziu nie byl ? juz niech przestana sobie przyklaskiwac !
To może niech ten gospodarz Trzemeszna przejedzie się ulicami tego ślicznego u dziurawego miasta, i niech zleci załatanie tych wszystkich dziur w nawierzchni: ul. Dąbrowskiego, ul.Sportowa, Parkowa, i tak dalej…..
Jeżeli orginalny nie może,to niech zastępce wyślę.
nie paaanie tylko w necie propagande najtaniej robic !
Przez pół roku ma zrobić to co latami było odwlekane ?
Kuźwa wszystkie dziury były łatane na bieżąco, nie mówię o położeniu nowej nawierzchni,to jest nierealne.
Dziury załatać bo to stwarza bardzo duże niebezpieczeństwo podczas poruszania się pojazdem mechanicznym,lub nawet spacerując.
Anonim. Wscibsko,rozprawiasz sie w pewnych sprawach,ktore przekraczaja Twoja wiedze.Pracuj nad soba. CZAS to juz czas. Rozmyslaj o sobie i o swojej malosci, jestes zalosny. Przyjm do wiadomosci ze mieszkancy najzupelniej sa zadowoleni Poskramniaj te swoje prozne wypowiedzi. Gospodarz Trrzemeszna,jest pokorny w sobie samy.chodzi w prawdzie. Owocnej pracy w tak trudnym srodowisku, zyczymy gospodarzowi i zapewniamy ze jestesmy razem z toba.Wszyscy szukaja swego, TY masz dobro na widoku jedynie dobro ludzi.,wszystko zamieniasz na dobro.Wszystko zarzadzasz dla pozytku mieszkancow.Wtej trudnej pracy jestes doceniany .Aby anonima przekonac nalezy zyczyc cierpliwosci i,za 5lat porozmawiamy.Pokladamy cala ufnosc w gorliwej pracy gospodarza.wytwalosci ,serdecznosci dla wszystkich za i przeciw.
Czarneccy zatrzymani. W tle Uzbekistan i dyplom dla żony polityka
złodziej jestzłodziejem nieistotneczy to polityk czy ksiadz czy sportowiec – rownosc wobec prawa !
Dużo było ludzi co kochała prl
Powodzenia życzę wszystkim bo to co nadchodzi nie napawa optymizmem https://youtu.be/CF46ehZrt4w?si=gpRE_QPiYj_ueCvP
Przypatruje się tej ,, nowej,, wladzy i widze, że w Trzemesznie nie ma innych ważnych problemów.
Można odnieść wrażenie, że najważniejszym problemem jest terminowe pobieranie wynagrodzeń, pochodnych, diet, nagrod itp. Jednym slowem.,, KULT MAMONY.,, !!!
ZYCZE NOWA WŁADZO DALSZEJ POMYŚLNOŚCI W SAMO ZADOWOLNIANIU SIĘ.
ida w slady pisu i Rysia Czarneckiego film na Youtube „odkurzacz prezesa” zreszta wiadomo ktora partia wygrywala w Czemesznei to co sie pan dziwisz
Choroba nie wybiera , przykro że cibie dopadla
Niestety slownik przeinaczyl slowo samozadowolenie. Za pomyłkę przepraszam.
Nie produkuj się i tak nikt tego nie czytał.
Coś tam na stronie sanepidu napisali i naszej wodzie z wodociągu , a wy tu jeden o dziurach w drodze, inny sika z zachwytu nową władzą.
Tak się składa, że w egzekucji Obrońców Trzemeszna przeprowadzonej przez Niemców w miejscowości Kocin w dniu 5 Października 1939 roku zginęły najbliższe dwie osoby dla mojej Teściowej: Mąż Tadeusz i brat Leon.Jako młodzi mężczyźni bohatersko opuścili domy,do których już niestety nie powrócili.Za wsią Cytrynowo we wsi mało znanej,gdzie znajdował się tylko jeden dom na wzgórzu rozegrał się dramat, który obserwował pracujący wtedy na polu pan.swiadek tej zbrodni.Sami musieli sobie wykopać mogiłę,do której później Ich wrzucono być może jeszcze żywych.Opowiala mi o tym wielokrotnie Pani Maria Wojciechowska Kobieta Legenda,bez której nic już w Trzemesznie nie jest tak samo.Moja, młoda Teściowa zostaje sama z trojgiem dzieci.W czasie okupacji traci jeszcze 6 i 7 letniego syna.Jeden umiera na zapalenie płuc,drugiemu rozlewa się wyrostek,a leków nie ma.Od tej pory moja Teściowa ma swój świat.Jest obecna,ale i nie jest.Teraz ją rozumiem! Później Aldona córka Tadeusza i siostrzenica Leona zapala znicz gdy w Kolonii powstaje obelisk.Pisze to dla wspomnienia, ale też po to, abyśmy nie zajmowali się tym,co małostkowe,przyziemne, bo są sprawy naprawdę ważniejsze na tym świecie.
Oczywiście obelisk powstaje w Kociniu.
Pani Ewo jak Pani pisze o rodzinie proszę być dokładnym 2 dzieci zmarła przed wojną. Z taką stratą mierzyła się nie jedna rodzina. Dotyczy to również i mojej rodziny, strata bliskich faktycznie to duża trauma. Moi przodkowie stracili życie w walce o Polskę i są pochowani w zbiorowej mogiła, Powstaniec Wiosny Ludów i wielu innych członków rodziny, którzy nie wrócili z wojny. Rodzina też oplakiwala dziś wspominamy ich i pamiętamy mówimy że walczyli o naszlepszy byt. Pozdrawiam panią miłego dnia życzę trochę empatii.
Stas.Pani EWO b.b.b. dziekujemy.Powiem tak .ludzie,sa b.ubodzy duchem.Natura patrzy na ZEWNETRZNE RZECZY CZLOWIEKA i,czesto sie myli.Czujcie sie wezwani do rzeczy wznioslejszych, a przynajmniej wzychajcie pragnieniem do tych rzeczy.A cale zycie przejdzie wam w radosci i pokoju.
Pani ewa ekspert od wszystkiego niczym dawnij w TVP Jakimowicz hehe
Pani Ewo i mieszkańcy naszej Gminy, w 85. rocznicę napaści Niemiec na Polskę wspominaliśmy gehennę II wojny światowej zapalając światełko pamięci przy grobie ofiar na cmentarzu parafialnym w Trzemesznie; w rocznicę wkroczenia do miasta wojsk Wehrmachtu od strony Niewolna reflektowaliśmy 10 września; w miejscu straceń członków Obrony Narodowej Trzemeszna spotkamy się 5 października w Kociniu.
Anonimie, przedstaw się to porozmawiamy, albo proszę powstrzymaj się od obrażania uczuć osób mających odwagę się podpisać.
Zapewne masz człowieku wiedzę w zakresie historii większą niż ja oraz mieszkańcy gminy razem wzięci, ale widzę, że silisz siębardzo by nadać swoim wypowiedziom i komentarzom pozory uczoności i w tym celu wplatasz do nich wyrazy i wyrażenia, których tak naprawdę nie rozumiesz i nie rozumiesz ich znaczenia. I zdarza się to tobie często. Pojedyńczy przypadek może być błędem, ale częste błędy świadczą o ignorancji.
Dlatego proponuję sprawdz najpierw znaczenie słowa „reflektować”.
PS
pytanie: czy relfektować rocznicę jest prawidłowe?
odpowiedź: Nie, użycie słowa „reflektować” w kontekście „reflektować rocznicę” nie jest poprawne. W polskim języku bardziej odpowiednie byłoby użycie słowa „obchodzić” (np. „obchodzić rocznicę”) lub „świętować” w zależności od kontekstu. Słowo „reflektować” odnosi się głównie do przemyślenia czegoś lub jego odbicia, a nie do samego działania związanego z rocznicą.
PS 2
Czy twoje uczucia zostały obrażone, gdy pokazano ci gdzie popełniasz błąd?
Jarka lubiłam,ale myślę, że popełniam mniej gaf, choć i one zdarzają się każdemu.Dokonuje czasem wpisu,kiedy uważam, że mam w danej kwestii swoje zdanie,ale to jest tylko moje osobiste odczucie,a nie ekspercka opinia.chociaz są obszary,gdzie czuję się bardzo dobrze i pewnie mogłabym niejednej osobie udzielić rady, ponieważ jest ich kilka celowo ich nie wymieniam.Nie piszę po,to,aby zbierać pochwały, choć jest to miłe.Musze Cię zmartwić Anonimie, ale jeszcze trochę na tej stronie się pojawię.
Pojawiaj się i pisz jeśli masz na to ochotę.
Ja jednak zalecałbym powstrzymać się od tego pojawiania się do czasu aż opanujesz umiejętność poprawnego pisania. Bo jak na razie to są to wypociny i niezrozumiały bełkot.
„Dokonuje wpisu,kiedy uważam, że mam swoje zdanie”. Inteligentny człowiek nie napisałby czegoś takiego, nawet takiego czegoś by nie wymyślił.
Iinterpunkcja też się kłania.
PANI EWO!!!Oczekujemy pani wpisow. to nie pochwaly , choc cos w tym jest ,ale to prawda stwiedzenie faktu. Mamy zyc w jednosci. Pani jest swiatlem dla ludzi,nasze zycie winno byc miloscia ipokojem.W kazdej rzeczy zwazajmy na to ,co czynimy i mowimy.O,slowach i czynach innych ludzi nie orzekajmy bez namyslu,ani tez nie mieszajmy sie w rzeczyb nam nie powierzonych.
Nie natym polega postep i doskonalosc czlowieka.
Komentarz w stylu jakiegoś klechy.
Pani EWA,b. slusznie zauwazyla, ze ludzie zajmuja sie tym co przyziemne a sa sprawy naprawde wazniejsze w tym zyciu.Z cala sympatia odczytuje te wpisy . Wszystko mi wolno wpisac lecz prosze pamietac nie wszystko buduje,wszystko mi wolno lecz nie wszystko przynosi korzysc.!!!
Miły Anonimie bardzo Ci dziękuję, że zauważasz moje błędy, które zauważała już moja Pani Profesor,bo zawsze mówiła, że kłania się u mnie interpunkcja, ale ja ,nie tak jak zapewne Ty chodziłam do małej, wiejskiej szkółki, a mimo to zawsze byłam najlepsza z języka polskiego.Wazne, że mój bełkot rozumieją inni.Co zaś do inteligencji to o to się nie martwię bo mam bardzo wysoki iloraz.Pozdrawiam i proponuję korygować teksty,bo my zapracowani ludzie nie mamy na to czasu.
Publiczne chwalenie się, że ma się wysoki iloraz zbyt mądre nie jest!!!
A jednak coś w tym jest.
Do Gościa.Bsrdzo dziękuję Panu za tę uwagę.Do Rodziny Bisikiewicza dołączyłam w 1977 roku.Te smutne wspomnienia przekazała mi moją Szwagierka Aldona.Na pewno ustalę dokładne daty,tym bardziej, że dzieci spoczywają w rodzinnym grobie.Nie zmienia to jednak faktu z jaką traumą mierzyła się moja Teściowa.Wiem, że nie ona jedna.Tacy bohaterowie byli także w Rodzinie mojej Mamy i Taty,ale w tym miejscu skupiłam się na Kocinu.Coś o tych wydarzeniach wiem,bo przez lata te sprawy były mi bliskie zawodowo i społecznie.Zachecam Innych do wspomnień, aby następne pokolenia nie zapominały,jak bohaterscy byli Ich przodkowie.
Pani Ewo ja to rozumiem doskonale dzieci były pochowane w okolicy dużego dębu dwie małe mogilki. Napisał bym więcej, ale to delikatna sprawa. To że przodkowie byli pozbawienia życia to jest fakt i ból z, którym przyszło nam się mierzyć. Proszę mi wierzyć lub nie miałem 2 weteranów, którzy w 1920 r walczyli w wojnie „Cud nad Wisłą”. Po latach okazało się z jaką traumą oni żyli z wspomnień przypominam moment kiedy rozmawiałam z wujem, który nie był wylewny na temat wojny powiedział mi dziecko ta trauma będzie do końca życia. Obaj byli zamknięci jakaś otoczka, oni byli wyniszczenie, cieszyli się że wrócili do rodziny, ale jakby nie obecni. Pamiętam wujka jak siedział na progu domu i mógł się godzinami patrzeć przed siebie, jemu towarzystwo nie było potrzebne. To wyglądało jakby analizował to co przeżył, W W – wie, podczas 2 wojny światowej. Pani Ewo warto na emeryturze znaleźć sobie fajne hobby, ja poszłam częściowo w stronę historii, wydarzeń związanych z moją rodziną, spisuje ciekawostki historyczne związane z Trzemesznie. Naprawdę to fajna sprawa, o rodzinie nie piszę w internecie to jest moja prywatna sprawa. Pozdrawiam
Dziękuję za ten piękny wpis.Wiem,gdzie był pierwotny grób dzieci,bo go odwiedzałam.Po śmierci Teścia dzieci spoczęły w grobie rodzinnym.Dzisisiaj ustaliłam Ich imiona.Jestem spostrzegawcza, chętnie słucham innych i znam niektóre delikatne sprawy.
Sluchanie innych to bogactwo danej osoby.poz serdecznie PANI EWO.