Strona główna Kultura Zjazd absolwentów trzemeszeńskiego LO – matura 1978

Zjazd absolwentów trzemeszeńskiego LO – matura 1978

4452
7

Wczoraj w restauracji „Czeremcha” spotkali się absolwenci liceum w Trzemesznie, którzy w 1978 roku zdawali maturę. Spotkanie rozpoczęło się od odwiedzin grobów wychowawców – prof. Krystyny Derezińskiej, prof. Mieczysława Ostrowskiego i prof. Benedykta Wielgosza.

Zapalone znicze, złożone kwiaty to tylko dodatki do długich rozmów o Nich i szacunku, z jakim byli wspominani. Następnie, w czasie towarzyskiego spotkania w „Czeremsze”, dawni uczniowie wspominali życie w internacie liceum, codzienne „przemarsze” przez miasto młodzieży dojeżdżającej pociągami (głównie z kierunku Mogilna) oraz wpadających na ostatnią minutę uczniów z Trzemeszna.

Wśród uczestników spotkania krążyły albumy ze zdjęciami i stare kroniki klasowe. W niektórych z nich, przy każdym kolejnym spotkaniu (co 5 lat) dokonuje się nowych wpisów.

Wszyscy zgodnie twierdzili, że szkoła dobrze przygotowała ich na dalsze dorosłe życie. Rozstawali się z nadzieją, że spotkają się znów za 5 lat. O tym, że warto się spotykać, niech świadczy fakt, że przyjechali tu z różnych, czasem odległych miast (np. Sosnowiec, Ostrów Wielkopolski, Sieradz).

Zdjęcia Piotr Majewski

DSC_0792 DSC_0799 DSC_0800 DSC_0802

7 KOMENTARZE

  1. Jak bardzo nam się zmienił świat,
    Przybyło nam za wiele lat,
    Wspomnienia porwał wiatr,
    I człowiek(…)wpadł.

    Na głowie już i włosów biel.
    Wieczorem wcześniej spać się chce,
    I w kościach strzyka gdzieś,
    I wzrok już nie ten.

    Dziewczyny ,które mam na myśli
    Powychodziły za mąż już,
    Jedynie my recydywiści-
    Trzymamy wciąż samotny kurs…
    **********************************************************
    Piszę ze swej starczej,babcinej pamięci,więc są wpadki w tekście,ale głównej myśli nie zgubiłam.Całuski!

  2. A dlaczego nie poszliście do szkoły? Tam się tyle dzieje.Wszystko dla dobra uczniów. Takie pomysły mogiby uczestnicy spotkania rozwieść po Polsce niech się inni uczą. A co- nic tylko się chwalić!!!

  3. nie poszli do szkoly vo wiekszosc LO przesiedzieli w Czeremsze – moje pokolenie siedzialo w Casablanse i Rychu W. wyganial tam uczniow no chyba ze ktos go fajka poczestowal to dawal spokoj i sie nie czepial 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj