Strona główna Wyróżnione Zbrodnia w Kociniu w relacjach świadków 

Zbrodnia w Kociniu w relacjach świadków 

5014
30

Zbliża się kolejna, tragiczna dla mieszkańców Trzemeszna i okolic rocznica. 5 października 1939 r. w Kociniu, Niemcy rozstrzelali obrońców Trzemeszna. 

O tej zbrodni napisano już wiele, na miejscu egzekucji znajduje się też obelisk z tablicą informującą o wydarzeniach sprzed 84 lat. 

Nam udało się jednak dotrzeć do materiałów do tej pory nigdzie nie publikowanych. Są to akta śledztwa prowadzonego w tej sprawie, najpierw przez prokuratorów byłej Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Bydgoszczy, a ostatecznie – po długiej przerwie – podjętego i  zakończonego w 2016 r.  przez pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu. Tam też mieliśmy możliwość zapoznać się z tymi dokumentami. 

Postępowanie zostało wszczęte w 1973 r. W tym czasie żyło jeszcze wiele osób pamiętających dokładnie te wydarzenia. Stąd ich zeznania z pewnością należą do bardzo wiarygodnych. 

Znajduje się tam m.in.  relacja urodzonego w 1913 r. Kazimierza Pietrzaka z Cytrynowa. Został on wraz z innymi Polakami zmuszony do kopania grobu, a następnie zasypania ciał zamordowanych mężczyzn. Poniżej fragmenty jego zeznań. 

Policjant z Trzemeszna o nazwisku Hojzler, imienia nie znam, polecił mnie i innym mężczyznom z Cytrynowa udać się z łopatami do majątku Kocin. Około godziny 10, Kluge (właściciel majątku – red.) polecił nam wykopać dół 6 m długi, 2 m szeroki i 2 m głęboki. Po wykopaniu polecił nam udać się do domów na obiad i zaraz wrócić. Około godziny 13 widziałem jadący przez Cytrynowo od strony Trzemeszna w kierunku Kocinia samochód ciężarowy z ludźmi. Przypuszczając, że Niemcy wiozą kolejne osoby do kopania szybko udałem się do majątku. Na miejscu któryś z kolegów powiedział mi, abym nie oddalał się z podwórza, bo Niemcy będą rozstrzeliwać tych ludzi, których przywieźli. W tym czasie rozległa się od strony wykopanego dołu seria z pistoletu maszynowego, a potem pojedyncze strzały. Po nich nastała cisza. Wówczas wybiegł zza jakiegoś wybudowania Hojzler i kazał nam iść w kierunku wykopanego dołu, gdyż on nie może, bo robi mu się słabo. Polacy, których było kilkunastu pouciekali w większości i poukrywali się po różnych kątach. Zostałem tylko ja, Kierejewski i Łęt.  Po udaniu się na miejsce zobaczyłem zwłoki rozstrzelanych mężczyzn. 

W tym czasie samochód ciężarowy odjechał, a na miejscu został samochód osobowy oraz jeden Niemiec ubrany w mundur SS z trupią czaszką na głowie uzbrojony w pistolet maszynowy i dwóch w mundurach Wehrmachtu w gumowych płaszczach. Przypuszczam, że byli to oficerowie, gdyż mieli na pasach pistolety i byli lepiej umundurowani niż zwykli żołnierze. Czapki posiadali okrągłe. 

Po dojściu do tego miejsca Kluge powiedział nam, że właśnie zostali rozstrzelani ci, którzy niemieckim żołnierzom wydłubywali oczy i obcinali języki, po czym polecono nam aby zwłoki zakopać. 

Wrzucając do dołu naliczyłem 26 zamordowanych. […] Chyba na drugi dzień Niemcy kazali mogiłę odkryć i każda rodzina mogła zwłoki zabrać i pochować na cmentarzu„.

Innym naocznym świadkiem w tej sprawie, ale w ramach innego śledztwa, był Józef Łent. Zeznawał on w procesie mogileńskiego landrata Ericha Daniela. Fragmenty jego zeznań są częściowo znane, wspominała o nich nieraz śp. Maria Wojciechowska przy okazji uroczystości rocznicowych. J. Łent zeznał wówczas: 

Pracowałem na roli u Niemca Klugego w Kociniu. Mogło to być w październiku 1939 r. przyjechał do Klugego ktoś samochodem, nie wiem kto. Chwile później kazał mi Kluge kopać na jego gruncie w olszynkach dół 6 m długi, 2 m szeroki, 2 m głęboki. Do kopania przyprowadzili jeszcze innych ludzi. Razem kopało nas około 12 Polaków. Kluge mówił mi, że ma to być schron. Odpowiedziałem, że schron to trzeba by inaczej budować. Kiedy Kluge odszedł mówiliśmy między sobą, że pewnie to dla siebie kopiemy. Po południu przywieźli tego samego dnia samochodami 24 mężczyzn. Byli oni powiązani i prowadzili ich prosto do grobu. Pracowałem wtenczas w polu. Doprowadzonych ustawiono w 2 rzędy. W pewnej chwili usłyszałem strzały z karabinu maszynowego, 3 serie. Jeden z Niemców przybył do mnie z wezwaniem, abym poszedł z nim. Przyprowadził mnie do grobu.

Jakieś 7 metrów od grobu leżeli zabici, powiązani sznurkiem. Kazali mi nożem poprzecinać sznurki i powrzucać wszystkich do grobu. Było razem 24 trupów. Wlokąc zwłoki do grobu chciałem ich tam poukładać. Wtedy krzyknął jeden z Niemców, „nie tak, tylko w ten sposób” przy czym kopnął zwłoki tak, że wpadły do grobu. Sprowadzili jeszcze 4 ludzi i wspólnie pogrzebaliśmy zwłoki wszystkich zamordowanych. Niemcy porobili zdjęcia. Fotografowali dwukrotnie. Podczas zdjęć stali oprawcy w każdym rogu grobu. Pomordowanych dobijano strzałami z pistoletu. Oprawcy byli w żółtych mundurach, z opaskę ze swastyką na ramieniu. Wojskowych tam nie było. W ubraniu cywilnym był przy morderstwie tylko Kluge i jeden z Trzemeszna, którego nazwiska nie znam„.

Jan Kupczyk z Grabowa w Kociniu stracił trzech braci – Józefa, Franciszka i Piotra. Przesłuchany przez prokuratora zeznał:

[…] Po 5 października 1939 r. dowiedzieliśmy się, że bracia moi i Prusowie oraz Adamscy z Grabowa zostali rozstrzelani w Kociniu. Wiadomo mi, że na pochowanie zwłok ojciec uzyskał pozwolenie od Niemca z Jastrzębowa, Klomba. Mówiono, że Klomb był przewodniczącym jakiegoś sądu sądzącego wspomnianych ludzi. Po zwłoki pojechał ojciec wraz z Marciniakiem, szwagrem Prusów. Zwłoki braci oglądałem dokładnie. Franciszek miał poharatane kości i ciało poobijane w kilku miejscach. W częściach brzusznych miał ślady od kul. Piotr miał przestrzeloną głowę, a Józef przestrzelony prawy bok i potłuczoną czaszkę. […]„.

Stanisław Prus z Grabowa stracił dwóch braci. Zeznał m.in.:

Do naszego domu przyszedł niemiecki sołtys nazwiskiem Zielke Wilhelm i powiedział, że moi bracia Jan i Marcin maja stawić się na posterunku policji w Trzemesznie na przesłuchanie. O co chodziło tego nie mówił. Po dwóch lub trzech dniach ojciec mój udał się do Niemca Klomba Ottona w Jastrzębowie i pytał go o los braci. Klomb niewiele z ojcem rozmawiał, powiedział tylko, że są oni podejrzani o występowanie przeciw Niemcom. Brat mój Jan chodził przed wojną do gimnazjum, był on patriotą. Czasem na zebraniu coś Niemcom przygadał. Może to było przyczyną jego zamordowania. Brat Marcin był bardzo spokojnym człowiekiem i nikomu nie wadził. Klomb był na naszym terenie jakby przywódcą miejscowych Niemców. Po 5 października 1939 r.  rodzina nasza dowiedziała się, że nasi bracia zostali zamordowani w Kociniu. Nasza siostra Janina udała się wówczas do Zielkiego i otrzymała zgodę na  zabranie zwłok i pochowanie ich na cmentarzu w Kruchowie. Zwłoki naszych braci oraz Kupczyków i Adamskich przywiózł mąż naszej siostry Heleny, Wincenty Marciniak. Zwłoki nosiły przestrzały od kul, a Jan miał ponadto jedną rękę złamaną„.

Materiały w sprawie zbrodni w Kociniu są bardzo obszerne, jednak nie dają ostatecznej odpowiedzi na szereg pytań. Wiele w nich nieścisłości, jak choćby liczba zamordowanych, a także zwykłych pomyłek w datach, nazwiskach itp. Jak można wyżej przeczytać, jeden ze świadków mówi o 24 ofiarach, drugi o 26, a na tablicy pamiątkowej napisano o 27 rozstrzelanych. Jest to temat szeroki, zasługujący na osobny artykuł. Niebawem do niego wrócimy. 

30 KOMENTARZE

  1. Dziękuję za publikację zeznań świadków. Przywracają pamięć o pomordowanych. Zastanawia mnie dlaczego Niemcy zgodzili się na tak szybkie zabranie zwłok i pochowanie na cmentarzach. W pobliskich miejscowościach gdzie dokonali podobnych egzekucji, starali się zachować w tajemnicy miejsca zbiorowych mogił. Może ktoś zna odpowiedź i podzieli się nią z czytelnikami…

  2. Czy Polacy potrafią wyciągnąć wnioski z historii? Co jak co ale Niemcy mają wśród części mieszkańców Polski mają większy posłuch niż Polacy. Nawet są tacy, którzy uznają jako cenną wartość „kultury zachodniej”. Cenne to czasy, kiedy Polska była pod buciorem Niemiec. Cenne oczywiście dla takich jak ten, co to powiedział.
    Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz!
    Warto o tym pamiętać.

    • Nie było w stuletniej historii Polski zdarzenia żeby nie napadł na nas albo ruski albo niemiecki bandyta Jesteśmy dla nich jak ta kula u nogi Rozdzielamy ich naszym państwem A tak na marginesie drażni mnie to jak się wypisuje bzdety w stylu hitlerowskie niemcy czy np. wermacht albo tym podobne NAPADLI NA NAS I MORDOWALI POLAKÓW Niemcy koniec kropka Obchodzimy rocznicę napaści Niemiec na Polskę 1 września i to z wielką pompą, a dlaczego tak samo nie obchodzimy napaści ruskiego bandyty 17 września 1939 roku ? Jest tak jakaś wzmianka o tym i tyle

    • ale po co pan szczuje na niemców ? a Szwedzi to nas nie najechali ? ? a pomnik Wilhelma to nei stałw Trzemesznie ?
      To PiS buduje narracje na niemcy i oglupili Pana a pan gdybyś pan mial co najmniej maturę to bys pan sam wnioski wyciągnal taki z pana parafianin ktory wiecznie atakuje no to proszę pana powiem panu pieniadze leza na stole VW z niemiec sprzedawał pojazdy osobowe z oszukaną emicją spalin Stany Zjednoczone dostaly kilka miliardów dolarów inne panstwa takze a Polska nic nie robi czemu ? czyzby ktos juz jak ze zborzem z Ukrainy cos załatwiał z niemcami ??? Panie wystarczy pozew zlozyc i pieniadze na tacy inni juz dostali czemu 8 lat rządow i nic sie nei robi ? spytaj pan

      takich przypadkow jest wiele

      powiem panu wiecej

      https://www.youtube.com/watch?v=loeuPPcv2_A

      na Youtube wpisac ” Kto próbuje mataczyć po tragedii na A1? Dlaczego służby i prokuratura PiS pozwoliły uciec sprawcy? ”

      dzieci OLIGARCHÓW sie bawia drogimi autami, zabijają innych a pan siedzisz cicho i nie szuka sie sprawcy dopiero internauci znaleźli na FB sprawce i pomogli wymiarowi sprawiedliwosci – gdzie jest ta panska sprawiedliwosc i prawo coo ?

      ide 15-tego na wybory bo chce TO ZMIENIC ! tyle panu powiem

      • nie musze bo sprzedalem telewizor korzystam z internetu jak nie rozrozniasz Youtube od TV to znaczy ze nie myslisz samodzielnie bo w TVP kolega mowil ze tak samo mowia „przelacz”

  3. I mają czelność jeszcze próbować ingerować w nasze sprawy. Zadam jedno pytanie i wcale.nie.oczukej na nie odpowiedzi. Zgadnijcie kogo zdjęcie starzy 70,80 letni Niemcy trzymają w ramce na ścianie ? No kogo ? Oni.to.maja we krwi , i będą mieć zawsze swoją wyższość.

    • poki granice sa otwarte JESZCZE wez i pojedz i sprawdz bo ja bywam cyklicznie u rodziny w niemczech i maja na scianie Maryje, Jezusa i jakies obrazki Alp niemieckich widoki mowie ci panie skoncz klepac to co Jarek ci nakladl do glowy a zycie staje sie proste

  4. W tym artykule panie red należy się odnieść do osób które dokonywały…Polaków..donosów na Polaków przed wojną jak przekazywały informacje niemcom..specjalnie z małej. Co sie dzieje z ich gospodarstwami majątkami po wojnie jak i dziś kolaborują jak ich przodkowie i nie tylko służą szkopom informując co dany Polak mówi o gebelsach a nóż widelec przyjdzie 1939 dużo nie brakowało ZASTANOWIĆ SIĘ WARTO I MIEC USZY OTWARTE POZ

    • Wystarczy spojrzeć jak dziś rzekomo Polacy potrafią wspierać Niemców a Polakom podkładać kłody. Co w genach to w genach. Kiedyś wiedziano jak z takimi kur…i postępować.

      • i to jest to pana człowieczeństwo ? zapisz sie pan do tych narodowców co to palą rade i zadymy robiąod Bąkiewicza bo pis na jego fundacje dal banke czy ile tam

        • Nikt, naprawdę nikt nie broni Tobie przeprowadzić się do tej bardziej rozwiniętej, bardziej tolerancyjnej, bardziej oświeconej i z większym człowieczeństwem Europy. Droga otwarta. Angela powita Ciebie z otwartymi ramionami.

          • to jedz pan na Bialorus jak nie chcesz byc w Europie co panu szkodzi ja chce miec otwarte granice i dostawac dotacje z unii

  5. Pani Joanna z Krakowa została wykorzystana przez PO tak samo jak zostaną wykorzystani naiwni (przede wszystkim kobiety), którzy uwierzą temu rudemu i zagłosują 15 na tego oszusta i kłamcę. Szczególnie młodzi, którzy nie pamiętają czasów sprzed 8 lat, kiedy praca owszem była opłacalna ale tylko dla znajomków PO – PSL. Była też praca ale za granicą naszego kraju – przy szparagach lub na zmywaku. Młodzi nie pamiętają, bo byli wtedy dzieciakami. Poszukajcie trochę głębiej w internecie a zobaczycie, że ten rudy to synonim biedy i zależności od Niemiec. Jeśli chcecie mieć powrót do dyktatu Niemiec w POLSCE to śmiało głosujecie na PO. Jeśli będziecie później płakać to będziecie mogli podziękować samym sobie. W końcu będziecie mieli okazję wziąć odpowiedzialność za swoje wybory (decyzje) bo dotychczas to wszystko tatuś i mamusia za was załatwili.

    • Brawo Lepiej bym tego nie ujął Najbardziej przeraża fakt że ci którzy pracowali jak niewolnicy za psie pieniądze a często byli bez pracy bo przecież pan władca szef firmy dawał im do zrozumienia że na ich miejsce jest dziesięciu chętnych BARDZO SZYBKO O TYM ZAPOMNIELI Rudy niemiecki piesek się nie zmienił Zmienił tylko styl kłamstw żeby dzięki nim dorwać się do koryta Zresztą już ćwiczy wystąpienia przed kamerą że nie spodziewał się że budżet państwa jest w tak złej kondycji no i oczywiście musi zawiesić wszelkie socjale czy podwyżki najniższych krajowych oczywiście na jakiś czas Tyle tylko że jak zawiesi a tak naprawdę zabierze to już nie odwiesi Wrócą czasy gdzie zwykły szary obywatel za jego rządów był gówno wart Idę głosować i napewno nie będzie to głos na tego rudego kłamcę

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj