56 osób zarejestrowano w ramach wczorajszego Dnia Dawcy Szpiku w Trzemesznie. Potencjalnych dawców rejestrowali wolontariusze fundacji DKMS pod przewodnictwem koordynatora wydarzenia, Elizy Kurtysiak.
Wolontariusze pragną serdecznie podziękować wszystkim osobom, które przyszły zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców i pogłębiły swoją wiedzę na temat oddawania szpiku.
W akcji wzięli udział wolontariusze:
– Jolanta Kurtysiak
– Grażyna Mikuła
– Ewa Balcerzak
– Mariusz Walter
Eliza Kurtysiak dziękuje za pomoc w zorganizowaniu akcji dyrektorowi Domu Kultury w Trzemesznie, Mariuszowi Zielińskiemu.
Super inicjatywa,nasze panie nauczycielki jesteście nadzwyczajne.
Hmm… Na tym portalu ( nie tylko) w komentarzach można przeczytać że nauczyciele to takie nieroby, że tylko kasa się dla nich liczy i że tyle wolnego mają a tu proszę… Super akcja i brawa dla inicjatorów!
Gdyby na tym portalu były grzeczne komentarze, portal mógłby stracić swoją poczytność.
Prawda jest taka, że zwykle ludzie albo narzekają, albo nie piszą wcale.
Różnica komentarzy pomiędzy artykułem tym a artykułem z nazwiskami radnych jest ogromna. Dobrze, że przynajmniej w tym przypadku nikt nie znalazł powodów, by naubliżać wolontariuszom i organizatorce.
Nie miałem na myśli tylko tego portalu ale ogólnie, chodziło mi o powszechnie panującą opinię o nauczycielach. Jednak faktycznie na tym portalu w komentarzach do artykułu o kandydatach na radnych piętnowanie nauczycieli jest bardzo widoczne. Nie jestem nauczycielem ale wiem jaka to jest „lekka” praca. Jest nawet takie powiedzenie „obyś cudze dzieci uczył” i faktycznie coś w tym jest. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. W każdej grupie zawodowej są tacy pracownicy którzy rzetelnie i z wielkim zaangażowaniem wykonują swoją prace ale niestety są i tacy którzy skutecznie pracują na pogorszenie wizerunku ogółu. Jednak nie można dostrzegać i wytykać tylko tych drugich. Trzeba też widzieć a może nawet przede wszystkim widzieć i doceniać tych pierwszych.
jedna kobieta jest co nawija makaron na uszy a jak uczyła to nie uczyła.
Inicjatywa super szkoda tylko, że dom kultury nie postarał sę i nie udostępnił miejsca gdzie można by ze spokojem odpowiadać na pytania odnośnie stanu zdrowia, a nie wszyscy słyszą twoje dane i przypadłości zdrowotne- gdzie ochrona danych osobowych
Eliza,Ty mnie dziękuj anie Zielińskiemu. To ja cię pcham na burmistrza! Jestes nadzwyczajna.
Do Eryka: Trudno winić Dom Kultury za to, że nie mają wolnych pomieszczeń w związku z wykorzystaniem ich dla celów przedszkola. Ochrona danych osobowych? Nikt nie mówił głośno nawet swojego imienia, przepisywaliśmy je z dowodów osobistych. Jeśli ktoś nie chciał głośno mówić o swoich chorobach, mógł poprosić na bok, ściszyć głos czy podać nam wypis ze szpitala z rozpoznaniem. Jasne, wolelibyśmy mieć inne pomieszczenie, ale cieszyliśmy się z tego, co mamy. Postaramy się, żeby za rok komfort był większy – może kwestia przedszkoli już do tego czasu się rozwiąże(?).
Anonimie, dziękuję, pomyślę nad tym, póki co mam jeszcze trochę innych rzeczy do zrobienia… 🙂
Kwestie przedszkoli rozwiąże burmistrz Eliza Kurtysiak za lat 8. Chyba, że weźmie się ostro do roboty burmistrz Krzysztof Szapował w nadchodzącej kadencji.Na pana Derezińskiego nikt nie liczy. Niech się leczy i dba o swe zdrówko.
nigdy nie komentuj za kogos poczekajmy do wyborow a pan szpowal juz sie wypalil takiego nie chcemy duzo dyskutowac a malo robic jest robota na roli i niech sie tym zajmie a nie bruzdzic
wszystko ładnie piknie ale wypisalem sie z trzemeszenskiej przychodni u dr B. bo nawet skierowania nie chcial mi dac jak bylo mi potrzebne teraz mam opieke lekarską gdzie po rekach mnie calują jak wchodzę jak ktos nie zaznał innej przychodni to mysli ze ta w Trzemesznie to cuda czyni. Jestem bardzo zadowolony z mojej decyzji i polecam innym.
Pani Elizo Rozporządzenie Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych jasno określa jakie warunki, które muszą być spełnione w pozyskiwaniu danych osobowych w celu tworzenia zbioru danych dotyczących zdrowia.
Bardzo przepraszam ale tłumaczenie, ze można było odpowiadać na pytania z ankiety półszeptem lub prosić o przejście na stronę, gdzie fizycznie nie było takiej możliwości – to kpina i brak profesjonalizmu z pani strony.
Zachowanie procedur odnośnie takich ” akcji” pod względem ochrony danych osobowych były ZEROWE.
Akcja jak najbardziej słuszna i uzasadniona społecznie i gratuluje ze zainicjowała ja pani ,tylko proszę na przyszłość dopiąć te kwestie bardziej z procedurami które stanowią wytyczne w tych sprawach.
Eryku, ja też jestem osobą wyczuloną na sprawę poufności danych osobowych, ze szczególnym uwzględnieniem danych wrażliwych, tj. dotyczących stanu zdrowia, wyznania, orientacji seksualnej.
Eryk jak mogłeś nie pomóc Elizie jak z Ciebie taki znawca. Masz grzech lenistwa i niewykorzystania swojej wiedzy dla dobra innych. Wstydź się, mogłeś Elizę poprawić w działaniu a Ty jak krecik ryjesz. Mogło być o wiele lepiej i bardziej profesjonalnie,Ale Było! Było coś wielkiego dla chorych ludzi. Eliza na burmistrza!Bo teraz mamy burmiszcza.
Takie akcje medialnie są cudne, ale często zdarza się tak, że szpik potrzebny, dawca w bazie, kontakt – i odmowa, z blahego powodu. Dlatego apel, aby takie zobowiązanie traktować bardzo poważnie.
Biorę sobie uwagę do serca i będę o tym pamiętać przy organizacji kolejnej akcji.
Odpowiadając na Pana zarzuty. Rejestracja odbywa się zgodnie z procedurami. GIODO kontroluje fundację, może Pan to sprawdzić na ich stronie.
Możliwe fizycznie było przejście na bok, bo rejestrujący się prosili o to i ich prośbę spełnialiśmy.
Powinnam może odpuścić organizację, ale dobro chorych jest dla mnie cenniejsze.
Proszę się zastanowić, czy tak bardzo przeszkadzałoby Panu to pomieszczenie, gdyby to Pan lub Pana bliski potrzebował swojego genetycznego bliźniaka? Proszę nie odpowiadać, ja tym komentarzem kończę tę dyskusję, zaznaczając, że w miarę mozliwosci będę starała się o większy komfort rejestrujących.