Bieg im. Jana Kilińskiego to już ponad trzydziestoletnia tradycja naszego miasta. Dziś odbył się po raz 31. Od samego początku towarzyszą mu biegi dzieci i młodzieży, a od kilku lat, także bieg na 3,5 km.
Słońce i wysoka temperatura z pewnością nie pomagały zawodnikom, szczególnie tym, którzy wystartowali w biegu głównym na dystansie półmaratonu (21,1 km). Start tradycyjnie miał miejsce na rynku w Mogilnie. Zawodników przywitali niedawno wybrani, nowi burmistrzowie obu miast – Karol Nawrot i Kacper Lipiński.
Na mecie jako pierwszy pojawił się Mateusz Niemczyk ze Starogardu Gdańskiego, wśród kobiet najszybszą okazała się Katarzyna Chojnacka ze Środy Wielkopolskiej.
W biegu na 3,5 km jako pierwszy minął linie mety Jakub Najmowicz, a najszybszą z pań była Patrycja Bruch (oboje z Gniezna).
Wydarzenie uatrakcyjniły m.in. stoiska poszczególnych sołectw, które z symboliczną opłatą oferowały domowe przysmaki.
W półmaratonie debiutował Leszek Duszyński, do niedawna burmistrz Mogilna. Trzemeszeńscy samorządowcy podziękowali mu za wieloletnią współpracę, m.in. w organizacji tego łączącego oba miasta biegu.
Szczegółowe wyniki biegów na 21,1 km i 3,5 km można znaleźć |TUTAJ|.
Byłem , widziałem i myślę że wygranymi byli ci co dotarli do mety.
Podziwiam i gratuluję wszystkim małym i dużym!
Skwar niesamowity . Duże brawa dla Pana który pomógł dziewczynie na Dąbrowskiego której się zrobiło słabo 👍 . Zrezygnował z biegu by pomóc . Postawa godna naśladowania ☝️
za symboliczną opłatą
Dlaczego nic nie jest napisane o frekwencji ? Wiem ,że wszystko w szczegółowych wynikach ale czy to jest nie zakłamywanie rzeczywistości ? Frekwencja spada jak wszystko w Trzemesznie ?
Ludzie wolą wsadzić głowę w smartfona i liczyć lajki pod debilnymi filmikami zamiast obejrzeć coś co jest godne podziwu. Zresztą większość z tych którzy oglądali zmęczonych biegiem ludzi musieli przyjechać te pięćset metrów z domu samochodem zamiast tak zwyczajnie dla zdrowia przejść się przy pięknej pogodzie. Jak tak dalej będzie to jedynymi którzy będą oglądać biegaczy będą strażacy , policjanci i ratownicy medyczni którzy trzeba przyznać w sposób perfekcyjny wykonali to o co ich poproszono. Nie narzucam nikomu tego czy ktoś ma przyjść i na siłę oglądać to co im się pewnie nie podoba. Jednak mimo wszystko pamiętając dawniejsze czasy gdzie praktycznie całe miasto szło na taką imprezę to tak zwyczajnie aż serce się kraje że ludzie mają ten trud włożony w przygotowanie tego typu imprez i tych biegaczy zwyczajnie, obym się mylił w dupie. Przepraszam za mocne słowa ale tylko to przychodzi mi na myśl.
Ustalając objazdy proponuję sprawdzić ich stan przed wydarzeniem. Droga polna w Zielen-Trzemeszno maskara. Koleiny takie że prawie urwaliśmy osłony pod samochodem…
symboliczna oplata 15 zl za pajce ze smalcem ?
Nie musiałeś kupować
A ty nie odwracaj kota ogonem – jak chleb będzie po 20 zł to też ci powiem, że nie musisz kupować!
sam jesteś pajca
Organizacja zabezpieczenie przejazdu d Trzemeszna pod wszelka krytyka jakby to nie mozna bylo udostepnic ruchu pojazdow wachadlowo jedna strpna drogu a druga strona biegu kto jest za to odpowiedzialny
Jak można organizować biegi ulicami w których ubytki są tak duże, że jeszcze trochę i ryby będzie można w nich hodować. Pragnę w tym momencie wytknąć byłej radnej z ul. Sportowej , że doprowadziła do tego stanu. Wstyd.
Dokładnie. Ja rozumiem bo to fajna impreza jest. Organizacja pod wszelką krytyką. Do domu nie szło dojechać. Tak nie powinno być.
Dwa kilometry od chaty do stadionu i TRZEBA BYŁO WIEŹĆ DUPE samochodem ? Wśród zawodników byli ludzie grubo po sześćdziesiatce i jakoś na własnych nogach z Mogilna przybiegli . Ty mając zapewne dużo mniej na karku beczysz jak musisz przejść dwa czy trzy kilometry. Na pocieszenie dodam że takich jak ty było bardzo dużo. Później płaczecie że ciężko było się dostać do domu te paręset metrów. Nie wstyd ci ? Z całym szacunkiem dla wszystkich uczestników biegu najbardziej utkwił mi w pamięci pan który że tak powiem miał już swoje lata. Przybiegł , a przy końcu trochę szedł , trochę biegł a jednak dotarł do mety . Jakoś nie marudził że go coś boli . Jakoś nie było widać żeby się użalał na to czy tamto . Robicie ludzie problem z byle gówna. Co się z wami człowiekami dzieje ?
Dziękuję uczestnikom biegów i strażakom – odebrałem Was niesamowicie serdecznie. Kibicującym dzieciom na Wojciecha też dziękuję – byliście wspaniali!
jak mozecie ! ja sie dzis stawilam na starcie i nikogo nie bylo juz ! bieg kylynskiego odbywal sie zawsze 4 maja ! i mam teraz sama biegnac ???
Bardzo fajna impreza, w biegu na 100m było bardzo dużo maluchów, może organizatorzy mogliby pomyśleć o jeszcze jednym przedziale wiekowym np. 4 latki i młodsze na 60m, zawsze byłoby bezpieczniej.
Tak. I oddzielną kategorię dla pań w zaawansowanej ciąży, oddzielną dla ludzi poruszających się o kulach, oddzielną dla staruszków z balkonikami i oddzielną dla osób piszących głupie komentarze.
To nie są głupie komentarze, bo jest bardzo dużo miast gdzie są biegi dla przedszkolaków. Trochę słabo, że 3 latki biegną z 8 latkami. Jeden chłopiec się przewrócił i został stratowany.
Ja wszystko rozumiem. Ale żeby taka była taka organizacja że nie można by było do domu dojechać . Wstyd.
Ja na pieszo pięć kilometrów w jedną stronę z dwójką małych dzieci które szły na własnych nogach jakoś problemu nie miałem żeby dotrzeć na stadion. Nie stałem w korku. Nie marudziłem że nie mogę dojechać do domu . Moje jedno trzyletnie , drugie pięcioletnie dzieci także nie marudziły że coś je boli a nogi im za przeproszeniem do dupy włażą. Tak na marginesie a może drogi anonimie ci biegacze dla których pozamykali drogi powinni gdzieś tam polami przedostawać się z Mogilna na stadion Trzemeszeński żeby szanowny pan lub pani mogli bez problemu podjechać pod chałupę ? Co też oni sobie wyobrażają ? Jak tak można. ? Szanowany obywatel ANONIM nie może swobodnie się przemieszczać? Przecież to jest pogwałcenie praw i swobód obywatelskich. Tych organizatorów to od razu do ciurmy powinno się pozamykać . Przecież to się w głowie nie mieści. Aż mną trzęsie. O tym to się powinno do gazety napisać. Albo nie. Od razu walnąć jakieś pismo do Strasburga. Co oni sobie wyobrażają.
panie 5 km z malymi dziecmi ? to ja o chlebie i wodzie caly dzien, dziatki płacza ranki wieczory Tato nie wraca i pełno zbójców na drodze … żona moja probowala dowieźć nam rower ale nie dala rady jechac i ciagnac rower drugi dla mnie i 2jki moich wygłodnialych juz dzieci ludzie jak wam nie wstyd wy tam biegacie a ludzie inni cierpia głód ! Jaroslawie ty widzisz i grzmisz na to wszystko
Brawo! Dobrze wypunktowane. Jasne, że można poprawić zawsze organizację biegu i dopracować szczegóły, ale faktycznie wygodnictwo i narzekanie nie morze brać góry nad pięknym wydarzeniem sportowym upamiętniającym święto 3 maja – święto Konstytucji oraz Królowej Polski.
Jak tak chciales to zrobiles ,ale nie musza wszyscy bo na tym nie polega sa wazniejsze sprawy i problemy i nie mozna utrudniac obywatelom przemieszczanie się .Organizujac masowe imprezy trzeba zapewnic zeby to funkcjonowalo ..
Hej lewaki ! tveny mówiły coś o chorobie ,,filipńsjiej,, tego tu niby ministra, który próbuje coś wygdujać do strażaków?
https://youtube.com/shorts/FUvwXaJH8uI?si=44gaD7oNR2bl4CnG
A mowili w wielu normalnych mediach nawet na tym samym medium Youtube z ktorego ty dałes link
Kierwinki jak mu powiedzieli jak to wyszlo zrobil Badanie alkomatem i pokazal wydruk lekarze nawet sie wypowiadali o mowie ciala – lekarze zdaje sie wiedza lepiej niz Ty
„Lekarz komentuje zachowanie Kierwińskiego. „Absolutny nonsens”
W jego opinii, mówienie, że Marcin Kierwiński był pijany, jest „absolutnie nonsensem, ponieważ alkohol bardzo długo się utrzymuje”. Dr Feldman przekonuje, że jeżeli miał 0,0 promila, oznacza to, że dwie godziny wcześniej powinien mieć co najwyżej 0,5 lub mniej. — Jeżeli było zaburzenie mowy, to mogłoby to wskazywać na niedokrwienie — tłumaczy.
Kolejny dowód na trzeźwość (a zarazem prawdomówność ministra w rządzie Tuska) to mowa ciała. Komentatorzy oceniają głównie to, co słyszeli. Nikt nie ma zarzutów wobec postawy Kierwińskiego – nie chwiał się ani nie zataczał. – Z lekarskiego punktu widzenia zakładam prawie na 100 proc., że nie był pod wpływem alkoholu. Natomiast mogę wziąć pod uwagę fakt, że było gorąco, że miał przemijające niedokrwienie mózgu — mówi lekarz w rozmowie z „Faktem”.”
co ciekawe dziennikarze sledczy dowiedzieli sie ze operatorem dzwięku byl pracownik PiSowski ale jest prowadzone dochodzenie kto dokonal sabotazu z dzwiękiem
Twoj wpis przesyłam natomiast do kancelarii kierwinskiego byc moze bedziesz mogl to potwierdzic w sądzie niezaleznym jesli masz dowody lub jesli pisowska propagande powtarzasz niesprawdzona to przygotuj sie na sankcje moze Pan Jatczak zechce Ci pomoc prawnie jesli go ładnie poprosisz
Jak czytam te komentarze, że tu problem z dojazdem pod dom. Tam trzeba iść za daleko, to nie wiem czy się śmiać czy z politowaniem zapłakać. Jak tak, to ubolewania że nic się w tym naszym Trzemesznie nie dzieje. A jak jest impreza na skalę Ogólnopolską, sławiąca naszego znamienitego Jana Kilińskiego, Jak jest impreza dla uczczenia 3 maja, to wielka krzywda. Było wiadomo że będą utrudnienia, trzeba było siedzieć w domu. Brawa dla Organizatorów, Brawa dla wszystkich startujących. Nauczmy się wspólnie cieszyć a nie tylko krytykować.
Ale jesteś jeleń ,widząc i słysząc na własne uszy jak się wysłowić nie może, wierzysz tym zakłamanym redaktorkom 🤣najlepsza ich wersja to ta z tym nagłośnieniem 🤣
a zobacz film na youtube : „Szok! Sędzia Ziobry i PiS ucieka na Białoruś. Tomasz Szmydt, prosi o azyl. Płk. Piotr Wroński”
Obajtek tlumaczyl sie niedawno ze na tasmach nie ma jego glosu ze to Sztuczna Inteligencja
tylko dowodow nie pokazal jak tamten ze byl trzeźwy
uciekaja do Putina i na Bialorus – przypadek ????
No szok, bo sędzia nominowany jeszcze przez Komorowskiego.
ooo juz za pozno PiSowcy co w y na to ? Artykul na WP.pl ” Zaprzyjazniona Bialorus ? ?
cyt: „16 maja 2024 r. Szmydt powinien orzekać w sprawach z udziałem szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, komendanta głównego policji oraz na niejawnych posiedzeniach w sprawach z zakresu prawa konkurencji i ochrony danych osobowych.
Na 4 czerwca 2024 r. zaplanowane są sprawy, w których Szmydt miał się zajmować odmowami wydania poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych, w tym o klauzulach NATO SECRET oraz SECRET UE/EU SECRET.
Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której z Polski do nieprzyjaznego nam kraju ucieka człowiek zawodowo zajmujący się w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej m.in. kwestią poświadczeń bezpieczeństwa wysokiego stopnia.
Tomasz Szmydt, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił białoruskie reżimowe władze o udzielenie azylu politycznego.
Uważa on bowiem, że polskie władze, pod wpływem Amerykanów, prą do wojny z Rosją i Białorusią. Podczas gdy – w ocenie sędziego – w Mińsku za rządów Łukaszenki jest miło i przyjaźnie. Szmydt więc chce tam odpocząć. Zanim jednak odpocznie, zapewne kilka informacji Białorusinom przekaże. ”
– i co Pisiory kolega wam na Bialorus ucieka ? Obajtek podobno na Wegrzech a czyim kolegą jest Orban i Łukaszenka ??? no czyim ??? Wiecie co ? za 500 złoty polske zescie sprzedali w wyborach ??? jak Putin by wam dal po 1 tysiac PLN tez byscie nie mysleli co robicie tylko polecieli glosowac ???
Lekarz psychiatra czeka przyjmuje PO zgloszeniu sie
lekarz tu niue potrzebny wystarczy myslec idac na wybory – to jest retoryka twoja ? Ty polakiem jestes czy kim ? Dobro Ojczyzny nie jest dla Ciebie wazne ? uwazasz ze powinna Polska na to pozwalac ?
Łukaszenka zabrał głos ws. pisowskiego sędziego ktory uciekł na Białoruś ” Ziemniaki mamy swoje, najlepsze na Świecie! a Buraki same przyłażą z PL” hahaha mistrz ciętej riposty ten Łukaszenka ale to widac dla kogo pracowali ja tam wole Zachod dlatego ide na wybory