W dniu Wojska Polskiego chcemy przypomnieć o zdarzeniu, które miało miejsce niedaleko Trzemeszna i związane jest z historią polskich sił zbrojnych. 27 maja 1925 roku prasa poznańska informowała o wypadku lotniczym pomiędzy Dusznem i Lubiniem.
„Trzemeszno. Katastrofa lotnicza. Podczas lotu okrężnego pomiędzy Lubiniem a Dusznem zaczął się nagle jeden z samolotów opuszczać celem lądowania. Zaledwie samolot stanął na ziemi płomień objął cały aparat i zniszczył go doszczętnie, tak że o użytku w tym wypadku mowy być nie może. W ostatnim momencie lotnicy wyskoczyli ze samolotu, uchodząc, przy poparzeniu twarzy bez szwanku.
Aparat należał do 4 pułku lotn. z Torunia, był typu francuskiego i robił dopiero pierwszą podróż. Pewne poszkodowanie poniósł także gospodarz p. Grzeczka z Duszna gdyż aeroplan wylądował na jego zbożu. Ludność okoliczna na miejsce katastrofy zbiegła się licznie”.
Pamiątką po tym zdarzeniu jest część śmigła samolotu, znajdująca się w szkolnej izbie tradycji byłego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. H. Cegielskiego w Trzemesznie. Jest to drewniany fragment o długości 130 cm. Są na nim umieszczone fotografie dwóch żołnierzy. Nie udało nam się dokładnie ustalić, w jaki sposób ten eksponat trafił do szkoły, a tym bardziej skąd wzięły się te dwie fotografie.
Wiemy tylko, że przyniósł je jeden z uczniów, prawdopodobnie pod koniec lat 70-tych. Możemy się domyślać, iż na zdjęciach są właśnie piloci wspomnianego samolotu. Na śmigle widnieje napis „Katastrofa w Lubiniu 6.6.1926” . Jak widać, data została pomylona o rok.
Rozbity samolot to najprawdopodobniej Potez XXV, produkcji francuskiej. 4 Pułk Lotniczy otrzymał jego pierwsze egzemplarze właśnie na wiosnę 1925 roku. Jego załogę stanowiły dwie osoby – pilot i obserwator.
W tej samej notatce prasowej możemy przeczytać o podobnym zdarzeniu w naszej okolicy:
„Dzień poprzedni, w godzinach popołudniowych pomiędzy Jankowem Dolnym a Trzemesznem, przy lądowaniu samolot uderzył w drzewo nad szosą, łamiąc takowe zupełnie a aparat potrzaskał się znacznie”.
Dwa podobne wypadki w krótkim odstępie czasie mogą świadczyć o tym, że tego typu zdarzenia nie należały w tamtych czasach do rzadkości.
Być może ktoś z mieszkańców naszej gminy zna więcej szczegółów tej ciekawej historii i chciałby podzielić się nimi z czytelnikami. Chętnie to opublikujemy. Jednocześnie dziękujemy panu Przemysławowi Woźnemu za pomoc w dotarciu do tej informacji.
http://palukitv.pl/teksty/przestrzen-lokalna/inne/9004-zapomniana-katastrofa.html
Bardzo to szanuje, ale moim zdaniem powinno się o tym pamiętać albo 27 maja czyli w rocznice lub w Święto Lotnictwa czyli 28 sierpnia.A wszystkim żołnierzom życzenia!
Historia prawdopodobnie po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat ujrzała światło dzienne ale dla trzemeszeńskiego marudy ważniejsze jest dlaczego dzisiaj a nie w maju.
Nie chcę być złośliwy . Gdybyś żył Naszym miastem nie pisałbyś bzdur . W SZKOLE ZAWODOWEJ przy ul. Mickiewicza znajdowała się IZBA PAMIĘCI . Był tam wystawiony wyżej opisywany eksponat upamiętniający właśnie tą katastrofę .
Nie jest to nic nowego . Nie zawadzi posiadania trochę wiedzy , która czasem przydaje się w dyskusji czy pisaniu .
Tematu nie będę dalej komentował , gdyż nie widzę potrzeby ciągnięcia tematu o tych , którzy niszczą skutecznie NASZA HISTORIE – o kogo chodzi chyba nie muszę pisać !
Gdybyś czytał ze zrozumieniem to doczytałbyś, że jest o tym mowa w artykule.( o izbie pamięci ) Poza tym weź przykład z Gordona Benetta . To jest wpis wnoszący coś nowego a nie hejt dla hejtu.
Nie odniosłem się do artykułu lecz do wypowiedzi . Cyt. ,, Historia prawdopodobnie po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat ujrzała światło dzienne … ,, .
Być może należysz do tych osób , które co innego myślą , co innego mówią , co innego wiedzą i co innego piszą .
Jedynym logicznym stwierdzeniem w Twojej wypowiedzi to ,,prawdopodobnie ,, . Nie tłumaczy to jednak faktu braku wiedzy . Wiedzy o historii o ludziach i ich zaangażowaniu w podtrzymywaniu rodzimej tradycji i roli jaką spełniała .
Zwracasz uwagę komuś kto poddał pod wątpliwość datę ukazania się artykułu . Nazywasz jego marudą .
Nie podchodzisz do tematu merytorycznie używając sloganów . To Ty czepiasz się czyjegoś słowa , kogoś odczuć czy poglądów . Oczywiście masz do tego prawo . To prawo rzutuje jednak na Twój wizerunek .
Życzę dalszych mniej lub więcej ,,mądrych,, wpisów .
Nietoperz, gdybym miał iść Twoim tropem to nazwałbym od nieuków, ale opamiętam sie, bo zapewne kilka masz lat lub rzeczywiście nie znasz historii”młody emerycie”. Zatem ucz sie i szanuj!
znawca wigury haha:)nie osmieszaj sie:)
Prawdę napisal! A Ty nawet nie wiesz o czym mowa! Żwirku hahaaa
Bardzo ciekawe i nieznane zdarzenie z historii naszej okolicy. Jak z tego wynika na zachód od Trzemeszna Jankowo Dolne miejsce katastrofy kolejowej w 1907 r. i wypadku lotniczego z 1925 r. Na wschód, no może nieco północy- wschód Lubiń i opisana katastrofa lotnicza z 1925 r, ale na tym nie koniec bowiem kolejna miała miejsce chyba w 1982 r. gdy lecący nisko nad jez. popielewskim mały samolot ( jaki ?) zahaczył o przechodzącą przez jezioro linie energetyczną i uszkodzony awaryjnie lądował. Ale nie znam szczegółów więc zachęta do pisania dla tych, którzy je znają i kolejne zdarzenie techniczne związane z Lubiniem to zima stulecia 1978/ 1979 rok i pociąg pasażerski, który utknął w zaspach sniegu. Podobno przyleciał wówczas do do zdarzenia jakis smigłowiec ( wojskowy, cywilny, milicyjny ???) również zachęta do pisania zdarzenia przez naocznych swiadków….