9 czerwca w godzinach wieczornych strażacy z Trzemeszna i Gniezna otrzymali zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu gazu w jednym z bloków przy ul. 22 Stycznia. Na miejsce jako pierwszy dotarł zastęp z trzemeszeńskiej jednostki OSP. Specjalistycznie mierniki nie wykazały zagrożenia, a w bloku nie było instalacji gazowej.
W międzyczasie do strażaków napłynęły kolejne informacje o wyczuwalnym zapachu gazu, m.in. z bloków przy ul. Kościuszki 46A oraz Piastowskiej 12. Również i tam mundurowi nie odnotowali żadnego zagrożenia, jednak w powietrzu wyczuwali charakterystyczną woń gazu.
Jak poinformował mł. bryg. Bartosz Klich z Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie, strażacy zbadali najbliższe miejsca, w których przebiega instalacja gazowa. Także i tam mierniki nie wskazały niebezpieczeństwa. Działania na miejscu zostały zakończone.
Nie wiadomo co było przyczyną tego zdarzenia. B. Klich sygnalizuje, że w wielu przypadkach za wyczuwalną woń odpowiedzialne jest wylewanie resztek z butli, zawierających nawaniacz do gazu. „Taki zapach jest mocno wyczuwalny i może dezorientować” – komentuje B. Klich.
Ktoś puścił bąka i tyle…
ala pierła
Bardzo śmieszne,…