Strona główna Kultura Wakacyjny koncert „Mikovertigo”

Wakacyjny koncert „Mikovertigo”

832
3

Dom Kultury w Trzemesznie zaprasza na Koncert Wakacyjny „Mikovertigo”, który odbędzie się w najbliższy piątek (11 lipca) o godzinie 18:00 na skwerze im. Hipolita Cegielskiego. Mikovertigo to solowy projekt Mikołaja Zielińskiego będący swobodną reinterpretacją i rozwinięciem, jak i kolejnym stadium ewolucji poprzedniego projektu o nazwie Stalagmit.

Projekt opiera się na starym jak świat zestawieniu wokalu i gitary akustycznej, który stanowi punkt wyjścia do eksplorowania bogatej tradycji „songwritingu”, zapoczątkowanej w okolicach przełomu lat 50. i 60. dwudziestego wieku, gdy z pradawnego bluesa i odwiecznego folku zaczęły wyłaniać się pierwsze zalążki tego, co miało później zostać określone zbyt szeroko pojętą muzyką rockową.

Pod naporem różnorodnych stanów subemocjonalnych, pomiędzy namiętnością i odrazą, powstają utwory, które przy pomocy prostych środków ekspresji mają na celu „pełnokształtne” zarysowanie wewnętrznych sfer napięć wykonawcy i wprawienie słuchacza w stan jak najpełniejszej refleksji nad pejzażem impulsów składających się na tak zwane człowieczeństwo. Zieliński ma na koncie wiele koncertów, m. in. w Warszawie, Trójmieście, Poznaniu, Krakowie . Z różnymi zespołami supportował wykonawców, takich jak m. in. Barn Owl, Maleńczuk, Świetlicki, Mitch&Mitch, Kazik, Jacek Kulesza czy Nathalie & The Loners.

Jest członkiem kolektywu Milieu L’Acéphale promującego niezależną muzykę eksperymentalną skąpaną w brutalizmie magicznym. Gra również w stałym składzie zespołów: Alameda 3 (który w 2013 roku wydał świetnie przyjęty przez krytykę album Późne Królestwo), Alameda 4 oraz Szreder & The Ghostriders. Obecnie Zieliński mieszka w Gdańsku i pracuje równocześnie nad debiutancką solową płytą oraz debiutancką powieścią.

(DK Trzemeszno)

3 KOMENTARZE

  1. Nie no fajnie, fajnie… ale Matko kto pisał ten artykuł????
    Jakie zioła człowieku palisz? Ciężko przebrnąć do finiszu. A może warto byłoby napisać kilka dosłownie zdań ale swoich?

  2. Myślę ,że Dom Kultury wspomógł się tekstem mającego wystąpić artysty.(podpisano DK).Zgadzam się z asa19.
    Rzeczywiście tekst to duchowe uniesienie autora; naszpikowany jest przedziwnymi sformułowaniami,które dla zwykłego zjadacza chleba są trudne i miejscami ciut śmieszne.Przyjmuję to z pokorą i wyrozumiałością dla stylu dostępnego tylko artystom.Gdzież nam do nich szaraczkom z prowincji?
    A teraz poważnie. Przyjdę na koncert.Wiem,że nie będę żałować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj