Strona główna Polityka W sprawie Domu Dziecka wiele emocji, brak konkretów

W sprawie Domu Dziecka wiele emocji, brak konkretów

3672
19
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

W lutym pojawiły się pierwsze informacje o zamiarach Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego w sprawie likwidacji Domu Dziecka w Trzemesznie. Odbyła się wtedy sesja Rady Powiatu, jednak radni odrzucili tę propozycję. Drugie podejście w tej sprawie – z podobnym skutkiem – miało miejsce marcu.

Ostatecznie, na sesji 30 kwietnia, radni powiatowi podjęli uchwałę „o połączeniu Domu Dziecka w Gnieźnie i domu dziecka funkcjonującego dotychczas w ramach Zespołu Placówek Wsparcia Rodziny „Droga do Domu” w Trzemesznie z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Gnieźnie”.

Głównym powodem zmian są wymogi prawne. Ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej wymusza na powiecie zorganizowanie placówek, w których przebywać będzie nie więcej niż 14 dzieci. Podjęto więc decyzję o budowie dwóch nowych placówek w Gnieźnie, z których każda ma pomieścić po 14 dzieci.
Pisaliśmy o tym |TUTAJ|.

To znacznie mniej niż ogólna liczba wychowanków w domach w Gnieźnie i w Trzemesznie. Na zwołanej pod koniec maja konferencji prasowej wicestarosta Anna Jung tłumaczyła, że powiat przewiduje, iż część dzieci trafi z powrotem do swoich domów, część się usamodzielni, inne trafią do adopcji. Pozostanie ich wtedy znacznie mniej. Jeśli jednak ich liczba przekraczać nadal będzie 28, powiat jest przygotowany na zorganizowanie trzeciej placówki, również na terenie Gniezna.

O planowanych zmianach od samego początku krytycznie, często w emocjonalny sposób, wypowiadał się burmistrz Krzysztof Dereziński. Występując na lutowej sesji w Gnieźnie mówił, jak bliscy są mu wychowankowie Domu Dziecka i jak bardzo zależy mu na ich dobru.

Słowa o emocjonalnym związku z placówką – a szczególnie z dziećmi – powtarzał kilkakrotnie, między innymi na czerwcowej sesji Rady Miejskiej. Wówczas to pytania radnego Kacpra Lipińskiego nazwał „chamówą”. Nie odpowiedział jednak, jakie jest jego stanowisko na temat propozycji starosty – przejęcia przez gminę do prowadzenia Domu Dziecka.

Pismo starosty w tej sprawie, z 1 czerwca, do dziś pozostaje bez odpowiedzi. Tematu nie poruszono do tej pory na żadnych obradach rady ani komisji RM. Na jedno z pytań złożonych na piśmie przez K. Lipińskiego, czy gmina wypracowała stanowisko w sprawie Domu Dziecka, burmistrz odpowiada krótko, że nie wypracowała.

Na sesji w lipcu, na wniosek burmistrza, wybrano osoby spośród radnych, które wspólnie z burmistrzem miałyby uczestniczyć w rozmowach z Zarządem Powiatu. Do takich rozmów do dzisiaj nie doszło, burmistrz udał się jednak na rozmowę ze starostą i wicestarostą sam.

Spotkanie odbyło się 4 września. Żadne konkretne ustalenia jednak nie zapadły. K. Dereziński poinformował tylko, że władze powiatu mają pojawić się na sesji trzemeszeńskiej rady. Tak się jednak nie stało, wiadomo tylko, że sesja z udziałem starosty jest planowana.

Zmieniło się też stanowisko powiatu. W maju wicestarosta informowała, że wszystkie dzieci z trzemeszeńskiej placówki znajdą miejsce zamieszkania w Gnieźnie. Na zadane przez nas niedawno pytanie w tej sprawie odpowiedziała, iż przewiduje się jednak pozostawienie jednej grupy w Trzemesznie. Proces przenoszenia dzieci podejmowany będzie indywidualnie i zależeć będzie od zespołów pracujących w domach dziecka. Nowe obiekty mają być gotowe na początku przyszłego roku.

Zapytaliśmy również o zamierzenia władz powiatu w sprawie wykorzystania budynku trzemeszeńskiej placówki, a także, czy brano pod uwagę przekazanie obiektu gminie Trzemeszno. Otrzymaliśmy odpowiedź, iż członkowie zarządu mają w tej sprawie kilka różnych koncepcji. „Nie rozpatrywaliśmy możliwości przekazania budynku Gminie Trzemeszno, ponieważ nie były przedłożone takie propozycje, bądź prowadzone rozmowy w tym zakresie” – poinformowała A. Jung.

Po ośmiu miesiącach gorącej, czasem bardzo emocjonalnej dyskusji w sprawie losu placówki, a w szczególności jej wychowanków, nie podjęto tak naprawdę żadnych konkretnych działań. Władze powiatu przez 4 miesiące nie otrzymały odpowiedzi na swoją propozycję. Nikt z trzemeszeńskiego samorządu nie zapytał nawet o ewentualną możliwość i warunki przejęcia budynku na potrzeby gminy.

Co dalej z Domem Dziecka w Trzemesznie? Być może jakieś konkretne ustalenia zapadną na planowanej sesji z udziałem przedstawicieli władz powiatowych. Będziemy o tym informować.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




19 KOMENTARZE

  1. Poprzednia Rada Miejska pod wodzą Przewodniczącego (z Ponad Podziałami, który miał ambicje zostać burmistrzem a nie został nawet radnym) wraz Burmistrzem podejmowała wspólnie bez opamietania decyzje o zadłużeniu gminy, które dochodziło do poziomu około 23 mln zł! Rozumiecie około 23 mln zł. Z ponad podziałami mamy 3 radnych w Radzie Miejskiej Trzemeszna. Na fotelu Burmistrza siedzi ta sama osoba. Komentarz.
    Chcieliście budżetu dziesięciolecia to teraz go spłacajcie.
    https://www.google.com/amp/trzemeszno24.info/budzet-zgody/amp/

    • Słuszne uwagi! Dodam jedynie to, że na tego burmistrza ludzie głosują po raz czwarty. Niczym obłąkani idący za zaczarowanym fletem ku przepaści. Być może też zakulisowe partykularne interesy rozrastającego się aparatu urzędniczego i zależnych odeń petentów, bo przecież lepiej mieć człowieka, którym można manipulować, niekompetentnego, człowieka-chorągiewkę?

  2. Czemu powiat nie zabiegal o Zawodowke a bo za duzo remontu lepiej wziasc Dom Dziecka po remoncie jakby znalazl budyneczek jak tralalala cwane lisy nie oddawajcie budynku w obce rece bo w tym Trzemesznie nic nie bedziemy mieli swojego

    • Nassz nowy dyrektor wcale z nami nie rosmawia tylko roskazuje .Musimy jeść pszgszewane w mikrofalufce obiady w takich plastykowych garnkach.To jest nie dobre ,ble fuj. A morze ktoś podaruje nam normalny papier tealetowy,bo mamy tylko szary.Pani Elu wruć do nassz.

    • Rolnicy teraz niech nie narzekaja chcieli do UNI to maja wiadomo bylo ze Polscy rolnicy beda w dupe bici trzeba bylo sie zastanowic jak wchodzilismy do Uni mysleli ze bedzie miod a tu wychodzi smrod

  3. A w dzisiejszych Pałukach:
    „Referendum w sprawie odwołania burmistrza nie będzie”
    I co radni z Inicjatywy Naprawczej, Ponad Podziałami, PSL, którzy szliście do wyborów z szumnymi hasłami? I co z nich zostało? Nie jest Wam po prostu wstyd?
    Redaktor lokalnej prasy za Was decyduje? Nie widzę w tym tytule znaku zapytania. To jest stwierdzenie.
    Jesteście słabi i cieńcy!!!
    Potraficie tylko i wyłącznie dużo gadać a jak przychodzi co do czego to wychodzi co reprezentujecie.
    Dla przypomnienia
    Inicjatywa Naprawcza ma 5 radnych, Ponad Podziałami ma 3 radnych, PSL ma 2 radnych. 10 radnych na 15 zasadniczo w opozycji do Burmistrza a w rzeczywistości konserwują ten stan.

  4. Branie sobie na głowę prowadzenie domu dziecka to jest to, czego naszej gminie najbardziej potrzeba. Ale wszystko w rekach radnych i burmistrza. Może do lutego staroście odpowiedzą.

  5. Panie Burmistszu niech Pan zrobi nam dom chociasz w tym mniejszym budynku.Błagamy Pana.Kcemy mieszkać tutaj.Tutaj jest nam bardzo dobrze.Tutaj mamy znajomych i pszyjaciuł.

  6. Może jednak nie podszywajcie sie pod dzieci bo kiepsko wam to wychodzi. Myślę, że dzieci z Domu Dziecka w Trzemesznie nie piszą „kcemy, pszyjaciuł, chociasz”. Chcecie coś ugrać to róbcie to z głową i nie ośmieszajcie dzieciaków.

    • Jesteście nienormalni… Brak słów. Nie udawać 🤣 Lecz sie człowieku. Znasz te dzieci? To sie nie wypowiadaj bo akurat tak się składa ze wychowywałam się tam i mam tam nadal swoje rodzeństwo i wiem nawet które dziecko to napisało. Siedzisz tam z nimi ze wiesz co ku*wa czują?
      Moze ma problemy z pisaniem ale nie z uczuciami wiec zbędne komentarze wsadź sobie…. Pozdrawiam

  7. Zastanawiam się,, czy ktokolwiek naprawdę myśli o dzieciach ? Mam nadzieję, że osoby zarządzającej kierują się w swoich działaniach wyższymi wartościami a nie małostkowością. Przyglądam się od dłuższego czasu procesowi zmian w Domu Dziecka. Dzieci są najważniejsze, ale ròwnie ważna jest atmosfera panująca wśród kadry.

  8. Nikt się nie podszywa i nie udaje bo te wpisy są prawdziwe..Te zmiany na pewno dobrze nie wpłyną na dzieciaki.. których los jak widać nikogo nie interesuje. Funduje im się ciągłe zmiany, lubią i kochają ten dom, i czują się dobrze w tym środowisku.

Skomentuj Nie rolnik Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj