W miniony weekend odbyła się już czwarta edycja charytatywnej akcji wejścia na Śnieżkę, najwyższy szczyt Karkonoszy (1603 m. n.p.m.), przez strażaków w pełnym umundurowaniu bojowym.
Akcja promuję ideę oddawania szpiku, na szczycie góry odbywała się rejestracja potencjalnych dawców.
Wśród strażaków był członek Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzemesznie Dawid Wielgolewski, który na Śnieżkę wszedł razem ze swoją żoną. Do pokonania miał blisko 20 kilometrów, w umundurowaniu ważącym 20 kilogramów.
W wydarzeniu uczestniczyło blisko 1000 strażaków z jednostek OSP i PSP z całego kraju.
Jak informują trzemeszeńscy strażacy, inicjatorem akcji był dh Sławomir Kowalczyk z OSP Łukowice Brzeskie – strażak, który jest dawcą faktycznym i oddając krwiotwórcze komórki macierzyste podarował szansę na życie choremu na nowotwór krwi.
Na szczyt z terenu powiatu gnieźnieńskiego wszedł także strażak z Witkowa, Krzysztof Polanowski, reprezentujący nieformalną grupę „FART Team”.
fot. OSP Trzemeszno / FART Team
Pytanie po co wchodzić z takim ciężarem? Zastanawia mnie czy to próba udowodnienia czegoś sobie czy innym.
nie pełnym ! gdyby pociagneli za soba łódke „maryla” to by byl wyczyn a tak to zdrowie tylko sie niszczy
Kolego/koleżanko, jeżeli Cię to ciekawi zapraszam do kontaktu na messenger, chętnie odpowiem 🙂
Pozdrawiam
niestety nie mamy mesengera a co to za probem napisac tutaj ? wstydzi sie pan czegos ? ja tez chetnie poznam odpowiedz
Bo to jest parcie na szkło i chęć pokazania się.
Gdyby potrafił pisać książki to promował by swoje książki. Gdyby potrafił malować to zorganizował by w Domu Kultury wystawę. A że nie potrafi ani pisać ani malować to chwali się tym czym może. Jak w powiedzeniu „każdy ptak swój ogon chwali”.
Napiszę ostatnią odpowiedź do osób piszących jako „Anonim”.
Osoby piszące z anonima albo nie mają życia, albo wstydzą się swojego imienia i nazwiska. Nie będę odpowiadał na komentarze osób, których jedynym sposobem na spędzanie czasu jest przeglądanie portali i dodawanie durnych komentarzy z anonima. Jeżeli ktoś chce uzyskać odpowiedź związaną z artykułem, proszę podpisywać się z imienia i nazwiska, wtedy z chęcią udzielę odpowiedzi.
Pozdrawiam 🙂
prosze odpisac podpisalem sie imieniem i nazwiskiem
Podobnie było z bieganiem
Tylko ze mnie akurat zadziwia zachwyt nad tym. Że ktoś wszedł z obciążeniem. Co z tego wynika? Jestem glupi, n widzę w tym nic do zachwytu.
Boś głupi…
Panie ,Dawidzie ,szczerze gratuluję i podziwiam .Na dyskusję z anonimem szkoda czasu .
Dlaczego niszczycie w ten czy inny sposób tak szlachetny cel sam w sobie. Nie byłem tam ale wiem że ci wszyscy ludzie zasługują na szacunek. Dlaczego ? Nie proszą o pieniądze jak ten kolega który chce sobie gdzieś tam w bodajże Ameryce południowej wejść na jakąś górę i tym samym spełnić swoje marzenie. Tak na marginesie spytam czy spełniacz swojego marzenia zdobył koronę gór polskich ? Wracając do tematu to jestem więcej niż pewny że w tym całym przedsięwzięciu chodziło o to żeby otworzyć co niektórym oczy na potrzeby drugiego człowieka. Chodziło na bank o to żeby zwyczajnie odbiło się to echem przynajmniej w Polsce i tym samym zostało zauważone przez co niektórych. Ludzie przecież znieczulica jaka panuje obecnie osiągnęła szczyt szczytów. Większość ludzi wychodzi z założenia że dopóki on sam nie jest chory to co go to obchodzi. Pamiętajcie że ci co chorują na ciężkie choróbska często zostają pozostawieni sami sobie. Dlatego to co zrobili strażacy i inni ludzie którzy z nimi szli zasługuje na mega szacunek. Dziękuję wam za to co zrobiliście i co robicie na co dzień wykonując swoje bardzo trudne zadania. Walcie się wszyscy którzy negatywnie się wypowiadacie o tym szlachetnym czynie. Co się z wami dzieje ? Brawo strażacy . Choćbyście wywołali tylko lub aż uśmiech na twarzach tych ciężko chorujących to gwarantuje wam że to co zrobiliście było warte świeczki.
Na szacunek zasługują bo weszli? Wez ty przeczytaj i przemyśl co piszesz człowieku. A ktoś kto idzie ulica i nigdzie nie wszedł juz na szacunek nie zalsuguje?
Jedni czynią „dobro” przy okazji robienie hałasu wokół siebie inni nie potrzebują tego hałasu. Ale najgorsze są takie oceniające dobrych i złych prostaki. Co to mysla ze człowieka sie po takich czynach określa. To chyba cechą narodowa. Najpierw chwalić, drzwi otwierać, współczuć, potem zwyzywać. Podobnie było z jeżdżeniem pod granice.
Chciał wejść, wszedł z czym problem
Panie Dawidzie,gratuluję i podziwiam. Złośliwe komentarze świadczą o piszących.Szkoda na nie czasu
Na szacunek zasługują nie dlatego że weszli. Jak zaczniesz używać mózgu to wtedy zrozumiesz o co w tym chodzi. Mimo wszystko postaram się żeby tobie to wytłumaczyć. Czytaj powoli, w razie gdybyś czegoś nie rozumiał poproś kogoś dorosłego, kogoś kto ci to przetłumaczy żeby twój mały móżdżek mógł to jakoś ogarnąć. Z tym wchodzeniem na taką górę w pełnym oporządzeniu jest jak z artystą który np. na scenie klnie , ubiera się w jakieś łachmany, albo skacze z dwudziestego piętra bez spadochronu. To ostatnie to był taki żart. Takiemu artyście chodzi o to żeby zwyczajnie zaistnieć , pokazać się szerszej publiczności. W tym przypadku jest prawie tak samo. Od czasu do czasu trzeba wstrząsnąć człowiekami 😃 żeby im wbić na dłużej do głowy coś takiego jak oddawanie krwi czy oddawanie krwiotwórczych komórek macierzystych. Niby ludzie gdzieś tam słyszeli że coś takiego się robi ale jakoś takoś im to umyka z pamięci. Tego typu płyny RATUJĄ ŻYCIE ludzkie. Jeśli od czasu do czasu wchodzisz na Trzemeszno 24 to zapewne czytałeś o młodym człowieku który walczy o życie bo cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną.. Tenże młody człowiek który ma całe życie przed sobą na chwilę obecną ma amputowany nos z górną częścią wargi. Mam pytanie do ciebie – czy nie warto pomóc choćby temu jednemu człowiekowi o imieniu Kacper zwracając się w dość nietypowy sposób do ludzi i w tenże nietypowy sposób prosząc o oddawanie krwi czy szpiku kostnego – wchodząc na jakąś górę? Przecież tutaj nie trzeba nikogo przekonywać słowami. Wystarczy nieść przesłanie do ludzi. Nic więcej. Mam nadzieję anonimie który zadajesz pytanie – na szacunek zasługują bo weszli ? Na mój szacunek zasłużyli ale nie dlatego że weszli tylko dlatego co chcą przez to osiągnąć. Ratowanie życia ludzkiego – to był cel a nie samo wchodzenie na jakąkolwiek górę. Ogarniasz temat ? Gdybyś z jakiegoś powodu nadal nie rozumiał sensu tego typu akcji proponuje włożyć głowę do pralki i zrobić sobie pranie mózgu. Powodzenia i miłego wieczoru.
Widac że ty już włożyłeś łeb do pralki i nieźle cię wykręciło. Nie czytam bzdurnych wypocin iq max 60.
dobrze zatem weszli na szczyt z pieknymi frazesami na ustach , ojczyzna, Polska itd itd toze ratuja zycie to fakt ale tez nie za darmo wiec prace lekarz ma swoja, ja mam swoja beze mnie tez czegos spoleczenstwo nie dostanie i tak samo inni wiec daruj sobie opowiesci
No nareszcie napisałeś z sensem i się przyznajesz: „…chodzi o to żeby zwyczajnie zaistnieć”.
Czytaj po woli, bo nie będę powtarzać.
Dalej. Dobrze, że zauważasz iż są to dwie bardzo różne sprawy: „weszli” – „”co chcą osiągnąć”. („Na mój szacunek zasłużyli ale nie dlatego że weszli tylko dlatego co chcą przez to osiągnąć.”)
Czy naprawdę nie można pomagać tak normalnie, po cichu, nie robiąc wokół siebie zamieszania? Czy trzeba podejmować akcje, żeby kimś”wstrząsnąć”?
Czy ci, którzy nie urządzają takich szopek, lub na rzecz których takie szopki są urządzane, są w jakiś sposób gorsi i na pomoc nie zasługują i jej nie potrzebują????? Idź i powiedz im to prosto w oczy, że skoro nie zrobili wobec siebie medialnego szumu to im nie pomożesz bo nie pokażą cie w mediach i nie słynie na ciebie chwała!!!!
„Mam nadzieję anonimie który zadajesz pytanie – na szacunek zasługują bo weszli ?” – jest to jakieś niegramatyczne zdanie.
a mogli wziac na plecy jakiegos inwalide zeby zobaczyl raz w zyciu góry – ehhh nikt nie pomysli o chorych tylko ekwipunek wazniejszy