Strona główna Różne Uhonorowano zasłużonych w II wojnie światowej

Uhonorowano zasłużonych w II wojnie światowej

9015
4
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Zbliżająca się 80. rocznica wybuchu II wojny światowej była okazją do uhonorowania osób związanych z Trzemesznem, szczególnie zasłużonych w tym okresie.

Honorowe Obywatelstwo Trzemeszna przyznano pośmiertnie dwóm osobom. Pierwsza z nich to Kazimierz Jarosław Szymański, przedwojenny burmistrz naszego miasta. 2 września 1939 roku wydał zarządzenie powołujące Obronę Narodową.

Na polecenie władz opuścił miasto 6 września. Powrócił niebawem w rodzinne strony, jednak został aresztowany przez Niemców. Dalsze jego losy nie są dokładnie znane.

Jak napisano w uzasadnieniu do uchwały, według relacji pochodzącego z Trzemeszna drogomistrza Koczorowskiego „W grudniu 1939 r. ciężarowy samochód z obywatelami Trzemeszna zajechał do lasu w Jeziorkach, gdzie wszystkich wywiezionych rozstrzelano”.

K. Szymański został upamiętniony między innymi poprzez tablicę pamiątkową na ścianie Urzędu Miejskiego przy ul. 1 Maja. Jego imię nosi aleja prowadząca do dworca. Wybór tej ulicy (dawniej Alejowej) nie był przypadkowy. Znajdująca się tam stara, okazała willa na wzniesieniu przed lodownią to dom, w którym mieszkał.

Drugą postacią, której pośmiertnie nadano Honorowe Obywatelstwo Trzemeszna jest Andrzej Marchlewicz. Był mistrzem rzeźnickim, angażował się w życie społeczne naszego miasta. We wrześniu 1939 roku objął dowództwo Obrony Narodowej. Po wkroczeniu Niemców był dwukrotnie aresztowany.

Choć miał możliwość, nie opuścił miasta będąc wiernym ideałom obrony ojczyzny do końca. Został rozstrzelany 5 października 1939 r. w Kociniu […]” – napisano w uzasadnieniu uchwały. Tablica upamiętniająca postać bohaterskiego dowódcy znajduje się na jego rodzinnej kamienicy przy ul. św. Jana. Jego imieniem nazwano jedną z nowych ulic, na powstającym osiedlu domów jednorodzinnych za Szkołą Podstawową nr 1.

Medal Honorowy Gminy Trzemeszno przyznano żyjącemu świadkowi tamtych wydarzeń – Henrykowi Nowakowi, pedagogowi, długoletniemu dyrektorowi szkoły w Kamieńcu. Wyróżniony, jako młody chłopak pomagał swojemu ojcu, członkowi Obrony Narodowej. Zastępował go między innymi na posterunku chroniącym miejskie wodociągi.

„Ojciec pełniąc straż przy wodociągach korzystał z pomocy syna, co w tamtych czasach było praktyką powszechną. Przeszkolił z zasad bezpieczeństwa w posługiwania się bronią, nakazał czujność i surowo zakazał zabawy z pistoletem, po czym przekazał synowi pistolet, amunicję i zdał obiekt” – czytamy w uzasadnieniu do wyróżnienia.

Stosowne uchwały w tych sprawach podjęto na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Ich wręczenie – w przypadku nieżyjących, członkom ich rodzin – planuje się w trakcie uroczystości upamiętniających wybuch II wojny światowej.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:





4 KOMENTARZE

  1. moja mama tez dziala przeciwko niemcom a mnie nosila w brzuchu wiec i ja pomagalem bo nie przeszkadzalem mamie i nie kopalem. Tak samo jak ten co pilnowal wodociagu z ojcem na spole – gdzie ta sprawiedliwosc

  2. Panie Januszu, słusznie! Być Polakiem, rodzić dzieci w czasach okupacyjnego wyniszczania naszego narodu, trwać pomimo, zasługuje na opisanie. Proszę o kontakt..
    Bohaterom za ich wybory należy oddać Cześć. Rodzinom odznaczonych szacunek. Gratuluję antenatów rodzinie Szymański, Marchlewicz i Nowak. Panie Henryku życzę dużo zdrowia. Cieszę się, że Kapituła i Rada Miejska poparły wniosek.
    Czynię starania o uhonorowanie wójta Trzemeszna Bolesława Zawalicz-Mowińskiego, który najprawdopodobniej zarządził powołanie Obrony Narodowej na Trzemeszno-wieś.
    Dla mnie postacią godną postawienia na piedestał jest także Kazimiera Dubska, sanitariuszka PCK. We wrześniu 1939 roku nastoletnia dziewczyna pełniła tu służbę w drużynie sanitarno-ratowniczej.
    Po wojnie biogramami obu postaci za przynależność do AK interesowały się służby.

    • Panie Andrzeju,jestem wzruszona, że przywołał Pan postać mojej cioci Kazimiery Dubskiej. Od dawna zastanawiam się jak sprawić aby pamięć o niej przetrwała.W czasie wojny została wywieziona do Lubeki i pracowała tam w fabryce amunicji.W 1943 roku wstąpiła w szeregi AK i po złożeniu przysięgi powierzono jej obowiązki konspiracyjnego Komendanta Obozu.Pseudonim Basia Aksbud. W dniu 2 maja 1945 r. dowódca AK na kręg Lubecki por. H.Kalinowski-Westwalowicz mianował oficjalnie Basię Aksbud – komendantką obozu Trawelager. Wszystkich jej dokonań nie sposób tu wymienić. Za pracę zawodową została odznaczona Brązowym Krzyżem PCK, a za działalność w czasie okupacji Odznaką Grunwaldzką.Jej siostra Barbara Andersohn na prośbę jej przyjaciół opisała jej życie do „Kosyniera” i te artykuły posiadam.Bardzo proszę o kontakt.Pozdrawiam serdecznie.M.Małecka

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj