Strona główna Różne Trzemeszno w 40-leciu PRL

Trzemeszno w 40-leciu PRL

6820
28

W trzemeszeńskiej Bibliotece Publicznej zachowała się kronika z 1984 r., wydana z okazji 40-lecia PRL. Opracowanie zawiera same zdjęcia z podpisami. Brak w nim jakiegokolwiek opisu, nie podano też autora (autorów) zdjęć.

Niespełna 40 lat to niezbyt odległa historia. Warto jednak przyjrzeć się fotografiom, aby zobaczyć, jakie zmiany nastąpiły w tym czasie w naszym mieście i gminie.

Zdjęcia prezentujemy wraz z ich oryginalnymi podpisami.

Dziękujemy Pani Dyrektor biblioteki Danucie Kujawskiej za udostępnienie opracowania.

28 KOMENTARZE

  1. ul. Kopernika – Kiosk – kupowało się „Szkloki” (landrynki) w słoiku. A jesienią i zimą były tam buty gumiaki, bo na ulicy była taka bryja że nie szło dojść do SP 1 i Śniadeckich. I co … i nic … było super bo wszystko było wtedy jakieś bardziej przyjazne. A jak się stało w kolejce całą noc bo na kartki mieli coś przywieść to wtedy były jaja. Ludzie siedzieli, list robili, był śmiech, żarty, a biada aż piszczało. I co … I nic … było jakoś inaczej i bardziej ludzko. Trzemeszno !!!! Co się stało? Kiedy się pogubiliśmy? Jak to się mogło stać? Pozostały tylko wspomnienia?

    • Zachciało sie kapitalizmu to raz + do tego z czasem celowe wprowadzanie elektroniki uzytkowej (smartfonów głównie) i internetu do użytku, po to aby finalnie „oddalać” od siebie ludzi którtzy mają być pochłonięci rzeczywistością internetu głównie. A będzie jeszcze gorzej w następnej dekadzie jak i później. To ject robione celowo. Zaplanowane dawno temu kiedy jeszcze takiej w Polsce była „komuna”) a dziś stopniowo realizowane.

      • Zaraz, zaraz, niby kto to zaplanował i kto realizuje? Wreszcie, kto dziś komu zabrania wychodzić do siebie, na ulice, na płace, na ławki, pogawędki, żarty, uśmiechy? Kto każe siedzieć w domach, poruszać się przede wszystkim autem, nawet kilkaset metrów? Czy nie przypadkiem lenistwo i wygoda?

    • Zgadzam się z wami Ja bardzo lubię rozmawiać z ludźmi tyle że czasem w kolejce do kasy nie ma z kim pogadać No chyba że są to ludzie którzy urodzili się jak jeszcze Gierek żył Jest w nich taka normalność A teraz ? Wzrok w smartfonie albo gdzieś myślami już przy komputerze na Facebooku Też używam tych tzw. dobrodziejstw techniki , zresztą to teraz piszę na smartfonie ale nie mam Facebook-a , Twitter-a czy innego Instagram-a i ŻYJE Nie potrzebuje lajków pod moim wpisem ani żadnej takiej sztucznej akceptacji czy podbudowania powiedzmy swojego ego Po co mi to ? Po co to wogole jest potrzebne innym ludziom ? Można bez tego żyć i być szczęśliwym Można być , żyć wśród ludzi Rozmawiać ze sobą , cieszyć się życiem tak poprostu Tak wogole to staram się nie oglądać wiadomości które tylko ogłupiają Wiadomości wszelkiej maści są podawane przez jak to oni się opisują niezależne media Pytanie niezależne od kogo ? Jakiś czas temu oglądałem wiadomości z bombardowania Kijowa Szok , masakra , ludzie giną , myślę sobie – Matko jedyna za chwilę Ruskie zrównają z ziemią te miasto Mija miesiąc , dwa i nie wierzę Trwa na TVN relacja wysłannika tej stacji z wojny na Ukrainie gdzie ten gość stoi na jakimś placu w Kijowie .Ruch samochodów odbywa się normalnie , jak u nas powiedzmy w Poznaniu Podkreślam ten Poznań bo to duże miasto i ruch samochodowy wielki bo tam było podobnie Ruch jak jasna cholera , żaden budynek nie draśnięty O co tu chodzi ? Widać że tam jest wojna ale od samego początku coś jest nie tak Może się mylę i ktoś mi zarzuci że widzę to co chcę widzieć ale jest coś co mi tam nie pasuje Jak jest wojna to jest wojna Koniec kropka Zgadzam się z tym że ludzie chcą żyć normalnie nawet podczas wojny Tyle tylko że w telewizorni jak już migną mi przed oczami jakieś informacje to widzę non stop te same zburzone budynki , w sumie to prawie non stop te same obrazki tylko czasem z innej strony A wiecie co widzę Widzę Ukraińców którzy opłakują zabitych członków rodziny Widzę Ukraińców siedzących gdzieś po piwnicach bo to pokazują niezależne od kogoś media Ale widzę u Nas w Polsce czy za granicą samochody na ukraińskich blachach tak wypasione że nie jeden Polak może sobie o takim pomarzyć i nie są to odosobnione przypadki. W tygodniu mija mnie takich fur dziesiątki albo setki w których jadą wymalowane lale albo kolesie po których nie widać żeby się tą wojną przejmowali Czy im tych samochodów zazdroszczę ? Nie i jeszcze raz nie To tak na marginesie jakby mi ktoś chciał coś tam zarzucić Wtrąciłem tą Ukrainę bo chcę przez to powiedzieć że w dzisiejszych czasach sterowanie i manipulacja ludźmi stała się czymś nienormalnie normalną Ogłupianie nas reklamami tych jakże potrzebnych dla naszego zdrowia pieprzonych suplementów diety czy sterowanie naszą świadomość ukierunkowaną na ten czy inny produkt bez którego możemy żyć a według TV jest nam niezbędny jest już tak daleko posunięte że pomału zaczyna graniczyć z absurdem Wciskanie nam pseudo ekologicznych elektrycznych samochodów na siłę , zmuszanie do fotowoltaiki to już przekracza granice przyzwoitości Wmawianie nam że musimy walczyć z globalnym ociepleniem , a gdy się okazało że jakoś tak jest więcej zimna niż gorąca zostało zamienione na slogan w postaci zmian klimatycznych wola o pomstę do nieba Największą bolączką obecnych czasów jest ludzka naiwność W 1939 Polacy naiwnie wierzyli że już , już , już za chwilę Francja i Anglia przyjdą nam z pomocą a naród niemiecki w trakcie wojny naiwnie wierzył w propagandę że Mengele prowadzi badania dla dobra ludzkości nie wyrządzając nikomu krzywdy jest takim wyznacznikiem jak bardzo człowiek jest podatny na pseudo informacje Non stop jesteśmy bombardowani dezinformacją która jest teraz prosto przekazywana np. podczas tzw. pandemii Zamknęli nas w domach i jedynym źródłem informacji był m.in. smartfon Oczywiście były to informacje rzetelne , prawdziwe i szczere A jakżeby inaczej Ludzi nie mają się spotykać , nie mają rozmawiać ze sobą Dlaczego ? Pojedyncza jednostka jest słaba ale jak już jest nas dużo to jesteśmy silni czyli mówiąc wprost w kupie siła Kocham takie zdjęcia które przypominają mi jak się wtedy żyło spokojnie , luźno prawie bez stresu W tamtych czasach odzywialismy się zdrowo , ludzie jedli to co sami wychodowali Może i sklepy były wtedy puste ale przynajmniej szło się pożyczyć do sąsiada szklankę mleka czy jajko i pogłębiało się w ten sposób więzi międzyludzkie .

      • Super powspominać. Dla starszego pokolenia to fajne czasy bo byliśmy młodzi ale czy na pewno było tak fajnie? Mam duże wątpliwości.Dla młodych to prehistoria i trudno się dziwić bo znają to właśnie z przekazów innych.Sprawiedliwy jak chcesz się przekonać to wsiadaj w samochód i jedź do Ukrainy to zobaczysz jak jest naprawdę. Pozdrawiam

      • Myślisz, że ktoś przebrnàł przez te gorzkie żale wylane w tak przydługim wpisie? Te raczej błędne konstatacje? Poza tym, Ty też jesteś odpowiedzialny za to, co się dzieje wokól nas, a tamten „wspaniały czas bez…(smartfonów, fejsbuków, tuiterów i innych)” różnił się , przynajmniej w omawianym kontekście, właśnie tym „bez”. Już w tamtych czasach były zalązki tego, co rozkwitło teraz wokół bujnie – bezmyślnej, rozleniwionej samolubnej „wolności”.

  2. Super sprawa. Żyło się jakoś inaczej, spokojniej. Nie to co teraz, pogoń za kasą, stanowiskiem. Wszystko w biegu.

      • A co takiego się wielce zmieniło, poza tym, że nie ma w centrum miasta stacji benzynowej? Gdyby dzisiaj zrobić czarno-białe zdjęcia tych budynków to różnica będzie niewielka. Nie należę do osób które zachwycają się placykami i mówią jak to u nas pięknie. Mówił bym tak gdyby do tych placów szło dojść prostym chodnikiem lub dojechać rowerem, ale drogą bez dziur!
        Także to Ty wyjdź i zobacz jak jest w naszym mieście, bo wiedzę czerpiesz chyba z folderów turystycznych.

        • To teraz zamknij tv, odłóż smartfon i wyjdź w miasto. Rozejrzyj się! Ile sklepów, marketów, supermarketów? Ile stacji benzynowych? Ile nowych domów, jak wykończone, jakie okna wszędzie wstawione, wymienione? Ile nowych ulic, chodników? Ile światel wszędzie dookoła? A jeśli wyobrażni Ci starczy, zajrzyj przy jej pomocy pod ziemię, może dostrzeżesz sieć gazową, wodociagaową i kanalizacyjną.

          • Ty się lepiej podpisuj „Wyborca obecnej władzy”, skoro zachwyca Cię tak dobrobyt w tym mieście 🤣🤣🤣🤣.

          • tO SIĘ NAZYWA PROMOCJA GMINY. jELENIA gÓRA, WIELICZKA I wAŁBRZYCH. tAK TO JEST „GDY NA TRONIE SIEDZI KRÓL”.

        • Przeciwnie, pomyliłeś dwie rzeczy – obiektywną ocenę „dziś” i „czterdzieści lat temu”, z oceną aktualnie sprawujących urzędy i władzę w naszym mieście i gminie. Przez czterdzieści lat u władzy byli różni i różnie in wychodziło, przede wszystkim jednak te czterdzieści lat, to ciężka nieraz praca „zwykłych ludzi”, którzy zarobili i oddali (w rożnej formie) temu miastu. Trzeba być jednak ślepym, by nie dostrzegać zmian przez te czterdzieści lat zaszłych.

  3. Jak się nie zmieniło to po co tak gonimy? Sens ? ………. Nie ma żadnego. Trzemeszno to nie Las Vegas tylko nasze małe fajne miasteczko. Sami tworzymy tu społeczność i klimat. Tempo naszego życia to nasza sprawa i nasz wybór. Prawda?

  4. miasteczko trochę się zmienia…czy na lepsze ???nie wiem…tylko myślenie autochtonów takie same…wciąż z XIX wieku…nic nowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj