Strona główna Kultura Trzemeszno w 100. rocznicę śmierci Jana Kilińskiego

Trzemeszno w 100. rocznicę śmierci Jana Kilińskiego

13675
14
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

W najbliższy poniedziałek minie 200 lat od śmierci Jana Kilińskiego. W tygodniu poprzedzającym tę rocznicę postanowiliśmy poświęcić więcej miejsca naszemu wielkiemu Rodakowi. Dzisiaj zamieszczamy relację z trzemeszeńskich obchodów 100. rocznicy jego śmierci.

Zamieściła ją poznańska gazeta „Postęp”:

„Dzień 28 stycznia był dla trzemeszeńskiej parafii świętem narodowem. Obchodzono tu 100 letnią rocznicę zgonu Jana Kilińskiego, szewca pułkownika, rodaka trzemeszeńskiego, połączoną z poświeceniem tablicy pamiątkowej. Już w pierwszych godzinach rannych zbierały się druzyny towarzyskie na „nowem mieście”.

O godzinie 7. i pół wyruszył oddział konny pod dowódctwem p. Tułodzieckiego na przyjęcie ks. prałata Goczkowskiego, który w imieniu i w zastepstwie ks. arcypasterza na obchód zawitał. Na dworcu powitał dostojnego gościa komendant miasta p. Sędzierski, w mieście zaś burmistrz p. Nowakowski, po czem drużyna z muzyką, na czele oddział konny, kroczyła przez pięknie przystrojone miasto do katedry na nabożeństwo.

Po południu odbył się obchód dla dzieci, wieczorem zaś obchód uroczysty z bardzo obfitym programem; tutejsze „Koło Śpiewacze” wystawiło kilka pięknych utworów. Tak samo deklamacje Kazi i Wandzi Kozłowskich z Inowrocławia wypadły wspaniale. Przy tej okazji zebrały Wandzia 126 i Kazia 102 mk, razem 228 na Lwów.

Komitet obchodowy wysłał telegramy do prezesa ministrów Paderewskiego, do prezydenta miasta Warszawy oraz do arcybiskupa warszawskiego. Wspaniały ten obchód zostanie uczestnikom długo w pamięci”.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




14 KOMENTARZE

    • Ktoś taki jak pan Maciej Woźniak nie wie co wydarzyło się 22 stycznia 1863 roku? Może warto przeczytać dlaczego jest taka ulica w naszym mieście.

  1. Dzień dobry,
    przestańmy zadawać prowokacyjne pytania, wywieśmy w poniedziałek flagi narodowe, pójdźmy na wykład Pana dr Andrzeja Leśniewskiego, a potem pod pomnik wielkiego Trzemesznianina. Zasłużył na to.
    Pozdrawiam
    TDi

    • Też tak uważam. Ale cóż zrobić jeśli niektórzy potrafią tylko zadawać prowokacyjne i niejednokrotnie dziwne komentarze w których wyśmiewa się innych a czasami wręcz obraża. A potem zdziwienie że nie wybrali na radnego chociaż miało się niby tak wielkie poparcie? Więc zamiast dziwnie i prześmiewnie komentować (jak się nie ma argumentów to tak jest) idźmy na uroczystości i pokażmy że łączy nas Trzemeszno i jego historia.

  2. Zapytałem prowokacyjnie w kontekście Powstania Styczniowego dla sprokurowania dyskusji na którą liczyłem, w ramach banalnego pytania, które postaram się Mieszkańcowi doprecyzować:

    Dlaczego Mieszkaniec uważa, że pamięć o tym wydarzeniu powinna być szerzej historycznie transmitowana i po co mamy o tym pamiętać lokalnie, ( grzecznie podpowiadam jakiej nominalnie się odpowiedzi spodziewałem – zresztą dość naiwnie co nie omieszkał mi Mieszkaniec udowodnić ) czy może dla:
    – samego faktu pamięci dla tego największego polskiego narodowego zrywu, jednocześnie najbardziej tragicznego w skutkach.
    – czy dla tego żeby odwalić kolejną kwiatowo – zniczową akcję pamięci.
    – czy ku głębszej polityczno – historycznej refleksji w ramach teraźniejszej dyskusji dla wypracowania jakichkolwiek możliwości działania dla przyszłości Polski – Polaków ( za tym bym optował gdyby Mieszkaniec wykazał choć cień zrozumienia dla mojej chęci podjęcia dyskusji ).
    – czy może dla powodów bliżej mi nieznanych, a Mieszkańcowi wiadomych – tylko krępuje tą tajemną wiedzę dla swoich bliżej określonych potrzeb, których to publiczne forum niedoświadczy ze mną włącznie …

    Panie Anonimie,

    Nieraz stawałem przed pomnikiem Jana Kilińskiego, żeby łącząc piękną – dumną historię mojego kraju i narodu móc eksponować i swobodnie na chwilę zamanifestować w ramach możliwości obywatelskich, a nie się jej wstydzić w ramach przepisywania jej na nowo jak to próbóje się agresywnie i konsekwentnie robić , deprecjonując wartości narodowe i katolickie ! Jednocześnie miałem zawsze na uwadze fakt w jak bardzo historycznie zaangażowanym mieście dla naszej Polski mieszkamy – tym bardziej smucą realia marnowanie tego potencjału – bez planu, koordynowania i co może podstawowe środków – chociaż głupio wydawać środki to nie problem co udowadnia nasz samorząd od ponad dekady …

    TDi,

    Niech Pan sobie daruje, ten nauczycielski ton szczególnie kiedy pisze Pan o swoim wolnościowym podejściu w innym wątku – a teraz żeby pytań nie zadawać – dla mnie tzn. nie dyskutować … Pan raczy, ale ten dyktat ignoruje …

    Co nie zmienia faktu, że dla Mieszkańca ( jeśli w tym wątku jej ich dwóch dubluje – świecę – znicz ) , Anonim i Didimosa będę miał przygotowaną świecę dymną lub jeśli wolą znicz żebyśmy mogli godnie razem uczcić lokalnie pamięć dwu setnej rocznicy urodziń naszego krajana Jana Kilińskiego, który szturmem wziął ambasadę rosyjską, gdzie m.in. odkryto dokumenty potwierdzające pobieranie pensji przez czołowe postacie ówczesnej polityki … A może i podyskutować bez klawiatury …

    Mam nadzieję, że do zobaczenia !

    • Szanowny Panie Macieju,
      żadnego nauczycielskiego tonu w moim poprzednim wpisie nie było.
      Teraz będzie: w poniedziałek, 28 stycznia, będziemy czcić 200 rocznicę ŚMIERCI Jana Kilińskiego.
      Pozdrawiam
      TDi

  3. Panie Macieju. Proszę odważnie przyznać się, że czytając 1. post miał Pan na myśli zupełnie inną rocznicę i stąd Pana prowokacyjne pytanie.
    Pisze Pan, że powstanie styczniowe to największy polski zryw ale najtragiczniejszy w skutkach. Szukałem w różnych źródłach więc i różne znalazłem liczby, ale ofiary 1863 to jakieś 30 – 40 tysięcy osób. Oczywiście to bardzo dużo. Otóż przypomnę Panu, że kilka razy widziałem Pana pod pomnikiem na kwiatowo zniczowej ( no, może też świecowej) imprezie gdzie czczono o wiele bardziej tragiczny ( przynajmniej według liczby ofiar) dla Polaków zryw. Jakoś Pan sie nie zająknął nawet o jego bezsensie. W tym temacie również oczekiwałbym z Pana strony głębszej polityczno – historycznej refleksji. Ale cóż, kiedyś nie wolno było mówić o bezsensie bitwy pod Lenino, ale czasy jak widać się zmieniają.

  4. Szanowne Stąd,

    inną rocznicę tzn. jaką ? Pytałem „prowokacyjnie” w kontekście Powstania Styczniowego – zresztą o tym Mieszkaniec pisał ? Nie za bardzo rozumiem do czego miałbym się przyznać ? Jeśli myśli Pan, że mylę czas Insurekcji kościuszkowskiej i Powstania Styczniowego – to powiem Panu jedno, jestem słaby z historii, ale nie aż tak !!

    Może słów kilka o Powstaniu Styczniowym pisząc za Tadeuszem Józefem Chamskim, z Opis krótki lat upłynnionych:
    38 tysięcy zabitych, lekko ponad 1468 powieszonych, wywiezionych na Sybir – 18 682, wygnano za Ural 33 780, przesiedlono do Rosji europejskiej 12 556, wcielono do pułków rosyjskich 2 416, zamordowano, zakatowano w śledztwach 620, zaocznie skazano na śmierć 7000 – łącznie ponad 110 tysięcy … Tak dla świadomości oraz oddania liczb ówczesna część zaboru rosyjskiego liczyła nieco ponad 4 mln ludności polskiej … Jeśli zderzy Szanowne Stąd tą liczbę z ofiarami Powstania Warszawskiego czyli liczbę 200 000 tysięcy do 26 mln obywateli Polski po wojennej to powinien otrzymać odpowiedź skąd moje twierdzenie …
    I dalej … Powstanie Styczniowe:
    – porwanie się na Imperium Rosyjskie które dysponowało prawie milionową armią, blisko 2 tysiące armat – zbobyte przez Polaków nie miały znaczenie ponieważ toczyliśmy partyzantkę w okresie najgorszym z możliwych dla takiej formy prowadzenia wojny – to jedno – natomiast sama Kongresówka od nazwy Kongresu Wiedeńskiego czyli roku 1815 ( na którym o polską sprawę zabiegała Francja – chociaż jako przegrana przy wiedeńskim stole nie miała największych możliwości ) miała formalnie i realnie spora autonomię – własne wojsko, była odrębna administracyjnie od państwa rosyjskiego, oprócz dygnitarzy i namiestników ( Rosjan lub Niemców ) całą kadrę urzędniczą łącznie z gubernatorami tworzyli Polacy. Język polski był urzędowy, pisma z Petersburga przekładali na polski Polacy. Językiem urzędowym był polski fakt, że z obowiązkową nauką języka rosyjskiego …
    Oczywiście trzeba dość jasno sobie powiedzieć, że na tej „ruchawce” w sercu Europy skorzystali, Ci którzy stali w politycznej i terytorialnej opozycji do Imperium Rosyjskiego, a naród polski wykrwawił się i poszedł w brutalną rusyfikację i mrozy Syberii/Uralu … Koncert mocarstw 1815 opierał się na zasadzie umowy by bronić europejskich mocarstw – caratów – i konserwatywnych katolickich wartości – ostatni carat rosyjski padł lekko ponad 100 lat póżniej – zamordowany przez zdziczałych bolszewików czyniąc narodowi rosyjskiemu morderczą rewolucję – bez odwrotu, a nam jej ucywilizowaną formę od tej pierwotnej po 45 roku.

    Pyta mnie Szanowne Stąd czy „jakąłem” o PW, wielokrotnie i również na tym forum i biorąc pod uwagę trzy czynniki takie jak liczbę ofiar, sens powstania oraz jego okoliczności geopoliczne wciąż uważam za większą tragedią dla naszego narodu było Powstanie Styczniowe – szczególnie w tych dwóch kategoriach liczba ofiar ( co podałem wyżej ) oraz sens – na korzyść Powstańców Warszawskich działa tylko geopolityka którą byli karmieni …

    Co do mojej obecności pod pomnikiem podczas Godziny W – to uzasadniłem ją wyżej Anonimowi …

    Co do bezsensu Bitwy pod Lenino, chętnie poznam Pana opinię …

  5. Konkludując dwa powstania można napisać słowami gen. Wacława Hryniewicza – Bakierowskiego:

    „Powstanie ( 44 ) było zbrodnią, ale nie wzięcie w nim udziału – zdradą ! ”
    Niestety …

    Miłego weekendu z opadami śniegu !

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj