Strona główna Wyróżnione 20 lat po powstaniu wielkopolskim

20 lat po powstaniu wielkopolskim

3318
6

Dzisiaj przypada 100. rocznica wybuchu powstania wielkopolskiego. Chcemy przypomnieć, jak w naszym mieście obchodzono 20-tą rocznicę tego wydarzenia. Pisała o tym w 1938 roku gnieźnieńska gazeta „Lech”.

„Mieszkańcy Trzemeszna uroczyście obchodzili 20-tą rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Uroczystość odbyła się we wtorek 27 grudnia

O godzinie 8,30 rano zebrali się członkowie organizacji powstańczych i kombatanckich oraz społecznych w sali p. Mikulskiego, skąd pochodem udano się do kościoła na nabożeństwo. Osobna delegacja złożyła na cmentarzu wieniec na grobie poległych trzemesznian.

Po odprawieniu mszy św. przez księdza proboszcza Sarniewicza i odśpiewaniu”Boże coś Polskę” udał się pochód z powrotem do sali p. Mikulskiego gdzie stosowne przemówienie wygłosił pan wójt Mowiński dekorując z polecenia wyższych władz wojskowych szarfą chorągiew powstańczą, która razem z kompanią trzemeszeńską brała udział we wszystkich bojach odbytych pod wodzą p. majora Wleklińskiego.

W pochodzie i uroczystości wzięły udział następujące organizacje: Związek Powstańców, Sokół, Halerczycy, Zw. Weteranów b. armii polskiej we Francji, Straż Pożarna, KSM, Związek Rezerwistów, Inwalidzi Wojenni, Pocztowcy i Harcerze. Tego samego dnia w tej samej sali odbyła się uroczystościowa akademia, którą zagaił prezes Zw. Powstańców Wielkopolskich p. St. Maciejewski witając rodziny poległych powstańców i licznie zebrane społeczeństwo trzemeszeńskie.

Piękne przemówienie patriotyczne wygłosił p. wójt Mowiński, sławiąc czyny powstańców trzemeszeńskich na północnym froncie, a szczególnie przy zdobywaniu dworca inowrocławskiego.

Ciała tych, co życiem przypłacili walki o wolność Ojczyzny, spoczywają dziś na cmentarzu miasta rodzinnego, a dzięki staraniom śp. ks. Kowalskiego wystawiono Im wspaniały pomnik. Minutą milczenia uczczono pamięć tych bohaterów, po czym przemawiali jeszcze pp. burmistrz Szymański, ks. prob. Sarniewicz, dyr. Winkler, Bisikiewicz, K. Majewski, Lach i inni. Odczytano listy od gen. Knoll – Kownackiego i majora Wleklińskiego, a orkiestra Zw. Rezerwistów odegrała „Marsz Bojowy”. Na zakończenie odbyła się skromna kolacja i zabawa taneczna”

Pisownia oryginalna.

6 KOMENTARZE

  1. Pięknie uczczono 20-tą rocznice w Trzemesznie!Z niecierpliwością czekam na uczczenie setnej.Na końcu tekstu jest coś o zabawie tanecznej.Krótko,bo tylko 20 lat po wydarzeniach powstańczych,mimo śmierci osób bliskich ówczesnym trzemesznianom,potrafili nie tylko oddać cześć poległym,ale także się cieszyć.Nikt im tej wolności nie dał 11 listopada,ale walczyli o nią dziesiątki lat,czego kulminacją było Powstanie Wlkp.

  2. Dzień dobry,
    piękna relacja-dziękuję Panu Redaktorowi za ten cykl.
    I jeszcze 2 uwagi na marginesie.
    Po pierwsze- ileż tu było przed wojną organizacji społecznych i stowarzyszeń! Trzemeszno było wtedy pewnie o połowę mniejsze niż dziś, a jaka mnogość społecznych inicjatyw i działań!
    Po drugie-słusznie zauważa Sebastian- że oprócz uroczystości kościelno-akademijnych , potrafiono-mając przecież świeżo w pamięci straty wielu bliskich uczestników powstania- bawić się i cieszyć z triumfu powstańczego zrywu. Jaka szkoda, że -od wielu już lat- świętowanie ZWYCIĘSKIEGO POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO ( z tak znaczącym udziałem Kompanii Trzemeszeńskiej i Mieczysława Palucha: mózgu i sprężyny przygotowań oraz pierwszego nieoficjalnego dowódcy PW w jej początkowym, kluczowym okresie) ogranicza się do rytualnego nabożeństwa i gromadzącego garstkę uczestników złożenia kwiatów na cmentarzu.
    Sztampa i nuda zabijają to radosne święto!
    Czy nie sensowniej byłoby-miast płacić ciężkie pieniądze za wątpliwej wartości koncert Dody- zorganizować huczne (dosłownie) obchody tej rocznicy?.
    Że zimno?
    Ci młodzi chłopcy 100 lat temu-często ledwo co powróciwszy z wojny światowej i okopów nad Sommą- nie patrzyli na pogodę i, mimo mrozu, chwycili za broń by własną krwią wyszarpać wolność dla Wielkopolski.
    Mamy przecież halę sportową( ziejącą pustką miesiącami)- zaprośmy grupy rekonstrukcyjne PW, miłośników kawalerii, fanów przedwojennych samochodów, urządźmy konkurs na najciekawszy ubiór z epoki. Zaprośmy, żyjących wśród nas, potomków powstańców by opowiedzieli rodzinne historie i pokazali pamiątki po nich. Odtwórzmy obóz powstańczy z punktem medycznym, składem broni, kuchnią polową ( z darmowa grochówką dla każdego) i poczta polową (z okolicznościowymi stemplami). Zorganizujmy w szkołach ( i rozstrzygnijmy go w czasie imprezy, wręczając nagrody) konkursy literacki na najlepszy wiersz o tematyce powstańczej, wspomnienie o trzemeszeńskim powstańcu itd. Zorganizujmy składkę i loterię fantową by zebrać fundusze na sprowadzenie prochów Mieczysława Palucha ze Szkocji do Trzemeszna !
    Na koniec zaprośmy wszystkich Trzemesznian na huczną zabawę taneczną!
    I ŚWIĘTUJMY zwycięskie Powstanie Wielkopolskie !
    CHWAŁA POWSTAŃCOM WIELKOPOLSKIM !
    CHWAŁA ZWYCIĘZCOM !
    Pozdrawiam
    TDi (rozmarzony)

  3. Pan Tomasz jak zawsze w punkt…. no tym razem może nie w 10, a w 9. Nie zgodzę się co do Dody. Nie róbmy niczego przeciw komuś lub czemuś. Jeśli na występie Dody park był pełen, to znaczy, że koncert był potrzebny. Myślę, że i w okresie międzywojennym, oprócz uroczystości patriotyczno – historycznych odbywały się zwykłe zabawy, potańcówki i występy różnej maści artystów. Kiedy Doda to Doda, kiedy patriotycznie to patriotycznie.

    • Dziękuję za wsparcie.
      Jeśli chodzi o Dodę- nie wartościuję jej jako artysty. Moja uwaga dotyczyła jakości organizacji i nagłośnienia samego koncert(byłem), a nie repertuaru i dlatego argument mówiący o tym, że frekwencja dopisała nie wydaje mi się trafny. Sam uczestniczyłem w kilku koncertach( wyprzedanych)-w tym bardzo uznanych wykonawców- które były bądź organizacyjnie, bądź artystycznie nieudane. Zdarza się najlepszym.
      Zresztą- jeśli to uatrakcyjniło by i przyciągnęło tłumy na imprezę fetująca zwycięskie Powstanie Wielkopolskie to dlaczego nie?
      Doda w mundurze?
      Mogłoby być ciekawie 🙂
      Pozdrawiam serdecznie
      TDi

  4. Mnie Panie Tomaszu odkąd poznałem historię wymarszu powstańców z Trzemeszna – chodzi po głowie właśnie jej
    „odtworzenie” …
    Z pomocą młodzieży, parafii, wsparciu gminnym Domu Kultury, kilku kontaktom z Gniezna oraz promocji która uczyni to wydarzenie dobrze zorganizowanym z jasno naświetlonym tłem historycznym przy wsparciu frekwencji lokalnej społeczności, wierzę, że równie dumnej z naszej historii jak my, mogłoby to być czymś co urozmaiciłoby obchody …

    Pomijam moje zszargane sumienie, że nie udało się porozmawiać w Domu Kultury choćby z kilkoma osobami na spotkaniu w ramach jasnego określenia gdzie Polska jest właściwie teraz ? Po tych 100 latach … Wtedy dla narodu polskiego był to festiwal szczęścia – własny byt państwowy, czy teraz w narodowo – państwowym rachunku sumienia było by kogoś stać na taki hura optymizm ?

Skomentuj Maciej Woźniak Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj