Dzisiaj około godziny 6:30 strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzemesznie zostali wezwani do wypadku samochodowego. Ze zgłoszenia wynikało, że do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 15 w okolicy Lulkowa. W trakcie dojazdu zastępu na miejsce okazało się jednak, że wypadek miał miejsce kilka kilometrów dalej, na wysokości Jankowa Dolnego.
Przy obwodnicy Gniezna trzemeszeńscy strażacy zastali samochód marki Seat Ibiza po dachowaniu. Autem podróżowała czteroosobowa rodzina, która została przetransportowana do szpitala w Gnieźnie na obserwację. Nikt z podróżnych nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jak informuje Oficer Prasowy KPP w Gnieźnie Anna Osińska, mieszkaniec Wałbrzycha na skutek zaśnięcia zjechał na prawe pobocze, ściął lewą stroną pojazdu słupek hektometryczny, a następnie przodem auta uderzył w studzienkę kanalizacyjną. W wyniku tego auto wywróciło się na dach.
Z rodziną podróżowała czarna suczka, która zaginęła podczas zdarzenia. Uczciwy znalazca czworonoga proszony jest o kontakt z policją pod numerem telefonu 61 426 02 11 lub 997. Suczka miała założoną różową obrożę.
W akcji ratowniczej brały udział dwa zastępy straży pożarnej z OSP Trzemeszno i PSP Gniezno, pogotowie ratunkowe oraz policja.
dobrze ze nikomu sie nic nie stalo
A trzemeszańscy strażacy nie noszą hełmów??
Wielkie szczescie w nieszczesciu.
Trzeba pomiętać o odpoczynku
Jak dobrze ze tam nie ma drzew. Powinni zaczac wycinac, tyle ludzi zgielo,
Drzewa wycinać??? Bo jakiś jełop jeden z drugim jechał po pijanemu lub 50 km/h za dużo???? Recę precz od drzew! Jak ktoś się nie daje rady utrzymać pojazdu na jezdni niech nie jeździ!
a wyciąć je w piz.. po uj to rosśie 1 metr od ilu dobrych kierowców zgineło bo nie miało gdzie ucieć widać ze jesteś niedzielnym kierowcą co z trzemeszna jedzie do kościułka i to nazywa trasą
co z tą suczką znalazła się?