Wracamy dziś do osoby nadawcy, prezentowanej niedawno pocztówki Trzemeszna z 1911 roku. Jak pisaliśmy, był nim uczeń trzemeszeńskiego gimnazjum Józef Wróblewski. Kim był i jak potoczyły się jego dalsze losy? Niestety, były tragiczne.
Urodził się 21.10.1895 roku w Gąsawie, gdzie chodził do szkoły powszechnej. Naukę kontynuował w naszym gimnazjum. Nie wiemy czy i gdzie zdawał maturę, w tym czasie bowiem trzemeszeńska szkoła nie dawała takich możliwości.
Uczestniczył w powstaniu wielkopolskim i wojnie bolszewickiej w 1920 r. Rok później rozpoczął służbę w policji. Pracował w Komendzie Wojewódzkiej w Poznaniu, był komendantem w Wągrowcu, kierownikiem komisariatu granicznego w Zbąszyniu, a następnie komendantem w Nowym Tomyślu.
W 1938 r., w stopniu komisarza, objął funkcję kierownika Komisariatu Policji Państwowej w Gnieźnie.
Po wybuchu II wojny światowej podzielił los wielu innych policjantów. Walczył z Armią Czerwoną, po czym dostał się do niewoli. Więziony był w Ostaszkowie, a 22 kwietnia 1940 r. został zamordowany przez NKWD w Twerze.
Co ciekawe, do tej pory fakt ten nie był znany w Trzemesznie, a tym bardziej w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych. Placówka ta w sposób szczególny pielęgnuje pamięć o nauczycielach i wychowankach poległych w wojnach i powstaniach narodowych. W 80. rocznice wybuchu II wojny światowej odsłonięto nową tablicę z nazwiskami profesorów i uczniów, ofiar tej wojny.
Wcześniej szkoła zwracała się nawet z apelem o informacje o takich osobach, aby lista ofiar była pełniejsza. Nazwisko Józefa Wróblewskiego nie znalazło się jednak na tablicy bo żadna informacja o nim do szkoły nie dotarła.
Jak się okazuje, w archiwum szkolnym znajdują się dokumenty świadczące o jego nauce w Trzemesznie. Poniżej prezentujemy pierwszą stronę arkusza ocen oraz fragment listy uczniów z jego nazwiskiem.
Jego osoba jest natomiast znana i pamiętana wśród policjantów Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie. W 2019 roku odsłonięto tam tablicę poświęconą zamordowanemu oficerowi. Informacje na ten temat można znaleźć m.in. |TUTAJ|.
W komendzie eksponowane są także pamiątki po nim, w tym fotografie. Kilka z nich zamieściliśmy również pod artykułem. Na jednej z nich jest on z siostrą, na drugim z siostrą i matką.
Policjanci gnieźnieńscy pamiętają o rocznicach jego urodzin i śmierci. Komendant składa wtedy kwiaty na jego symbolicznej mogile w Gąsawie.
Ciekawa historia. Pewnie jest więcej takich, związanych z naszym miastem.
Niech pamięć o tym Bohaterze trwa wiecznie.
Więziony w Ostaszkowie .Niewiarygodne, że to straszne miejsce dotknęło ludzi z naszych rejonów.