Nietypową akcję odnotowali dzisiaj strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzemesznie. Przed godziną 9 zostali wezwani do Płaczkowa, gdzie na oblodzonym jeziorze Szydłowskim znajdowała się poważnie ranna sarna. Zwierzę zostało najprawdopodobniej pogryzione przez psy.
Jeden z naszych strażaków, ubrany w kombinezon wypornościowy, za pomocą sani lodowych dotarł do zwierzęcia i wyciągnął je na brzeg. Podjęto decyzję o wezwaniu weterynarza, który od niedawna świadczy całodobowe usługi dla gminy. Z uwagi na rozległe obrażenia zadecydował on o uśpieniu kozła. Jutro padłe zwierzę ma zostać zutylizowane.
W akcji uczestniczyli także trzemeszeńscy policjanci oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie.
Gratulacje. Za pomaganie zwierzakom. Jestem pod wrazeniem – ludzie robia sie ludzcy – wraca normalnosc
kozioł został uśpiony!!! czytaj ze zrozumieniem!!! do ludzkich odruchów to jeszcze nam baaaardzo daleko! nie ma czegoś takiego jak szpital dla dzikich zwierząt, bo leczenie jest zbyt drobie i problemowe. lepiej uspić i po problemie!… szkoda gadać
Weterynarz nie usypia zwierząt tym bardziej dzikich jeśli jest jakaś szansa na przeżycie. Widać nawet na fotkach,że zwierzak mocno ucierpiał i widocznie takie rozwiązanie było w tej sytuacji konieczne. Łatwo napisać w necie „kocham zwierzęta” (i nie myślę tu tylko o Tobie)gorzej podejmować trudne decyzje w realu.
Młody Jurek ale przystojny:P
interwencja udana, poszlo wszystko sprawnie po czesci oficjalnej zostanie rozpalone ognisko i impreza do rana.
Szkoda sarenki:(
Ratownicy zrobili,co mogli!!
Wzruszająca historia. Żałuję sarny, ale tak musiało się stać, bo bardzo była pożarta przez te niegodziwe psiska.
Co dotyczy się psów zapraszam policjantów na drogę Trzemżal -Dysiek , tam stado psów biega po drodze i zagraża użytkownikom aut ,nie mówie o użytkownikach pieszych , od razu by zostali pożarci żywcem
potwierdzam psów od groma,aż się dziwię,że policjanci jeżdżący bardzo często w stronę Kamieńca ich nie zauważają,albo nie chcą
co się dziwić w Trzemżalu w centrum wsi wałęsa się haski i wszyscy wiedzą czyj on jest.
no przeciez jest Hycel na Etacie 😛 hehe
Krzys to zaproś oficjalnie a nie przez forum
A na Foluszu i koło Folusza jakie groźne psy biegają!
Gustaw jeszcze nikogo nie ugryzl ma zakaz po tym jak pogryzl jednej z pań kijki do trekingu 🙂
Psy biegają pocałym mieście. Strach samemu chodzić.
Groźne psy to są na drugiej brygadzie!
zutylizują ? hehe chciałbym to widziec na pasztecik pójdzie
nono